Nasi Kochani Huncwoci, i wszystko co z nimi związane ;)
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Nasi Kochani Huncwoci, i wszystko co z nimi związane ;)
ren.Asiek |
20.08.2004 18:38
Post
#76
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
No może i by tak było, ale jeszcze
nie byłam w takiej sytuacji i odpukać nigdy nie mam zamiaru być.
Tylko, że wg mnie to wyglądało trochę dziwinie...to
utworzenie się szajki Huncwotów. Z książki...nie podam cytatów,ale było coś
o tym, że ten mały Peter Petergiew zawsze chodził wszędzie ZA Syriuszem i
James'em. Czyli to tak jakby on się do nich przypałętał i nie chciał
się odkleić.Potem stwierdzili, że pomogą mu zaistnieć w życiu tej szkoły,
mo0że chcieli cos takiego dla niego zrobić. Nie wiem. Nie cenili go
najwyżej, bo bądź co bądź ale byli trochę egoistyczni...mógł ich
znienawidzić za to wywyższanie się,ale we wspomnieniu przedstawionym w V-tce
Peterowi najzwyczajniej podobała się prezentacja Potter'a, i wcale jakos
nie narzekał na to że chłopak czysto pokazuje że jest lepszy ot co w
Quiditch'u. A poza wszystkimi faktami, które ułożyła moja genialna(lol)
główka, zawsze mógł skumplować się z kimś innym, z kimś mniej ważnym kto też
byłby tylko małym, nie udzielającym się w szkole osobnikiem.:-PAle nie on
lubiał obracać się w lepszym towarzystwie, wokół ludzi znacznie od niego
lepszych intelektualnie...dobra ta skromność wobec reszty Huncwotów ale co
tam lol. ;] Chłopak miał wybór, więc wg mnie nie miał żadnych powodów, które
prowadziły by do takiego postępowania...przynajmniej nie ma o takim czymś
śladu w powieści. Jednak wygrało jego tchórzostwo, i zamiast zwrócić się do
Dumbledore'a lub kogokolwiek z Zakonu współpracował z
Voldkiem.
Ps.A i to co się ułożyło o powstaniu ekhm Huncwotów, o przyłączeniu się do nich Petera to tylko moja chora wyobraźnia....zwariowana, lecz pewnie prawdopodobna teza . Ten post był edytowany przez ren.Asiek: 20.08.2004 18:39 -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Hermiona13 |
20.08.2004 19:52
Post
#77
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 113 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: Sosnowiec |
Lupin is THE BEST
-------------------- Let's go the library! Let's go crazy and omit words to show off how good our English really is! Also, let's put a lot of shiny pictures to irritate the s... out of modem users. |
Syriiuszka |
20.08.2004 20:05
Post
#78
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
kochanie, czasami mam niewypowiedzianą
ochotę, żeby nacistnąć 'usuń' po twoim poście.
innymi słowy, denerwujesz mnie. A to nie jest specjalnie dobre. -------------------- yeah. |
kkate |
20.08.2004 20:08
Post
#79
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Kurcze... Hermiona, za dużo to ty się nie
wypowiedziałaś
Ale wracając do Huncwotów i Petera: moje zdanie jest takie, że Peter był kimś w rodzaju... Neville'a. Znaczy nie najlepszy w nauce, nie mający wcześniej za wielu przyjaciół. Podziwiał Jamesa, Syriusza i Remusa, chciał być taki jak oni. I oni, chcąc nie chcąc, zaprzyjaźnili się z nim i włączyli go do swojej paczki A gdyby tak wiele dla nich nie znaczył, to: - Nie pomogliby mu stać się animagiem - Nie umiesciliby jego ksywki na Mapie Huncwotów W szkole był ich przyjacielem, na pewno. A potem? Potem lubili go, ale uważali go za tego "ciamajdę Peterka", który może nie znaczył dla nich az tak wiele, ale przecież ostatecznie został Strażnikiem Tajemnicy Jamesa i Lily.... Ten post był edytowany przez kkate: 20.08.2004 20:12 -------------------- just keep dreaming.
|
Syriiuszka |
20.08.2004 20:13
Post
#80
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
Ale Nevil jest w głębi duszy dobry i
szlachetny, a Peter nie bardzo.
