Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

67 Strony « < 56 57 58 59 60 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Lost

Czy w tym temacie wolno umieszczać (odpowiednio oznaczone) spojlery?
 
Tak, odpowiednio oznaczone są ok [ 12 ] ** [54.55%]
Nie, nie chcę tu spojlerów [ 10 ] ** [45.45%]
Suma głosów: 22
Goście nie mogą głosować 
Katon
post 21.03.2009 19:34
Post #1426 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Wiadomo, że żyje, jak mógłby nie żyć, to byłoby marnotrawstwo bohaterów =P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 22.03.2009 00:04
Post #1427 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



"it's... complicated?" lol, nie zabijajcie mi go!


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 22.03.2009 00:14
Post #1428 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Przez was postanowiłam nadrobić zaległości, a że ostatni odcinek jaki widziałam to był bodajże 6 czwartego sezonu, to mam sporo do obejrzenia. I zassania. Ekhm.

Edit: Obejdzie się jednak bez torrentów. Mwahah, uwielbiam wszelkie 'Watch <tu wpisz nazwę serialu> Online".

Edit2: Jack i Kate? No wezcie :/

Ten post był edytowany przez Eva: 23.03.2009 02:15


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 26.03.2009 19:54
Post #1429 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



O kutwa! ohmy.gif

Nie stać mnie na bardziej konstruktywnego posta.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.03.2009 01:59
Post #1430 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



QUOTE(Ramzes @ 26.03.2009 19:54)
O k...! ohmy.gif
*



pozwól, że uściślę. no no, ciekawe co teraz. średni odcinek z miażdżącą końcówką. tegom się nie spodziewał...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.03.2009 02:06
Post #1431 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Zajebiste! biggrin.gif

Tylko to słowo oddaje moje wrażenia. Odcinek faktycznie średni, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale im dalej, tym lepiej.
Jedno mnie martwi. Ben nie dostał kulki w łeb, tylko gdzieś w tułów. W realiach serialowych to oznacza, że niemal na pewno przeżyje. A to byłoby po prostu zwykłe oszukiwanie widzów. Mam wielką nadzieję, że tego nie zrobią i że naprawdę wymyślili jakąś superzakręconą fabułę z martwym Benem.

Jeszcze jedna istotna rzecz w tym odcinku - Sayid powiedział Dharmie wszystko. Nawet takie szczegóły, jak numery obu lotów. Jakie to może mieć konsekwencje dla reszty fabuły? Bo jeśli żadne, to po raz kolejny nas oszukano.

Jednego nie rozumiem - motywacji Sayida, żeby jednak uciec. Okej, może zamierzał zabić Bena, ale w tym celu nie musiał iść aż do dżungli. Czy naprawdę zamierzał początkowo zaprowadzić go do Tamtych? Niech mnie ktoś oświeci.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.03.2009 10:18
Post #1432 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Uciekł, bo tylko w ten sposób widział szanse na zabicie Bena. No i nie chciał sam zginąć. Wydaje mi się, że jeśli Ben przeżyje to niekoniecznie będzie oszustwo. Zależy jakie będą reperkusje tego postrzału i jak to splotą. Przypominam, że tytuł kolejnego odcinka to "Whatever Happened, Happened", więc myślę, że scenarzyści pochylą się nad tą kwestią. Co do zeznać Sayida - może się okazać, że przyczyną eksterminacji Dharmy w taki Holocuastowy sposób były właśnie sprawy związane z rozbitkami.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 27.03.2009 12:34
Post #1433 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Oczywiście, że chodziło mi o końcówkę, bo retrospekcje Sayida były, owszem, ciekawe, ale nie powalające, a końcówka... ładny twist, naprawdę. Już dawno nie byłem tak zaskoczony w tym serialu.

Jeśli chodzi o ewentualne przeżycie Bena, nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale miał dziurę dokładnie na wysokości serca (w końcu Sayid to profesjonalista) i przywrócenie go do żywych (w sensie, że jednak Said spartolił) byłoby naprawdę zagrywką nie fair. Liczę, że scenarzyści sobie to dobrze przemyśleli. Poza tym chyba się sprawdza teoria, bodajże nutriasa, że wydarzenia w przeszłości, w których bierze udział O6 + ekipa Sawyera pojawiają się w tożsamości zainteresowanych (jak Desmonda w pierwszym odcinku) dopiero, kiedy się wydarzą w przeszłości (Boże, jakie to zawiłe). W każdym razie zmierzam do tego, że nie dali nam żadnej przesłanki, że Ben wspominał później w rozmowach z Sayidem o tej egzekucji. Znając scenarzystów jakieś ukryte aluzje mimo wszystko by się pojawiły, a takowych nie pamiętam.

