The Marauders - Fanklub Huncwotów
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
The Marauders - Fanklub Huncwotów
grlouiee |
13.01.2006 15:42
Post
#726
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE No nie wiem, czy pokazał się światu jako "ktoś", jak dla mnie wręcz przeciwnie. Mi chodziło o to, że on chciał byc 'kims', że cały czas do tego dążył, ale nie udało mu się to. QUOTE Przez kilkanaście lat był postrzegany jako ofiara "tego szaleńca Blacka", ukrywał się jako szczur, w strachu przed zemstą. Potem nie miał już innego wyboru, jak dołączyć do Voldemorta, choć według mnie nie bardzo tego pragnął i wbrew woli faktycznie się od niego uzależnił. Tak, też tak uważam. Możliwe, że na samym początku przynaleznosc do Voldemorta, była dla niego powodem do jakiejs dumy. On współpracuje z wielkim czarnoksięznikiem. Peter myślał, że jeżli zdradzi Potterów, to wielce prawdopodobne byłoby, że jeszcze bardziej 'awansuje'. No, ale się pomylił, Voldemort nie zaczał go uwazac za kogos lepszego, wrecz przeciwnie zauwazył, ze Glizgon jest bojazliwy i 'trzyma z silniejszym'. Stopniowo Voldemort uzaleznil od sibie Petera. QUOTE Największą ironią jest to, że znów znajduje się w cieniu kogoś potężniejszego i ważniejszego od siebie. Znowu się zgodzę. Peter zdradzajac swoich przyjaciol, miał nadzieje, że dzieki Voldemortowi stanie się kims sławnym i znanym. Ale w kregu Śmierciozercow wzbudza jedynie smiech i litosc, a swoich dawnych przyjaciol pogarde i nienawisc. Ale jego checy charakteru nie pozwalaja mu, aby nad kims dominowal. Nie nadaje sie do tego. I chyba nigdy nie bedzie dla kogos cieniem... To chyba tyle ;] -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
grlouiee |
22.01.2006 17:14
Post
#727
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Ja rozumiem, że niekiedy brakuje czasu, że nieraz nie wyrabiamy się, że każdy ma inne sprawy i obowiązki. Ja to doskonale rozumiem, ale dlaczego nikt nie znajdzie głupich 5 minut, żeby cos tutaj napisac ? Niedługo, jak tak dalej pójdzie z 1 strony na Forum Głównym, spadniemy na stronę 2. Czy naprawde chcecie (chcemy) do tego dopósic ?
Ja rozumiem, że moze wiekszosc ciekawych i orgynalnych tematow dotyczacych Huncwotów, mogła sie juz wyczerpac, ale Goomisia zadała pytanie (bardzo dobre pytanie) i nieliczmni sie wypowiedzieli. A przecież moglibysmy na ten temat jakos podyskutowac, bo przeciez kazdy moze miec inne zdanie. Jedni moga obwiniac Petera inni wrecz przeciwnie - bronic go. Mam tylko taka nadziej, ze jak sie ukaze juz VI tom (a to juz niedługo ^^) i Ci co nie czytali do tej pory ksiazki ( w tym rowniez ja) ja pzreczytaja, natrafią na 'nowe tropy' dotyczace The Marauders. Bo napewno (przynajmniej mam taka nadziej) w nowym tomie dowiemy sie czegos wiecej o naszych ulubieńcach. A moze ktos ma pomysl na jakis nowy temat ?! Ja jak cos wymysle, to edytuje. ;] -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Katarn90 |
22.01.2006 20:19
Post
#728
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
Na temat Petera wypowiedziało się już kilka osób, zresztą dość podobnie, a ja nie mam odmiennego zdania, więc nie zaśmiecałem tematu. Ale zawsze wygodniej jest kogoś opierniczać, nie?
