Snape, Zdrajca czy przyjaciel?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Snape, Zdrajca czy przyjaciel?
Lupek |
![]()
Post
#1
|
![]() Forumowy Śmierciożerca Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 580 Dołączył: 08.07.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Czy Snape zabił Dumbledora bo była to część planu zniszczenia Voldemorta,czy rzeczywiście jest agentem Czarnego Pana? Być może Snape wkradnie się w łaski Voldzia i pomoże Harry'emu go zabić? Co o tym myślicie?
![]() te kropki mnie #@$! :} Nie ma sprawy ;] Ten post był edytowany przez Lupek: 16.02.2006 23:51 |
![]() ![]() ![]() |
MalGanis |
![]()
Post
#2
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 174 Dołączył: 12.04.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Czarny Pan rządzi ;p
A to by była przesada, gdyby Snape był w rzeczywistości po stronie Dumbledore`a i zabił go dlatego, gdyż to była część planu zniszczenia Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać ;p Na początku, w I tomie wyglądało na to, jakby Snape chciał zabić Pottera. Później okazało się (?), że jest po stronie Dubmledore`a. Teraz wiemy, że tak naprawdę służy Czarnemu Panu. I później znowu byłoby, że jednak jest po stronie Dumbledore`a? Jakoś to zbyt namieszane by było. A Snape po stronie 'dobra' jakoś nie pasuje ;p |
kubik |
![]()
Post
#3
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
-------------------- ...
|
Mira |
![]()
Post
#4
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(MalGanis @ 22.07.2005 12:54) Czarny Pan rządzi ;p A to by była przesada, gdyby Snape był w rzeczywistości po stronie Dumbledore`a i zabił go dlatego, gdyż to była część planu zniszczenia Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać ;p Na początku, w I tomie wyglądało na to, jakby Snape chciał zabić Pottera. Później okazało się (?), że jest po stronie Dubmledore`a. Teraz wiemy, że tak naprawdę służy Czarnemu Panu. I później znowu byłoby, że jednak jest po stronie Dumbledore`a? Jakoś to zbyt namieszane by było. A Snape po stronie 'dobra' jakoś nie pasuje ;p http://zatrutympiorem.wordpress.com malganis jesli jest to dla ciebie zbyt skomplikowane to przykro mi bardzo... ![]() w książkach dla dzieci (bo pewno tak myslisz ze to jest ksiazka dla małych dzieci) wystepuje zazwyczaj szablon postaci czarno-białych, ale w potterze tego nie ma moze i sa postacie czysto dobre i czysto złe, ale snape nie nalezy do rzadnej z tych grup. On jest szary... owszem ma w sobie coś złego, ale także dobrego. Dlatego Snape pomimo tego ze nienawidzi Pottera pomioze mu zabić Voldemorta Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 14:24 |
MalGanis |
![]()
Post
#5
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 174 Dołączył: 12.04.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Potter to nie książa dla małych dzieci ;p
Mira, po prostu to by się stało zbyt nudne, Rowling nie lubi się powtarzać. Jak już się okazało, że Snape woli Czarnego Pana, to raczej już po stronie Dumbledore`a nie stanie. Zwłaszcza, że Dumbledore już nie żyje - dzięki komu? Kochanemu Severusowi. I by go nawet w Zakonie nie przyjęli. Jak nie mogli uwierzyć (głownie w ministerstwie, ale nie tylko) w to, że Syriusz nie jest mordercą, to mieliby uwierzyć Snape`owi, który na pewno zabił Dumbledore`a? Chyba że Dumbledore żyje, nigdy nic nie wiadomo. Ale raczej małe szanse. |
anagda |
![]()
Post
#6
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(MalGanis @ 23.07.2005 11:56) Potter to nie książa dla małych dzieci ;p Mira, po prostu to by się stało zbyt nudne, Rowling nie lubi się powtarzać. Jak już się okazało, że Snape woli Czarnego Pana, to raczej już po stronie Dumbledore`a nie stanie. Zwłaszcza, że Dumbledore już nie żyje - dzięki komu? Kochanemu Severusowi. tutaj (z wielkim bólem) muszę sie z tobą MalGanis zgodzić... wszystko wskazuje na to by Snape jednak był zdrajcą... jednak ja nie mogę w to uwierzyć! dla mnie ta cała książka to jak jakiś podrzędny FF napisany przez 12-latka.... -------------------- |
Mira |
![]()
Post
#7
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
a skad tak naprawde wiesz kogo Snape woli?