-------------------- yeah. |
kkate |
20.08.2004 20:22
Post
#81
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
ja mowie o ogolnym wrazeniu
-------------------- just keep dreaming.
|
Syriiuszka |
20.08.2004 20:23
Post
#82
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
jak dla mnie są zupełnie różni.
-------------------- yeah. |
Luna Lovegood |
20.08.2004 20:51
Post
#83
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Jak dla mnie to też
Ale tak na marginesie no nie wiem czy było juz wspomniane ale nie pamietam... Dzieki Peterowi Czarny Pan na dość długi czas osłab. Dzieki nie mu Harry ma moc pokonania Czarnego Pana Po za tym gdyby (tak se tak skojażyłam) Syriusz nie uciekł z Azkabanu(chodzi mi, o to , że Peter w tedy uciekł) to Czarny Pan tak szybko by nie powstał. Miałby o wile wieksze problemy, niż z Peterem. -------------------- ...
|
kkate |
20.08.2004 21:13
Post
#84
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Dobra, odczepmy się już od
Neville'a....
-------------------- just keep dreaming.
|
ren.Asiek |
20.08.2004 22:44
Post
#85
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
kkate pare postów wyżej napisałaś coś o
umieszczeniu Petera na mapie Huncwotów. TO raczej nie miało znaczenia, bo ta
mapa pokazywała dużo kropeczek z podpisami osób pałętających się po zamku.
Więc chcąc nie chcąć on też musiał się tam znaleźć.
A co do tej jego animagi, no tak dobry argument. Zadbali o to żeby on równiez mógł bujać się z nimi po Hogsmeade, wtajemniczyli go we wszystkie sekrety, a przecież to już coś znaczy! Wprawdzie zawsze był tym namniejszym i najsłabszym chłopaczkiem, ale mógł przyjaźnić się z ludźmi którzy nie pozostawiali go na lodzie...dostał od losu coś bardzo ważnego: przyjaciół, ale nie spłacił długu losowi i zmarnował ten dar karząc już dwóch kumpli na śmierć. A co do tej kwestii z Neville'em. No cóż nie są aż tak podobni. W końcu Neville nie jest taki że chce obracać się w towarzystwie silniejszych i lepszych od siebie osób. I w porównaniu do Glizdogona on jest gotów stanąć murem za przyjaciółmi chociaż nie ma na to sił, i do końca odwagi, ale przenigdy by ich nie zdradził.( częśc 1- była taka akcja, w ramach dobra HG,HPiRW chciał ich zatrzymać, za co otrzymał jeszcze punktowe wynagrodzenie;), częśc 5- w DT...może i nie spisał sie najlepiej, ale wziął w tym udział i był skory do pomocy tylko najwidoczniej talent mu na to nie pozwalał=).) -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Luthien03 |
20.08.2004 23:19
Post
#86
|
||
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 12 Dołączył: 05.04.2003 |
Eee...wydaje mi się, że jej chodziłoo umieszczenie go w nagłówku mapy jako jeden z twórców ale mogę się mylić ;P |
||
ren.Asiek |
21.08.2004 13:51
Post
#87
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Aaaa no tak chyba masz rację...jakoś
wyleciało mi to z głowy;) thx=)No w takim razie to też fakt...przecież sam
by nie odkrył tych wszystkich tajnych przejść, zakamarków Hogwartu.Ale myślę
że go tam umieścili, bo brał udział w tych nocnych eskapadach i również
pomagal w tworzeniu mapy, albo raczej był świadkiem jej powstawania. Jak
można zauważyć chłopcy z paczki nie olewali tak doszczętnie Petera,
najwidoczniej uważali go za jednego z nich tyle że za słabszego, i
potrzebującego ich pomocy aby wyjść na ludzi..Jeszcze troche i te wszystkie stwierdzenia się pomieszają i
zrobi się tu śmietnik :D:D
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Luna Lovegood |
21.08.2004 20:35
Post
#88
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Ciekawe jak wogóle Peter trafił do ich
paczki??!! Tak od poprostu dołączył ciamajda(chodzi mi o Petera) do
takiej "wielkiej" paczki??!
-------------------- ...
|
Syriiuszka |
21.08.2004 21:57
Post
#89
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
No wiesz, był z nimi w dormie, podlizywał
się - wbrew pozorom bardzo szybko jest wejść do jakieś paczki przez
podlizywanie się, niestety, mam przykład w bloku naprzeciwko.
