David Copperfield: Już Po...., Recenzja z show'u David'a Copperfield'a
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
David Copperfield: Już Po...., Recenzja z show'u David'a Copperfield'a
ELF |
09.12.2004 19:29
Post
#1
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 45 Dołączył: 11.11.2004 Skąd: Z boiska... |
Wszystko zaczęło się o godzinie 20:45...
ludzie się zbierali od dłuzszego czasu. Gadżety były sprzedawane przy
wejsciu ( koszuli, kasety, DVD itp. ). Było czuć zdenerwowanie... ale i
euforię, ze w końcu tam się jest. Czekałam na to dwa miesiace!! Ale
teraz wiem, że przez całe życie...
Kiedy w końcu wszyscy usiedli zgasły światła i wtoczono na scenę wielkie pudło, w którym płutna odgrywały rolę ścian. Otworzyli je i nic w środku nie było. Zamknęli , dali światło z tyłu pudła... i po chwili kojawił sie cień Copperfield'a w środku. Ale to nie wszytko. Gdy otworzono David siedział w srodku na motorze. OCzywiscie był Webster ( jego kaczka ) i było dużo śmiechu. Otóż pan Kotkin ( dla niewiedzących Copperfield ) nauczył sie 5 słów po polsku: żart, powoli, tasuj, Leszek Miller ( robił sobie z niego jaja ) i.... Biedronka ( tak, tak ta Biedronka, te najnizsze ceny... też sobie z tego robił jaja ). Zdobyłam autograł Copperfield'a... nie bezposrednio, ale mam . Niestety nie rozdawał ot tak autografy ponieważ od razu po występie wrócił do hotelu... ale facet, który zajmował sie sprawami jego bagażu ( i Webstera ) powiedział, ze go ode mnie pozdrowi Wracjąc do jego numerów: - przeszedł przez kawał stali - złożył się - teleportował się na Jamajkę z jednym chłopakiem ( i wrócił sam Copperfield ) a następnie pojawił się z nienacka posrodku tłumu. - znkął Webster'a i robił z siebie samego jaja - sprawił, że trzynaście osób z sali zniknęło a następnie pojawiło się w innym miejscu - sprawił, ze na scenie pojawił się zielony Lincoln z otwieranym dachem, taki sam o jakim marzył jego dziadek - zgadywał liczby i karty - robił sobie jaja z publiki. Nasi rodacy wogóle nie potrafia sie bawic... na najprostrze pytania nie potrafili odpowiedzieć... a szkoda...a le zrobili wiochę. Kiedy juz kończył nikt nie wstał bijac brawo. Oprócz mnie. I mojej mamy i cioci. I oprócz faceta obok z dzieckiem. Nawet pomachałam Copperfield'owi... być może zauważył. KIedy go zobaczyłam na scenie omal się nie rozpłakałam... ze szczęścia. Tyle na to czekałam... aż w końcu go zobaczyłąm. ALe się zmienił. Zestarzał się, przytył... ale i tak jest zwawy na scenie a jego humor... no cóż. O tym wam nie muszę pisać. Dla mnie nie ejst ważne jak wyglaa. Robi to co kocha i nadal bedzie robić bo to jest w koncu profesjonalista. Kiedy się wszysto skończyło nie wiedziałam coz robic dalej. Przez ostatnie 2 miesiace, David Copperfield był dla mnie najważniesza osobą i tylko wokół niej toczyło się moje życie... a co będzie dalej?? JUz nie mam an coc zekać... lecz, po chwili uświadomiłam sobie, że to nie prawda. Mam na coc zekać. Będę czekac, az znowu zawita do Polski David Copperfield. A jak już tak bedize, to stoje w kolejce po bilet. To wszystko trwało 3 godziny. Nieźle co?? Nie wiadomo czy on jeszcze przyjedzie... Czekałam do północy na niego, czy w końcu wyjdzie. Nic. Czekałam. Nic. Czekałam na niego a on nie wyszedł... w pewnym sensie wciąż na niego czekam... Choć mnie nie wybrał do żadnego numeru, i, ze siedziałam daleko ( choc miałam lornetkę ) wiem, że będę tą z tłumu co klaskała najgłośniej. I będę tą, którą oczarował. -------------------- Harry Potter jest jedyna osobą, która przeżyła kopniaka z półobrotu od Chucka Norrisa. Potterowi została tylko blizna w kształcie błyskawicy na czole. |
Hermiona1900 |
14.06.2006 22:53
Post
#2
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 518 Dołączył: 10.06.2006 Skąd: ja to znam?? Płeć: Kobieta |
o rzecziwiście te Coperfield jest niezły,ale to nie to samo, co tru madżiksy... taaa...
-------------------- Gryffindor
KLL |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 05.06.2024 10:26 |