|
Magya |
22.01.2006 20:35
Post
#729
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
NO dobra, czuję się opierniczona przez grlouiee ;]
Zmobilizowało mnie to do wymyslenia tematu. Uwaga. Zajmijmy się Syriuszem. Często zastanawioałam się, czy Syriusz, nasz roztrzepany, nieustabilizowany Syriusz założyłby wreszcie rodzinę? Czy podołałby obowiązkom ojca i męża? A może byłby zdolny do zdrady? Czekam na wypowiedzi. Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było. Ja wypowiem sie na samym końcu. Pozdrawiam -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
grlouiee |
22.01.2006 20:35
Post
#730
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Zle mnie zrozumiałes
Ja nikogo nie mam zamiaru opierniczac, bo nie mam takiego charaktetu, wyraziłam jedynie swoje zdanie, ze szkoda bybyło, ze taki temat o Huncwotach, gdzie kazdy sie moze wypowiadac by upadł. To wszystko. I jedynie hmm 'zachecilam' sibie i Was zebysmy wspolbnie tu czesciej zagladali ! QUOTE Zajmijmy się Syriuszem. Często zastanawioałam się, czy Syriusz, nasz roztrzepany, nieustabilizowany Syriusz założyłby wreszcie rodzinę? Czy podołałby obowiązkom ojca i męża? A może byłby zdolny do zdrady? No własnie. Też czesto, czytajac ksiazke, nad tym myślałam. Syriusza poznalismy z jednej strony jako młodzienca skorego do zabaw i szalenstw. Do chlopca nie zastanawiajacego sie nad konsekwencjami, zejacego chwila. Jako przystojniaka, dla ktorego liczył sie tlyko dzien dzisiejszy, nigdy jutro. Ale z drugiej strony poznalismy Blacka jako ojca chrzesnego Harry'ego. Czy zawsze dobrze spełniał powierzone mu zadanie ?! Napewno nie, ale napewno kazdy z Nas ma pewnosc, ze za kazdym razem bardzo się starał. Próbował byc opiekunczy, kochajacy, dobry, a zarazem wyrozumiały, a Harry'ego traktowac jako mlodszego przyjaciela. A wiec to co wczesniej napisałam dowodzi o tym, że chociaz troszke spełniłby sie w roli ojca. Moze nie byłby ojcem doskonałym, marzeniem kazdego syna i córki, ale napewno byłby kochajacym tatusiem, który dla swojej pociechy gotowy jest zrobic wszyszstko. Ale czy w ogóle Syriusz doczekałby sie własnych dzieci, wiec czy założyłby wlasna rodzine ?! Moim zdaniem, napewno byłby do tego zdolny, napewno by bardzi tego chciał, napewno by do tego dazyl i napewno robiłby wszystko zeby sie tak stało. Ale czy to by asie udało ?! Z jego dosc mocnym charakterem ? Mozliwe, ze tak, gdyby spotkal godna siebie partnerke. Nie jakas histeryczke, nie sterotypowa blondynke, tylko dziewczynę na jego poziomie. Uwazam, ze dla Syriusza liczy sie przede wszystkim charatker i sposob usposobienia, a nie wyglad. Dojrzały Syriusz troche bardziej sie uspokoił, juz tak czesto nie imprezował, wyciszył sie. I miejmy nadzije, ze to pozowliłoby mu na trwaly zwiazek. A co do zdrad ? Hmm.. z jednej strony, charakterek to on ma ^^, no, ale uwazam, ze jak kogos juz bardzo, ale to bardzo pokochał to zrobiłby wszystko aby ta osobe przy sobie utrzymac. Czyli nie zdradziłby swojej zony. Czy Syriusz by temu wszystkiemu podołał ?! Jedno jest pewne - napewno mocno by sie starał. Chyba na tyle. Mam nadzije, ze czytelne. ; ) Ten post był edytowany przez grlouiee: 22.01.2006 20:53 -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Katarn90 |
22.01.2006 20:46
Post
#731
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(grlouiee @ 22.01.2006 22:35) nie po raz pierwszy. rada dla mnie i dla ciebie: ostrożnie dobierać słowa Syriusz. Czy mógłby założyć rodzine? Nie, chyba, że przez przypadek Czy mógłby zdradzić? Oczywiście, był kobieciarzem i chyba nie trzymałby się jednej kobiety przez całe życie. Nie, to do niego nie pasuje. Czy byłby dobrym ojcem? Gdyby wiedział, że jest ojcem to chyba tak, ale tylko z przymusu. |
hazel |
23.01.2006 07:02
Post
#732
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
Oj, zamieniłabym się za takiego ojca na mojego
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Tenebris69 |
27.01.2006 10:47
Post
#733
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 228 Dołączył: 05.10.2004 |
Powitajmy w naszym gronie Włóczęgę!
