Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> VII Film 7 tom

PrZeMeK Z.
post 09.08.2007 21:43
Post #1 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Póki jest czas, zabawmy się w scenarzystów i reżyserów. Jak Wy sfilmowalibyście DH, by zmieścić się w rozsądnym czasie i zachować spójność historii?

Póki co rzucę dwie propozycje:
1. Usunąć wątek przeszłości Dumbledore'a
2. Usunąć scenę na "King's Cross", pozostawiając widzów w przekonaniu, że Harry nie żyje, dopóki nagle nie stanie do walki.

Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 09.08.2007 21:44


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
silver doe
post 17.05.2009 14:43
Post #2 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 12
Dołączył: 23.02.2009

Płeć: Kobieta



QUOTE
Harry rozejrzał się, usiłując coś zobaczyć w otaczającej ich ciemności. Wydawało mu się, że pod rozległym, rozgwieżdżonym niebem dostrzega w pobliżu zarysy jakiegoś domku i przez chwilę pomyślał, że coś się przed nim poruszyło.
- Zgredku, czy to jest Muszelka? - szepnął, ściskając dwie różdżki, które wyrwał Malfoyowi, gotów walczyć, jeśli zajdzie potrzeba. - Jesteśmy we właściwym miejscu?
Zgredku!
Obejrzał się. Mały skrzat stał tuż obok niego.
- ZGREDKU!
Skrzat zachwiał się lekko, gwiazdy odbiły się w jego olbrzymich, jasnych oczach. Obaj spojrzeli w dół, na srebrną rękojeść noża wystającą z piersi skrzata.
- Zgredku... nie... POMOCY! - ryknął Harry w stronę domku, do ludzi, którzy tam się poruszali. - POMOCY!
Nie dbał już o to, czy są to czarodzieje czy mugole, przyjaciele czy wrogowie, widział tylko ciemną plamę rozrastającą się na piersiach Zgredka, widział drobne ramiona, które skrzat wyciągnął ku niemu błagalnym gestem. Złapał go i położył na chłodnej trawie.
- Zgredku, nie, nie umieraj, nie umieraj...
Oczy skrzata odszukały go, usta zadrżały, gdy z trudem wypowiedział słowa:
- Harry... Potter...
A potem drgnął lekko i znieruchomiał, a jego oczy były już tylko wielkimi, szklistymi kulami pocętkowanymi odbiciem gwiazd, które przestał widzieć.


POGRZEB cry.gif

QUOTE
Było to jak powrót koszmarnego snu: przez moment klęczał znowu przy ciele Dumbledore’a u stóp najwyższej wieży Hogwartu, choć w rzeczywistości patrzył na drobne ciało skulone na trawie, przebite srebrnym nożem Bellatriks. Wciąż powtarzał: „Zgredku... Zgredku...", choć przecież wiedział, że skrzat odszedł tam, skąd nie można go wezwać z powrotem.

Po dłuższej chwili zdał sobie sprawę, że jednak trafili we właściwe miejsce, bo wokół niego zgromadzili się Bill, Fleur, Dean i Luna.
- A Hermiona? - zapytał nagłe. - Gdzie jest Hermiona?
- Ron zaniósł ją do środka - odrzekł Bill. - Wydobrzeje.
Harry znowu spojrzał na Zgredka. Wyciągnął ostry nóż z jego piersi, a potem zdjął kurtkę i przykrył nią ciało skrzata.
Gdzieś blisko fale rozbijały się o skały. Harry słuchał szumu morza, podczas gdy inni rozmawiali, dyskutując o sprawach, które były mu obojętne, podejmując decyzje, które do niego nie docierały. Dean zaniósł rannego Gryfka do domu, Fleur pobiegła za nimi, Bill zastanawiał się głośno, jak pochować skrzata. Harry zgodził się z nim, choć tak naprawdę nie wiedział, co Bill zaproponował. Jeszcze raz spojrzał na maleńkie ciało i nagle blizna zapiekła go gwałtownie: nie odrywając się od rzeczywistości, ujrzał, jak przez drugi koniec lunety, Voldemorta wymierzającego karę tym, którzy zostali w dworze Malfoya. Straszna była jego wściekłość, ale dojmujący żal, który Harry odczuwał po śmierci Zgredka, jakby ją umniejszał, tak że zdawała się odległą burzą, przetaczającą się gdzieś za rozległym, cichym oceanem.
- Chcę to zrobić tak, jak należy. - To były pierwsze słowa, które wypowiedział z pełną świadomością. - Bez użycia czarów. Macie jakiś szpadel?