Rowling uwielbia mącić w głowach i to właśnie zrobiła. On chce by czytlenik uwierzył ze to Snape jest zdrajca zakonu, no bo przecież zabił Dumbla. A Dumble nie jest głupi, owszem w 6 tomie jego moce słabły wiec musiał wymyślić coś innego. Poza tym Rowling uwielbia zaskakiwać, a jesli nadal tak myslisz to radze wejść na ta stronke gdzie bawią sie "dorośli" oni tam podawaja racjonalne argumenty ![]() |
anagda |
![]()
Post
#8
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
dlatego nie wchodzę, bo nie mam wyrobionego zdania. z jednej strony wszystko przemawia za tym że JEST zdrajcą, a z drugiej że NIE JEST... sama nie wiem w co wierzyć...
Ten post był edytowany przez estiej: 10.04.2006 05:35 -------------------- |
Mira |
![]()
Post
#9
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
wiesz ja czasami też mam wątpliwości, bo u Rowling nigdy nic nie wiadomo...
Ale do końca bede bronić Snape'a ![]() No ale kto ma racje sie to dopiero okaze po wydaniu 7 tomu ![]() |
Szachrajka |
![]()
Post
#10
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland ![]() |
QUOTE ... tylko odniosłam wrażenie ze czytam jakiś średni FF a nie super extra książkę Rowlingowej.... Miejsami też odnosiłam takie wrażenie(choć książka ogólnie rzecz biorąc mi się podobała). Głównie z powodu tych nieszczęsnych paringów ( G.W+H.P - nie ja tego nie przeboleję... ![]() A co do S.S... im dłużej o tym myślę tym bardziej wydaje mi się, że Sev nie jest zdrajcą. W końcu nie pozwolił zabić Pottera choć mógł to zrobić bez narażania się na gniew Czarnego Pana. Poza tym... pamiętacie jak się wściekał, gdy HP nazwał go tchórzem? Mnie się wydaje, że tu chodziło o coś więcej niż tylko urażoną dumę. Może Snape pracował dla Albusa i narażał dla niego i Zakonu swoje życie szpiegując Toma? Może właśnie dlatego tak się wściekł- bo zdawał sobie sprawę z niesłuszności tych słów? ![]() -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Katon |
![]()
Post
#11
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
No nie wiem..... Jeśli nie jest zdrajcą to ma przesrane bardziej niż Wallenrod i powienien się powiesić. Cel nie uświęca środków, a Snape jednak zabił Dumbledore'a. Poza tym wydaje mi się (grząski teren spekulacji....), że Dumbledore nawet jeśli wiedział że przyjdzie mu zginąć niedługo nie planował raczej śmierci bez kilku poważnych i konkretnych rozmów z Potterem i Zakonem. Przecież mnóstwo wiedzy pomocnej do pokonania Voldemorta przepadła!!! Dumbledore pewnie nie bał się śmierci, ale ze względów strategicznych napewno nie zaplanował jej na ten moment.
|
anagda |
![]()
Post
#12
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Katon @ 23.07.2005 19:19) No nie wiem..... Jeśli nie jest zdrajcą to ma przesrane bardziej niż Wallenrod i powienien się powiesić. Cel nie uświęca środków, a Snape jednak zabił Dumbledore'a. Poza tym wydaje mi się (grząski teren spekulacji....), że Dumbledore nawet jeśli wiedział że przyjdzie mu zginąć niedługo nie planował raczej śmierci bez kilku poważnych i konkretnych rozmów z Potterem i Zakonem. Przecież mnóstwo wiedzy pomocnej do pokonania Voldemorta przepadła!!! Dumbledore pewnie nie bał się śmierci, ale ze względów strategicznych napewno nie zaplanował jej na ten moment. może masz rację... ale jakoś nie chce mi się wieżyć, że Snape bez większego problemu pokonał Dumbledora. ten MUSIAŁ się na to zgodzić. bo jest a właściwie był tak wielkim magiem, że nawet bez różdżki potrafiłby się obronić... -------------------- |
Katon |
![]()
Post
#13
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Odnoszę wrażenie, że w świecie HP "Merlin tyż ma po zabawie kiedy różdżka leży w trawie...."
