Kwant, Czyli teatrzyk Voldius i Emp przedstawia
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Kwant, Czyli teatrzyk Voldius i Emp przedstawia
Lav |
15.08.2004 20:21
Post
#51
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 9 Dołączył: 24.04.2003 Skąd: Wrocław |
Hej dośc tego gadania...czekamy na kolejny
part
-------------------- -= I WILL DIE FOR YOU =-
|
Empire |
23.08.2004 15:32
Post
#52
|
Chemik Anarchista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 352 Dołączył: 02.04.2003 Skąd: Koko wa 3Miasto desu! ^^ Płeć: Mężczyzna |
no, nie jest to może najleprzy z moich
partów ale...
Empire wstrzymał rękę i zmrużył oczy. gdzie jest Prophet... . Rozejżał się uważnie w poszukiwaniu przyjaciela i nagle zamarł. przegrał! niemożliwe! . Spojrzał znów w górę, gdzie dwoje osobników dość energicznie wymieniało się czarami z trzecią. - zarąbiście - mruknął do siebie chłopak - no emp, szybka męska decyzja, co robisz? Popatrzył przez chwilę na tracącego już kontakt z rzeczywistością Wiktora, potem na upleciony przez siebie czar, który nadal lewitował przed nim w formie zapisanego zdania... po czym zatoczył wokół znaków okrąg różdżką i wskazał na siebie. Znaki momentalnie przybliżyły się i połączyły z jego aurą, która rozbłysła lekko. - Mam nadzieję, że nie zrobiłem właśnie jednego z największych errorów w swoim życiu... On the wings of fire! - machnął różdżką, wyczarowując parę dwumetrowych, ognistych skrzydeł, po czym wystartował w powietrze. - Lightning! - błyskawica wystrzeliła z różdżki Aski wycelowanej w Voldiusa i rozbiła się o kulę go otaczającą. - Co tak cienko? - odparł chłopak i odpowiedział strumieniem płomieni, który dziewczyna ledwo uniknęła. W tym momencie jednak poczuł, że coś rozbiło jego ochronną sferę. Odwrócił się w stronę Pabla który właśnie przygotowywał następne zaklęcie i znów plunął płomieniami z różdżki. Nagle zaczęło mu się robić zimno, lodowato wręcz... - Oh shit! Firenova! - rozchodzący się pierścień płomieni rozdarł czar Aśki, która właśnie wzniosła się na wysokość chłopaka i rzuciła w niego kulą ognia. Gwałtownie rzucił się w tył, chcąc uniknąć czaru i z przerażeniem zauważył, że tym samym czarem zaatakował z drógiej strony Pablo. Ułamek sekundy później zaklęcia zderzyły się a fala uderzeniowa rzuciła Volda w dół. - Shimata! - zaklął Empire widząc obrót sprawy, zanurkował trochę i złapał kumpla w powietrzu. - Trzymasz się? - Nooo... fuck, żeby oni sie bawili czarami mojej specjalności to to jest już bezczelność. Dobra, puść mnie, już mogę lecieć sam. - To co, robimy wspólny atak? - Yo! Nie ma bata. Czas to kończyć. Wystrzelili obaj do góry. Na nieszczęście dla siebie, Pablo zauważył ich odrobinę za późno i zdążył zobaczyć tylko jak czarny strumień negatywnej energii Empire'a i płomienie Voldiusa łączą się podczas lotu, przebijają przez jego zaklęcia ochronne.. a potem następna rzecz jaką pamiętał to swój pokój w Akademii. Chłopacy powtórzyli atak, tym razem na Aśkę, ta jednak miała odrobinę czasu więcej i zdążyła przygotować obronę. Atak uderzył w złotą półkulę i rozpadł się na tysiące jednobarwnych promieni. Voldius nie zdążył nawet zakląć, gdyż jeden z nich trafił go i pozbawił przytomności. - Shit! SHIT! - Emp obejrzał się za spadającym kumplem i zrobił błąd. Coś wyszarpnęło mu różdżkę z ręki, która w chwilę później wylądowała w ręce Aśki. - Ha! No to Cie mam! - krzyknęła triumfująco dziewczyna - Poddaj się! Poddaj? NIE WALCZ? PRZEGRAJ? Znowu?! Kolejny raz? Naprawdę taki słaby jesteś?! - zapytała się jedna z części jego duszy. Empire uspokój się i myśl! - odezwał się inny głos CZEKAJ! MYŚL! SPOKÓJ! CIERPLIWOŚĆ! PO CO? PRZEGRASZ! INACZEJ! WALCZ! ZNISZCZ! ROZBIJ! ZMIEĆ Z POWIERZCHNI ZIEMI PRZESZKODY NA TWOJEJ DRODZE! Serce przyspieszyło, krew zaczęła napływać mu do głowy aż czuł pulsowanie w skroniach. Mięśnie twarzy zadrgały i spięły się, wykrzywiając ją w maskę na której odmalowane było tylko jedno uczucie. I ułamek