I wkrótce zabrał się do pracy, kopiąc dół w miejscu, które wskazał mu Bill, na końcu ogrodu, między krzakami. Kopał z dziką zawziętością, delektując się pracą fizyczną, rad, że nie ma w tym żadnej magii, bo każda kropla potu i każdy pęcherz na dłoniach był darem dla skrzata, który uratował im życie.

Blizna go piekła, ale był panem tego bólu: odczuwał go, ale mu się nie poddawał. Wiedział już, jak zachować pełną kontrolę nad świadomością, wiedział, jak zamknąć ją przed Voldemortem, nauczył się wreszcie tego, czego miał go nauczyć Snape na prośbę Dumbledore’a. Tak jak uprzednio, kiedy Voldemort nie mógł opanować jego świadomości, bo dostępu do niej bronił smutek po śmierci Syriusza, tak i teraz jego myśli nie mogły przebić się do świadomości Harry’ego, opłakującego Zgredka. Jakby żal odpędzał Voldemorta... choć Dumbledore na pewno by powiedział, że to miłość...

Kopał coraz głębiej w twardej, zmarzniętej ziemi, topiąc swój żal we własnym pocie, odrzucając ból w czole każdym zamachem rąk trzymających szpadel. I oto w ciemności, gdzie tylko odgłos jego własnego oddechu i szum morza były jedynymi towarzyszami, powrócił myślami do tego, co wydarzyło się we dworze Malfoya, i zaczęło w nim kiełkować zrozumienie sensu tego, co zobaczył i usłyszał...

Jednostajny rytm ramion odmierzał jego myśli. Insygnia... horkruksy... Insygnia... horkruksy... Ale nie zżerała go już ta dziwna, obsesyjna tęsknota za nimi. Poczucie straty i lęk zmyły ją z jego duszy, czuł się tak, jakby go przebudzono uderzeniem w policzek.

Coraz bardziej zagłębiał się w kopanym przez siebie grobie i wiedział już, gdzie był Voldemort tej nocy i kogo zabił na szczycie najwyższej wieży Nurmengardu. I dlaczego go zabił...

I pomyślał o Glizdogonie, który stracił życie z powodu jednego, nieuświadomionego do końca odruchu litości... Dumbledore to przewidział... Co jeszcze wiedział?

Stracił poczucie upływu czasu. Wiedział tylko, że kiedy nadeszli Ron i Dean, było już trochę jaśniej.
- Co z Hermioną?
- Lepiej - odrzekł Ron. - Fleur się nią opiekuje. Harry miał przygotowaną odpowiedź na wypadek, gdyby go zapytali, dlaczego nie użył różdżki do wykopania grobu, ale nie musiał jej udzielić. Wskoczyli z własnymi szpadlami do dołu, który wykopał, i razem kopali dalej w milczeniu, aż grób wydał im się dość głęboki. Otulił ciaśniej kurtką ciało skrzata. Ron usiadł na skraju grobu, zdjął buty i skarpetki i wsunął mu je na stopy. Dean wyjął z kieszeni wełnianą czapkę, którą Harry włożył Zgredkowi na głowę, przyciskając jego nietoperze uszy.
- Trzeba zamknąć mu oczy.
Harry nie słyszał nadejścia innych w ciemności. Bill miał na sobie podróżną pelerynę, Fleur wielki biały fartuch, z kieszeni którego wystawała butelka eliksiru Szkiele-Wzro. Hermiona, blada i niepewnie trzymająca się na nogach, ubrana była w pożyczony szlafrok. Ron objął ją ramieniem, gdy podeszła. Luna, okutana jednym z płaszczy Fleur, ukucnęła i delikatnym dotknięciem palca zamknęła powieki skrzata.
- Teraz wygląda, jakby zasnął - powiedziała cicho. Harry złożył skrzata na dnie dołu, ułożył mu ręce i nogi tak, jakby spał, a potem wygramolił się z grobu i po raz ostatni spojrzał na drobne ciałko. Zacisnął zęby, nie chcąc się poddać wzruszeniu, gdy przypomniał sobie pogrzeb Dumbledore’a, rzędy złotych krzeseł, ministra magii w pierwszym rzędzie, kwiecistą laudację, okazałość marmurowego grobowca. Czuł, że Zgredek zasłużył na równie okazały pogrzeb, a jednak spoczął tutaj, między krzakami, w byle jak wykopanym grobie.
- Chyba powinniśmy coś powiedzieć - pisnęła Luna. - Ja pierwsza, dobrze?
Wszyscy na nią spojrzeli, a ona zwróciła się do martwego skrzata leżącego na dnie grobu.
- Dziękuję ci bardzo, Zgredku, za to, że uwolniłeś mnie z tego lochu. To bardzo niesprawiedliwe, że musiałeś umrzeć. Byłeś taki dobry i taki dzielny. Na zawsze zapamiętam to, co dla nas zrobiłeś. Mam nadzieję, że jesteś już szczęśliwy.
Odwróciła się i spojrzała wyczekująco na Rona, który odchrząknął i powiedział zachrypłym głosem:
- Taak... Dzięki, Zgredku.
- Dziękuję - mruknął Dean.
Harry przełknął ślinę.
- Do widzenia, Zgredku - powiedział.
Tylko na tyle mógł się zdobyć w tej chwili, ale przecież Luna powiedziała za niego wszystko. Bill machnął różdżką i stos ziemi obok grobu uniósł się w powietrze i łagodnie opadł, tworząc małą, czerwonawą mogiłę.
- Zostanę tu jeszcze chwilę - powiedział Harry.
Padły jakieś ciche słowa, poczuł łagodne poklepywanie po plecach i wszyscy ruszyli w stronę domu, pozostawiając go samego przy grobie. Rozejrzał się i zobaczył, że grządki kwiatowe otoczone są dużymi, białymi kamieniami wygładzonymi przez morze. Podniósł jeden z największych i położył go, jak poduszkę, na mogile, nad miejscem, w którym spoczywała teraz głowa Zgredka. Potem sięgnął do kieszeni po różdżkę.

