Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Bariera Rozczarowania,smutku I Miłości, To samo co powyżej :D

Nimbuska2000
post 04.08.2004 13:27
Post #1 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 166
Dołączył: 13.05.2004

Płeć: Kobieta



Wstęp.Wiecie,że jestem Nimbuską i to jest pierwszy ff opublikowany wam.Jest w nim troszkę erotyki,ale narazie raczej będzie jej mało.Prosze o komjentarze co robie źle a co nie powinnam zmienić.To zaczynam.

Part 1.
Ból i Rozpacz
Biegła w stronę światełka. Była w ciemnym, przerażającym korytarzu, lecz nie bała się wcale. Po raz pierwszy w życiu wiedziała, że zaspokojenie ciekawości jest ważniejsze od rozsądku czy czegokolwiek co by ją zatrzymało.
Ledwo trzymała się na nogach, ale nie zwalniała ani trochę. Musiała wiedzieć.
Wreście dotarła. Śnieżnobiałe światło wydobywało się ze szpary w czarnych jak noc drzwi. Drżącym ruchem ręki chwyciła srebną gałkę i przekręciła ją.Drzwi otworzyły się. Nagle całe pomieszczenie wypełniło jaskrawe światło.Kobieta zamknęła oczy. Nagle coś ją popchnęło i wpadła w dziurę.Zaczęła spadać, aż nagle....
-AAAAACH!-krzyknęła zlana potem dziewczyna w łóżku.
-Co się stało?-spytała koleżanka wyłażąc z swojego łóżka.
-Nie nic miałam zły sen.-odrzekła.-Śpijcie.
Po chwili wrzystkie dziewczyny w dormitorium usnęły .Oprucz niej. Wiedziała,że ten sen coś znaczy, ale nie wiedziała co.Przypomniała sobie jak ją męczył od pażdziernika,a potem dzień w dzień budziła się ze świadomością,że znowu o tym śniła.Oparła głowę o poduszkę i próbowała racjonalnie myśleć.Przeciesz musi być jakieś wyjaśnienie!Wzieła poduszkę i rzuciła ją z siłą o podłogę.Bezsilna złość od listopada znowu ją napadła.I nie chodziło też o ten głupi sen,którego nie umiała wyjaśnić.Nie.Chodziło o Mike'a....
-Nie myśl o nim teraz-nakazała sobie po raz setny tego miesiąca.Była tak zła,że nawet mogła być niebezpieczna.Musi się uspokoić.A ona myślała,że 7 rok będzie taki fascynujący i ciekawy!Jak bardzo się wtedy myliła!Była tak napalona na przygody,że zapomniała o małym szczególe.Tak małym i tak ważnym.Że rozsądek zawsze jest przed ciekawościa i uczuciami.Szczególnie przed tym ostatnim.
Otworzyła powieki.Nastał dzień.Słońce zaczęło razić jej oczy silnymi promieniami.
Kobieta wstała i podeszła do okna.Oparła dłoń o zaparowaną szybę,po twarzy spłynęła jej łza.Och jak tęskniła za spokojnym życiem!Nie mogła sobie wyobrazić jak mogła być taka szczęśliwa na początku roku.Teraz nawet siłą nie umiała zmusić się do szczęścia...
Otarła łzę.Nie może pozwolić ponieść się emocjom.I tak za dużo płacze wieczorami,gdy nikt jej nie widzi.Westchnęła i odwróciła wzrok zamarznietego krajobrazu i spojrzała w lustro.Delikatnie opadły jej na twarz lekko kręcone brązowe włosy zasłaniając nieco zapuchnięte oczy.W jej czekoladowych oczach znów ujrzała smutek.Wyszeptała jedno słowo machając ródżką i zapuchnięcia zniknęły.Hermiona Granger odwróciła się i wolnym krokiem ruszyła do wielkiej sali.
Była sobota.Wszyscy już dawno sobie poszli oprucz największych śpiochów.Harry i Ron siedzieli jedząc w milczeniu owsiankę.Hermiona usiadła między nimi i równierz zaczęła jeść.
-Hermiono....?-spytał delikatnie Ron.W ostatnich dniach coraz gorzej siebie kotrolowała i czasem wybuchała więc trzeba było z nią gadać ostrożnie.