sekundy, kiedy Aśka widziała jego twarz, kiedy leciał w jej stronę, wystarczył, żeby rozpoznać tą emocję. Furię. A potem uderzenie w mostek pozbawiło ją przytomności. - kuuźwaa... - jęknął cicho Emp - aż tak źle? - zapytał Voldius leżący nad nim, na górze piętrowego łóżka w ich pokoju. - cholernie... - sam wypiłeś całego łiskacza... to teraz masz. - chłopak zamknął książkę, którą przeglądał a którą wykradł z biblioteki jego aktualnie cierpiący-na-dole kumpel. Wolumin był czarny i opatrzony pieczęcią ksiąg dostępnych tylko z bardzo wysokim poziomem upoważnień. Oczywiście Emp znał ją już prawie na pamięć. - ale... ale w nim musiało coś być... albo z nim być nie tak... coś... - nie, poprostu to była cała jedna butelka - ale nawet po dziesięciu butelkach nie miałbym przed oczami płonącej czachy... - ee... Emp... w jaki sposób Ty Wiktora pojechałeś? - sposobem jaki na niego opracowaliśmy, duchami... - to co tam robiłeś tak długo? nie mów że zgodnie z planem..?! - noo... - to gdzie On.. TO jest? - nie aktywowałem czaru, wplotłem go w aurę bo musiałem lecieć do Ciebie... - o ja pierniczę. - ja też... - masz jakiś pomysł co z tym zrobić? - no raczej niekoniecznie... Voldius tylko spojrzał na książkę wykradzioną przez Empa i westchnął. Tymczasem, jak na ironię, gdzieś, w jednej z wielu sal lekcyjnych Krakowskiej Wyższej Akademii Nauk Tajemnych jeden z profesorów właśnie wtłaczał po raz czterysta pięćdziesiąty ósmy do głowy pierwszakom, że czary oparte o nekromancję, nieumarłych, duchy, zjawy, ciemność i negatywną energię są niebezpieczne i nawet najpotężniejsi czarodziejowie podchodzą do nich bardzo ostrożnie. - ZWŁASZCZA - podkreślił jeszcze mocniej profesor - do przywołań. Niech Was ręka boska broni bawić się w przywołania istot istniejących dzięki negatywnej energii!! {sprawdź mi ktoś ortografię, proszę! Y_Y} -------------------- Ryboforyna I i II jest markerem RER i dokuje w nim rybosomy za dużą podjednostkę. A tkanka łączna wyspecjalizowana tłuszczowa brunatna ma w wewnętrznej błonie mitochondrialnej białko rozprzęgające UPC-1, które zużywa elektrochemiczny gradient protonowy, produkowany przez kompleksy I, II, III i IV łańcucha oddechowego, nie syntetyzując ATP z ADP i Pi, przez co produkuje duże ilości energii cieplnej. ... ....... ....................
|
Norriśka |
01.09.2004 01:27
Post
#53
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 07.04.2003 Skąd: currently riding the lightning |
at last! w końcu czytłam szystko. błędów macie nieco, i interpunkcyjnych, i ortograficznych, i gramatycznych, każdego po trochu =P Moglibyście zadbać o estetykę swoich partów. obaj. to własnie brak odpowiedniej interpunkcji sprawia, że jest brzydko. ale mam nadzieję, że się poprawicie =) amkałntynonyt ^^
-------------------- hiiil de łooooord, mejkit beter pleeeeejs, for juu end for miii end di entaaaajr hjumyn reejs! -Zapraszam na moje Forum Motoryzacyjne- WinAmp zapodaje: |
Norriśka |
17.09.2004 14:25
Post
#54
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 07.04.2003 Skąd: currently riding the lightning |
sorry, że dwa moje posty pod rząd, ale od tamtego juz troche czasu minęło. chciałam Wam (autorom) tylko przypomniec o istnieniu tego ficku. piszcie coś, ja naprawde chce to czytać. Voldius, podobno teraz Twoja kolej.
-------------------- hiiil de łooooord, mejkit beter pleeeeejs, for juu end for miii end di entaaaajr hjumyn reejs! -Zapraszam na moje Forum Motoryzacyjne- WinAmp zapodaje: |
Basia |
02.11.2005 16:28
Post
#55
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 19 Dołączył: 29.08.2003 |
"chłopak zamknął książkę, którą przeglądał a którą wykradł z biblioteki jego aktualnie cierpiący-na-dole kumpel."
Wydaje mi się, że po przeglądał powinien być przecinek, ale mogę się mylić. Nie zauważyłam innych błędów, ogólnie ortografia bardzo ci się poprawiła . A opowiadanie jest super. |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 04.05.2024 17:57 |