-------------------- |
grlouiee |
27.01.2006 11:17
Post
#734
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Wiiitaaamyyyy ; )
-------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
dominisia888 |
27.01.2006 12:43
Post
#735
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 325 Dołączył: 30.10.2005 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta |
Ale tu cisza ostatnio...
Witamy, witamy... Moim zdaniem Syriusz byłby świetnym ojcem. Świadczy o tym fakt jak kochał Harry'ego i jak się o niego martwił. To prawda nie zawsze mu to wychodziło, ale nie ma ludzi idealnych. Zrobił by wszystko dla swojego dziecka. Musiałby sie wiele nauczyć, ale poradziłby sobie. Myślę tez, że potrafiłby poświęcić się rodzinie z tym, ze kobieta z którą mógłby się związać musiałby być wyrozumiała i nie mogłaby robić mu awantur o nocne podróże motorem musiałaby to być kobieta zsilnym charakterem, która kiedy trzeba potrafi wziać spray w soje ręcę. A co do zdrady, może i kobieciarz ale jak spotkałby tą właściwa nie zdradziłby, ten typ tak ma i już -------------------- Czlonkini The Marauders fanklubu Huncwotow
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..." [ks. Jan Twardowski] |
Katarn90 |
27.01.2006 16:59
Post
#736
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(dominisia888 @ 27.01.2006 14:43) Moim zdaniem Syriusz byłby świetnym ojcem. Świadczy o tym fakt jak kochał Harry'ego i jak się o niego martwił. ale wtedy był już stary i dojrzał (pozatym przeżył wiele i czuł się odpowiedzialny za Harry'ego). Myślę, że nie byłby dobrym ojcem, gdyby został nim za młodu. |
dominisia888 |
27.01.2006 17:15
Post
#737
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 325 Dołączył: 30.10.2005 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta |
jakby został ojcem z amłodu musiałby dojrzeć szybciej i moim zdaniem zrobiłby to... za swoje dziecko czułby się też odpowiedzialny...
-------------------- Czlonkini The Marauders fanklubu Huncwotow
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..." [ks. Jan Twardowski] |
Magya |
27.01.2006 17:18
Post
#738
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Ano witomy
W takim razie wypowiem się, bo jakoś mało ludzi się wypowiedziało. Myślę, że Syriusz gdyby został ojcem w wieku 25 lat to nie poczułby się do odpowiedzialności. Lecz gdyby matką była osoba, którą kochał, ale tak prawdziwie to przynajmniej by asię starał. Syriusz dorósł, został ojcem chrzestnym Harry'ego, przyszła pierwsza odpowiedzialność. Gdyby w wieku 40 lat został ojcem to wszystko byłoby w porządku, ale nie byłabym pewna czy byłby do końca wierny swojej żonie. Narazie tyle Pozdrawiam :* -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Dorcas Ann Potter |
27.01.2006 21:09
Post
#739
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 309 Dołączył: 14.06.2005 |
Witamy, witamy.
A mnie na tym forum dawno już nie było, tęsknił ktoś wogóle!? Katarn: musimy się jakoś spiknąć (mania spolszczania) na gg, żeby dalsze losy naszego ficka omówić. A cała reszta: pisać, pisać, od dzisiaj na gg dniami i nocami siedzę Bo neta odzyskałam. A teraz kończąc offtop'a i mówiąc na temat: QUOTE Czy mógłby założyć rodzine? Nie, chyba, że przez przypadek Czy mógłby zdradzić? Oczywiście, był kobieciarzem i chyba nie trzymałby się jednej kobiety przez całe życie. Nie, to do niego nie pasuje. Czy byłby dobrym ojcem? Gdyby wiedział, że jest ojcem to chyba tak, ale tylko z przymusu. Z ust mi to wyjąłeś. A dzisiaj HP i KP Ale ja nie idę, bo mi się nie chce Będę odpoczywać. W końcu ferie też mi się należą. |
Goomisia |
29.01.2006 19:37
Post
#740
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
Kto przeczytał 6 tom - łapka do góry!!!!