Swoją drogą Sayid w Moskwie wyglądał jak prawdziwy Abaddon, anioł zniszczenia, śmierci itd. i jeszcze ten czarny płaszcz niczym stereotypowy zabójca biggrin.gif


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.03.2009 16:10
Post #1434 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No dobra, ale helou, ta teoria jeśli jest prawdziwa to ssie pałe, bo przeszłość to przeszłość i już. Jeśli Sayid zabił Bena, to nie ma Bena. Żadnego Bena. Nic z Benem się nie wydarzyło, zatem Juliet nie ma na wyspie, zatem nie ma jej też w przeszłości na wyspie, Jack i sp. nie wracają na wyspę i pół serialu nigdy się nie dzieje. No jeśli tak, to mamy serial wszechczasów - ale nie dadzą rady, pogubią się. Jeśli nie to już zaczynam kontestować ich wizję podróży w czasie.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 27.03.2009 17:08
Post #1435 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



Opcje są dwie. Albo przeszłość to prawdziwa przeszłość i wszystko co oglądamy rzeczywiście już się wydarzyło. Oni już w tej przeszłości byli, to wszystko się stało, whatever happened bla bla bla.
Ale co z Benem? To by było mega lame jakby Sayid, który zabił na naszych oczach pewnie ponad tuzin różnych typów, a nie okazał się skuteczny przy strzale z bliskiej odległości. Zed's dead, baby. Zed's dead. Co z przyszłością w takim razie? Nie ma katastrofy? To czemu Locke i Sun ją pamiętają?
Albo mamy back to the future part 2 i rozsądną teorię podróży w czasie. Czyli załamanie kontiniuum czasoprzestrzennego i alternatywną przyszłość. I Sun i Locke są w innej alternatywnej rzeczywistości i nie spotkają już ani Jacka, ani Jina itp.
A może po prostu dlatego na wyspę można trafić w konkretny sposób, przez konkretną bramę czasową przez to, że oznacza to zmianę równoległego wszechświata.

(BttF i Sliders! To były czasy!)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.03.2009 17:16
Post #1436 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Myślę, że tu będzie mniej Einsteina, a więcej Szekspira i mitologii. To znaczy - Sayid chciał zmienić przyszłość i nie dopuścić do zbrodni Bena, a to właśnie jego czyn stworzył Bena takiego, jakie znamy i tak oto Sayid stał się powodem wszystkich tych wydarzeń. Co nie znaczy, że Ben nie zginął, bo przypominam wam, że Locke też już zdążył umrzeć. Christian Shepard zdaje się też. Teraz sobie myślę, że ocalenie Bena mogło być pierwszym na przykład. Albo w ogóle Incydent ma z tym coś wspólnego. Możliwe, że czasoprzestrzeń będzie musiała się jakoś samonaprawić i to zeżre dość sporo powiedzmy, że energii.

Ten post był edytowany przez Katon: 27.03.2009 17:17
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 27.03.2009 17:17
Post #1437 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



No wiem, wiem, też widzę w tej teorii wielką lukę i ciężko jest mi sformułować jakąś w miarę sensowną hipotezę.

Ben został zastrzelony. Ok. To implikuje niemożność dostania się naszej ekipy na Wyspę w latach 70. A to z kolei implikuje niemożność śmierci Bena. Mamy więc do czynienia z nieco zmodyfikowanym paradoksem dziadka w zasadzie i potraktowaniem czasu jako Uroborosa - brak początku i końca. No chyba, że w momencie zabicia Bena linia czasowa rozdzieliła się na dwa (pamiętacie Powrót do przyszłości 2? - tam było bardzo podobnie) - w jednej nie ma Bena, nie ma Czystki, być może nawet nie ma katastrofy O815, a nasi bohaterowie żyją sobie gdzieś szczęśliwie; w drugiej linii czasowej mamy naszych bohaterów, którzy jednakowoż nie mogą przenieść się do czasów bez Bena i bez katastrofy, bo to inna linia czasu. I tutaj mamy klasyczny czas w kształcie koła, natomiast w tej pierwszej rzeczywistości teoretycznie można jeszcze wszystko zmienić.
Uff, zamotałem, ale już sam się w tym gubię. Zresztą mówiłem, że nic sensownego mi do głowy nie przychodzi.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.03.2009 19:09
Post #1438 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Sęk w tym, że równoległe wszechświaty w takim typie serialu jak Lost nie mają zbyt dużego potencjału fabularnego. No bo co można zrobić z takim pomysłem? Pokazać, jak wyglądałoby życie rozbitków, gdyby nie trafili na wyspę? Jak wyglądałaby sama wyspa? Takie rzeczy robiono już setki razy. Poza tym, wystarczająco wiele jest do wyjaśnienia na temat znanej nam wyspy, nie ma po co dodawać "drugiej".