Miał dwie. Nie mógł sobie przypomnieć, która należała do kogo, pamiętał tylko, że wyrwał je z czyjejś ręki. Wybrał krótszą, lepiej leżącą mu w ręce, i wycelował w kamień.

Powoli, zgodnie z tym, co mruczał pod nosem, pojawiały się na powierzchni kamienia głębokie wyżłobienia. Wiedział, że Hermiona zrobiłaby to zgrabniej i pewnie szybciej, ale chciał sam zaznaczyć to miejsce, podobnie jak uprzednio zapragnął sam wykopać grób. Kiedy się wyprostował, na kamieniu był napis:

TU SPOCZYWA ZGREDEK, WOLNY SKRZAT



Ten post był edytowany przez silver doe: 18.05.2009 00:12


--------------------
If you gaze long enough into an abyss, the abyss will gaze back into you.

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
PrZeMeK Z.   VII Film 7 tom   09.08.2007 21:43
Ginnusia   Pierwszy rozdział won, ojca Luny - won. I nie wiem...   09.08.2007 21:47
Ramzes   Usunąłbym momenty, kiedy Harry wnika w umysł Volde...   09.08.2007 21:56
PrZeMeK Z.   Ale Ramzesie (przy okazji, świetny nick), kilka ...   09.08.2007 22:00
Ramzes   Właśnie też myślałem o dwóch maksymalnie trzech wi...   09.08.2007 22:16
Pszczola   Rozumiem, że to była bezczelna prowakacja, tak j...   09.08.2007 22:38
Ginnusia   Stworka pokazać muszą, bo Rowling im kazała (tak p...   09.08.2007 22:43
anagda   To z tym weselem, to zależy czy w VI filmie wrzucą...   09.08.2007 22:45
Pszczola   Nie no, Stworka nie wytną, ale nie wiem, czy będzi...   09.08.2007 23:07
Ramzes   Też nie chcę, żeby kręcili epilog. To będzie zbyt....   10.08.2007 00:49
PrZeMeK Z.   Anagdo, Pszczoło - ależ to w żadnej mierze nie był...   10.08.2007 10:15
Zeti   Jakbym robił film, no to tak: 1. Pierwsze trzy roz...   10.08.2007 10:39
Ramzes   Ja jednak bym zostawił Dursleyów, chociaż przez c...   10.08.2007 11:48
Pszczola   Nie rozumiem dlaczego tzw. "filmy familijne...   10.08.2007 12:46
PrZeMeK Z.   No dobra, daruję scenie na King's Cross, choci...   10.08.2007 12:55
anagda   Zgadzam się. Pierwsze rozdziały praktycznie nic k...   10.08.2007 13:14
Pszczola   Ludzie małej wiary! Trochę zaufania dla scenar...   10.08.2007 13:43
PrZeMeK Z.   Rowling podobały się wszystkie dotychczasowe cięci...   10.08.2007 13:47
Ginnusia   Komisji do spraw mugolaków wyciąć nie dam, bo to m...   10.08.2007 14:15
Pszczola   O nie, reżim musi być i nawiązanie do V tomu/filmu...   10.08.2007 14:51
Ramzes   No akcja w Gringocie musi być! A co ze smoki...   10.08.2007 14:59
Pszczola   Chyba lepiej wycinać rzeczy zbędne dla fabuły, a n...   10.08.2007 15:19
Katon   Nie no, mimo wszystko liczę, że DH dostanie w ręce...   10.08.2007 15:22
PrZeMeK Z.   Dobrze by było. Pszczoło - co Ty byś wycięła, żeb...   10.08.2007 15:27
Pszczola   Przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy post w tym tem...   10.08.2007 15:29
PrZeMeK Z.   Racja, wybacz. Choć i tak mało wycięłaś. Nie wiem,...   10.08.2007 15:37
Katon   1. Skróciłbym początek i bardziej go skondensował ...   10.08.2007 15:37
