The Snapers.
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
The Snapers.
Klaud ze Slytha |
![]()
Post
#1
|
Ślizgonka Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 430 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Mazańcowice Płeć: Kobieta ![]() |
Jest klub Lupina, The Full Moon, jest klub Blacka, Black is Black. Jako, że my, snaperki i snaperzy gorsi nie jesteśmy powstaje The Snapers - klub wielbicieli Severusa Snape'a, Mistrza Eliksirów, byłego Śmierciożercy, Głównego Prześladowcy Gryffindoru.
Jesteś snaperką/snaperem? Dołącz do TS - The Snapers. Dołącz do nas. Dotychczasowa lista: 1. Agnessa – Mistrzyni Eliksirów. 2. Alexa666 – Alchemik. 3. marlenkka – Alchemik. 4. Anagda – Główny Alchemik 5. Tharna – Uczeń Alchemika. 6. Szachrajka – Uczeń Alchemika. 7. Daga – Główny Alchemik. 8. Mira – Uczeń Alchemika. 9. Bella – Uczeń Alchemika. 10. Tenebris69 - Uczeń Alchemika. 11. Conrad – Wynajdujący Formuły. Osoby zawieszone (proszone są o zgłoszenie się do Agnessy na Prywatną Wiadomość): 12. Miwako – Alchemik. Regulamin (może ulec zmianie): 1. Zakaz obalania władzy. 2. Nie wrzeszczeć i używać subtelnej ironii. 3. Podczas walki panuje kategoryczny zakaz używania zaklęć Niewybaczalnych. 4. Zamienić swoją kuchnię w laboratorium. 5. Wypić codziennie herbatę (lub jakiś inny trunek bezalkoholowy) za zdrowie Severusa. 6. Nie wolno pić na służbie. 7. Panuje posłuszeństwo wobec zarządu (zwłaszcza przywódczyni). 8. Zakaz wyzywania innych członków oraz znęcania się nad nimi fizycznie i psychicznie. Wzajemnie się szanujemy. 9. Członkowie mają prawo złożyć skargę na zarząd. Zarząd zastrzega sobie prawo do ewentualnej subiektywności. Dwudziestego czerwca 2005 roku lista czlonkow ulegla zmianie na skutek rezygnacji przywodczyni z dowodzenia i odejscia jej skromnej osoby z The Snapers. Przywodztwo zostalo oddane Agnessie. Dziewiątego lipca 2005 roku regulamin uległ zmianie - od dzisiaj do The Snapers mogą wstępować osoby przynależące do innego klubu. Dziesiątego lipca 2005 roku na prośbę niektórych została zrobiona połowiczna czystka na temacie, zmodyfikowana lista członków. A oto podręczne, klubowe adresy: Czat klubowy. Blog klubowy. Ten post był edytowany przez Klaud ze Slytha: 02.08.2005 19:27 |
![]() ![]() ![]() |
Agnessa |
![]()
Post
#2
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe ![]() |
W tym poście opiszę swój sen… może ktoś pomoże mi go zinterpretować? :>
Pewnego dnia byłam w szkole…zeszłam do szatni.. w podziemiach był to średniej długości korytarz, zatłoczony… obejrzałam się do tyłu, wraz z grupka kolegów i przyjaciółka.. Dyżurował ksiądz.. Zamyślony chadzał korytarzem.. odwróciłam głowę, patrząc tępo przed siebie.. tłumy uczniów przebijało się, chcąc wyjść na świeże powietrze. Stojąc, zamyśliłam się.. myślałam o drzewie które otacza zieleń… był tam cień drzewa…z zamysłu wyrwał mnie ksiądz.. wytrzeszczone oczy. .zbladłam. Zajrzał mi głęboko do oczu, troche zlękniona cofnęłam się.. Nagle ,wszystko zaczęło wirować.. znalazłam się w jakimś.. hm.. pubie, czy restauracji z wielkimi, drewnianymi ławami i przygaszonym światłem. Ów ksiądz zamienił się w Severusa Snape`a. jego zimne ,zmrużone oczy, kontrastując z jego ziemistą nieco bladą cerą spojrzały głęboko na mnie.. tak badawczo.. cicho, niemal szeptem powoli zaczęłam coś mruczeć,czego sama nie rozumiałam…. On odparł, zakładając ręce na piersi: -Tak,Aga (a może Agnessa? Nie pamiętam),to pojedynek..- rzekł cichym głosem, tonem połowicznie Seva a połowicznie księdza -Em.. na różdżki.. na zaklęcia…-palnęłam tępo.. -Na różdżki. Ujrzałam przed nim, wielki, bogato zdobiony puchar z winem.. Wysadzany był czerwonymi, szlachetnymi kamieniami (może to rubiny?).. złoty.. ciężki.. niczym królewski. Snape zaś splótł dłonie.. przekrzywił głowę pod dziwnym kątem, przeszył mnie wzrokiem. Machnąwszy ręką, dając do zrozumienia, że mam wstać, ustawił się w pozycji gotowej do walki…Jednak nic nie zaszło.. dalej usiedliśmy, dalej splótł ręce, przed pucharem, przekrzywił głowę, przeszył mnie wzrokiem.. nie wytrzymałam.. zaśmiałam się .. Zakrywałam usta dłonią, pragnąc stłumić śmiech ..on z błyskiem oczach, spojrzał na mnie, ogarnął wzrokiem cala szatę, rękawy.. mrucząc: -Protego?Densuego? Co do cholery.. -Nic…. –odparlam, wydając odgłos nie przypominający śmiechu Zakręciło mi się w głowie,wszystko zawirowało..obudziam się spóźniona do szkoły. W szkole zobaczylam księdza,idacego..mruknelam ''oho,ksiadz z moich snów idzie..a raczej Snape''.. tylko mruknełam to za głosn,bo sie spojrzał ;p -------------------- ![]() Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 19.06.2025 06:35 |