Uauauauaua!!! Właśnie widziałem najnowszy klip Red Hot Chili Peppers - Dani California i muszę przyznać, że się rozentuzjazmowałem. Piosenka to mocna redhotowa średnia - i dobrze. Nie czekamy na rewolucję, tylko na powrót ducha Blodd Sugar. Może za wcześnie na odtrąbienie, że się udało, ale solo na końcu wróży naprawdę, ale to naprawdę dobrze. Ale klip, ludzie klip. Pomysł stary jak świat, nie będę zdradzał - kto zainteresowany zaraz sobie to wyszpera. Wykonianie - cudowne. Szczególnie momenty szargania największej rockowej świętości. Niby z szacunkiem, ale trzeba mieć jaja. Ten teledysk będzie chodził tak często, że będziemy nim wymiotować, ale co tam. Rewelacja!

Sauce plz!

ja już wyrosłam z Red Hotów, a szkoda. w ogóle wyrosłam z wielu fajnych rzeczy. i teraz słucham jakiegoś dzidostwa.

mam sciagniete jakies 86%

dajcie szybkie ftp ;P

Ja chyba z Red Hotów nigdy nie wyrosnę. Jeśli miałbym wymienić ten jeden jedyny ukochany to musieliby to być Red Hoci. Ja zauważyłem wogóle, że z niczego nie wyrastam, a do mnóstwa rzeczy dorastam. Szczególnie takich, które uważałem kiedyś za makabryczny syf.


A jednak nie. Wyrosłem z czegoś z czego się ponoć nie wyrasta. Z Kultu i wogóle z polskiego punka.

kto chce sobie obejrzeć w raczej kiepskawej jakości

http://clips.interia.pl/index.html?id=15890

o nie, mam wersję audio i jestem rozczarowany. Słucham Red Hotów od 2001 roku i uważam, że Dani.. to ich najgorszy numer od wielu, wielu lat. Mam przedziwne wrażenie, że faceci nie mieli pomysłu i po prostu z jednej, krótkiej linii wokalnej i fragmentu muzyki zrobili numer. A raczej zapętlili to co wymieniłem wyżej. Numer po (!!) 30, 40 s nudzi jak diabli, dopiero za drugim razem dobrnąłem do końca, mimo iż jest to krótki utwór. Klęska.
Dla mnie RHCP to Otherside,By The Way, Breaking The girl i Under The Bridge.

Jestem się w stanie zgodzić, że z BSSM raczej nie ma porównania, ale w zestawieniu z pierdami (poza cudwonym Venice Queen i niezłym Can't stop) z By The Way to jest naprawdę świetny kawałek. Linia melodyczna akurat jest wg. mnie jego najmocniejszą stroną. Dobry refren, najlepsza solówka Johna od dawna - jest się z czego cieszyć.

Estiej, jak świadomy muzyk mogę stwierdzić, że raczej wątpie. Bo moja miłość do Red Hotów jest zbudowana na fundamencie znacznie mocniejszym nioż szczeniacki sentyment. Na podziwie dla muzyków. Jako kompozytorów i instrumentalistów.

Ja w piosence sie zakochalam jak tylko ja uslyszalam Jest absolutnie swietna, tak jak klip... I ktos tu dobrze przepowiedzial, ze bea go puszczali ciagle.
Nie znam sie na tym za bardzo, ale jako szary milosnik red hot chili peppers jestem absolutnie za.

Papryczki oskarzone o plagiat. tutaj mp3 z porownaniem 'Dani California' i 'Mary Jane's Last Dance' Toma Petty'ego.

jak tak, to mnóstwo piosenek by trzeba tak podać o plagiat:
poison (sprzed kilku lat)
behind blue eyes
its my life
i jeszcze więcej. To zwyczajny cover no, ,może nie zwyczajny, bo tekst jest inny.

Avada - to zależy czyje nazwisko podali jako kompozytora. Jeżeli podszywają się pod tą muzykę, mają na koncie plagiat, jeśli wyraźnie napisali, kto skomponował to pierwszy i (zdaje się) zapłacili mu za to - to nie.