-Tak?-warknęła Hermiona spod owsianki.
-Wiesz...zachowujesz się...ostatnio jakoś...inaczej...-wymamrotał Ron.-Ja i Harry... Martwimy się o...ciebie.
-Akurat-pomyślała ze złością Hermiona.-Ale widać nie są takimi frajerami,zeby nie dostrzec różnicy.
-Przestań-powiedział drugi głos w jej głowie.-To twoi przyjaciele!
-Tak i można z nimi o WSZYSTKIM pogadać-odpowiedziała sama sobie.
Bo rzeczywiście była to prawda.Z Harrym i Ronem nie można było porozmawiać o jej prywatnych sprawach.Nie mogła im się zwierzyć,a nawet gdyby to zrobiła wyśmiali by jej problemy.Tak bardzo brakowało jej...chociaż sama ledwo się do tego przyznawała...dziewczyny,która może przeżywa to samo co ona.
Nie mogła dalej myśleć,bo znowu Ron ją nękał swoimi natrętnymi pytaniami.
-DO CHOLERY ODCZEP SIĘ ODE MNIE RON!-wrzasnęła na całe gardło.
Parę osób przyglądało się jej z zainteresowaniem.Ron ucichł,a Harry nadal milczał.
Hermiona ze złością odsunęła miskę z niedokończoną owsianką,która spadła na podłogę roztrzaskała się.Rozległy się chichoty i szeptanie.Hermiona nie zwracała na to uwagę chociaż głęboko w świadomości wiedziała,że znowu straciła kontrolę nad sobą.Wyszła z wielkiej sali ścigana chichotami i krzykami Harry'ego i rona wołających by wróciła.Ale mówiąc niezbyt grzecznie miała to gdzieś.
Znalazła się na błoniach.W przypływie nagłego ataku furii nie zwracała uwagi gdzie idzie byle dalej od wielkiej sali.Stała czując,zę za chwilę zwariuje.
-Co się ze mną dzieje-pomyślała zrozpaczona.-Chyba nie ma nikogo kto by mnie zrozumiał.
Usiadła pod drzewem prubując się znowu uspokoić.Bardzo by chciała,żeby ten koszmar okazał się tylko słym snem,a potem po przebudzeniu wróci do zwykłego życia.Ale wiedziała,ze tak się nie stanie nawet gdyby marzyłaby o tym dniami i nocami.
Nagle zauważyła,że ktoś siedzi przed zamarzniętym jeziorem.Ten ktoś był widać tak ponury jak ona.Podeszła do niego i usiadła obok.On odwrócił głowę i zobaczyła kto to jest.Neville Longbottom.
-Co się stało Neville?-spytała najcieplej jak potrafiła mimo tego mrożącego zimna w sercu na skórze.
-Odczep się ode mnie!-powiedział odpychając rękę,którą chciała go objąć.Po minucie siedzenia jednak załamał się i powiedział jej o tym co się stało.
Okazało się,że rzuciła go dziewczyna,krukonka Rosie i to dlatego,że mówiła,że nie chce zadawać się z takim grubym mazgajem jak on.Hermionie zrobiło mu się żal.
-Odprowadzę cię-te słowa same wydobyły się z jej ust.Poszli.Gdy znaleźli się przed zamkiem stanęli.
-Ty też jesteś smutna-powiedział.
-Tak ale nie zrozumiesz tego Neville.
-A może jednak??
Neville zbliżył się do niej.Hermiona poczuła dreszcze na całym ciele.Neville zbliżył usta do jej ust,ale ona mu się wywała.
-Wybacz Neville nie mogę.Nie teraz-wysapała i uciekła.
Jak mogła tak się zachować!?-zmyślała sobie gdy usiadła na ławce.Łzy dopłynęły jej do oczu.-Jestem egoistką!!!!-krzyknęła i rozpłakała się.
Nie daleko za drzewem ukrywała się ktoś komu było jej bardzo żal.Chciał do niej podejść i przytulić,ale wiedział,ze ona nie przyjmie tego dobrze.
Tak Harry Potter może nie był zbyt przystojny,ale bardzo bystry.
I co???
Ps.W następnym odcinku dowiedzie się czegoś o Mike'u biggrin.gif