-------------------- yeah. |
Luna Lovegood |
21.08.2004 22:08
Post
#90
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Tak w sumie to masz racje. Ale jakoś
mnie by to odraziło gdyby ktoś się do mnie podlizywał(a Peter musiał robić
to dość... nachalnie).
Heh ale temat zjechał z Remusa na Petera. Ja tam się do wszystkiego dostosuje. -------------------- ...
|
ren.Asiek |
21.08.2004 22:38
Post
#91
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
lol, jakoś mi się nie widzi żeby tak to
się stalo...mogłam podziwiać kiedyś i tylko raz^^na całe szczęscie, jak
jedna laska przykleiła się do mojej ekipki, całkowicie tu nie pasowała ale
co tam, trochę lizustwa itd., jednak szybko jej zapał minął na wproszenie
się i sobie odpuściła;]. Więc na tym przykładzie powiem,że tak raczej być
nie mogło, bo gdyby zaistniała taka sytuacja to reszta Huncwotów mialaby
raczej Peter'a dość i by go spławiała za każdym razem jego prób
wkręcenia się w towarzystwo.Myślę jednak że poznali się powidzmy już w
przedziale,podczas pierwszej podróży do Hogwartu- tak jak Harry z Ronem-,
przypadli sobie do gustu, poznali się trochę, swoje mocne strony i te słabe
w przypadku chyba najwidoczniejszego w tej kwestii Glizdogona.Potem
przebywali razem- wiadomo nowa szkoła, obcy uczniowie...niby miła
atmosfera,itd ale razem zawsze lepiej i raźniej nie? :D:D Jakoś się zżyli, stworzyli paczkę...zaistnieli w życiu
szkoły, stali się sławni w bardzo oryginalny sposób, nikt nie mógł im
dorównać, a poza tym mieli dobre wyniki w nauce...nio przynajmniej James,
Syriusz i chyba Remus, chociaż o tym aż tak wiele nie kojarze, ale on często
czytał wiec pewnie miał ok z nauką . I tak to było wg mnie=) A potem nie było już happy
end'ów tylko....no sami wiecie cio...
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Luna Lovegood |
21.08.2004 23:42
Post
#92
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
hehe jaka rozprawka na ten temat:D. Może
i tak było, a może nie. Ale ja myśle, że mimo wszystko Peter musiałby się
chodż troche sie podlizac Huncwotom, bo kto by chciał w swojej grupie
takiego fajtłape, który, co najwyżej zepsóć repotacje??
-------------------- ...
|
ren.Asiek |
22.08.2004 10:15
Post
#93
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
lol to raczej nie rozprawka
:D:D
Ale może akurat się nie podlizywał...może oni nie cenili w człowieku jego zdolności tylko to co mógł im przekazać, albo mieli chęć przygarnięcia do paczki kogoś kogo warto by wspomóc, i kto jest im kumplem.Kogoś kto jest gotowy na nocne wyprawy, nie martwi się o szlabany i jest w stanie poswięcić swoją reputację wsród nauczycieli dla odkrywania tajemnic Hogwartu. =) I akurat wybrali Peter'a, którego prawdopodobnie poznali jako jednego z pierwszych na progu nauki w Hogwarcie. -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Puszczyk |
22.08.2004 11:44
Post
#94
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 236 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: się biorą dzieci ? :P Płeć: Mężczyzna |
Eh ... tak wogóle to można było zauważyć, że
Glizdogon był zawsze z tyłu tej grupy - może dlatego, że był odrzucany przez
huncwotów później został ich zdrajcą?
Ciekawe - temat o Lupinie a gadamy o Glizdogonie -------------------- .. Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
|
kkate |
22.08.2004 11:45
Post
#95
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Kurczę... tak, jak nam się przyjemnie o
Peterku gada na temacie o Remusku... Może zmienić nazwę na "Remus i
inni Huncwoci"?
