Mimo że nie jestem Snaperem czy jak wy tam nazywacie miłośników Snape'a (chociaż wciąż uwarzam postać Snape'a za jedną z najbardziej klimatycznych postaci) to jednak jestem pewien, że Snape tylko początkowo straci "wyznawców", na dłuższą metę zyska, po tych wszystkich duskusjach o tym co zrobił w 6 tomie. Więc chyba popularności nie stracicie

Błagam... Tylko nie spojlerujcie tutaj! Ani słowa o HPiKP!

Przypominam o dzisiejszym spotkaniu o 20:30.....

Chciałabym być na spotkaniu, ale coś czat mi nie wchodzi

to próbuj
tez mi z poczatku wejsc nie chciał

phi, poczaruj trochę, a nuż się uda..

nic dodac nic ująć
jak ja kocham polskie wyroby...

chcieć to móc, nie chcieć to nie móc.

Szachrajka nie chciała to nie weszła.

totalna olewka
zero dyscypliny i samozaparcia

ja normalnie kiedyś ojca zamorduje ,że akurat on musi chcieć jak ja chce ,pierwsze spotkanie odkąd się zapisałam ,a ja na nim nie byłam

a świstak siedzi i zawija je w te sreberka

Coś jest nie tak z tym czatem... :/
Nie mogłam się wczoraj zalogować.

Próbowałam też wejść na inny (tak dla sprawdzenia) i też mi nie wchodził. Może to wina komputera? Działa jak ślimak, strona ładuje mi się zawsze kilka minut. Chyba czas wymienić tego grata... (Kto się zrzuci? )

W ogóle kto był i zdołał wejść bez przeszkód?

Ktoś wogóle był na czacie?

no cóż. ad pana Severusa Snape`a, postac ciekawa, balansująca miedzy dobrą a złą stroną, faktycznie po lekturze 6 czesci mozna diametrialnie zmienić zdanie na jego temat ( miało byc bez spoilerowania wiec bede cicho) chociaż kto go tam wie może nas jeszcze czymś zaskoczy ( powątpiewam, no ale 7 części jeszcze nie ma wiec nie zapeszajmy)...

Według mnie ( a zwłaszcza potym co się stało w VI tomie) Snape jest najbardziej ciekawą i intrygującą postacią w książce HP. A może po VII tomie okaże się że to wy wielbiciele Snape mieliście racje bo Snape okaże się tak zwanym "pozytywnym zdrajcą". No cóż zobaczymy

Jeśli ktoś zauważył, że Snape to intrygująca postać dopiero po VI tomie, to gratuluję refleksu. SS to postać perfekcyjnie wyważona, gdy zaczynasz dochodzić do wniosku, że jest jakiśtamjakiśtam, to Jo łupie w ciebie jakiś przerażającym faktem i twoja ocena się zmienia. Jak ktoś słusznie stwierdził, on jest swoim własnym panem. I tyle.

wiecie co? Do dupy jesteście. Nie było mnie, wracam a tu nic. No to nie.

Krótkie sprawozdanie z zebrania bo szanownej Mistrzyni Eliksirów się nie chciało:
O godz. 20.30 na czace były tylko dwie punktualne osoby: użytkownik Daga i użytkownik Agnessa. Po krótkim czasie dołączyła także użytkownik Mira. Agnes zarządziła niekończące się oczekiwania na resztę więc w tym czasie pozostali użytkownicy, w liczbie dwóch, prowadzili niefrasobliwą rozmową przerywaną licznymi narzekaniami co do braku konstruktywnego działania na zebraniu. (w międzyczasie Szachrajka starała się do nas dołaczyć ale widać nie starała się wystarczająco bo jej działania spełzły na niczym). W końcu udało się namówić Agnes do jakiegoś działania i rzuciła temat czy zamknąć ten topic na rzecz nowego czy też wywalić stąd śmieci czyli większość czy też podjąć inne działania zmierzające do ogólnego porządku. I tu zaczęła się nudna i rozwlekła pseudodyskusja na ten temat z czego nic nie wynikało przez długi długi czas. Po pewnym czasie użytkownik D. stracił resztki cierpliwości i jasno określił swoje zdanie na ten temat które spotkało się z niezdecydowaniem i w tym momencie Mistrz Eliksirów stwierdziła że musi wyjść na chwilę z psem i wróci za jakiś czas. Wobec tego pozostali uzytkownicy oznajmili że ich czas też jest cenny i opuścili miejsce spotkania tj. czat.
Podsumowanie? Mamy zastój.

W takim razie ja się wyłaczam, jak coś ruszycie to będę.

snajperowania jeśli chodzi o klub.
Eh, no jakoś mi brak tolerancji.

Ech, zapewne nie uwierzysz, ale pośród Snaperek jest też kilka osób, które już przeczytały VI tom. Niemożliwe, prawda? I jakoś nie zauważyłam, aby tłumnie opuszczano klub
Nie będę spojlerować, ale trochę za szybko go osądziłaś. Seria jeszcze się nie skończyła, wszystko się może zdarzyć

Ten post był edytowany przez Szachrajka: 15.08.2005 00:51

Tez mi sie nie chce wierzyc ze po tym co sie stalo w VI tomie sprawa ze Snapem jest przesądzona. I nic wiecej nie powiem bo nie chce spojlerowac.

Ten post był edytowany przez Marcin85: 15.08.2005 07:11

Myślę, ze jesli ktos go polubił od poczatku, to to co sie stało w 6 czesci, nie jest w stanie pozbawic czytelnika tego "uczucia" do Snapa...Będą jeszcze 2 czesci i naprawde wszystko sie moze zdarzyc...

Heh... prawdziwi fani zawsze pozostają wierni, cokolwiek ich idol by zrobił...

a tak a propos, można się jeszcze zapisać do tego klubu?

można.

heh, to super... a do kogo mam się zgłosić??

ano wystarczy żeby Agnes zobaczyła ten twój post, tylko nie wiadomo kiedy raczy się zjawić. Musi zatwierdzić.