[muzyka] Koncerty
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
[muzyka] Koncerty
Katarn90 |
![]()
Post
#1
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna ![]() |
jeśli temat był to proszę o usunięcie
![]() Na pewno (albo przynajmniej : może) byliście kiedykolwiek na jakimś koncercie, koncertach, niezależnie jakiego zespołu. chciałem się dowiedzieć na jakich koncertach byliście, czy wam się podobało, jakie piosnki zagrali, i co tam jeszcze zapamiętaliście. Ja wypowiem się ostatni. |
![]() ![]() ![]() |
Ahmed |
![]()
Post
#2
|
![]() The Fallen Grupa: czysta krew.. Postów: 2027 Dołączył: 16.07.2005 Skąd: 20eme arrondissement de Paris Płeć: Mężczyzna ![]() |
Z Ryśkiem wczoraj byliśmy na Yeah Yeah Yeahs w Warszawie. Klub Proxima, niewielki jak na warszawskie warunki. Tym bardziej zdziwiony bylem iloscią osób, które się wcisnęły do klubu. Gigantyczne kolejki do baru, piwo po 7zł i brak miejsc siedzących dla spóźnialskich. Pierwsze wrażenia nie najlepsze. Zmęczeni podróżą, przesiąknięci deszczówką musieliśmy pogodzić z naszym nienajlepszym losem. W końcu czego nie robi się dla takiego koncertu?
Supporty: 1. Imaad Yassif (jak się później okazało: basista YYYs). Wyszedł z gitarą akustyczną na scenę, zaśpiewał kilka ballad a la Damien Rice. Przyjemne. Nie ukrywam. Dobre wrażenie, ale publiki nie rozgrzał. 2. Los Trabantos - jak nazwa wskazuje, zespół z Polski xP Cztery kobitki i koleś na perkusji. Tragedia. Brak umiejętności wokalnych, nie został nam zrekompensowany w postaci ładnych dziewcząt na scenie. Teksty ubogie, rymy typu: "A Misio fiku-miku, narobił w teczkę siku". Odradzam. 3. Gwiazda wieczoru: Yeah Yeah Yeahs prosto z nowojorskiej sceny. Polska to dzicz dla takiego zespołu. Nic dziwnego, że Karen ubrała się w strój przypominający cyrkowca. Swoim zachowaniem przypominała lwa miotającego się po scenie. Pluła efektownie wodą, tarzała sie po deskach. Nakładała maski, chusty, wycierała się ręcznikami, po czym rzucała je na dziką publiczność.Koncert zakończyła rytualnym zniszczeniem mikrofonu, którym uderzała najpierw uderzyła kilka razy po scenie, po czym zgniotła go podeszwą swych buciorów. Istny zwierz sceniczny. Wokalnie: duży plus. Przy takim wydzieraniu się 3 razy w tygodniu, powinna mieć solidną chrypkę. Niemniej jednak gratulacje dla Karen. Udany występ. Zinner cudowny na gitarze, Imaad na basie nie szalał. Co innego perkusista: cały koncert zagrał z jedną pałeczką, resztę nadrabiał lewą rekę. Efekt kosmiczny. Brawa, Brawa! Zdjęcia później! Ten post był edytowany przez Ahmed: 31.08.2006 18:31 -------------------- w nocy spać i grzecznym być za dnia.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 12.05.2025 04:25 |