Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Wiersz O Naszej Trójce, cała prawda o nich w jednym wierszu :))

Szara Wilczyca
post 17.06.2004 20:21
Post #1 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 43
Dołączył: 08.05.2004
Skąd: Z Biedronki ;)




A więc to mój najlepszy(jak dotąd) wiersz jaki udało mi się stworzyć.

Ekhem.

"Nasza Trójka:
Harry Potter,Hermiona,Ron.
Tak,ten Potter to właśnie on!
Serce lwie i odwagę ma
I swych przyjaciół nigdy skrzywdzić nie da!
A Hermiona-jej wiedza jest niemała,
Wiele razy się przydała
Raz nawet Harry'emu życie uratowała!*
A Ron?Nietypowe poczucie humoru ma
I Krumowi nigdy Hermiony zabrać nie da!

*W czwartej części;gdyby go nie uczyła Accio,na cmentarzu nie przywołałby Pucharu i prawdopodobnie skończyłyby się przygody naszego Harry'ego.smile.gif)

I co sądzicie?Piszcie swoje komentarze!


--------------------
Ugryźć Cię?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
matoos
post 22.06.2004 13:06
Post #2 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1878
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Po pierwsze: Relatywizm polega nie na kwestoionowaniu obiektywnych wartości tylko na założeniu że wszystko jest relatywne. Twierdzisz że słowa są obiektywne? To wyjaśnij mi proszę dlaczego mówiąc laska mogę mieć na myśli jednocześnie kawałek drewna używany do podpierania się jak i piękną kobietę? Wyjaśnij mi na czym polega piękno obiektywne? Pokaż mi jedną prawdę sformułowaną słowami która jest obiektywna? Na tym polega relatywizm.

Po drugie:

Jest kilka szkół mówiących na temat definicji definicji:

Za :
Lech Zacher:
"Racjonalność myślenia, decydowania i działania - pytania i wątpliwości"
WSPiZ, Master of Business Administration, nr 3/98, rok 1998, str 25-28., afiliacja: WSPIZ

QUOTE

Relacja wiążąca dwa argumenty, czyli predykat dwuargumentowy. Pytania o istotę znaczenia, stawiane przez logików, filozofów i językoznawców, S.A. w istocie rzeczy pytaniami o to, jak zdefiniować zwroty typu: x znaczy y, x ma znaczenie y, znaczeniem x-a jest y, y jest znaczeniem x-a, oraz zwroty od nich derywowane w wyniku zastosowania do nich transformacji redukującej: x ma znaczenie, x nie ma znaczenia, x nic nie znaczy, znaczeniem jest y. Pytania te dotyczą dwóch kwestii: a) co w tych zwrotach reprezentują zmienne argumentowe x i y, czyli jaki jest zbiór wartości zmiennych x i y; B ) jak jest treść terminu "znaczy" i jego derywatu syntaktycznego "znaczenie".

Najogólniejsza odpowiedź na pytanie o zbiór wartości zmiennej x jest jednoznaczna: wartościami x są mianowicie wyrażenia W. W różnych kierunkach semantycznych różnice odpowiedzi dotyczą jedynie zakresu wyrażeń. W niektórych ujęciach, zwłaszcza w logice, za wartości x uznawano tylko wyrażenia nazwowe, czyli (wg szerszej definicji nazwy) wyrażenia indywiduowe i predykaty jednoargumentowe. W językoznawstwie tradycyjnym wartościami x były wyrazy, współcześnie częściej wartościami x są przede wszystkim wyrażenia zdaniowe. Można powiedzieć, że logika tradycyjna koncentrowała się przede wszystkim na znaczeniu nazw, językoznawstwo tradycyjne - na znaczeniu wyrazów, logika i językoznawstwo współczesne badają przede wszystkim znaczenia wyrażeń zdaniowych i derywują znaczenia wyrazów od znaczeń struktur zdaniowych, których są składnikami.

Pytanie o zbiór wartości y jest formułowane za pomocą wyrażeń: "czym jest znaczenie" lub "co jest znaczeniem". Według tego, co uznawano za zbiór wartości y, wyróżnić można kilka teorii znaczenia.