![]() |
anagda |
![]()
Post
#14
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Katon @ 23.07.2005 19:30) no niby tak... ale to własnie utwierdza mnie w mojej FanFictionowej opini na temat tej ksiązki. jak dzieciak mógł wytrącić różdżkę/pokonać największego maga??!!?? no jak????!!!! Dumbel przecież mógł w każdy możliwy sposób zarówno temu zapobiec jak i uchornić siebie przed avadą... nawet bez różdżki... może nie zacząłby walczyc z Voldemortem, ale odronic to by się mógł... -------------------- |
MalGanis |
![]()
Post
#15
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 174 Dołączył: 12.04.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
A po co dzielić na dobro/zło ?
A co powiedział Czarny Pan? "Nie ma czegoś takiego jak dobro czy zło. Jest tylk0o władza i potęga, i mnóstwo osób zbyt słabych by ją osiągnąć..." Sądzę, że gdzie jak gdzie, ale w Potterze ta zasada obowiązuje. Przecież nie wiemy, kto zwycięży pod koniec. Jeśli zwyciężą śmierciożercy, a okaże się, że Snape jednak był od początku do końca jednym z nich, to co? Będzie zły ohydny itd? Właśnie nie, okaże się po prostu inteligentny, bo stanął po zwycięskiej stronie... |
Lupek |
![]()
Post
#16
|
![]() Forumowy Śmierciożerca Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 580 Dołączył: 08.07.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Właśnie to wydaje się śmieszne że Dumbledore dał się zabić przecież walczył w V tomie z Voldemortem i wyszedł z tej walki bez zadrapania, a tu nagle w VI tomie zabija go Snape czy to oznacza (jeśli oczywiście Dumbledore nie dał się zabić specjalnie)że Severusik jest potężniejszym czarnoksiężnikiem od Czarnego Pana
![]() |
Cloud |
![]()
Post
#17
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 45 Dołączył: 23.07.2005 ![]() |
Nawet jak się ukaże polska wersja, to i tak nadal będzie zadawane to pytanie...Ja osobiście nie mogę uwierzyć, że Snape nie działał w jakimś ukrytym celu(plan ustalony z Dumbledorem), może to miało coś na celu:|?? A co do tego, że Dumbledore dał się zabić- to MI wydaje się możliwe (sekretny plan ze Snapem), ale pamiętajcie, że wypił ten eliksir, czy co to tam było i był osłabiony, no i sam powiedział, że to starość(słabszy reflex, mniejsza odporność),ale inna sprawa, że wydawał się dopiero załamany,gdy zobaczył, że Snape jest między śmierciożercami i celuje w niego różdżką( "Severus....." "Severus.....please....").
No i Snape powiedział Bellatrix odpowiedzi na jej pytania na początku( 2 rozdział) i powiedział, że Dumbledore szuka w ludziach tego co najlepsze.....no i jeszcze zrobił Unbreakable Vow(niemożliwą do złamania przysięgę-jak, by ją złamał to by zginął) Także sam nie wiem co o tym myśleć...Kontrowersyjna sprawa... no i to on przekazał przepowiednię (a właściwie jej początek) Voldemortowi..... Tyle, że poprostu NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ, że to nie był plan Dumbledore'a....wtedy on zginałby na marne... -------------------- Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
|
MalGanis |
![]()
Post
#18
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 174 Dołączył: 12.04.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ale tu nie chodzi tylko o koniec książki i sam moment śmierci Dumbledore`a. Już na początku, w II rozdziale była rozmowa ze Snape`a z Bellatrix, która wypytywała go, po której własciwie jest stronie. Snape tłumaczył, że Czarny Pan nie zaufałby mu bez powodu, że nie mógłby niczego przed nim ukryć itd. Czarny Pan zadawał takie pytania Severusowi, że ten nigdy by się nie wybronił, gdyby naprawdę był po stronie Dumbledore`a. Przeszkodził Quirellowi w zdobyciu Kamienia Filozoficznego bo... myślał że to głupi i nikczemny Quirell chciał go podprowadzić dla własnych celów. Nistety Czarny Pan który dzielił ciało z Quirellem bał się ujawnić swojemu dawnemu słudze Severusowi, bo nie był pewny, czy ten naprawdę go zdradził czy nie. Gdyby Snape wiedział, że Wuirell działa na polecenie Czarnego Pana, pomógłby mu, i Czarny Pan odzysłby moc 3 lata wcześniej.
