Twilight, znaczy się Zmierzch
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Twilight, znaczy się Zmierzch
owczarnia |
![]()
Post
#1
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
No więc tak. Jest to tam jakieś eeee zjawisko kulturowe, w Polsce pewnie mało kto słyszał (chociaż wszystkie trzy dotychczasowe części serii ukazały się u nas jak najbardziej przetłumaczone, kiepskawo, ale zawsze), za to w Stanach istny szał, zwaliło z list nawet Harry'ego Pottera i trzyma. No nie powiem, nie jest to literatura nie wiadomo jakich lotów, ale fakt - wciąga jak diabli i czyta się fajnie. Sama tematyka ciekawa, klimaty dla nieco starszych niż HP, bo teges, no, o miłości. Ale nie tylko rzecz jasna, seria łączy w sobie elementy romansu i horroru, w dodatku całkiem przyjemnym humorem to wszystko okraszone jest.
Jest również szansa, że szał się skutecznie rozwinie, bo w grudniu wchodzi na ekrany kin pierwszy film. I tak jak do tej pory głównie nabijałam się z obsady, tak... No, zapowiada się wcale, wcale. Tak, to jest Robert Pattinson, czyli Cedrik. Ciekawa jestem czy ktoś z Was jeszcze o tej serii słyszał i co o niej myślicie? Fandomy HP i Twilight są ze sobą blisko, można powiedzieć że wręcz jawią się siostrzanie. Stąd tu pytam ![]() Ten post był edytowany przez owczarnia: 14.05.2008 12:18 -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
![]() ![]() ![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#2
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Największą zaletą tego filmu są dwie rzeczy: niski budżet i Robcio Pattinson jako Edward
![]() Dzięki pierwszemu można na chwilę zapomnieć, że mamy do czynienia z produkcją amerykańską, no i pozbawia to całość typowego dla made in USA zadęcia. Dzięku drugiemu można się spokojnie pośmiać (aczkolwiek życzliwie, nie zaprzeczę) z Edwarda, który w książce jest dokładnie tak sztywny i przerysowany, jak pokazał to Rob. Jednocześnie zaś robił te swoje ciężkie miny z takim wdziękiem, że całkiem rozumiem te zastępy nastolatek mdlejące u progów kin. Kawał faceta z niego wyrósł i niech ma te swoje pięć minut. Co do Belli, cóż. Ciężko właściwie powiedzieć, jaka ona była w książce. Zakompleksiona, wiecznie sobą zawstydzona, niezdarna. Ale przy tym cholernie błyskotliwa, z fajnym, ciętym poczuciem humoru i masą autoironii. Sęk w tym, że ta ironia i ten humor wyłaziły w jej komentarzach do rzeczywistości, rzucanych na bieżąco z racji pierwszej osoby. W filmie wypadła rzeczywiście może trochę nijako, chociaż mnie się tam podobała. W kwestii 'hop siup, nasz Cedrik ma dziewczynę', to z jednej strony się zgadzam całkowicie i cholernie mnie to w książce drażniło, a z drugiej znów czysta przekora we mnie każe polemizować. No bo na upartego było tam (w książce znaczy) nieco o tym, jaki to on był samotny ten Edward i jak to żadnej serca nie oddał, romantyk taki, szukający tej jedynej. Oni zaś go znali od podszewki x lat i stąd wiedzieli od razu, że jak go w końcu trafiło, to to będzie ta jedyna. No i była. On też wiedział, był pewien od początku stuprocentowo, ta albo żadna, więc ten. No, jak się czeka na kogoś osiemdziesiąt lat z hakiem, to w sumie trudno się dziwić, że później mu się śpieszy ![]() Aha, a co do amerykańskich miasteczek zadupnych, to ja też. Nie mam pojęcia skąd ten sentyment, ale bierze mnie to cholernie. Na przykład taki Klucz do koszmaru (skądindąd zresztą bardzo przyzwoity horror) mogę oglądać w kóło ze względu na smakowite zakątki Luizjany... -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 08.05.2025 00:10 |