1) Najstarszą z nich jest teoria asocjacjonistyczna, wywodząca się od empirystów brytyjskich i utrwalona przez XIX-wieczną psychologię, która z kolei wywarła znaczny wpływ na językoznawstwo. Według niej znaczeniami wyrażeń W są przedstawienia lub idee, myśli M powiązane z kształtami fonicznymi na zasadzie praw kojarzenia. K. Ajdukiewicz uściślając definicję znaczenia sformułowaną przez J. Locke'a zastąpił wyrażenie "myśli" zwrotem "typy myśli", chodzi tu bowiem nie o indywidualne przedstawienia, ale o to, co jest wspólne klasom indywidualnych przedstawień wywoływanych przez klasy określonych brzmień. Według tej koncepcji formuła dla znaczenia mogła by mieć postać: W znaczy M. Definicje asocjacjonistyczne mają tę wadę, że są zbyt ogólnikowe i nieoperacyjne. Są poza tym definicjami heterogenicznymi: argument pierwszy (x) należy do języka, argument drugi (y) jest pozajęzykowy, należy do sfery zjawisk psychicznych.

2) Według kolejnej teorii znaczeniem jest wyróżniona treść charakterystyczna wyrażenia, zwana treścią językową lub konotacją. Przez treść charakterystyczną rozumie się zespół cech przysługujących desygnatom danej nazwy i tylko im. Twórcą tej teorii był J. S. Mill, który wprowadził pojęcie konotacji jako synonimu "znaczenia nazwy", ograniczając je tym samym do zbioru nazw, a ściślej do zbiorów orzeczników (predykatów jednoargumentowych), ponieważ wyłączył ze znaczenia nazwy (imiona) własne. Podobnie jak definicje asocjacjonistyczne, definicja ta jest heterogeniczna: argument y należy do sfery przedmiotów fizycznych. Znaczenie w tej teorii jest czymś obiektywnym, co znajduje się w przedmiotach pozajęzykowych. Formuła dla znaczenia mogła by mieć w niej postać: W znaczy C1...Cn

3) Kolejna teoria interpretuje znaczenie jako przedmiot idealny lub intensjonalny. Wariant filozoficzny tej teorii występuje w systemach A. Meinonga i E. Husserla, wariant logiczno-semantyczny u G. Fregego i A. Churcha. Ogólnie, teoria ta, podobnie jak dwie poprzednie, umieszcza argument poza sferą języka, ale przypisuje mu charakter przedmiotu nie należącego ani do obiektów psychicznych, ani fizycznych, lecz do sfery przedmiotów idealnych lub abstrakcyjnych, według określenia G. Ryle'a - do "trzeciego świata". Koncepcja ta jest trudna do ściślejszej interpretacji.

4) Wśród teorii traktujących znaczenie jako element samego języka istotną rolę, zwłaszcza we współczesnych teoriach semantyki językoznawczej, odgrywa koncepcja, według której po to, aby stworzyć homogeniczną definicję znaczenia, należy znaleźć metajęzykowy odpowiednik definicji realnych, wewnątrzjęzykowych (w których definiuje się przedmioty pozajęzykowe poprzez ich własności), czyli definicję nominalną. Według definicji nominalnej zbiorem wartości y jest zbiór wyrażeń predykatywnych złożonych (nierelacyjnych i/lub relacyjnych) i iloczynów wyrażeń predykatywnych złożonych. Definicja taka ma schematyczną postać: W znaczy WW (gdzie WW=wyrażenie złożone). Przykładami definicji nominalnych mogą być następujące wyrażenia: "kwadrat" znaczy "czworobok prostokątny i równoboczny", "wdowiec" znaczy "mężczyzna, któremu umarła żona", "semantyk" znaczy "osoba, która bada znaczenia wyrażeń i stosunki pomiędzy nimi", "sierota" znaczy "dziecko, któremu umarła matka lub któremu umarł ojciec, lub któremu umarli oboje rodzice" itp.

Znaczeniem wyrażenia W jest w tej koncepcji wyrażenie złożone WW będące poprzednikiem (definiendum) w stosunku określania między wyrażeniami, czyli WW jest znaczeniem W, np. czworobok prostokątny i równoboczny jest znaczeniem kwadratu. Znaczeniem zaś jest relacja wiążąca wyrażenie kwadrat z wyrażeniem czworobok prostokątny i równoboczny. Predykat znaczenie należy do zbioru predykatów relacyjnych z argumentami językowymi x i y, czyli do predykatów relacyjnych metajęzykowych.