Skłaniam się dość mocno ku temu, co napisał Katon - Sayid chcąc zabić Bena stworzy Bena takiego, jakim on jest. Wtedy, rzecz jasna, Ben musi przeżyć. Interwencja Jacoba, dowód, że Ben jest "wybrany"?
Zresztą, patrząc czysto fabularnie: Ben się wykrwawia, a obok leży nieprzytomny Jin z samochodem. Oczywisty sposób na ocalenie chłopaka. Albo inny: Dharma zaraz wyruszy na poszukiwanie zbiega i natknie się na Bena. Plus perspektywa ładnej sceny z Jackiem ratującym w przypływie szlachetności życie dziecka.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.03.2009 19:18
Post #1439 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



... wysypując swoją lekarską tożsamość i dając pokaz medycyny z czasów 'za paredziesiąt lat', hehe =D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.03.2009 19:24
Post #1440 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



To by było bardzo w jego stylu :]


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 27.03.2009 22:48
Post #1441 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



nie no, ben przezyje. mysle, ze po szocie w serce zginie, ale WYSPA go ocali. jakos. na przyklad christian powie ''masz zyc aby w przyszlosci dostac w leb od sam" or smth


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 02.04.2009 17:50
Post #1442 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Fajny odcinek, ale najfajniesza jest przemiana Jacka. Podoba mi się jak to rozegrali. Locke 2 niemal. Wyjaśniono (niezbyt supermegazgrabnie, bądźmy szczerzy) kwestie pamięci Bena. No i tak jak się w większości spodziewaliśmy - moce pradawnych cywilizacji wrócą mu życie, ale za cenę niewinności. Retrospekcje w sumie dość oczywiste, chyba każdy się domyślał, że zostawiła Aarona u babcii z idiotycznym akcentem. Za to ostatnia scena... hm... Ben wydaje się być zdziwiony, że Locke żyje. To mi dało do myślenia, miałem wrażenie, że Ben się tego spodziewał i na to czekał. Cóż, zobaczymy. Całkiem sporo wyjaśniła też rozmowa Hurleya z Milesem, ale w sumie potwierdziła tylko to, czego się wszyscy domyślali.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 03.04.2009 16:09
Post #1443 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Właściwie wszystko już powiedziałeś, Katonie. Z retrospekcjami Kate miałem jednak nadzieję, że to może jakaś bardziej perfidna zagrywka Bena - porwanie dziecka albo coś takiego. Cóż. Kate zgrabnie udźwignęła ten odcinek.

Przemiana Jacka świetna - kiedy odmówił pomocy Benowi, stwierdziłem, że tylko on jeden z całej tej bandy ma jaja tongue.gif Biorąc jednak pod uwagę, że pokładanie wiary w wyspę Jack nie do końca chyba rozumie (wypełnianie jej woli najwyraźniej wymaga jakiejś własnej aktywności, jakichś prób, a nie biernego czekania), zastanawiam się, jaka będzie jego rola. Czy spotka się z ojcem-Jacobem? Jaką misje ma do wykonania? Bardzo ciekawa kwestia.

Sprawa pamięci Bena - fakt, niezbyt zgrabnie to rozwiązali. Kwestia tego, że angażując Michaela Emersona do roli Henry'ego Gale'a w drugim sezonie, nie mieli pojęcia, że będzie tak istotną postacią, jednak wyłazi.

Wydaje się, że znowu zarysowują romans Sawyer-Kate. Nuuuda.

Ben miał wyraz twarzy, który wygląda na zaskoczenie - ale zaskoczenie z widoku Locke'a żywego czy z widoku Locke'a stojącego nad nim i posiadającego bezsprzeczny powód do zemsty? Czekam na dalszy ciąg ich rozmowy, coś musiało się wydarzyć przed tym, jak Ben oberwał wiosłem od Sun.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 09.04.2009 15:35
Post #1444 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Jednak Egipt. Kurde, trochę żal, tyle cywilizacji na świecie... Poczułem się jakbym oglądał Gwiezdne Wrota. Ale odcinek dobry, bardzo dobry, nie powiem!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 09.04.2009 17:38
Post #1445 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Im bliżej końca sezonu, tym bardziej klimatyczne są te odcinki. Ten był faktycznie bardzo dobry i jeszcze bardziej komplikujący już i tak zawiły życiorys Bena (mimo wszystko jakoś od początku spodziewałem się, że jednak nie zabije Penelope).

