Kod Leonarda Da Vinci, szokująca prawda czy wielkie kłamstwo?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Kod Leonarda Da Vinci, szokująca prawda czy wielkie kłamstwo?
ździszek |
![]()
Post
#1
|
![]() Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 7 Dołączył: 15.12.2005 ![]() |
Ostatnio czytalem Kod Leonarda da Vinci, to świetna książka. w tym temacie możecie się spierać czy zawarto w niej sam fałsz, czy może tylko drobne kłamstewka, a także rozmawiać o filmie, który wyjdzie w maju. Osobiście nie mogę się doczekać. Kod Leonarda da Vinci to najlepsza książka z jakby to nazwać... kryminałów (thillerów?) jakie czytałem.
![]() -------------------- VIVE L'ANARCHE
"Zaiste, zlote jest gówno, które plynie z twoich ust."" ...Stephen King "WIELKI MARSZ" |
![]() ![]() ![]() |
Sihaja |
![]()
Post
#2
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Sumiko @ 20.12.2005 18:31) a wg Ciebie w modzie powinno być: zachwalanie czegoś, czego się nie lubi, albo nie ropzumie, bo ktoś bardzo 'mądry' powiedział kiedyś, że to jest dobre. czytanie to powinna być przezde wszystkim przyjemność i rozrywka, a nie czytanie na siłe, bo to 'każdy Polak powinnien przeczytać'. Nie, zupełnie nie w stylu zachwalania czegoś, czego się nie rozumie. Czytanie, owszem, to przyjemność i rozrywka i niech każdy czyta co chce, nawet i harlekiny. Ale w momencie jak ktoś stawia na piedestale coś, co co prawda od harlekina stoi wyżej, ale w kategorii "książka wartościowa" plasuje się bardzo nisko, i krzyczy wielkim głosem, że to "świetne" i niemal arcydzieło, to trochę żyłka skacze. Jako książeczka neutralna, do poczytania w pociągu, czy w szkole na przerwie - świetnie, mi nie przeszkadza. Ale jako coś, co się teraz z "Kodu..." robi, denerwuje. QUOTE Sih, zapominasz że wymagania czytelników spadły. Nikt nie lubi Mickiewicza, bo nudny, Słowackiego, bo trudny, Poego bo po angielsku (po polsku to inny autor zupełnie <bleh>), Herberta bo nierytmiczny, Shakespeara bo pretensjonalny. Niestety, ale cóż zrobić. Tu sę ludzie obruszyli, że Mickiewicza nie lubią, a analfabetami nie są. Przecież Mickiewicz to był tylko przykład, symbol. Chodzi o ogólny kierunek zainteresowań współczesnych czytelników, który jest dość smutny. Ten post był edytowany przez Sihaja: 20.12.2005 22:45 -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 07:17 |