[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+ VII Film 7 tom

[PrZeMeK Z.]

Póki jest czas, zabawmy się w scenarzystów i reżyserów. Jak Wy sfilmowalibyście DH, by zmieścić się w rozsądnym czasie i zachować spójność historii?

Póki co rzucę dwie propozycje:
1. Usunąć wątek przeszłości Dumbledore'a
2. Usunąć scenę na "King's Cross", pozostawiając widzów w przekonaniu, że Harry nie żyje, dopóki nagle nie stanie do walki.

Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 09.08.2007 21:44

[PrZeMeK Z.]

A mnie właśnie ten humor w niektórych miejscach raził - w ministerstwie, w Malfoy Manor. Może faktycznie widz jest dziś na tyle odporny na napięcie w kinie i bez tych przerywników zacząłby się nudzić, ale dla mnie to nie zagrało.

Mam wrażenie, że film był zdecydowanie bardziej spójny niż szóstka. Tam sceny jakoś nie łączyły się ze sobą, tematycznie zakończenie nie miało nic wspólnego z całą resztą. Tutaj Yates wyraźnie powiedział sobie "To jest film o trudnej walce Harry'ego, Rona i Hermiony" i trzymał się tego konsekwentnie. Wszystkie wątki poboczne - wesele, poszukiwania Elder Wand przez Voldemorta, cała sprawa różdżek - zostały tak sfunkcjonalizowane, że się pod ten temat główny podczepiają. Dlatego np. nie razi mnie, że Grindelwald powiedział Voldemortowi, gdzie znaleźć różdżkę. Zagrało, film poszedł dalej, jest okej.
Momentami było szokująco... realnie. Jak w scenie z Charity Burbage czy przy torturach Hermiony. (Swoją drogą jaka z niej się zrobiła świetna aktorka!). Oświetlenie, praca kamery - dodało prawdziwości. I bardzo dobrze.

Czuję, że muszę obejrzeć drugi raz, żeby wyrobić sobie ostateczne zdanie.