Hmmm. Że tak powiem jednym słowem: fascynujące. Na pewno prawdziwe? [Swoją drogą: nauka robi ogromne postępy. Udawadniać niezbadane to już coś]. A ja żyję sobie na tym świecie niemal w strachu, że nie wiem (i prawdopodobnie nigdy się nie dowiem), co stanie się ze mną po śmierci... A Ty tutaj spokojnie, punkt po punkcie...

Życie też mi przeleciało pare lat temu całe przed oczami. Myślałam, że umieram, nic nie czułam. Miałam przeczucie, że się nie obudzę. Ale to teraz nieistotne.

A. Tylko mam jedno pytanie. Każdy grzesznik w tej ostatniej fazie spotyka się z Bogiem?

heh hiob jak to mial byc zart to byl taki sobie sczerze mowiac. ta sprawa z 21 jest staaara i bzudrna, a wikeszosc osob to zna ;P



hm kto ma odpowiedziec na to pytanie? ten umierajacy grzesznik czy Bóg? ;]



a po co mieliby to robic? juz od dawna wiedza ze to nie malpa jest przodkiem czlowieka, ale ze czlowiek i malpa maja wspolnego przodka...

Nie wiem gdzie znalazłeś ten kawałek o 21 gramach ale powiem ci, że człowiek w chwili śmierci straci nawet więcej - ponieważ zaczyna się proces gnicia i dość szybko duża ilość rzeczy się rozkłada, zaczynając od żołądka gdzie znajdują się bakterie coeli odpowiadające za rozkład ciała po śmierci. Po około godzinie człowiek może stracić do 0,5 kg swojej wagi...



??? Gdzie to zostało udowodnione? No proszę, ktoś udowodnił że istnieje wszechświat inny niż nasz a ja o tym nie słyszałem... Mógłbyś mnie nakierować w stronę jakiegoś dowodu?

A tak w ogóle to od kiedy myśli, sny i wspomnienia potrzebują osobnego świata żeby istnieć? Sny z tego co pamiętam są efektem losowego uaktywniania synaps w mózgu podczas snu. Myśli i wspomnienia to tylko dane. Myślisz że dysk twardy w twoim komputerze potrzebuje osobnego świata żeby przechowywać to co na nim zapiszesz?

Wszystko to jakieś mocno naciągane...

Ja nie wierze w reinkarnację.
Często jednym z dowodów, który niektórzy podają jako dowód istnienia reinkarnacji, jest to, że podczas wprowadzenia w hipnozę, odkrywamy swoje wspomnienia z rzekomych poprzednich wcieleń.
Zrobiono eksperyment. Pewną kobietę wprowadzono w stan hipnozy, i po odpowiednich symulacjach zaczęła recytować jakiś średniowieczny poemat.
Kobieta po obudzeniu stwierdziła, że nigdy nie uczyła się żadnego poematu. No to wszyscy podeksctytowani stwierdzili, że kobieta żyła w poprzednim wcieleniu w średniowieczu.
Ale dalej wzięli się za to naukowcy. Po jakimś czasie dowiedli, że kobieta, gdy była całkiem małą dziewczynką nawet nie przeczytała, ale przeglądała jakąś książkę z średniowiecznymi poematami. Udało się odnaleść tą książkę, i był w niej właśnie ten poemat który kobieta zacytowała.
Ta kobieta nie pamiętała już nawet, że kiedyś miała taką książkę w rękach.
Dzięki hipnozie uaktywniono tą część mózgu, w której przechowywała widok tego wiersza. Tak więc wychodzi na to, że nasz mózg może przechowywać nieświadomie informacje, np. artykuł, na który tylko spojrzeliśmy.
Moim zdaniem mózg ma wielkie możliwość, które niezostały jeszcze odkryte, i im dłużej żyję jestem pełna podziwu dla Stwórcy. Nie wierzę w reinkarnację, gdyż ona nie ma najmniejszego sensu. A gdybym nawet wierzyła, sądze że byłabym bardzo nieszczęśliwą osobą, gdyż miałabym swiadomość że wciąż i wciąż musze przeżywać kolejne życia.

Najlepiej obydwaj. Będzie pewniej. Ciekawa po prostu jestem czy każdy spotka się z Bogiem.

Według Kościoła rzymskokatolickiego każdy po śmierci spotyka Boga.

Za dużo gdybania i niepewnych informacji. Urzemy, dowiemy się czy jest reinkarnacja, czy jej nie ma, co się z nami dalej będzie dziać. I już...

jakos to wszytko zbyt piekne.

Hiob ale ja ci mogę pokazać ludzi którzy wierzą że w Polsce maszerują białe niedźwiedzie na ulicach i wcale nie uznaję tego za dowód że tak jest. Jak mówisz że coś jest udowodnione to oznacza że jest to udowodnione naukowo a nie że ktoś twierdzi że tak jest. Równie dobrze za udowodnione można uznać istnienie Boga i to że Bush potrafi dodawać liczby naturalne.

Idź powiedz panu/pani od matematyki że 2+2 jest 5 bo znasz ludzi którzy tak twierdzą. Zobaczymy co ci na to odpowie.

Ale chłopczyku nie obracaj kota ogonem przy użyciu wyższej matematyki tylko mi powiedz jakim dowodem na istnienie astralu jest to że ktoś mówi że on istnieje.

Bo jak dla mnie żadnym.

A tak jeszcze dla pamięci - ta sztuczka o której mówisz z 1+1=2 nie będzie działać dla 2+2=4 ponieważ opiera się na błędzie, więc też ciężko ją uznać za dowód.

Ten post był edytowany przez matoos: 13.07.2005 21:50

nie wiem czy ktos to juz napisal ale czy ktos wogóle wie cos szerzej o reinkarnacji.
W hinduizmie nie wyglada to tak kolorowo bowiem celem duszy nie jest reinkarnowanie(w motylka ,pajaczka itp.)ale udreka poniewaz dusza nie moze polaczyc sie z idealnym duchem czyli dojsc do stany idealnego wielkiego szczescia itp.
Malo tego w kolejnym wcieleni dusza wg. hidnduskiej filozofi cierpi za grzechy z porzedniego wcielenia.