Przybył w szeregi śmierciożerców 2 godziny po powrocie Czarnego Pana - powiedział Dumbledore`owi, że chce szpiegować Czarnego Pana, ale tak naprawdę cały czas szpiegował Dumbledore`a. Gdy przybył, Czarny Panj dokładnie go o wszytko wypytał... i uwierzył mu, a teog by nie zrobił, gdyby nie miał podstaw. Snape przyznał się, że uwierzył w śmierć swego Pana; jego pan mu jednak przebaczył, bo wielu w niego zwątpiło, i Czarny Pan musiał wielu osobom przebaczyć, żeby nie stracić prawie całej armii. Nie było żadnego chwalebnego aktu bohaterstwa, tak jak u Bellatrix, bo Snape na rozkaz swego pana objął posadę w Hogwarcie. Gdyby dał się zamknąć w Azkabanie, nie był by przydatny. A tak to po 16 latach wrócił do swego pana i opowiedział mu wszystko to, czego się dowiedział na rzekomej służbie u Dumbledore`a - to były przydatne informacje, i Czarny Pan był zadowolony. Aha - nie pozwolił jednak (jeszcze przed upadkiem swoim) uczyć Severusowi OPCM. Bał się, że Severus mógłby go jednak zdradzić, gdyż nauczany przez niego przedmio prawdopodobnie nawróciłby go na stronę Zakonu. Nie mam siły dalej wymieniać, jak ktoś nadal jeszcze wierzy, że Snape jesdnak jest po stronie Zakonu, niech pisze swoje argumenty, ja na wszystkie odpowiem. Snape jest po stronie Czarnego Pana!!! Edit: MAtoos, co to ma być? Twój poniższy post? ![]() Mal ty jesteś zajebiszty! ![]() Ten post był edytowany przez kubik: 23.07.2005 22:41 |
Moonchild |
![]()
Post
#19
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 120 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: z daleka ![]() |
Snape nie jest po stronie Voldemorta. Musiał zabić Dumbledore'a bo inaczej złamałby przysięgę złożoną matce Draco i tym samym skazał go na śmierć (bo Malfoy nie wykonał rozkazu Czarnego Pana).
Dzieki temu, że to on zabił Dumbledora (który i tak by pewnie zginął, jak nie z jego rąk to zabity przez innego śmierciożercę) dla Voldemorta będzie całkowicie poza podejrzeniami. -------------------- ![]() |
snape'rka |
![]()
Post
#20
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 16.07.2003 Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;) ![]() |
MalGanis:
Dlaczego opierasz się na wypowiedzi Snape'a z II rozdziału i uważasz ją za szczerą? Pomyśl!Jeśli Snape był double agentem to czy w rozmowie z zoną śmierciożercy (Narcyzą) i samym śmierciożercą (Bellatrix) o kimś jeszcze zapomniałam... aha i jeszcze Glizdogonem podsłuchującym pod drzwiami powiedziałby prawdę, że przedzedł na stronę Dumbledore'a? Co miał powiedzieć "Sorry dziewczyny, ale wiecie teraz jestem po stronie Dumbledore'a i zbieram dla niego informacje szpiegując tego bydlaka Voldemorta i was przy okazji". Człowieku litości! Wiadomo, że potrzebne mu było alibii jeśli chciał wrócić i szpiegować i to alibii, którego nie da się w żaden spośob podważyć, pamiętajcie, że Snape jest mistrzem Oclumencji więc mógł do woli kłamać przed Valdemarem zamykając swój umysł. No trochę mi ulżyło... ![]() -------------------- Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall swimming through the void we hear the word we lose ourselves but we find it all.... cause we are the ones that want to play always want to go but you never want to stay and we are the ones that want to choose always want to play but you never want to lose aerials, in the sky when you lose small mind you free your life |
luszija |
![]()
Post
#21
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1 Dołączył: 25.08.2004 ![]() |
Uważam, że Dumbledore poświęcił się i dał się zabić Snapowi. Po pierwsze dlatego, że był już bardzo stary, miał 150 lat (a Rowling powiedziała, że tyle lat żyją czarodzieje jeśli nie chorują). Po drugie powiedział Haremu że ufa Snapowi całkowicie, (i myślę że wiedział co mówi). Po trzecie Feniks mógł wziąć na siebie zaklęcie uśmiercające Dumbledora jak zrobił to pod koniec piątego tomu, a jednak nie zrobił tego.
