alternatywa/indie, pojmowane szeroko
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
alternatywa/indie, pojmowane szeroko
Katon |
18.12.2004 19:13
Post
#1
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
The Strokes, The Libertines, The White
Stripes, The Killers, The Music, The Hives, Franz Ferdinand (seria się
kończy), King Of Leon, Razorligth, Jet, Black Rebel Motocykle Club (chyba
walnąłem byka w nazwie).....
Wiecie wogóle że istnieją? Słyszeliście chociaż single tych kapel? Wiecie, że właśnie odmieniają oblicze rocka? Możlliwe że nie, bo w Poslce świadomość istnienia całej nowej i młodej fali rocka nie jest kompletnie przyjmowana do wiadomości. Za szczyty nowoczesnego rocka uważa się Linkin Park i Fridorsdałn, a i tak króluje stary, zmurszały, nieprzemakalny metal. I tak oto, mając w Polsce gigantyczny rynek rockowy tkwimy w muzycznym skansenie, który funduje nam Metal Mind (nie mam pretensji do firmy;jest odbiorca, róbmy produkt; naturalne) zasypując rynek co roku tonami IDENTYCZNYCH metalowych płyt. A gdzieś po garażach pewnie czai się nowe, które wszyscy mają w dupie... |
Potti |
11.09.2009 14:51
Post
#2
|
Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta |
może tak?
btw (ostatnio mam same drugorzędne zajawki, ale zapchałam cały dysk z muzyką i dopóki nie posprzątam czy coś, muszę się ograniczać z poznawaniem*), polecam obczajenie np. w Empiku Mojo Classic (które zresztą, w przeciwieństwie do regularnych numerów, prawie zawsze jest bardzo fajne) o britpopie. jak zwykle jest mieszanką wypowiedzi ludzi ze środowiska artystów, samych artystów i dziennikarzy śledzących nurt od narodzin. plus, jak zwykle jest sporo dobrych zdjęć. nacisk oczywiście położony na kontekst kulturowy. przy czym wyłowili chyba kilka mało znanych anegdotek, a przynajmniej ja na nie wcześniej nie natrafiłam- np. relacja z pierwszego spotkania Pulp i Blur, w czasie którego jeden z członków tych drugich podobno powiedział (chyba) Russellowi 'I like your music, I'm gonna copy it'. poza tym ciekawie został przedstawiony konflikt Jarvis-Michael Jackson, raczej jako problem brytyjskich muzyków z zachowaniem scenicznym Michaela w tamtym okresie, a samo wtargnięcie na scenę jako ostateczne uświadomienie go i coś, co każdy chciał zrobić (albo przynajmniej pochwalał). co do reszty, składanka britpopowa raczej słaba, z opisów poszczególnych zespołów przeczytałam tylko Suede, bo miałam do dyspozycji tylko matematykę- i też daje radę. swoją drogą, to zadziwiające jak lubię pisać o nieistotnych rzeczach *co nie powstrzymuje mnie przed pytaniem, jakie mniej znane, a Waszym zdaniem listowe albumy z tej dekady polecacie? już czas startować z podsumowaniem, a i tak chyba powinnam wcześniej, biorąc pod uwagę moje poważne plany -------------------- voir clair dans le ravissement
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 21.06.2024 02:28 |