Official Squieee Topic, Oficjalny temat radość :P
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Official Squieee Topic, Oficjalny temat radość :P
Yavanna |
24.07.2005 14:36
Post
#51
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 95 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Lubaczów/Kraków Płeć: Kobieta |
QUOTE(Szachrajka @ 20.07.2005 23:07) To chyba "Wiedźmina" nie czytałaś ;D Tam to dopiero Sapkowski rzeź zrobił wśród głównych bohaterów. QUOTE(kubik @ 21.07.2005 01:18) By upozytywnić atmosferę. Czy pamietacie to: QUOTE “Do you remember me telling you we are practicing non-verbal spells, Potter?” “Yes,” said Harry stiffly. “Yes, sir.” “There’s no need to call me ‘sir’, professor.” ROTFL!!! Zaliczyłam klasyczną glebę przy tym fragmencie, jak i przy tym z Hagridem, który przytoczyła Owczarnia. Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że książka ta klimatem i stylem odbiega od pozostałych części. Czuć już dojrzałość bohaterów, ich wchodzenie w dorosłość. Wypunktuję, co mi się podobało: - cała heca z postacią Snape'a i całą tą niejednoznacznością owijającą go przez cały tom; - dialogi, szczególnie riposty Harry'ego; - rozbudowanie psychiki bohaterów; - poznanie przeszłości Voldemorta; Szczerze powiem, że nie spodziewałam się pary HP/GW, bo miałam dziwne przeczucie po piątym tomie, tak jak niektórzy z Was, że będzie z Luną. No ale ani mnie to nie grzeje, ani nie ziębi. Ten post był edytowany przez Yavanna: 24.07.2005 14:37 -------------------- "(...) Proszę tylko, żebyście raczyli uważnie przeczytać to, co piszę, zamiast, jak to jest w Polsce we zwyczaju, wydawać opinię nie skażoną znajomością rzeczy".
Rafał A. Ziemkiewicz - "Polactwo" Ot co. 'What this country really needs... right now... is a Doctor' (; |
snape'rka |
24.07.2005 20:30
Post
#52
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 16.07.2003 Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;) |
QUOTE i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna? Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg) A tak na serio co mi się podobało, no parę rzeczy się znajdzie: 1. Zachowanie Snape'a, zgodzę się Matoosem, że to majstersztyk Rowling zrobiła czytelnikom prawdziwy mętlik w głowie nikt już nie wie, po której stronie naprawdę jest mistrz eliksirów. 2. Komentarze Luny podczas meczu, musicie przyznać, że ma dziewczyna styl... 3. Naturalnie dialogi między naszym drogim Heńkiem a Snape'm i innymi. 4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem. 5. Para Tonks+Lupin 6. Fajny też był tekst Ginny o tym tatuażu co go niby Potter miał mieć na piersi LOL, wybaczcie nie pamiętam jak to dokładnie szło, a nie chce mi się w tym momencie szperać po książce. Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę -------------------- Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall swimming through the void we hear the word we lose ourselves but we find it all.... cause we are the ones that want to play always want to go but you never want to stay and we are the ones that want to choose always want to play but you never want to lose aerials, in the sky when you lose small mind you free your life |
Szachrajka |
25.07.2005 23:06
Post
#53
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE 4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem. Przypomniałaś mi podobny, też fajny text, między Arturem a Molly Jak by prztłumaczyć jej odpowiedż? (niestety nie mogę zacytować ) Gumiasta Molly(?) QUOTE QUOTE i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna? Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg) Taa, napisano już gdzieś, ze Jo z pisania romansów by nie wyżyła... -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
anagda |
25.07.2005 23:21
Post
#54
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne
-------------------- |
Szachrajka |
25.07.2005 23:25
Post
#55
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne Tak/ironicznie/wzruszyłam się do łez -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
em |
28.07.2005 19:41
Post
#56
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
