Co myślicie o Harrym?, Jako postaci książkowej...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Co myślicie o Harrym?, Jako postaci książkowej...
Hagrid |
06.04.2003 16:58
Post
#1
|
Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1222 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna |
Temat tylko z pozoru banalny. A tak
naprawdę o dziwo właśnie ten niepozorny gostek budził jakże skrajne emocje-
jedni wyzwywali go od mięczaków i przygłupów a inni bezgranicznie wyznawali,
z jednej strony kojrarzy się on jakby tylko z tą całą komercyjną
"otoczką" a zazwyczaj naszym ulubionym bohaterem jest ktoś
inny.
Więc skoro forum dopiero z wolna się rozkręca, wrócy do kwesti podstawowej. Co sądzicie o Harrym Potterze? I o jedno błagam- Nie wspominajcie przy żadnym kontekście o filmie, bo to zupełnie inna kwestia. Nie zainteresowanym proponuję przejście na TS, tam porzmawiacie o ciekawszych tematach niż wałkowany milion razy potter np o bziumie. Serdeczne zaporszenia składam. Hagrid -------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
Potti |
06.04.2003 18:37
Post
#2
|
Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta |
A kto to moofi o ideałach?
Alexa stwierdziła trafnie, że yest.. brzydki. Pamiętacie to? 'Cedrik o wiele lepiej pasował na reprezentanta Hogwartu, przystojny, z idealnie prostym nosem' 'Jedz Harry, wyglądasz jak siedem nieszczęść' Ale, po co komu w ksiąshce wygląd? Więc przechodzę do następnej sprawy... On jak każdy inny się boi. Sądzę, że gdyby przy kamieniu, komnacie, czy ratowaniu Rona miał inne wyjście: nie wykazał by się takim bohaterstwem... poprostu wiedział, ze umrze i tak, jeśli nie spróbuje. _____ A czy go lubię? Zgodzę się z Hagidem, a więc cenię przedewszystkim. Nie wzbudza we mnie szczególnej sympatii, takiej jak np. Syriusz czy bliźniacy.. Sama nie wiem czemu... Ale bardzo podziwiam... Sama, bez rodziców; co lato u Dursleyów; ciągle w skrzydle szpitalnym; zastraszona przez Papcia Valdka.. wiele bym nie wytrzymała. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 26.09.2024 12:29 |