Ten post był edytowany przez Nimbuska2000: 18.08.2004 08:11


--------------------
-To żałosne. No, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić. Wiesz co, może zaczniesz chodzić z McLaggenem, wtedy Slughorn mianuje was królem i królową Ślimaków...
-Możemy przyprowadzić gości-powiedziała Hermiona, która z jakiegoś powodu zrobiła się purpurowa na twarzy- i zamierzałam zaprosić ciebie, ale skoro uważasz, że jesteś ponad takie głupoty, nie będę nawet próbowała! (...)
-Zamierzałaś mnie zaprosić?- Zapytał Ron zupełnie innym tonem.
-Wyobraź sobie, że ta.- Odpowiedziała ze złością Hermiona.- Ale jeśli wolisz, żebym chodziła z McLaggenem... (...)
-Nie, nie chcę- powiedział bardzo cicho Ron.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Nimbuska2000
post 15.08.2004 20:24
Post #2 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 166
Dołączył: 13.05.2004

Płeć: Kobieta



Nowa moc wstąpiła w mą duszę. Me palce poczuły siłę by pisać. Nie mogłam tego zrozumieć. Usiadłam i zaczęłam pisać opowieść...Opowieść, która wkrótce miała być przekleństwem...
Inaczej mówiąc znów chce pisać wink.gif Dzisiaj wszyscy oglądają olimpiadę(po co?) i znów poczułam wene biggrin.gif to czas w końcu zacząć 3 part wink.gif