Wyrażenie W może wchodzić w relację znaczeniową nie z jednym wyrażeniem WW, lecz z całą klasą wyrażeń złożonych WW. Wyrażenia należące do tej klasy, to wyrażenia o jednakowym bądź różnym stopniu złożoności. Mają one jednakowy stopień złożoności wtedy, kiedy zawierają przynajmniej po jednym składniku równoznacznym, różny - wtedy, kiedy jedno z dwóch wyrażeń WW zawiera jako swój składnik inne wyrażenie WW będące znaczeniem przynajmniej jednego ze składników drugiego wyrażenia. Tak np. znaczeniem wyrażenia kwadrat jest zarówno wyżej przytoczone wyrażenie czworokąt prostokątny i równoboczny, jak i wyrażenie prostokąt równoboczny, przy czym wyrażenie pierwsze zawiera jako swój składnik wyrażenie prostokąt równoboczny, które stanowi znaczenie wyrażenia prostokąt ("prostokąt" znaczy "czworobok prostokątny". Mówi się w takich wypadkach, że wyrażenia WW1, WW2, WWn charakteryzują się różnym stopniem rozczłonkowania (dekompozycji).

Między argumentami x (=W) a y (=WW), czyli między argumentem definiowanym (definiendum) a jego definiensem, istnieje na mocy definicji stosunek równoznaczności. Relacja znaczeniowa jest więc relacją równoznaczności, a znaczenie wyrażenia W jest to fakt jego równoznaczności z wyrażeniem WW lub zbiorem wyrażeń WW1 ... WWn. Ajdukiewicz oddaje tę myśl w sposób następujący: znaczenie wyrażenia W w języku J jest to własność wspólna wszystkim i tylko tym wyrażeniom, które są w J równoznaczne z W. Definicja ta nazywa się definicją przez abstrakcję, ponieważ wyznacza znaczenie (wyrażenia W) jako klasę abstrakcji od relacji równoznaczności, rozumianej jako pewnego typu relacja równoważnościowa. W ujęciu Ajdukiewicza równoważność ta ma charakter inferencyjny i jest relatywizowana do określonych reguł zwanych dyrektywami uznawania zdań, czyli do czynnika pragmatycznego. Podobne ujęcie pochodzi od L. Wittgensteina, który przyrównuje wyrażenia do narzędzi, a ich znaczenie do funkcji przez nie pełnionych. W tym ujęciu "znać znaczenie zdania" to wiedzieć, w jaki sposób go używać, czyli "znaczenie zdania" to sposób jego użycia. Dwa zdania są używane w taki sam sposób (= mają to samo znaczenie), jeśli wywołują u ludzi takie same zachowania. Koncepcja ta jest w językoznawstwie reprezentowana np. przez przedstawicieli amerykańskiej szkoły strukturalistycznej (L. Bloomfield, Ch. C. Fries), którzy postulowali badanie znaczeń wyrażeń przez obserwacje zachowań.

W ujęciu R. Carnapa równoznaczność to równoważność logiczna, którą można zdefiniować poprzez pojęcie prawdy logicznej. W odniesieniu do zdań jest ona definiowana następująco: zdania p i q są logicznie równoważne wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie pq jest prawdą logiczną (znak "" oznacza tu obustronne wynikanie logiczne). Równoznaczność predykatów definiuje się poprzez równoznaczność zdań, podstawiając zamiast zmiennych zdaniowych p i q odpowiadające im wyrażenia funkcjonalne. Np. dla predykatów jednoargumentowych definicja byłaby następująca: predykaty f i g są logicznie równoważne wtedy i tylko wtedy, kiedy zdanie x f(x)g(x) jest prawdą logiczną. Dla predykatów więcej niż jednoargumentowych, np. dwuargumentowych, definicja ma postać: predykaty h i k są logicznie równoważne wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie xy h(x,y)k(x,y) jest prawdą logiczną.

Językowa nominalna definicja znaczeń wyrażeń - w których argument y jest logiczną koniunkcją pewnych innych wyrażeń, z których każdemu odpowiada kolejna koniunkcja innych wyrażeń itd. - prowadzi na pewnym etapie (określanym jako tzw. maksymalne rozczłonkowanie) do pojawienia się w pozycji y wyrażeń, dla których nie istnieją złożone równoważniki. Wyrażenia te określa się jako terminy pierwotne lub indefinibilia. Pojawia się pytanie o znaczenie indefinibiliów, które stanowią składniki wszelkich innych wyrażeń. W naukach dedukcyjnych, np. w matematyce, terminom pierwotnym przyporządkowane S.A. definicje aksjomatyczne (definicje w uwikłaniu). W językach naturalnych rolę analogiczna do definicji aksjomatycznych spełniają konteksty zdaniowe zawierające terminy pierwotne. Porównanie zdań umożliwia domyślenie się, jak jest wartość semantyczna danego wyrażenia. Powraca zatem dla zdań z terminami pierwotnymi pojęcia znaczenia jako sposobu używania danego wyrażenia. Indefinibilia nie mają zatem znaczeń w wyżej zdefiniowanym sensie, są to wyrażenia o znaczeniu intuicyjnym. Wyrażenia, którym przyporządkowane S.A. rozczłonkowane równoznaczniki, są - w odróżnieniu od indefinibiliów - wyrażeniami o znaczeniu wyraźnym, czyli znaczeniu sensu stricto.