Zapewne będziecie mnie mieli za jakiegoś ignoranta czy coś, ale jak dla mnie to była najlepsza z części. Uwielbiam paring Harry/Ginny, paring Lupin/Tonks, Hermiona/Ron i wcale nie przeszkadza mi to, że niektóre rzeczy bywają na siłę. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się czytać po raz drugi jakiejś książki natychmiast po skończeniu pierwszego podejścia
Najmocniejsze punkty: 1. Severus odegrał większą rolę, hurra, hurra, jupikajej I cóż z tego, że negatywną? Zresztą, postawcie się na jego miejscu: szpieguje Voldemorta mieszkając w swoim (Pettigrewa?) domu, przychodzą do niego dwie śmierciożerczynie i jedna żąda od niego Unbreakable Vow (nie mam pojęcia jak to ładnie przetłumaczyć ) - co jeśli odmówi? Bella od początku podejrzewa go o zdradę, to tylko przypieczętowałoby jej oskarżenia, więc Sev składa przysięgę. I pod koniec tomu staje przed wyborem: życie Dumbla albo swoje (jak mówi Ron, UV zabija). Postąpił tak jak postąpił i już. Chyba nie myślicie, że Potty nie poradzi sobie bez wsparcia starego Trzmiela 2. Dobre pairingi (nie cierpię Cho Chang, nie lubię Lavender, uwielbiam Ginny - tak to wygląda już od trzeciego tomu, więc jak dla mnie wszystko układa się jak najpomyślniej ) Btw: końcówka (rozmowa Pottera z Ginny) przypominała mi trochę koncówkę pierwszego filmu Spiderman, ale ten tekst "I never really gave up on you"... rozwalił mnie () 3. Jak zwykle, zabawne momenty: przytoczone już "There's no need to call me sir, Professor", "Since when you call me sir?" z Hagridem (), wymiana pytań Molly i Arthura i przede wszystkim motyw z eliksirem Romildy Vane, który zadziałał na Rona - cudo! 4. Harry wreszcie zaczyna zachowywać się racjonalnie (bo w OotP był nieznośny). 5. Potty nie załamał się śmiercią Blacka, Bogu dzięki, bo chyba nie zniosłabym gadania o tym, jak mu to nie jest bez niego źle przez całe 608 stron. Jak na razie to chyba tyle... najwyżej później jeszcze coś dopiszę Pozdrawiam! -------------------- |
kkate |
28.07.2005 19:56
Post
#57
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Brawo za normalny drugi post (a może pierwszy). Sensowny, co się u takich osób rzadko zdarza
Zgadzam się z punktem 5 i 6. Zachowanie Harry'ego naprawdę bardzo mnie zaskoczyło. Na plus. Ale ze to najlepsza książka z serii to na razie nie powiedziałabym... :] -------------------- just keep dreaming.
|
Ania* |
28.07.2005 20:37
Post
#58
|
Unregistered |
W końcu dojrzewa.. Ach, te hormony :]
Trudno mi określić, czy KP był najlepszy czy najgorszy, bo pierwszy raz przeczytałam książkę po angielsku (oryginał) Będę mogła w stanie to stwierdzić, gdy przeczytam przetłumaczony 6 tom. |
Marfa |
28.07.2005 22:04
Post
#59
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1 Dołączył: 28.07.2005 |
A czy jest ktos tak dobry i powie mi może gdzie w neciku można znaleźć HPiPK... ?
One BAN here please mr. administrator Ten post był edytowany przez kubik: 28.07.2005 22:52 |
kkate |
29.07.2005 21:24
Post
#60
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Przecież gdyby nie kubik to by tragedia była.
-------------------- just keep dreaming.
|
Ania* |
29.07.2005 22:18
Post
#61
|
Unregistered |
Tak.. choć pamiętam, jakie ja głupie posty pisałam, to DUŻA przesada
|
KaMari |
01.08.2005 12:14
Post
#62
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 20 Dołączył: 27.07.2005 |
Mi najbardziej podobało sie...hmmm... no chyba samo czytanie. Lubię naprawdę baaardzo styl Rowlingowej. Bardzo smacznie się to czyta. I tym razem się nie zawiodłam.
Bardzo podoba mi się para Ginny&Harry cokolwiek inni myślą o tym.... No i podobały mi sie nowe pomysły Rowlingowej...np Inferi i Horcruxy (swoją drogą wydaje się ze Jo celuje w wymyślaniu elementów ciemnej strony, a tych dobrych zostawia bez broni ) jednak pomysł zawsze pomysł, a jak jest dobry do jeszcze lepiej A no i czemu wy tu jesteście tacy groźni dla nowych ludzi na tym forum??? Zmaczy nie mam namyśli tego akurat bana bo mi się słuszny wydaje, ale na wielu tematach są strasznie ostre reakcje na odstawianie betonów przez młodych(nowych) i niedoświadczonych. Sama się czasem boję... |
kkate |
01.08.2005 14:48
Post
#63
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No wiesz, niedoświadczenie swoją drogą, ale jak ktoś tuż nad sobą widzi wyraźnie "ZAKAZ POSTOWANIA PRÓŚB O PIRACKĄ WERSJĘ HBP", a sam robi temat albo posta "wyslijcie mi to ma maila : xxxxx, pliiiska!", no to człowiekowi aż coś się robi
-------------------- just keep dreaming.