PrZeMeK Z.   Chętnie bym się dowiedział, jak sobie wyobrażasz ...   10.08.2007 15:45
Katon   Ależ Przemku! Ty mógłbyś pracować w Demoniczne...   10.08.2007 15:54
PrZeMeK Z.   Może i mógłbym :) Ja myślę przede wszystkim o film...   10.08.2007 16:00
Pszczola   Wycięłam właśnie z pół godziny filmu! A nad...   10.08.2007 16:03
voldzia   Właśnie miałam napisać o widzu, który nagle obserw...   11.08.2007 01:43
Katarn90   Ja bym zaczął tak: Kamera pokazuje niebo z którego...   11.08.2007 15:20
voldzia   Moim zdaniem nie ma potrzeby, by aż tak streszczać...   12.08.2007 12:51
Katarn90   A gdzie ja napisałem, że nie ma być wspomnień? :b...   12.08.2007 13:02
PrZeMeK Z.   Obie wizje filmu fajne, ale wizja Katarna jednak z...   12.08.2007 13:25
Katarn90   150 minut to właśnie 2,5 godziny. Tylko Voldzia ...   12.08.2007 14:35
Ramzes   120 minut to zdecydowanie za krótko. Tak jak napis...   12.08.2007 13:46
PrZeMeK Z.   Ależ używaj go sobie, byłem tylko ciekaw, skąd się...   12.08.2007 14:58
Katarn90   Bądźmy realistami - DH nie może wyglądać jak CO. ...   12.08.2007 17:24
Ginnusia   "Powrót króla" trwał, o ile pamiętam, 19...   12.08.2007 15:43
Ramzes   Wersja reżyserska "Powrotu Króla" nawet ...   12.08.2007 15:48
Katon   Dwie i pół godziny minimum są potrzebne choćby po ...   12.08.2007 18:12
Katarn90   New Line Cinema należy do WB?   12.08.2007 20:10
Katon   Oczywiście.   13.08.2007 15:21
PrZeMeK Z.   Tu akurat miałbym złe przeczucia, bo w przypadku H...   13.08.2007 15:35
Aylet   ale tego filmu nie da się zrobić krótkiego. no bo ...   18.08.2007 16:29
Zeti   Hermiona z hallowsami nie. Musi być jakiś starszy ...   18.08.2007 22:44
Katarn90   Cokolwiek wytną, wytną dużo. I męczy mnie takie ga...   19.08.2007 11:13
owczarnia   Yay, yay! John Williams wróci do siódmego film...   24.08.2007 00:16
anagda   Skąd ta pewnośc? Czy on przez przypadek przy ws...   24.08.2007 11:59
owczarnia   To ja może wyjaśnię zanim biedna Anagda do reszty ...   24.08.2007 12:14
anagda   Aha. Dzięki o wyjaśnienie :] A co do samego news...   24.08.2007 12:34
Katon   Super. Kiedy ma wyjść szósty film, bo ja chce TERA...   24.08.2007 20:03
owczarnia   [b]Harry Potter and the Half-Blood Prince Overvie...   24.08.2007 20:49
PrZeMeK Z.   Kto tu wątpi w słowa Owczarni?! :angry: Ona ...   24.08.2007 22:34
Zeti   Ha. Ja też się cieszę z Williamsa! Fajna muzyk...   24.08.2007 22:40
anagda   28 listopad? Szybko się uwinął... Na zf przyszło n...   24.08.2007 23:23
Golden Phoenix   Ostatnio załapałam się na rolę statysty w filmie. ...   24.08.2007 23:28
Ginnusia   W jakim filmie? :) A VII film ma być chyba w w po...   24.08.2007 23:42
Golden Phoenix   Film zwie się "Magiczne drzewo". O tym, ...   24.08.2007 23:49
Katon   Galop? Ja chcę teraz!!! =D   25.08.2007 10:21
Ginnusia   A mnie cały czas chodzi po głowie pytanie, czy eki...   25.08.2007 11:08
Zeti   Dan na pewno nic nie wiedział.   25.08.2007 11:48