.. i mozecie sie wypowiedziec na temat: co 6 tom wnosi w moja wiedze o huncwotach? czyli: czy cos sie wam rozjasnilo, czy postawa Lupina was roczarowala, zaskoczyla (wobec Harry'ego i tego ze jest "sam" oczywiście), czy tak wyobrazaliscie sobie ciag dalszy wspolpracy Glizdogona z Voldziem (to u KOGO skonczył) idp itd .... no dajwac mi tu posty!!! -------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
grlouiee |
30.01.2006 18:14
Post
#741
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE A mnie na tym forum dawno już nie było, tęsknił ktoś wogóle!? Tradycyjnie : JA ! ;** ;D QUOTE i mozecie sie wypowiedziec na temat: co 6 tom wnosi w moja wiedze o huncwotach? czyli: czy cos sie wam rozjasnilo, czy postawa Lupina was roczarowala, zaskoczyla (wobec Harry'ego i tego ze jest "sam" oczywiście), czy tak wyobrazaliscie sobie ciag dalszy wspolpracy Glizdogona z Voldziem (to u KOGO skonczył) idp itd .... Wiedziałam, że z kolejnego tomu HP czegos dowiemy się na temat Huncwotów. Nie było to może baaaaaaaaaaardzo dużo, ale zawsze cos . Każda informacja o Naszych kochanych Huncwotach jest przecież ważna. Może po koleji: Syriusz - no tutaj się troszeczkę rozczarowałam. Myślałam, a raczej miałam nadzieję, że J.K. Rowling wyjaśni nam jak to było 'naprawdę' z jego śmiercią, odpowie na nasze ciekawe pytania dotyczace całej tej sprawy, która zaszła w DEpartamencie, no ale wyglada na to, że musimy jednak (znowu) poczekac. No trudno się mówi. Co do testamentu, to wiedziałam, że zapisze wszystko Harry'emu. Jak prawdzowy ojceiec chrzesny się zachował. ; ) W czasie szlabanu u Snape`a znowu mielismy potwierdzenie, że był to niezły urwis w szkole ;P James - Myślę, że tutaj sporo się wyjasni w 7, ostatniej (?) czesci. Z tego tomu chyba dalje utwierdzolismy sie w przekonaniu, że za czasów mlodzenczych był niezłym rozrabiaką no i że miał swoich Huncwotów. Lupin Nareszcie, nareszcie, nareszcie ! Ha ! ;D W końcu swoją miłosc spotkał. Toonks . Ale to do Lupina podobne - bardziej martwic sie o druga osobę niż o samego siebie. Chodzi mi tu o to jak przekonywał Tonks, że nie jest dla niej odpowiedni. Refleksje nad jego postacia po 6 tomie ?! Jeszcze baardzije go lubię ^^ Peter - tak krótko - zasłużył sobie na to. i kropka. -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Goomisia |
31.01.2006 11:43
Post
#742
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
grlouiee - chyba jestesmy jedynymi, ktorzy tu zagladaj. inni maja czas wypowiedziec sie w innych tematach ale tutaj niezagladaja...ah wierni fani huncwotów...
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
Katarn90 |
31.01.2006 13:45
Post
#743
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
przecież ja sie wypowiedziałem na temat Syriusza i uważam, że KP za wiele nam o Huncowtach nie powiedział.
|
dominisia888 |
31.01.2006 13:57
Post
#744
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 325 Dołączył: 30.10.2005 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta |
no wlasnie ja tez sie wypowiadalam o Syriuszu a skoro nie mam nic do powiedzenia o Huncwotach z czesci VI to sie nie wypowiadam, moze za jakis czas ajk przecvzytam ksiazke ktorys raz dostrzege cos co przeoczylam... ale co racja toi racja ostanio wypowiadaja sie jakies 3 czy 4 osoby...
