Filmy, które ostatnio
obejrzeliście
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Filmy, które ostatnio
obejrzeliście
voldius |
![]()
Post
#1
|
Unregistered ![]() |
w topicu 'Ulubione Filmy'
wymieniamy ulubione filmy, a nie wszystkie są ulubione. może powymieniajmy
się "doświadczeniem" na tle filmowym. do każdego filmu prosiłbym o
jakieś oceny i komentarze. z serii tematu-rzeki
Ten post był edytowany przez voldius: 01.02.2004 16:24 |
![]() ![]() ![]() |
Pawelord2 |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 587 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jak nie macie nic przeciwko to skopiuje moje
recki z rev.pl :]
Requiem for a dream Requiem dla snu Hmm Cały czas miałem jakiś dziwne skojarzenia z "dziecmi z dworca ZOO" mimo iż te dwa filmy się od siebie różniły. Ocena - hmm, nie mogę powiedzieć by mną ten film głęboko wstrząsną, zakołysał w posadach czy też do reszty obrzydził zycie. Na pewno był nieco przygnebiajacy ( głównie za sprawą świetnego głównego wątku muzycznego) i dość prawdziwy. Czy to była jakaś manifestacja anty-narktowykowa? hmm - nie sądzę. Mało to się naoglądałem filmów o zgubnym wpływie alkoholu? i jakoś wcale mi to nie przeszkada wypaść na piwko czy dwa. Dlatego tego typu dydaktyczne wartosci filmu raczej z miejsca odrzucam. No ale - sam film warto zobaczyć. Taki hmm - upadek człowieka jest nieźle przedstawiony. I wcale nie kończy się happy endem - za to też plus. Jak mówiłem - w miarę prawdziwy obraz. LOTR:ROtK Władca pierścieni powrót króla Hmm - najpierw moje wrażenia z filmu : (i zupełnie nie wiem co napisać ) może tak : Nie zawiodłem się ! Jackson pokazał co potrafi, wrzucił masę nowych wątków, część oryginalnych wyrzucił, jednak całość pozostaje naprawdę apetyczna. Czyzby więc pomylił się Tolkien twierdząc iż powieści tej nie da się przełozyc na ekran? Nie, miał rację - w jaki sposób? w książce ten swiat od razu pachnie wręcz starością, w filmie tego nie ma i nawet nie sądze by dało się przełożyć. Brakuje tez trochę tej historii i powiązań które były w książce - efektem czego jest np. scena w której przylatują orły. Człowiek który nie czytałksiążki mógłby (ale nie musiał ;]) po prostu stwierdzić - "ee... no teraz już przesadzaja" - takie upychanie wątków bez zaplecza bo to by zabrało jeszcze więcej czasu. Wiem że inaczej się nie dało - cóż, dobrze że chociaż są ;] jakie emocje wzbudzał film? wielkie jednym słowem - na pewno nie był nudny, ani początek, ani środek ani tym bardziej końcówka - no, szczerze powiem że przy scenie koronacji króla uświadomiłem sobie ze mi łza płynie :> w książce ten moment zawsze mnie jakoś tak rozbudzał. (szkoda że nie była to aż taka uroczystość jak opisywał Tolkien) Trzecia część zapiera dech swoim rozmachem - tysiace ludzi (generowanych komputerowo? ;]) w kazdym razie efekt jest - odsiecz jeźdzców Rohanu oglądałem ze szczenką na podłodze, gdyż dokładnie tak to sobie wyobrazalem czytając książkę. Gdyby podlożyć do tej sceny jeszcze bardziej wzniosłą muzykę to bym to uznał za mistrzostwo świata. Srednio mi się spodobało przedstawienie Gimlego - w większości filmów jest sprytny murzyn ktory zobawia publiczność, w LOTR musiał byc mały krasnolud liczacy poległych wrogów. Ja ozumiem pogarde dla smierci, ale nie w taki sposób. Legion umarłych tez zupełnie mnie nie ruszył (a ich udział w bitwie na polach pellenoru mocno mnie zdziwił :}) jeżeli chodzi o wątek przemijania - on czynił ostatnią księgę niesamowicie smutną -tutaj tego smutku tyle nie ma. Nie pokazano też iż wraz z nadejściem 4 ery odpływają wszystkie prawie elfy - a wystarczyło dać jakieś ujęcie z np. opustoszałego Lorien przykrytego opadłymy liscmi. (A scenkę z aragornem i eldarionem (jego synem) dali ) Jak więc film ocenić szybko? świat u Jacksona nie jest (imo) ani tak w połowie magiczny jak ten z kart powieści, okrojony i wręcz inny w kilku miejscach, ale w większości scen wcale mi to nie przeszkadzało. Wielki film o wielkich sprawach. Oceniając jako film - 10, jako adaptacja książki - 9 (nikt tego wczesniej nie robił, nie ma do czego równać). To trzeba zobaczyć. Kill Bill Dawno już sie tak nie nudziłem podczas oglądania filmu zaupełnie się zawiodłem na Kill Bill - czy ciekawy temat? może, taki jakiś motyw zemsty i niekiedy szybka akcja. Ale mi ten film zupełnie nie podszedł... Trick z sikajacą krwią uznałem wręcz za głupi - zamierzony ale głupi i to nie dlatego ze obrzydliwe (bo akurat nie jest obrzydliwe), ale dlatego że zeupełnie bezsensowne :] Chociaż niby wstrzliwało się troche w klimat filmu. Dalej - nie podniosło mi się cisnienie ani razu w czasie ogladania filmu, a chyba powinno. Ani razu nie zmieniłem wyrazu twarzy (a wyrazał on raczej rezygnację) więc to też na minus - bo niby były w filmie jakieś akcenty humorystyczne - cóż, chyba scenarzysta nie pokombinował nad humorem :]a biorąc pod uwagę że w Pulp Fiction co chwilę parskałem ze smiechu to juz nawet nie "chyba" a na pewno. Jaka ocena? 3? no - za ładne w sumie miecze to niech ma 4. Na Kill Bill v2 nie czekam. Dobra starczy ![]() "...P..." -------------------- now everybody's praying, don't pray on me
|