Kożuch Na Mleku, czyli co was brzydzi
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Kożuch Na Mleku, czyli co was brzydzi
Cat |
28.01.2007 02:14
Post
#1
|
Unregistered |
temat wionący inteligencją, ale właśnie natknęłam się na obrzydliwe zjawisko tynkowienia zabielacza do kawy na powierzchni i w związku z tym, że i tak muszę siedzieć jeszcze z 2 godziny nad prawem międzynarodowym, to stwierdziłam, ze muszę się z kimś podzielić swoimi uczuciami odrazy.
tynkowi na kawie mówię stanowcze nie! jak również : -kożuchowi na mleku, mimo iż mleka nie pijam (dotyczy to również kożucha na budyniu, ktorego analogicznie do mleka-nie jadam) -surowym nóżkom kurzym i świńskim raciczkom w sklepach mięsnych (stoisz sobie Bogu ducha winna w kolejce po sterylny kawałek schabu a tu patrzą się na ciebie NOGI, stanowcze fe!) -zbierającej się ludziom podczas nadmiernego gadania białej piance (he, quasi ptasie mleczko!) w kącikach ust. wyjątkowo niesmaczne. -starym żulom smarkającym w paluchy i potem obtrzepującym to na chodnik żeby nie było, że jestem chodzącym zgorszeniem- mam dziwną tolerancję co do ran otwartych, krwi, psich kup na ulicy, białej poświaty na brązowej czekoladzie i owadów w żarciu, w tym robaków w czereśniach. |
avalanche |
30.01.2007 22:48
Post
#2
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1391 Dołączył: 11.04.2003 Skąd: Mementium Morium Płeć: Kobieta |
a mnie brzydzą zasmarkane chusteczki do nosa ;d wogóle mam awersję, więc jednorazówki to jednorazówki i nie używam kilkakrotnie jednej do jej całkowitej eksploatacji. w domu mój ojciec często roznosi te obrzydliwości, więc mam drgawki psychotyczne od tego.
/mimo że w przedszkolu miało się materiałową i się prało z gilocin XDDD bleeee niedobrze mi jak sobie to przypomnę XD/ sama czynność rzygania nie odstrasza mnie jak same wymiociny...porzucone gdzieś...na trawie ;ddd bleee a. i jeszcze rozjechane gołębie (inne ptaki) czy też odgryzione ich części. kiedyś w zimie leżał sobie taki korpusik gołębia bez głowy, a wokół krew ;d bleeee no i jakieś oczne sprawy, wydłubywanie i inne takie. w 'nawiedzonym' z catherine zeta jones była taka scena że struna czy coś innego się zerwała i w oko komuś strzeliło. fu fu fu. -------------------- "Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 07.06.2024 02:00 |