Part 3
Początek Intrygi
Szybko zbliżała się do świata. Biegła i choć brakowało jej tchu nie zwolniła. Znów burzyła się w niej ciekawość. Poznała ten korytarz. Wiedziała,że kroczy w ślepą uliczkę z której nie ma wyjścia, ale nogi same ją prowadziły do czarnych, złuszczonych drzwi.Na nich znajdowała się biała, świecąca gałka. Drżącą z emocji i przerażenia ręką otworzyła drzwi. Rozległ się trzask jakby ktoś wystrzelił z pistoletu. Drzwi uderzyły o ścianę,a jej czekoladowe oczy znowu zobaczyły okropne światło. Hermiona zasłoniła ręką oczy by uzyskać cień i choć przez moment zobaczyć co jest za nimi. Nagle jakby ktoś odczytał jej zamiary pchnął ją do tyłu. Upadła na podłogę z hukiem. Jednak zanim się podniosła grunt nagle zniknął i spadała w głąb dziury. Nagle usłyszała coś nowego: czyjeś ciche szeptanie, ale zanim zdążyła się przysłuchać temu co mówi, niespodziewanie szept zmienił się w ohydny śmiech. Poczuła na szyi jakieś ręce. Czuła,że za chwile zabraknie jej tchu, że umrze.Gdy wydawało się, że ten ktoś ją udusi, ta postać szybko cofnęła dłonie i wyjęła nóż. Hermiona czuła jak strach leczy ją z paraliżu, który ją przedtem trzymał.Cofnęła się, aż do ściany i namacała ją.
- Dziwne -pomyślała. -Chyba czuje klamkę.
Ale zanim zdążyła coś zrobić napastnik ruszył ku niej biegiem. Wrzasnęła,a wtedy...
Hermiona otworzyła powieki. Poczuła ulgę, gdy zobaczyła,że znajduje się w swoim łóżku. Jak dobrze, że to był tylko sen! Ale czy jedynie tylko?
Hermiona usiadła myśląc intensywnie. Nigdy nie śniła do tego momentu. Zawsze sen kończył się wpadnięciem w dziurę. W żadnym śnie nie było tego człowieka. Czy widziała jego twarz? Hermiona wysiliła pamięć. Nie chyba nie bardziej była skoncentrowana na nożu, który trzymał w prawej ręce. Ale po co? Czemu chciał ją wykończyć?
-To jedynie sen, a ty tak się przejmujesz-odpowiedziała sobie na te pytania.- Od razu myślisz, że ktoś ma takie zamiary.
Ale czy to nie dziwne, że wciąż i wciąż śni o tym korytarzu? Że ciągle chce wiedzieć co to za jaskrawe światło i skąd dochodzi? I co to było za szeptanie i czyj śmiech? Nigdy nie słyszała tego okropnego śmiechu. Być może należał do tego mężczyzny, który chciał ją zamordować! A może to była kobieta? Nie to był facet wie to napewno. Ale te szeptanie...Chyba słyszała gdzieś ten głos, ale gdzie? W głowie jej się zakręciło od tych wszystkim przemyśleniach. Postanowiła, że będzie się o to martwić po południu.
Nagle ktoś zachrapał.
- Chmm.. -mruknęła do siebie.-Kto zachrapał? Przecież wszystkie dziewczyny już poszły na śniadanie. Znowu to usłyszała. Tym razem przysłuchała się skąd to dochodzi. Jej ciało przeszły dreszcze. Ten dźwięk dochodził z bliska.Z bardzo bliska.
Hermiona powoli odwróciła głowę w drugą stronę. To niemożliwe...
Ktoś we śnie przewrócił się na bok. Hermiona zdusiła w sobie krzyk. W jej łóżku leżał HARRY !! Nagi Harry jak sprawdziła po chwili zdumienia i przerażenia zduszonego w gardle. Dziewczyna zerwała się z łóżka jakby ją coś poparzyło. Nie tylko nie to! Ona nie mogła tego zrobić, nie mogła.
Jednak plama na pościeli mówiła sama za siebie. Dziś kochała się z przyjacielem...
Hermiona stała jak wryta. Gapiła się i gapiła na Harry'ego, jakby oczekiwała od niego wyjaśnień. Nagle przypomniała sobie co wczoraj zaszło. Jej słowa a potem...