|
KaMari |
01.08.2005 17:49
Post
#64
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 20 Dołączył: 27.07.2005 |
Taaak... kkatie...dlatego właśnie mówię, ze z tym banem sie zgadzam definitywnie . Jednak uważam, ze w niektórych przypadkach nieuprzejme komentarze są nieuzasadnione
|
marii |
03.08.2005 11:09
Post
#65
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 6 Dołączył: 03.08.2005 |
ksiazka bardzo mi sie podobała, jak dla mnie jedna z najlepszych
najbardziej zaskoczyła mnie sprawa ze Snape'em.. (choc na samym koncu rozczarował mnie niestety ) podczas czytania nie przyszło mi do głowy ze to on moze byc ksieciem połkrwi (do głowy przyszeł mi Dumbledore, poźniej Lily.. a w pewnym momencie nawet Voldemort.) no i bardzo mi sie podobały wspomnienia zwiazane z Voldemortem |
kelyy |
03.08.2005 20:35
Post
#66
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 202 Dołączył: 23.04.2003 Skąd: Jelenia Góra |
Kiedy dobrnęłam do pogrzebu Aragoga moje wątpliwości (przyznaję sie bez bicia) co do talentu Rowling prysły. To było po prostu genialne. Nie zauważyłam, żeby ktos jeszcze o tym wspominał i dziwię się. To jest majstersztyk.
Dobra, bardziej zwięźle: - Pogrzeb Aragoga (po prostu genialne teksty Slughorna, nie wiem dlaczego, ale rozwaliły mnie i ten pogrzebowy, a zarazem komiczny nastrój) - Horkruksy (świetny i intrygujący pomysł: duży plus dla Jo, szczególnie, w... to był zdaje się rozdział: Horkruksy - rozmowa Dumbla z Harrym) - Ginny (nie paring G/H, ale jej niezwykle silna osobowość i "wymiana zdań" =) między nią a Ronem) - Luna jako komentator (tak inaczej, z odrobiną fantazji ) - Slughorn (ta postać budzi we mnie sympatię, jej podlizywanie się Harry'emu etc., momentami jest zabawny choć denerwujący) - przeszłość Voldzia (ciekawe, ciekawe....) - Lupin/Tonks (świetne, i ta jej determinacja w skrzydle szpitalnym...) - końcowa postawa Flegmy (choć tekst: będę Piękna za nas oboje, czy coś takiego, niezbyt przypadł mi do gustu) - aaa, jeszcze mugolski premier (?) w 1 rozdziale (rozwalił mnie...) I szczerze mówiąc nie wiem czy dodac to tu czy to bluzgów.... - Dumbledore - wydaje mi się jeszcze bardziej postacią złożoną i intrygującą, mimo to nie zachwycił mnie... - Snape - no właśnie, temat juz tak roztrząsany przez innych na forum... również intrygujące. i to chyba tyle z takich: szczególików. Książka ogólnie nie powaliła mnie na kolana. Choć nie da się zaprzeczyć, że jest dobra, dobrze napisana, niby nie można sie czepiać, ale...? Dobrze powiedziane, że to tom VIIa. Ten post był edytowany przez kelyy: 03.08.2005 20:38 -------------------- Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujmy zdefiniować kształt gruszki.
Jaskier, "Czas Pogardy" |
Anulcia |
05.08.2005 16:49
Post
#67
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 116 Dołączył: 17.09.2004 Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska |
Rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły:
+ Paring R/Hr. Za to największy plus. Cała akcja rysuje się gdzieś w tle, ale widać ją bardzo wyraźnie. Bardzo mi się podobało ostatnie zdanie rozdziału, gdzie Hermiona zaatakowała Rona hałastrą ptaków - "Harry thought he heard a sob before it slammed" - urocze + Zachowanie Harry'ego. Za to ogromny plus. Nie wrzeszczał na niewinnych ludzi, podobały mi się niektóre jego teksty (choć "życie jest za krótkie" i "następnym razem to mogę być ja" rozwaliły mnie ) + Szczerość Luny, przez którą, jak to określił sam Harry, zawsze wpędzała go w zakłopotanie. Komentarze do meczu w jej wykonaniu również powalały + Podobała mi się scena pogrzebu Dumbledora. Kiedy trytony wypływały na powierzchnię jeziora, centaury, mimo, że nie spoufalają się z ludźmi, wyszły na skraj lasu. Te wszystkie osoby, które tam siedziały. No i ten lament feniksa... + Dobre były też momenty, kiedy gadają o tatuażach, Harry mówi do Snape'a, ze nie musi do niego mówić 'sir', a także, kiedy tłumaczy mu, co to jest 'nickname' Ten post był edytowany przez Anulcia: 05.08.2005 17:00 -------------------- Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]
--------------- |
anagda |
05.08.2005 17:32
Post
#68
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
to samo co Anulcia tylko że mi się jeszcze podobało w tej jaskini jak Harry na siłę wlewał to cuś z czary w usta dumbledora, a ten krzyczał, że chce umrzeć.... żal mi się wtedy zrobiło nie dyrektora, ale Harry'ego... że sprawiał bół (najprawdopodobniej...) czy co swojemu hm... przyjacielowi...
