Muzyczne Perełki, coś niepowtarzalnego
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Muzyczne Perełki, coś niepowtarzalnego
BlackOmen |
26.10.2004 21:33
Post
#1
|
Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna |
Wlasnie czy znacie jakies muzyczne
fenomeny. Styl ktory zupelnie odcina sie od wiekszosci rzeczy jakie mozna
spotkac albo bylo spotkac na rynku w owczesnym czasie? Cos co zauroczylo i
bylo cudowna jedyna niepowtarzalna rzecza.
Jak dla mnie takimi rzeczami sa 'Dead Can Dance' i 'This Mortal Coil' no i oczywiscie Mike Oldfield . Cos wiecej napisze o nich pozniej. Narazie czekam na wasze typy na muzyke nietypowa, godna polecenia. -------------------- "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
Kira |
30.10.2004 22:55
Post
#2
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1312 Dołączył: 15.05.2003 Skąd: Roma, Italia! Płeć: Kobieta |
zgadzam się co do Opetha. fantastyczna
muzyka. mają wspaniałe ballady i świetne, death - progresywno, ciężkie i
jednocześnie naprawdę piękne numery. które mają w sobie coś hipnotyzującego.
po prostu nie sposób się oderwać.
dla mnie największe fenomeny tegoz zespołu to Black Rose Immortal - totalny chaos, ale jakże słodki i pełen skrajmych emocji. To Bid You Farewell - piękne. Harvest - za klimat i cudnie uchwycony smutek. The drapery falls - po prostu brak słów, tego trzeba posłuchac, nie da sie opisac. By the Pain I See In Others - ma taki chory, niepokojący klimat. i [ say the word and I'll depart, upon your lips dwells nothing but the meaning of my cause ]. uwielbiam ten numer.A Fair Judgement - mniam. piękna ballada plus powalające gitary. całe My arms... które jest concept albumem. coś wielkiego. ostatnio słuchałam i stwierdzam, że to dla mnie najlepsza płyta Opeth'a. uwielbiam ja za klimat i brzmienie. i za te spójnosc... lubię też Deliverance. choc wiele osób twierdzi, że to najgorsza płyta Szwedów. ale mi się podoba. natomiast ostatnio dosc rzadko słucham Morningrise'a, który z kolei uznawany jest za najlepszy krązek. w ogóle jakoś wolę te późniejsze płyty Opeth'a. są mniej surowe i mniej niepoukładane. słuchając Mornigrise i Orchid ma sie wrażenie, ze Mikael po prostu nagrał mnostwo riffow i połączył je w calosci. brak im jakiejs takiej spójnosci własnie. dalsze płyty [od My arms w górę. razem z ta płytą włącznie oczywiście] sa bardziej przemyślane i dojrzalsze. ciekawsze i bardziej rozbudowane. maja inny klimat. wolę je. a ostatnio tak słuchałam i doszłam do wniosku, że podoba mi się głos Piotrka Cugowskiego. naprawdę fajny jest... [głos oczywiście =P ty już nic nie mów, Elva =P]. i lubię też Sojkę... ma w sobie coś takiego... niesamowitego na swój sposób... jak to ktoś kiedys powiedział - 'bo kiedy śpiewa, słyszę jego radość życia'. no to się rozpisałam, ale czasami tak musze =D -------------------- ogni giorno sempre faccio qualche lotta
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 00:56 |