Aż otrząsnęła się z obrzydzenia. A jednak nie mogła powstrzymać obrazów, które cisnęły jej się do głowy: Harry i ona nadzy i kochający się, Harry próbujący się oprzeć jej a po chwili poddał się jej proźbom. A potem jak zaproponowała, żeby przenieśli się na jej łóżko...
Nie mogła o tym myśleć. Poczuła do siebie taki wstręt, że chciała uciec od niego. Ubrała się szybko i pobiegła do łazienki. Była tak przerażona, że umyła pospiesznie zęby i prędko uciekła z wieży Gryffindoru popychając jakieś trzecioroczniaka. Wbiegła i minęła zdziwioną panią Pince. Usiadła i ukryła się za jakąś książką.
- Boże ratunku -pomyślała zrozpaczona Hermiona.-Co się ze mną dzieje! Nie dość, że sama sobie niszczę życie to jeszcze robię to innym!!
Nie mogła dopuścić do siebie myśli,że robiła "to" z Harrym.Przeszedł ją dresz przerażenia. Czuła jak strach zapełnia jej płuca. Skoro coś takiego zrobiła to...co może zrobić kiedy się wścieknie...?
-Możerz być z siebie dumna-pomyślała coraz bardziej zła.-Teraz będziesz się facetom rzucać do łóżka i wten sposób będziesz rozładowywała złość i smutek!?
Poczuła się wściekła w takim stopniu, że chciała rozerwać strony " Tajemnice magicznych jezior Azjatyckich" i wepchnąć do gardła pani Pince, która przyglądała jej się z niepokojem.A potem patrzyć jak się krztusi i...
-O BOŻE!-krzyknęła Hermiona, gdy zorientowała się o czym myśli. Pani Pince ją ofuknęła, a Hermiona wzięła torbę i wybiegła szybko. Pani Pince bardzo rzadko widywała ją w bibliotece. Ale wciąż nie mogła uwierzyć,że chciała kogoś...zabić z złego samopoczucia...
Oparła się o ścianę, a pot spłynął jej po twarzy. Dyszała ciężko, a każda myśl o tym co stało się przedchwilą wywoływało u niej nieprzyjemne dreszcze. Po chwili uznała, że będzie unikać ludzi- dla ich i jej bezpieczeństwa. Gdy znalazła się w wielkiej sali prawie nikogo nie było. Dzisiaj wszyscy wyjechali do Hogsmade. Hermiona odetchnęła z ulgą-przynajmniej tym co pojechali nie zrobi krzywdy...
Po zjedzeniu posiłku dosiadł się do niej Ron. Coś do niej mówił, ale Hermiona ignorowała go. Nie chciała po tym potwornym wczorajszym dniu, by zrobiła kumplowi jakieś świństwo. Wstała, gdy Ron zaczął jej machać przed twarzą dłonią. Nagle spotrzegła, że przed kimś stoi. Przełknęła ślinkę. Ten ktoś kto przed nią stał i uśmiechał się drwiąco był ostatnią osobą, którą chciała dziś spotkać. Był to bowiem Draco Malfoy.
-Cześć laleczko. Jak tam twoja dupa? Słyszałem, że ten chaos na twojej roztrzepanej głowie przeniósł się niżej...
Hermiona nie panowała nad sobą. Wymierzyła Malfoy'owi w policzek. Mocno. Od razu pojawił się czerwony ślad.
-Miałam szczęście-pomyślała, bo zobaczyła, że nauczyciele właśnie weszli do sali.-Gdybym to zrobiła z minutę później McGonagall by to zobaczyła.
-Zapłacisz za to szlamo-powiedział Malfoy tak cicho, że tylko ona usłyszała. Kiwnął na kolegów i odszedł. Hermiona przez sekundę zastygła ze strachu. Aż gdy...
-Hermiono!!-krzyknął Ron.
Hermiona odwróciła się: zobaczyła uszatkę śnieżną z purpurową kopertą. Hermiona wyrwała jej list kazała spadać i zaczęła czytać. Im dłużej czytała tym oczy jej się poszerzały. Nie ze strachu, ale ze...zdumienia.

