Doctor Who
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Doctor Who
owczarnia |
![]()
Post
#1
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Zanim Demek znajdzie tamten stary temat (i tak w ogóle, to gdzie on się podział, co?)...
Ja po prostu MUSZĘ. Później się połączy. Rose: "Missed you" - The Doctor: "Missed you to". Kwiecień. Kurde, niech JUŻ BĘDZIE KWIECIEŃ!!! -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
![]() ![]() ![]() |
Miętówka |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 08.02.2007 Skąd: z górnej półki Płeć: arbuz ![]() |
Ja natomiast naprawdę jestem anty-fanką sposobu pisania Moffata (choć za RtD też nie szaleję... ogólnie ciężko mi dogodzić). Widzę to głównie właściwie w "Sherlocku", zwłaszcza w drugim sezonie, w zestaieniu z genialnym odcinkiem Gattisa. Ale nie o tym.
Przy całej mojej niechęci muszę przyznać, że Moffat to znakomity jednostrzałowiec. I to bez względu na to, czy chodzi o rzecz jednoodcinkową (Blink!, a w siódmym sezonie Asylum of the Daleks, choć Daleków już od dawna się nie boję), dwuodcinkową (Human Nature), czy całosezonową (sezon piąty). Ale ma problemy jeśli postanowi ciągnąć dalej coś, co wyszło mu fantastycznie na początku. Moim zdaniem najlepszy przykład to Anioły. Blink to jeden z najbardziej przerażających odcinków ever, i pomysł na Anioły był zwyczajnie zbyt dobry żeby wypalić po raz kolejny (Avada miał pamiętam duże wątpliwości przed Time of the Angels/Flesh and Stone ). I jak tam pewne rzeczy były jeszcze do wybaczenia z powodu ogólnego fajnego klimatu, tak w The Angels Take Manhattan... Stylizacja na kino noir na początku - miodzio, ale Anioły zaganiające tych ludzi do hotelu? What for*? Cherubinki - dlaczego przybrały akurat taką formę? Ale były dość straszące, nie narzekam. Wszystkie rzeźby w NY jako Anioły? Okay... Oh wait. Nie wszystkie mają formę aniołów (w Time of the Angels wyjaśnione zniszczeniem przez czas, skądinąd kompletnie bez sensu, bo Anioły nie były tak naprawdę z kamienia - a tutaj w ogóle nic). Nie wszystkie mają zasłonięte oczy. Nie wszystkie są z kamienia. A to przecież kwestia ich fizjologii była, true? Że zamieniały się w kamienne rzeźby aniołów o zasłoniętych oczach, gdy tylko ktoś na nie patrzył. Ale dobra, stęknęłam i jadę dalej. (Bla bla bla... Niech Moffat przestanie zrzucać ludzi z dachów, to jakiś fetysz.) Statua Wolności jako Anioł. Oh wait... WHAT??? Niee... * możnaby to rozwiązać np. tak jak w Jak wytresować smoka- małe zaganiają dużemu żarcie Albo cokolwiek innego co miałoby jakis sens. Co do reszty sezonu - Jenna Luoise-Coleman bardzo na plus, w ogóle ten odcinek był dobry. Bardzo podobały mi się też odcinki Chibnalla, choć trochę... archaiczne, zwłaszcza końcówka The Power of Three - jakbym cofnęła się do ery Toma Bakera i jego obłąkańczego szalika; ale cóż, on tak ma, a mi się tym razem ten klimat bardzo spodobał. Natomiast, jak lubię Being Human, tak A Town Called Mercy mi... zwisa. Serio. Nic, zero, null. Monster był fajny. Ogólnie bardzo poważnie liczę na to, że brak Pondów zaowocuje czymś ciekawszym w przyszłym roku. -------------------- "In the Internet nobody knows you're a dog"
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 05:56 |