Fajnie, że dali retrospekcje z czasów Bena i Widmore'a, chętnie bym obejrzał więcej. Swoją drogą, skoro Ben nie pamięta Sawyera i reszty z czasów Dharmy, to znaczy, że muszą w jakiś sposób zniknąć, zanim młody powróci z dżungli.


Akcja się wyraźnie rozkręca, szkoda, że po odcinku za tydzień będzie dwutygodniowa przerwa.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 09.04.2009 18:41
Post #1446 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ale to jednak trochę dziwne z tą pamięcią. Sawyer, Juliet, Jin i Miles są tam przez trzy lata. Ben nie może po prostu zapomnieć całych trzech lat. Sayida ok, Kate, Jacka i Hurleya właściwie nie widział... (Kate tylko w malignie no i zasadniczo zapomniał), ale Sawyera i Jina musiał pamiętać, bez kitu. Motyw z Widmorem świetny. Przez cały czwarty sezon miałem go za 'spadkobiercę' Dharmy, ale w sumie dalej uważam, że coś tu jeszcze musi się stać w temacie tejże, bo nie wprowadzaliby Dharmaville i całego tego wątku. Nadal nie wiemy co tak naprawdę Dharma robiła na Wyspie. I jestem przekonany, że ma jakichś 'prawnych spadkobierców' (może to część załogi 316? zwróćcie uwagę na ostatnią scenę z Lepidusem).
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 09.04.2009 22:28
Post #1447 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Mnie w ogóle ten motyw z wymazaniem pamięci Bena się nie podoba. O ile stwierdzenie, że "po tym wszystkim zawsze będzie jednym z nas" całkiem zgrabnie się wpasowuje w jego historię, o tyle ta wybiórcza pamięć bardzo mi nie odpowiada :/
Co do Sawyera i Jina zawsze można się doczepić, że Ben powiedział, że nie pamięta Kate, Hurleya i Jacka, bo reszty chyba nie było na zdjęciu. Ewentualnie po raz kolejny kłamie, ale wydawał się być wtedy szczerze zdumiony.

Jeśli chodzi natomiast o pasażerów 316, to stawiałbym na kolejną ekipę od Widmore'a. W każdym razie coś jest na rzeczy, na co wskazuje ta zagadka z tym cieniem statuy, czy jakoś tak. Ewidentnie jakiś znak rozpoznawczy nie wiadomo tylko kogo. Szczęśliwie jednak dzięki Lapidusowi powinniśmy się czegoś więcej o tym dowiedzieć.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 10.04.2009 00:45
Post #1448 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Świetny był ten odcinek!

Tak od połowy ciągle się obawiałem, że zaraz się skończy w jakimś superważnym momencie. Na szczęście nie, pokazali bardzo dużo i to mnie cieszy. Na etapie trzeciego sezonu z próby egzekucji Penny zrobiliby cały odcinek, z wędrówki do świątyni drugi, a ze spotkania z dymem - trzeci. Dobrze, że czas ich goni. Way to go!

Bardzo, bardzo mi się podobała gra Bena w tym odcinku.
Desmond mu jednak natłukł, brawo!

Nie mam nic do powiedzenia na temat Widmore'a ani tajemniczej grupy z lotu 316, zwracam natomiast Waszą uwagę na jeden szczegół. W jakim punkcie w czasie są Ben, Sun i Locke? W opuszczonej wiosce Tamtych ciągle wiszą loga i szyldy Dharmy ("Processing Center"). Nie przypominam sobie, żebyśmy widzieli je, kiedy Tamci tam mieszkali, po co zresztą mieliby je zostawiać?
Czy nasza trójka jest gdzieś pomiędzy Czystką a katastrofą lotu 815?


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 10.04.2009 00:57
Post #1449 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No ale co z lotniskiem budowanym przez Tamtych przy użyciu Kate i Sawyera w trzecim sezonie? Ono ewidentnie było.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 10.04.2009 01:25
Post #1450 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Hm, rzeczywiście. No i ta gra Risk rozłożona na stole, ta sama, w którą Sawyer grał z Hurleyem przed finałem czwartego sezonu. Okej, w takim razie wycofuję teorię. Tamtym widocznie nie przeszkadzały wszechobecne symbole Dharmy.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

67 Strony « < 56 57 58 59 60 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.05.2024 00:03