anagda   No pilnuje, pilnuje. Jak w przypadku Stworka w Z...   25.08.2007 14:08
Golden Phoenix   W którymś wywiadzie było, że Jo zdradziła Alanowi ...   25.08.2007 23:22
Zeti   Już po tej akcji Jo byłem pewny, kto będzie R.A....   26.08.2007 09:58
Kurgana   Fajny temat :). Niewątpliwie do wylotu przeszłość...   02.09.2007 21:53
Zeti   Odejścia nie można pominąć. A z Doliny pokazać ...   02.09.2007 21:58
Ginnusia   Jeśli wytną odejście i powrót Rona, osobiście zrob...   02.09.2007 22:11
Aylet   przecież w dolinie godryka nie było nic istotnego ...   02.09.2007 22:13
Ramzes   Podobnie jak użytkownicy powyżej- odejście i powró...   02.09.2007 22:15
Zeti   Akurat pierwszy rozdział można by dać jako począte...   02.09.2007 22:16
Aylet   ja też tak sądzę. tylko że później rodzice będą si...   02.09.2007 22:17
Ramzes   Nie mówię, że pierwszego rozdziału ma nie być ;) a...   02.09.2007 22:20
Kurgana   A dlaczego nie? :) Odejście Rona nie ma żadnego zn...   02.09.2007 22:39
PrZeMeK Z.   Kurgana, myślisz mało filmowo. Film nie jest o tr...   02.09.2007 23:05
Kurgana   Myślę bardzo filmowo, tyle, że nie o popcornowym f...   02.09.2007 23:54
Ginnusia   Odnośnie odejścia i powrotu Rona - pogłębienie pos...   02.09.2007 23:57
Kurgana   Odejście Rona niewątpliwie ma swoje plusy dodatnie...   03.09.2007 00:09
Zeti   Kto nie czytał książki myśli, że chodzi o jednego ...   03.09.2007 13:28
Ginnusia   A oczekiwanie od widza, że będzie pamiętał drugopl...   03.09.2007 13:32
Zeti   Stworek musi być, bo Jo sobie go do piątki wcisnąć...   03.09.2007 13:39
Aylet   a co ze Zgredkiem?   03.09.2007 14:09
Ramzes   No właśnie, ja już na początku tego tematu napisał...   03.09.2007 14:39
Aylet   sądzę jednak, że twórców filmu nie przeraża taka o...   03.09.2007 14:41
Ramzes   Zdaję sobie sprawę :P ale jakoś tak ta scena mi ba...   03.09.2007 14:43
Aylet   co to to tak. Bardziej mi było smutno niż na smier...   03.09.2007 14:45
Ramzes   Mnie też. Zdecydowanie.   03.09.2007 14:48
Ginnusia   Mnie również. Płakałam przy pogrzebie Zgredka - al...   03.09.2007 15:47
Aylet   co ma do tego łopata? Mi chodziło nie tylko o nast...   03.09.2007 15:51
Ginnusia   To, że Harry kopał grób bez czarów, przez szacun...   03.09.2007 16:11
Ramzes   Właśnie...i z tego, co pamiętam jego ostatnimi sło...   03.09.2007 15:58
PrZeMeK Z.   No ale właśnie: dlaczego widzowie mieliby się prze...   03.09.2007 18:19
Kurgana   Po pierwsze filmowy Dobby wygląda dość urokliwie, ...   03.09.2007 19:33
PrZeMeK Z.   Nieprawda. Wyobraź sobie, że oglądasz zupełnie in...   03.09.2007 19:58
hazel   Tak sobie czytam tą całą dyskusję i podziwiam opty...   03.09.2007 20:28
Ginnusia   A mnie się własnie wydaje, że epilog wytną na pewn...   03.09.2007 20:42
hazel   Tego typu rzewne zakończenia dobrze sprawdzają się...   03.09.2007 20:51
Ginnusia   Tia, ale trzeba by szukać aktorów na dorosłych boh...   03.09.2007 21:20
6 Strony  1 2 3 > » 


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2025 20:03