-------------------- |
Joan |
05.08.2005 21:00
Post
#69
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 87 Dołączył: 03.08.2005 Skąd: Ze Slytherinu |
Nie będę się już zatracać w smutnych( dla mnie) kawałkach tego tomu...
Jednak wkurza mnie związek Harry'ego i Ginny. Nigdy jej nie lubiłam, wątpią żeby się to kiedykolwiek zmieniło... Zawsze liczyłam na Hermi [ ], mogłam ścierpieć Cho, ale Ginny!!!??? Pozytywne rzeczy: -Lupin& Tonks -Fleur& Bill -Riposty Harry'ego -Slughorn -Luna -------------------- Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów |
Katty |
05.08.2005 21:30
Post
#70
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 129 Dołączył: 03.08.2005 Skąd: Lochy Gryffindoru |
Taaa....Wypowiedzi Harry'ego były rozbrajające...Na razie jestem zbyt biedna, by kupić HBP, ale na podłogę Empiku nie narzekam... Najmocniejsze strony:
1. Tak, to JEST możliwe!! Harry ma poczucie humoru!! Po tym całym OOTP myślałam, że się porzygam...Wiecznie naburmuszony Potter. Wtedy totalnie rozumiałam Snape'a. Ten "nickname" i "sir"... 2. Akcja z dżemem. Po prostu boskie. 3. Uniewinnienie Syriusza. Trochę poniewczasie, lae zawsze lepiej późno niż wcale. 4. Odpowiadające mi paringi. Chociaż jak dla mnie Harry ma tak skomplikowane życie, że nie powinien posiadać dziewczyny. 5. Sklepik Freda i George'a. Boskie. -------------------- - Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę. - ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków... – Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem? – Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?! - ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną. Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum" Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie |
anagda |
05.08.2005 22:11
Post
#71
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
a zdziwiło mnie (nie wiem... chyba w pozytywnym znaczeniu) właśnie to, że cały V tom Harry był oburmuszony a w VI nagle potulny baranek... ani razu się nie wkurzył czy co...
-------------------- |
Anulcia |
05.08.2005 22:20
Post
#72
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 116 Dołączył: 17.09.2004 Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska |
No właśnie... ja byłam niemalże na 100% przekonana, że Jo zaserwuje nam powtórkę z V tomu, a do tego dojdzie rozpacz po stracie Syriusza. Normalnie już sobie to wyobrażałam, że przez pół książki Harry będzie sobie wyrzucał, że 'gdybym nie poleciał do DT ratować Syriusza, to Syriusz by nie zginął. TO MOJA WINA, ble ble ble...' A kiedy zaczęłam czytać HBP, byłam miło zaskoczona, żeby nie powiedzieć zaszokowana Harry słucha rad innych, dzieli się z nimi swoimi uwagami/podejrzeniami/wysnuwa przemyślenia typu 'życie jest zbyt krótkie'. No ale poza tym chyba już wyszedł z okresu buntu, a szok spowodowany śmiercią Syriusza, oraz świadomość, że 'w jego życiu musi dojść do morderstwa' zrobiły swoje. Tak, jestem baaaaardzo mile zaskoczona.
Ten post był edytowany przez Anulcia: 05.08.2005 22:21 -------------------- Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]
--------------- |
anagda |
05.08.2005 22:34
Post
#73
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE chyba już wyszedł z okresu buntu ?? nierozśmieszaj mnie! przecież 16 latek na pewno jeszcze "nie dojrzał". bez przesady. ale może śmierć ojca chrzestnego dała mu do myślenia. i stwierdził, że jednak mógłby słuchać innych i prosić ich o radę. a nie tylko mieć pretensje... -------------------- |
Anulcia |
05.08.2005 22:42
Post
#74
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 116 Dołączył: 17.09.2004 Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska |
Może nie całkowicie, ale na pewno wszystko, czego ostatnimi czasy doświadczył sprawiło, że spoważniał i w jakimś tam stopniu napewno dojrzał
-------------------- Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]
--------------- |
Lupek |
06.08.2005 23:10
Post
#75
|
Forumowy Śmierciożerca Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 580 Dołączył: 08.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
1.Pomysł Horcruxów
2.Pary Ron&Hermiona (moje pełne zadowolenie) i Harry&Ginny (tu aż taki szczęśliwy nie jestem ale zapowiadało się na to od dawna więc dobrze że Jo skończyła z kręceniem par) 3.Więcej ciemności w książce 4.Bardzo ciekawy wątek ze Snapem (który rozpalił moją ciekawość na VII część do granic możliwości) 5. Ja zaliczam się do tych osób które HP&KP uznaje za najlepszy jak dotąd tom z serii HP! Ten post był edytowany przez Lupek: 06.08.2005 23:10 |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 02:37 |