Lektury Szkolne, obowiązek i przyjemność
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Lektury Szkolne, obowiązek i przyjemność
Zeti |
04.10.2007 17:59
Post
#1
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Dzisiaj na lekcji j. pl. mieliśmy fajną sytuację. Pani powiedziała: Numer 12 czyta utwór. 12 miała na imię Dawid. i zaczyna czytać. Psałterz Dawidów przekład Jan Kochanowski.
Pytanko takie mam. Czy będzie mi się opłacało zacząć teraz Mistrza i Małgorzatę, czy poczekać jeszcze kilka lat? -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Potti |
30.04.2009 20:58
Post
#2
|
Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta |
Angliści za to promują Dickensa jak mogą, z konkursów zgarniałam zazwyczaj jego książki, dostawałam od cioci uczącej angielskiego itd.
dochodzę niestety do wniosku, że nie mam jakichś wyjątkowo błyskotliwych propozycji. książki, które mi przychodzą do głowy, po namyśle jednak odpadają. może później. tylko właśnie chciałabym, żeby kilka rzeczy z rozszerzonego poziomu przeskoczyło do podstawowego, jak "Proces" na przykład. i "Boska Komedia" ogólnie trochę obszerniej ("Raj" > "Piekło" przecież). edit: jeszcze jedna ogólna uwaga- chyba ograniczyłabym trochę polską na rzecz powszechnej. szczególnie myślałam sobie dziś o francuskiej, np. o Flaubercie i Stendhalu (zdaje się, że jednego i drugiego tłumaczył Boy-Żeleński, więc chyba pod pewnymi względami bardziej pasuje na lekcję języka polskiego niż niejedna książka naszego pisarza). poza tym z rosyjskiej może coś jeszcze, ale już nie będę robić sobie tej przyjemności i pisać kolejny raz o tym samym. zresztą, tak można pewnie po kolei lecieć z trochę niesprawiedliwie potraktowanymi cudzoziemcami i pewnie część z nich można nawet znaleźć w dziale z lekturami czy wydane w jakiejś ohydnej serii z opracowaniami. albo chociaż na lekcjach języków obcych można by od czasu do czasu omówić jakąś lekturę, zamiast katować te idiotyczne czytanki, których poziom niewiele się zmienia od podstawówki do końca liceum. przynajmniej w klasach lingwistycznych, przecież ja np. mam w tygodniu tyle samo włoskich co polskich i do tej pory: o Dantem usłyszałam tyle, że nie był zbyt normalny, o Verdze, że jakiś kolega z czytanki nie przygotował się do egzaminu i nie wiedział co to weryzm, no i na prezentacji koleżanka raz dostała pytanie kto napisał "Dekameron" (na co odpowiedziała, że Wergiliusz ). jasne, że uczenie się języka tylko za pomocą literatury, filmów czy muzyki to metoda-pułapka, ale z umiarem byłoby miło. dobra, kooniec tego. Ten post był edytowany przez Potti: 02.05.2009 23:33 -------------------- voir clair dans le ravissement
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 23.09.2024 16:10 |