Remus Lupin - Zastępca Syriusza?, Nowy felietonik! Dzieki dla Kasi!
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Remus Lupin - Zastępca Syriusza?, Nowy felietonik! Dzieki dla Kasi!
eNoPe |
![]() ![]()
Post
#1
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 105 Dołączył: 25.01.2004 Skąd: Las Venturas Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wszyscy wiemy, że Syriusz był dla
Harry'ego kimś bardzo ważnym. Harry zwierzał mu się ze swoich problemów,
prosił o radę. Mógł mu zaufać. Syriusz był dorosłym czarodziejem i ojcem
chrzestnym Harry'ego. Jednak, pod koniec 5 tomu wpadł za tajemniczą
zasłonę w Departamencie Tajemnic i... no cóż, wszyscy przyjmują, że umarł.
Ale gdzie jest jego ciało? Co jest za tą zasłoną? Podejrzewam, że w 6 tomie
to powinno się wyjaśnić i być może Syriusz powróci. Jako żywy, jako duch?
Tego nie wiem.
Ale dopóki to się (ewentualnie) stanie, ktoś musi przejąć jego rolę. Ktoś musi doradzać Harry'emu, pomagać mu, opiekować się nim. Co prawda Harry nie jest już dzieckiem, ale mimo wszystko potrzebuje kogoś dorosłego, komu mógłby się zwierzyć. Nie wystarczą mu tylko Ron i Hermiona. Zastanówmy się więc: kto dobrze zna Harry'ego i kogo Harry równie dobrze zna; kto się o niego troszczy, kto jest rozsądny, mądry i podejmuje właściwe decyzje, komu Harry może zaufać.... Być może będzie chciał z kimś pogadać o swoich rodzicach, a kto ich dobrze znał? Mi przychodzi na myśl tylko Remus Lupin. Był przyjacielem Jamesa i Syriusza. Chociaż uczył Harry'ego w trzeciej klasie, Harry poznał go także z bardziej prywatnej strony, w 5 tomie, kiedy to nieraz rozmawiał z nim i Syriuszem o swoich lękach i problemach. Syriusz mu wówczas doradzał, Remus także. Więc uważam,że to Lupin będzie tą osobą, która zastąpi Harry'emu ojca chrzestnego. Istnieje jednak malutki problem: zauważcie, że Harry wcześniej zwracał się do niego "panie profesorze", a teraz, gdy znają się już tak dobrze, zabrzmiałoby to głupio. Harry w 5 tomie nigdy nie zwracał się do Remusa bezpośrednio po imieniu albo "pan", ale chyba będzie musiał w końcu na coś się zdecydować. I chyba "Remus" byłoby całkiem dobrze, co? Jestem pewna, że Lupin w tomach 6 i 7 będzie dla Harry'ego bliską osobą. Może zastąpi mu Syriusza? A trzeba pamiętać, że jest to prawdopodobne, że Harry odziedziczy posiadłość przy Grimmauld Place 12. Przecież to nie będzie cały czas Kwatera Główna Zakonu! Nie wiemy, czy Remus Lupin ma jakiś dom. W książce wspomniane było : "A Lupin, który mieszkał tam razem z Syriuszem..." . No właśnie. Czy w przyszłości Harry opuści dom Dursleyów i zamieszka przy Grimmauld Place? Jeśli tak, to sam, czy... z Lupinem? Trochę mało prawdopodobne, ale kto wie... Jednak na pewno Lunatyk pojawi się w życiu Harry'ego jeszcze nie raz... Postaram się pisać więcej takich felietonów. Pozdrawiam wszystkich potteromaniaków! Autor: Kasia -------------------- ;] wiadomo 24
|
![]() ![]() ![]() |
nadzieja |
![]()
Post
#2
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 217 Dołączył: 31.08.2003 Skąd: Nibylandia ![]() |
A ja pójdę jeszcze krok dalej. Nie mam
wątpliwości, że osobą, która zastąpi Syriusza będzie właśnie Lupin. Nurtuje
mnie natomiast, jak to się stało, że używamy tu słowa 'zastąpić' (
że Blacka już nie ma, wiem). Jak doszło do tego, ze to Syriusz, stał się dla
Harry'ego ważniejszy i bliższy niż Remus? Całej tej bajeczki o ojcu
chrzestnym po prostu nie kupuję. Co z tego, że nim był ( /jest?), nie miał z
Harrym nic wspólnego przez 13 lat. No pomyślcie, zjawia się w waszym życiu
po raz pierwszy ktoś, nazywa waszym wujkiem i wy go zaraz kochacie jak
nikogo innego? Wiem, że to było ciut bardziej skomplikowane, ale idea jest
wciąż taka sama. Chodzi mi o to, ze tak naprawdę nie miało prawa się stać,
tak by Syriusz był bliższy Harry'emu niż Lupin. Sytuacje wyjściową obaj
mieli taką samą ( A może i nawet lepszą miał Lupin. Harry przecież, przez
rok myślał, że Black chce go zabić.), pojawiają się z nikąd, są najlepszymi
przyjaciółmi jego ojca itd. itp. Do tego, to z Remusem Harry musiał spędzić
więcej czasu, i to z nim musiał więcej rozmawiać. Lupin był przecież jego
nauczycielem, a Syriusz przez 2 lata żył w ukryciu. Więź emocjonalna
zawiązuje się poprzez rozmowę, a jaką więź można nawiązać z kimś z kim
prowadzi się szczępki rozmów w wielkim pośpiechu, bo można zostać nakrytym,
złapanym, zabitym? Muszę tu zarzucić Rowling nieścisłość. Harry nie mógł
przywiązać się bardziej do Syriusza niż Lupina. Nie miał ku temu możliwości.
Myślę , ze teraz zostanie to naprawione, połączy ich przecież wspólnym bólu,
nad śmiercią przyjaciela...
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 10.05.2025 03:03 |