Nie lubię krótkich wersów i trzykropków, więc teraz mi wyszedł wiersz właśnie w tym stylu. Bo od alergii zwykle się ma wysypkę.
Kłótnia
Wiem o co ci chodzi.
O kwiaty.
Te trzy w wazonie
patrzą na ciebie
bezczelnie.
Albo o abażur.
Abażur...
Okropnie jest niemodny.
Ach! Uśmiech?
Więc uśmiech...
Zbyt stokrotny.
Zbyt niebieski.
Zbyt nie twój.
Przepraszam, że mam
uśmiech zamorski,
niebieski, frywolny,
kwiecisty, bławatny
jak łza.
Nie słuchasz?
Wiem o co ci chodzi.
Nie będę.
Więc idź.
W milczeniu. Nie mój.