W językach naturalnych istnieje wiele wyrażeń o znaczeniu intuicyjnym, wśród nich wiele rzeczownikowych wyrażeń predykatywnych, za pomocą których orzeka się o przedmiotach, np. nazwy zwierząt, części ciała, przedmiotów użytku domowego i in. Zwyczaj językowy przyporządkowuje im określone zbiory przedmiotów stanowiące ich zakresy. Wadą języków naturalnych jest to, że w pewnej liczbie wypadków zwyczaj językowy nie przesądza do końca o tym, jakie przedmioty należą do zakresu danego wyrażenia, czyli są jego desygnatami. Wyrażenia takie określa się jako nieostre, np. wyrażeniami nieostrymi są młodzieniec, wysoki, niski, blondyn i in.

Nieostrość wyrażeń języków naturalnych staje się w wielu wypadkach powodem ich chwiejności. Wyrażenia o znaczeniu chwiejnym są w zasadzie wyrażeniami wieloznacznymi o pozorach jednoznaczności, wskutek czego używa się ich w różnych znaczeniach nie zauważając tej różnicy. Stają się one źródłem nieporozumień. Aby uniknąć nieostrości i chwiejności, język nauki eliminuje je w ogóle, a przynajmniej stara się eliminować wyrażenia o znaczeniu intuicyjnym.


Po naszemu - nawet jeżeli istnieja jedna definicji definicji to jest ona dość chwiejna. Jak wszystkie definicje. Patrz relatywizm.

Po trzecie: Kiedy nauczysz się dyskutować, zgłoś się do mnie. To co ty robisz to nie jest dyskusja tylko usilne zbijanie argumentów które ktoś ci podaje. Każdy argument da się zbić. Ale sztuką jest dobrać tak swoje argumenty zeby nie było potrzeby ich zbijać.

Ostatni mój post na tym temacie, więcej nie dam sie sprowokować.

Ten post był edytowany przez matoos: 22.06.2004 13:07


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
  19.06.2004 15:22
Cat  
Nie nazwałbym banalnego tworu opiewającego Har...   20.06.2004 12:25
krufka  
  20.06.2004 12:54
Cat  
  20.06.2004 13:09
krufka     20.06.2004 13:14
Cat  
Jak masz trochę wyobraźni, to wszystko jest wz...   20.06.2004 16:24
krufka     20.06.2004 19:40
voldius  
szatdafakap krufka. prosze.   20.06.2004 21:34
krufka     20.06.2004 21:41
voldius  
no chyba to drugie. Ty taki fajny jestes   20.06.2004 21:55
krufka     20.06.2004 21:58
voldius  
  20.06.2004 22:02
krufka     20.06.2004 22:04
rzodkiewka   Skojarzylo mi sie to z Diabli na galeri i z je...   20.06.2004 22:07
Emily Strange   Mi też nie. Jak takie coś można wogóle nazywać...   21.06.2004 20:34
rzodkiewka   Fakt to nie wiersz . Rymowanka ?   21.06.2004 21:23
krufka   <...   21.06.2004 21:57
matoos   Sugerujesz że Różewicz nie pisał wierszy?   21.06.2004 22:58
voldius   matoos czemu usuwales moje topici ? To nie te...   21.06.2004 23:04
krufka     21.06.2004 23:30
matoos   Zasadniczo twoje prawo tak uważać. Ale zdajesz...   22.06.2004 09:03
krufka     22.06.2004 09:14
matoos   Widziałem. Ale czy w życiu chodzi o to żeby ws...   22.06.2004 09:34
krufka     22.06.2004 09:53
matoos   Dokładnie rozumiem o co ci chodziło. Ja uważam...   22.06.2004 10:05
krufka  
  22.06.2004 10:50
matoos   Właśnie o tym mówię że istoty wiersza nie da s...   22.06.2004 12:06
krufka     22.06.2004 12:38
matoos   Po pierwsze: Relatywizm polega nie na kwestoio...   22.06.2004 13:06
marvia   szczerze? niepodob ami sie , troche na poziomi...   21.07.2004 15:19

« Następny starszy · Poezja · Następny nowszy »
 

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2025 09:50