Co do Mapy Huncwotów - tak, chodzi mi o to, że umieszczono jego ksywkę jako jednego z autorów mapy. Myślicie, że Peter jednak się im podlizywał i dlatego przyjęli go do paczki? Może w pewnym stopniu tak. Ale zapewne cała czwórka poznała się w pierwszej klasie i po prostu, jak już się poznali, to chodzili ze sobą wszędzie, z tym że James, Syriusz i Remus polubili się tak naprawdę, a Peter.... Widocznie uznał, że jeśli znalazł sobie takich odjazdowych kumpli, to nie może odpuścić... Wiecie, ja byłam w takiej sytuacji... W zeszłym roku byłam w nowej szkole, nie znałam dobrze praktycznie nikogo, usiadłam więc z jakąś dziewczyną, którą poznałam jako jedną z pierwszych. Nie będę wymieniać jej imienia, a ta historia jest już w naszej klasie kultowa, ale mimo wszystko... No więc wydawała mi się całkiem miła (porównuję - może Peter też taki się im wydawał?), ale po jakimś czasie zaczęłam dostrzegać jej wady, a jej obecność była dla mnie bardzo męcząca, bo chodziła za mną krok w krok. W końcu się od niej odsiadłam, a skończyło się tak, że ona zmieniła szkołę. Peter może był kimś podobnym do niej, ale chociaż Huncwoci przekonali się, jaki on jest i jakie ma wady, początkowo może i chcieli się go pozbyć, ale z czasem go zaakceptowali i został ich przyjacielem.... -------------------- just keep dreaming.
|
ren.Asiek |
22.08.2004 11:54
Post
#96
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Nie sądzę ze tak bylo, bo wtedy...gdyby
jego towarzystwo było dla nich aż tak męczące to po prostu by go spławili,
prosto z mostu bez ogródek .A tak to nie zostawili go na boku, zrobili go jednym ze
stworzycieli mapy Huncwotów, pokazali wszystkie tajemnice Hogwartu które
odkryli a inne poznawali juz w czwórkę. Trzymali się w sumie wszyscy razem,
a jak nie to najbardziej Syriusz z James'em, Remus kiedy miał inne
zajęcia to miał swoich znajomków, a Pater pewnie obracał się w gronie
silniejszych i starszych, i w wolnych chwilach zabijał czas razem z nimi.
Moze własnie wpadł w takie towarzycho, które miało kontakty z Voldkiem lub
smierciożercami^^wiecie np dziecko śmierciozercy, jak obecny Malfoy =).^^i
tym samym przekonało jego małoodporny na namowy umysł na skumanie się z tym
Czarnoksiężnikiem. ;-P
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
kkate |
22.08.2004 11:59
Post
#97
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Może i masz racje, a ja chciałam powiedzieć w poprzednim poście, że może na początku go poznali, potem przekonali się jaki jest, ale w gruncie rzeczy się z nim zaprzyjaźnili....
-------------------- just keep dreaming.
|
ren.Asiek |
22.08.2004 12:03
Post
#98
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Aha nie no raczej poznali się na nim tak naprawde dopiero kiedy ich zdradził, najwidoczniej był albo dobrym aktorem albo zagubioną duszyczką, która ulegała wszelkim namowom i spiskom. Niektórzy mogli też odkryć jego prawdziwe JA już pod koniec szkoły, ale przyjaźń też czasami może zaślepić, więc chłopcy mogli nie zauważyć co tak naprawdę kryje Peter. =)
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Luna Lovegood |
22.08.2004 12:33
Post
#99
|
||
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 673 Dołączył: 16.02.2004 Skąd: wJakimś mieścieNaJakiejśUlicyW jakimśPomieszczeniu Płeć: Kobieta |
Hehe dobra decyzja. przynajmniej teraz gadamy, zgodnie z tematem A co do Petera to wydajemi się, że chyba, aż tak nie był odżucany od grupy. Mimo wszystko go lubili. Mieli w nim swego przyjaciela. I nie myśle , żeby wszystkie sytuacje wyglądały tak jak w myśloodsiewni Sneapa. ( chodzi mi o scene Petera i Jamesa.) -------------------- ...
|
||
Bellatriks |
22.08.2004 13:41
Post
#100
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 145 Dołączył: 17.02.2004 Skąd: stąd Płeć: Kobieta |
A wg mnie Remus zginie inteligentne, nie? ale jak już James i Sysiusz wykorkowali,
to wg mnie wzyscy Huncwoci powinni zginąć ...
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 24.05.2024 18:26 |