[kll] Wojaże Luny, Zabawa
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
[kll] Wojaże Luny, Zabawa
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Czas na pierwszą zabawę związaną z Luną!
Zasady są proste. Luna wyjechała w jakieś urocze miejsce i naszym zadaniem jest opowiedzieć, co tam robiła i co przeżyła. Każdy może opisać tylko jedną godzinę z dnia Luny - tekst może być króciutki lub trochę dłuższy, może mieć dowolną formę, jest tylko jeden warunek - musi być zakręcony jak sama Luna. Kiedy opiszemy już cały dzień od przebudzenia do zaśnięcia, ostatni opowiadający zmienia miejsce i opisujemy nową wyprawę. Luna nad morzem ![]() 08.00 Lunę obudziły krzyki mew za oknem. Słońce świeciło raźnie, zapowiadając wspaniały dzień. Luna starannie opuściła na podłogę prawą nogę i, skacząc na niej, dotarła do łazienki. Umyła twarz i wplotła we włosy kwiaty mikołajka nadmorskiego. Sukienkę na miasto wybrała lawendową we wściekle żółte, wielkie koła, a do tego dopasowane zielone buty. Przed wyjściem wrzuciła parę psich sucharków do szuflady w szafie - żyły tam niewidzialne pufki, które nie mogły siedzieć głodne. Potem powiesiła na drzwiach karteczkę: "Złodzieju, proszę, nie wchodź tu. Jestem bardzo przywiązana do moich błękitnych skarpetek" i tanecznym krokiem powędrowała do miasta na śniadanie. Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 13.09.2007 20:03 -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
![]() ![]() ![]() |
Zeti |
![]()
Post
#2
|
![]() Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna ![]() |
O, ale mnie zaszczyt kopnął
![]() No więc Luna dzięki Ulicy życzeń wyśniła sobie wakacje. Następnego dnia obudziłą się w... ...Górach (jestem w swoim klimacie) ![]() 8:00 Luna zaczęła ziewać. Do ust wpadł jej jakiś robak, chrobak, czy coś takiego. Obudziła się, wyjęła Owada z jamy ustnej, zdezynfekowała ją poranną rosą, i stwierdziła zmianę w swoim umiejscowieniu. śniły się jej niby góry, ale to nie prawda. Ona była w górach. Raczej zadowolona udała się w kierunku hal. No bo co to znaczy być w górach, i nie być na haju? przepraszam, na hali? Po półgodzinnej wspinaczce dotarła na pastwisko, i zobaczyła owce. Uznała je za jakiś nowy gatunek, i nadała im nazwę Owce Luny, czy jak kto woli po łacinie Ovcus Lunus Lovgudus. I wtedy zjawił sie baca. -------------------- ![]() ![]() ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 09.05.2025 21:44 |