Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Wiersze, poeci tutaj :)

Klaud ze Slytha
post 26.04.2003 21:27
Post #1 

Ślizgonka


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 430
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Mazańcowice

Płeć: Kobieta



Widzę, że na Fan Fiction namnorzyło się nam od poetów smile.gif
No to tutaj umieszczajcie swoje wiersze smile.gif
Mają się tu tylko pojawiać wiersze i komenty do nich, z uzasadnieniem. Wszystkie komenty nieprzestrzegające tej zasady będą brutalnie usuwane, więc pomyślcie 10 razy zanim coś napiszecie (co tyczy się też innych topiców smile.gif ).
Temat przykleiłam ponieważ ludki mogą nie zauważyć go jak będzie na dalszej pozycji smile.gif Nio tom piszcie.
Ja pozwolę sobie umieścić swój wiersz.

Ile warte jest życie?

I tak sobie chodzę
Po łąkach pełnych kwiatów
Następuję komuś na nogę
Zwiedzam miasto Kraków

Tylko tyle w moim życiu robię
Chodzę i myślę jak zmienić swoje życie
Siadam przy stole, nalewam sobie picie
I tak myślę sobie:

Ile warte jest to życie?
Mniej niż zero?
A może tyci tyci?
Nie wiem, niewiedza to ludzkie dzieło

My korzystamy tylko z czasu który nam dano
Zmienić jego biegu nie można
Nadchodzi zima mroźna
Po niej wiosna i lato

Tak ten czas płynie
A ja nadal siedzę w myśli gęstwinie...

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
vampirka
post 26.04.2003 21:37
Post #2 

Renia


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 367
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



takie 2 jeszcze z kwietnia...

~smacznego~
powiesiłam swe serce na sznurku
przed tobą
miałeś powąchać, pogłaskać, polizać...
zżarłeś je całe
od razu.
i jeszcze nie smakowało?
i teraz tylko ten sznurek mam
szary.
poplamiony krwią




***

jestes niewart moich mysli...
co dopiero uczuc...
jestes podly i parszywy
obrzydzasz mnie
wiec czemu nie moge o tobie zapomniec?
czemu ciagle ranisz
czemu nie myslisz o moich uczuciach?
a moze myslisz..
tak chce wiedziec
no powiedz : myslisz?
ODPOWIEDZ!
ciagle sie kryjesz
to nie pomoze
i tak ci nie dam spokoju...
nikt chyba nie wie
co ty tam ukrywasz
w tej poronionej głowie...
szkoda..
ze nie potrafie cie nienawidziec.
szkoda.





no i teraz troche starsze - listopad :


~narodziny~

Wysnute z marzeń nocy
Piaskiem złocistym obmyte
Ze szkła rozbitej szklanki
Z suchych łez gromadzonych wytrwale
Z kszty kruszonego turkusu
W zaciszu poranka
Rodzą się na nowo moje oczy . . .




~Oczy~
Nie powinnam...
Patrzeć w Twoje oczy..
Nie powinnam..
Ich blask przenikliwy
ogień bezmierny
gasi mój płomień...
Jestem nikim..
Nie mam takich oczu!!
Nie mam oczu...
Mam tylko skrzydla..
Nawet już wzbić się nie umiem..




***

jesteście... tak blisko..
aż macie wspólny oddech...
daj mi ten oddech!
chcę jej oddech...
bo to twoje myśli..
nie rozumiesz?
otumianiony... jak analfabeta...
nie rozróżniasz nazw uczuć..
ten oddech..

choć tak chłodny,
pali mnie obłędną raną...
daj mi ten oddech..

wyrwę go kiedyś z jej gardła..




grudzien:

~Niewidocznie~

marzenie, sen, tajemnica...
spowite mgłą oczy
czerwone niczym wino
jak krew przenikliwe
aż mieczem swym leją się w moją duszę
ból, rozkosz... wspaniale...
aż rozproszy się w mym ciele
smak resztek serca...
czerwień.
było, śmiech lodowaty parzy moje ręce
jest, ironia maluje się na twarzy
będzie... śmierć
tak po prostu..
mgła, łza, cisza...




~Kruchość~

Jak ogień cichnie tylko ostatnim skrzypnięciem...
Gra do końca w mym sercu,
aż spadniemy na samo dno...
Nic nie jest już ważne.
Jedna myśl przerwała łańcuch namiętności.
Spalony, pozory wprowadziły mnie w krainę zaślepienia...znów...
A wszystkie ogniwa jak chmury...
Na samym krańcu, zły krok...
Przepaść bez końca.



~Ostatnia kropla~

Drżące ręce unoszą ostatkiem sił
zużyty kielich do ust..
Nabrzmiałe, zranione... bolące usta..
Nie tak dziewicze, maliny od nich odeszły...
Już się wyczerpuje, obawa przed końcem...
Dam ci wszystko...
Tylko pozwól tą jedną kropelkę..
Jeszcze jedną, niewidoczną kroplę życia...
Ofiaruj mi istnienie, tak marne, lecz zawsze...
Bym mogla się napić twojej krwi...




luty:

~Milosc~ /to jest wiersz nie z weny, ale pisany na polski.. _-_ 'na zawolanie'/

Siła, która mnie jak tornado,
pokonujące wszelkie przeszkody
Kruchość, która jest tak
bezbronna, subtelna i czuła.
Cisza, która nie potrzbeuje słów,
by zrozumiec
Hałas, którego niesposób
nie slyszeć
Usmiech, który nie zna
złości i żalu
Przebaczenie, które koi rany,
nawet te najgłębsze
Tolerancja, która kocha najgorsze
wady i skazy
Łzy, które topią oczy
gorącym uściskiem
Wsparcie, które się nie poddaje
i zawsze pomoże
Uczucie, które kiedyś sie zaczyna,
lecz nigdy nie kończy....





no.. i napisany przed chwilo...


~wątlosc~

nic
tylko wiercę dziurę w podłodze
nogami
z kolcami

co mam robic.
tylko wiercę się
w zapadlej duszy
za ciasnej na tyle miłości
-niespożytej
tylko zżeram pomysły
bo nic już sie nie da zrobic
klamka zapadła
bezradność krzyczy swe prawa
do ucha
chyba już ze sto lat








jedynie smutek
stóp przeżartych widokiem
tej samej pęknietej ziemi
mi został
bo reszta nie czuje juz nic.
już tylko błagam i czekam
i patrze na ciebie
czekając na
ten tłumiony niezgrabnie uśmiech




--------------------
Morning, sunshine. How do you feel?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
Klaud ze Slytha   Wiersze   26.04.2003 21:27
vampirka   takie 2 jeszcze z kwietnia... Sir Momo Mumencjusz Mum   Kurczę, vampirko, ale dałaś "wyżerki...   27.04.2003 11:23
Sir Momo Mumencjusz Mum   I kolejny wiersz, tym razem trochę dziwny. **...   27.04.2003 20:52
Psychopatka   Chyba najbardziej mi sie ten wiersz podoba =)A...   27.04.2003 20:59
agniesha   wiecie co, mialam przed chwila jeszce ochote n...   27.04.2003 20:59
Sir Momo Mumencjusz Mum     27.04.2003 21:02
Psychopatka   Napisalam w zyciu jeden wiersz... i nigdy tego...   27.04.2003 22:36
vampirka   Psycho, a wlasnie ze fajny ten wierszyk (: ta...   28.04.2003 16:17
ikar   Vampi - wiem o czym mówisz... i ja to odczuwam...   28.04.2003 19:12
agniesha  

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 13.05.2025 14:31