Snape zyskał zaufanie Woldemorta, przez co łatwiej mu będzie pomóc Harry'emu w znalezieniu Horcruxów, co umożliwi zabicie Czarnego Pana. A Dumbledore na pewno zostawił Harry'emu list wyjaśniający. I feniks z pewnością jeszcze pomoże Harry'emu. |
Moonchild |
![]()
Post
#22
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 120 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: z daleka ![]() |
QUOTE A Dumbledore na pewno zostawił Harry'emu list wyjaśniający. To wcale nie jest takie pewne. Bardzo możliwe że była to sprawa tylko pomiędzy Dumbledore'm i Snape'm (zauważ, że nikt z zakonu o tym nie wiedział) więc teraz Snape będzie musiał szpiegować na własną rękę aby w decydującym momencie pomóc Harry'emu i Zakonowi. -------------------- ![]() |
MalGanis |
![]()
Post
#23
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 174 Dołączył: 12.04.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Taki list musiałby istnieć, bo inaczej na nic byłaby ofiara Dumbledore`a. Bo Snape by się namęczył, żeby zdobyć istotne informacje dla Zakonu, a Zakon by ich nie przyjął, nie wysłuchałby Snape`a, nie uznawało wiarygodności informacji przyniesionych przes Severusa.
Skolei istnienie takiego listu byłoby niebezpieczne, bo szpiedzy są wszędzie, i to po obu stronach. Czasami ryzyko jest konieczne, ale w tym przypadku... No co, straciliby Severusa, Dumbledore`a za jednym zamachem i nic by z tego nie mieli. A nawet gdyby taki list nie wpadł w ręce agenta Czarnego Pana (wątpliwe), to co by na tym zyskano? Czarny Pan ufał mu, a raczej większe zaufanie nie będzie... Zresztą co miałoby oznaczać większe zaufanie? NIC. Dumbledore prosił Snape o zastanowienie się nad tym, co czyni. Dumbledore wierzył, że w każdym człowieku jest dobro, i chciał do końca to dobro 'wykrzesać' ze Snape`a. Do końca wierzył, że Snape jednak jest po jego stronie...? Kubik - głownie na 2 rozdziale opieram swoje przekonanie że jednak Snape jest po stronie Czarnego Pana... |
Moonchild |
![]()
Post
#24
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 120 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: z daleka ![]() |
Nadal upieram się, że takiego listu nie będzie. Ofiara Dumbledora miała swój cel: ocalił Malfoya i Snape'a. To prawda Snape jest teraz dla Zakonu spalony, ale to nie oznacza że nie może im pomagać nie ujawniając się przy tym. Może sabotować poczynania Czarnego Pana będąc zupełnie poza podejrzeniami (w końcu wykończył Dumbledora). Myśle, że Snape pomoże Harry'emu w ostatecznej rozgrywace pokonać Voldemmorta.
Ten post był edytowany przez Moonchild: 24.07.2005 10:11 -------------------- ![]() |
Pszczola |
![]()
Post
#25
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
Zgadzam sie z Toba Moonchild. Jezeli Snape nie zdradzil, to on tez w tej chwili poniosl ofiare. Nie ma powrotu do Zakonu Feniksa, wiec jedyne co moze robic to pomoc Harry'emu w odpowiednim momencie. Ale uwazam,ze albo sie Snape nie ujawni z tym (bo Harry'ego nie znosi ;P), albo prawda wyjdzie pod sam koniec VII czesci.
Natomiast co do listu...ludzie, to by bylo takie banalne, za proste. -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 11.05.2025 20:39 |