-------------------- Czlonkini The Marauders fanklubu Huncwotow
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..." [ks. Jan Twardowski] |
Goomisia |
31.01.2006 16:15
Post
#745
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
i o to mi chodzi..3-6 osob ciagle ta sama lista a na liscie klubowiczow jest ... około 30 osób ... to gdzie ta reszta??? ty co sie udzielaja dzieki i sory jak sie poczuli urazeni ale inni troszke olali sprawe
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
Dorcas Ann Potter |
31.01.2006 16:23
Post
#746
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 309 Dołączył: 14.06.2005 |
Goomisia, ja się wypowiadam, a że mnie na forum nie było, to i tu mnie nie było. Są tacy, co tutaj zaglądają raz na miesiąc albo rzadziej. I tylko w sygnaturce mają, że należą, a w rzeczywistości nie należą.
Tak naprawdę to się tutaj tylko kilka osób wypowiada. Ja szukałam na veritaserum i innych bzdetach, czegoś co Rowling dodatkowo powiedziała o Huncwotach, ale nic nie znalazłam. A VI tom nam wiele nie wniósł do sprawy. Dorc 3-6? Przeliczyłam i mi wyszło 7. A reszta to tak sporadycznie. |
Magya |
31.01.2006 18:06
Post
#747
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Niestety jestm w fazie czekania na HP VI. Jak przeczytam to się wypowiem, a jakże
To może nowy temat? Banalny ale jest ;] Jeżeli Huncwoci zakochaliby się, a ukochana jakoś niebardzo by na nich spoglądała to co by robili? Jak by zwracali na siebie uwagę, jakieś zaloty może? Wypowiem się na końcu oczywiście -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Katarn90 |
31.01.2006 19:59
Post
#748
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
James - popisywałby się, a jakże
Syriusz - chyba nie ma takiej, o którą musiałby walczyć Remus - kupiłby kwiaty, zaprosił na romantyczną kolację we dwoje (z wilczkiem) Peter - pewnie podpatrywałby swoich przyjaciół, co oni robią w takich sytuacjach, albo wręcz poprosił ich o pomoc. Taka niezdara z niego była |
Goomisia |
31.01.2006 20:21
Post
#749
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
James - on mial juz kogos na oku… ale jezeli juz to chyba by chcial zwrocic na siebie jej uwage
Syriusz - chyba tak jak James by sie zachował, ale moze wrecz przeciwnie..gdyby zauwazyl ze jego dowcipy sa na nic staralby sie blysnac inteligencja i powaga...chyba sama niewierze do konca w to ci pisze Remus - zawylby jej serenade pod oknami sypialni, o pelni w piekna gwieździsta noc z pelnia ksiezyca w tle Peter - pewnie uzamieniał by sie w szczura by byc blizej niej, ale tak to pewnie by sie niodwazyl ujawnic swoich uczuc i dokonac "zalotów" -------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
grlouiee |
01.02.2006 16:39
Post
#750
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Tak. To prawda, że mało nas się tu wypowiada. Szkoodaa..
QUOTE Jeżeli Huncwoci zakochaliby się, a ukochana jakoś niebardzo by na nich spoglądała to co by robili? Jak by zwracali na siebie uwagę, jakieś zaloty może? Mmm miłosny teemaat ; ) James - o Nim mogliśmy się troche dowiedziec, czytając HPiZF, jak próbował 'zdobyc serce' Lily. Oczywiscie próbowała zwrócic na siebie uwage, na miiliony sposobów. Popisywał się, chwalił, udawał we wszystkim najlepszego. No i zadziałało Syriusz - podobnie jak Potter. Chociaż hipoteza Goomisi QUOTE ale również może byc prawdziwa. Na dwoje babka wróżyła ^^moze wrecz przeciwnie..gdyby zauwazyl ze jego dowcipy sa na nic staralby sie blysnac inteligencja i powaga... Lupin - hmmm tutaj oczywisice byłby by same romantyyczne sposoby. Kwiaaty, liściki bez podpisu, serenady pod oknami, kolacje i dłuugie spacery. Ma się ten gest ; ) Peter - Albo by siedział jak mysz (a raczej szczur) pod miotłą i nic nikomu nie mówił. Potajemnie, godzinami rozmażając o ukochanej. Takie skrywane zauroczenie. No albo tak jak wczesniej Goomisia stwierdziła, poprosił by o pomoc Huncwotów. Mmmm ta miłośc ; ) -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 10.05.2024 10:37 |