Ten post był edytowany przez Nimbuska2000: 20.08.2004 20:35


--------------------
-To żałosne. No, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić. Wiesz co, może zaczniesz chodzić z McLaggenem, wtedy Slughorn mianuje was królem i królową Ślimaków...
-Możemy przyprowadzić gości-powiedziała Hermiona, która z jakiegoś powodu zrobiła się purpurowa na twarzy- i zamierzałam zaprosić ciebie, ale skoro uważasz, że jesteś ponad takie głupoty, nie będę nawet próbowała! (...)
-Zamierzałaś mnie zaprosić?- Zapytał Ron zupełnie innym tonem.
-Wyobraź sobie, że ta.- Odpowiedziała ze złością Hermiona.- Ale jeśli wolisz, żebym chodziła z McLaggenem... (...)
-Nie, nie chcę- powiedział bardzo cicho Ron.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
Nimbuska2000   Bariera Rozczarowania,smutku I Miłości   04.08.2004 13:27
Nimbuska2000   Teraz już wiesz czemu nie pokazuje innym moje ...   04.08.2004 18:37
Kiniulka   Mi siem ten ff nawet podobał, ale tak jak popr...   05.08.2004 22:34
Eva     05.08.2004 22:51
daigb   no super! ktos wygryzl moj komentarz stad...   06.08.2004 19:54
Nimbuska2000   Rzeczywiście Neville tu troche nie pasował...N...   10.08.2004 15:26
Nimbuska2000   No dobra przełamałam się i postanowiłam napisać co...   10.08.2004 21:53
Kiniulka   Eeee ... to troche za szybko sie dzieje ... i ...   10.08.2004 23:22
Nimbuska2000   No wiesz!?A ja tak się starałam przyspiesz...   11.08.2004 11:04
Kiniulka   Ja będę na niego wyczekiwać, żeby zobaczyć czy...   11.08.2004 21:54
daigb   a ja popieram poprzedniczke   12.08.2004 20:15
Nimbuska2000   Postanowiłam,że te opowiadanko będzie miało ok...   15.08.2004 16:28
Nimbuska2000   Nowa moc wstąpiła w mą duszę. Me palce poczuły...   15.08.2004 20:24
daigb   moze byc ten part chociaz duzo bledow zauwazyl...   15.08.2004 20:37
Keyt   Trochę nie nadążam za akcją, wszystko dzieje s...   15.08.2004 21:43
Nimbuska2000   Postaram się zwolnić.I tak zwolniłam troszkę <...   16.08.2004 09:34
Kiniulka   Strasznie dużo błędów. Głównie nie robisz odst...   16.08.2004 12:08
Alexis   Ja nie jestem nauczycielem j.polskiego i nie mam z...   06.02.2007 19:48
daigb   heh, jak sie ciesze ze ktos mnie wreszcie wyre...   16.08.2004 19:28
Kiniulka  
...   16.08.2004 22:12
Nimbuska2000   Poprawiłam troszkę,ale siora mnie wykopuje z kompu...   17.08.2004 08:55
Nimbuska2000   Przepraszam,że tak długo odwlekałam napisanie tego...   26.08.2004 09:22
Justyna49   next part plisssssssssss   26.08.2004 22:35
AnDzIkA   Podoba mi się jak narazie. Hmm... czytałam kiedyś ...   26.08.2004 23:12
Kiniulka   [font=Arial]Tak tak .. 23 sierpnia :) Co do part`a...   26.08.2004 23:36
Majka   kiedy możemy siem spodziewać dalszej części?? opow...   27.08.2004 09:51
Nimbuska2000   Tak właśnie Ron to przewidział,że może Hermiona ro...   27.08.2004 10:47
Majka   hmm czyli to nie jest pismo Rona?? ale tam było wy...   27.08.2004 14:48
fumsek   --> ten końcowy "dramatyzm" doprowa...   27.08.2004 16:08
Nimbuska2000   Zobacz z innej strone jestem orginalna :D I muszę...   28.08.2004 12:46
Majka   no to my czekamy na tego parta z niecierpliwością....   28.08.2004 13:01
Nimbuska2000   Niestety rozczaruje was.Będę musiała przełożyć pis...   01.09.2004 15:16
daigb   eeeeeeeeeeeeeeeeee...moze nowy part bedzie lepszy ...   03.09.2004 19:16
Majka   to napisałaś 1. września a dzisiaj jest 19!...   19.09.2004 10:26
Nimbuska2000   Mam dobrą wiadomość! Dzisiaj znalazłam Worda t...   22.09.2004 17:54
Majka   sprawdzanie błędów chyba na F7 albo w górnych zak...   26.09.2004 09:13
Nimbuska2000   Byłabym bardzo wdzięczna gdyby mi ktoś powiedział ...   06.10.2004 15:51
Bellatriks Lestrange   no ja ! skończyłaś tak dramatycznie, umiesz ut...   09.10.2004 11:54
Kiniulka   No ej .. ile można czekać na next parta. Ja już dł...   09.10.2004 20:48
Majka   to ten ich seks trwał 10 min?? a gdzie gra wstępna...   10.10.2004 12:23
Bellatriks Lestrange   jakie dzikie :P ale pisz dalej xD :D   10.10.2004 14:08
Miaka   Chryste....dziewczyno popraw te błędy bo one aż bi...   10.10.2004 19:40
Nimbuska2000   Tak. Co prawda u mnie inaczej to się nazywa, ale t...   11.10.2004 17:58
fumsek   bez urazy ale moją skromną osobę ten "nic ni...   11.10.2004 18:06
Coyote   Eeee... szczerze? na początku mi się podobało. Dal...   11.10.2004 21:58
Nimbuska2000   Specjalnie dla krytyków zrobiłam wersje w word...   28.10.2004 15:24
Bellatriks Lestrange   no nareszcie coś nowego xD   29.10.2004 17:57
Nimbuska2000   Narazie pracuje nad nową częścią w wordzie.Ale...   30.10.2004 11:31
Hermiona13   Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 18.06.2025 03:48