Opowieści Z Narni Czy Harry Potter ?, Które lepsze ?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Opowieści Z Narni Czy Harry Potter ?, Które lepsze ?
nosferatu |
10.01.2006 17:00
Post
#1
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 57 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: Skierniewice |
Ostatnio przeczytałam (oraz byłam w kinie) "Opowieści z Narni Lew Czarownica i Stara Szafa" i muszę przyznać, że zdecydowanie bardziej podobała mi się "Narinia" Była taka jakby doroślejsza ? Widać tu wyraźnie kulturę oraz wykszatłcenie pisarzy(wygrywa pan Lewis) Harry jest nieskomplikowany dla każdego (nawet największego kretyna) fajny do poczytania ! A nad "Narnią" trzeba myśleć ! Ogólnie bardziej podobają mi się "Opowiesći..." A jak Wam ?
Pozdrawiam -------------------- W każdym można zobaczyć coś dobrego !!! 3ba tylko poszukać !!
|
Katon |
10.01.2006 17:48
Post
#2
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Miałem już już zamykać, ale poziom językowy i intelektualny postu założycielskiego mnie powstrzymał. Zawieszam decyzję, chociaż uważam tematy 'co lepsze?' za bezsensowne i szybko zmieniające się w bezładny bełkot. No ale zobaczymy....
|
Wróżka14 |
10.01.2006 20:44
Post
#3
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 52 Dołączył: 06.12.2005 |
Jeszcze nie czytałam ani nie byłam w kinie na "Opowieści z Narnii...", ale uważam, że książki są różne. Jedne proste i nie wymagające od czytelnika niebywałych umiejętności, sprytu itd. , ale są też książki dla osób lubiących zawiłości i komplikacje. Myślę, ze osoba prosta, niepisząca trudnymi sformułowaniami ma łatwy kontakt z dziećmi i młodzieżą. Jak pooglądam lub przeczytam "Narnię" to porównam, ale uważam, ze mimo swej prostoty "Harry Potter" jest książką na umilenie czasu, a nie główkowanie. Zdobyła tysiące, a nawet miliony fanów na całym świecie. Myślę, ze Narnia nie będzie tak sławna, bo je "druga", wiele osób postrzeże ją jako kopię i to umniejszy jej "wielkość".
-------------------- wskrzeszam martwe tematy!!!
nie używam 'edytuj' jestem n00bkiem !!! sse. |
Mira |
10.01.2006 20:54
Post
#4
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Narnia została napisana o wiele wcześniej niż Potter, wiec jeśli któraś z nich ma być kopią to napewno Potter. Jeśli chodzi o to czy wole HP czy Narnie to bazując na samym filmie stwierdzam, że zdecydowanie Narnia. Film ten jest o wiele lepiej zrobiony niż HP, jest zrozumiały i o wiele lepiej mi sie go oglądało niz Pottera, pomimo tego iż nie czytałam Opowieści z Narnni, ale film mnie tak zafascynował, że chyba zacznę ferie tą lekturą
|
Wrona |
10.01.2006 20:54
Post
#5
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 03.12.2005 Skąd: Z drugiej strony lustra |
Nie mogę się wypowiedzieć na temat, bo "Narni" nie czytałam i nie oglądałam (ale na 100% pójdę do kina ) Muszę ci przyznać rację... HP jest pisany w bardzo... prostym języku (nie dorosłym)
A co do porównywania HP i innych książek to tego nie znoszę! (a zwłaszcza, gdy porównują z Władcą Pierścieni...) Fakt... gatunek książek ten sam, ale to tak jakby porównywać lwa z zwykłym kotem dachowcem (nie chodzi mi o to, że któraś z książek jest lepsza, ale o to że mimo tego samego gatunku, są to książki zupełnie inne...) -------------------- "My jesteśmy Farben Lehre - niby nic, a znaczy wiele" :)
|
Goomisia |
11.01.2006 12:41
Post
#6
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
Narni powstalo około 1950 roku podobno. podobienstwem wogec HP jest to ze tez ma 7 tomów. ani filmu ani ksiazki nie wchlonełam wiec niewiem co lepsze ale... jak dobze pojdzie to w czwartek smigam do ksiegarni i kupuje Narni 1 tom i postaram sie go przeczytac po 30 stycznia bo bede miala praktyki i duzo wolnego czasu na ksiazki. a HP 6 tom wchlode pewnie w weekend po premieze..juz tak blisko
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
Katarn90 |
11.01.2006 20:39
Post
#7
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
miałem nieszczęscie zabrać się na "Narnię". Uważam to za najgorszy film obecnego wieku, jeśłi istnieje taka "nagroda". Każda scena była tak beznadziejnie sztuczna (nie, nie chodzi mi o gadające bobry), że o mało się nie porzygałem. Ryczałem ze śmiechu w złych momentach i zepsułem dziedziakom całą zabawę: http://www.tvdarek.republika.pl , ale nie mogłem się powstrzymać. I to zmartwychwstanie tego lwa Totalna klapa, odradzam wszystkim.
Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 13:04 |
janusz |
11.01.2006 21:00
Post
#8
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1 Dołączył: 11.01.2006 |
ja tre zbyłem w kinie ale bardziej mi ske podoba Harry potter kazdy ma inne zdanie nie [COLOR=blue][COLOR=gray]
|
Mione |
11.01.2006 22:12
Post
#9
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 141 Dołączył: 17.07.2005 Płeć: Kobieta |
No to może ja się wypowiem, ponieważ tak się składa że czytałam książkę i oglądałam film.
Filmowa Narnia jest bez wątpienia znacznie lepsza od filmowego Pottera, co absolutnie mnie nie zaskoczyło- dziwne byłoby gdyby stało się inaczej, skoro za kamerą stanął facet zakochany w literackim pierwowzorze, a trwający przeszło dwie godziny film oparty jest na 160 stronicowej książce. Podczas gdy taka np. "Czara Ognia" trwa niewiele dłużej, a upchnięto w niej 750 stronicową cegłę. W efekcie w "Narni" jest wszystko czego zabrakło w ekranizacji Pottera- sens, logika, magia, nastrój, więź pomiędzy bohaterami, prawdziwe emocje i chwile w których człowiek zatrzymuje się by wraz z bohaterami by chłonąć otaczające ich cuda i piękno. W ekranizacjach Pottera- zwłaszcza dwóch ostatnich, choć wizualnie perfekcyjnych, trudno mówić o jakiekolwiek głębszej więzi istniejącej pomiędzy bohaterami- wszystko co istnieje w książce, w filmie znika w natłoku efektów i galopującej akcji. Jest pusto, a przecież w książce jest zupełnie inaczej. Natomiast co do samych wersji literackich- muszę przyznać że uśmiechnęłam się czytając stwierdzenie autora tego tematu QUOTE Harry jest nieskomplikowany dla każdego (nawet największego kretyna) fajny do poczytania ! A nad "Narnią" trzeba myśleć ! "Opowieści z Narni" po raz pierwszy przeczytałam gdy miałam 8 lat i "zrozumienie" całej historii nie sprawiło mi żadnego problemu. To alegoria której fabuła jest prosta, jak mówi moja babcia, niczym konstrukcja cepa, a przesłanie- choć piękne i mądre- jest równie czyste i klarowne. 10 latkowie nie będą mieli żadnego problemu ze zrozumieniem zarówno filmu jak i książki, podczas gdy gubią się z zawiłościach fabuły i niejednoznaczności "Zakonu Feniksa" albo "Księcia Półkrwi". Wiadomo że ciężko jest porównywać cokolwiek z legendą- a "Opowieści z Narnii" bez wątpienia nimi są, ale dla mnie to zawsze była poprostu piękna baśń ( z wyjątkowo chrześcijańską wymową), gdzie wszystko jest wyłącznie biało-czarne tam nie ma postaci "szarych" pośrednich, niejednoznacznych. Najbardziej interesująca postać- Eustachy, pojawia się dopiero w "Podróży Wędrowca do Świtu", ale nie ma tam mowy o postaciach tak niejednoznacznych moralnie jak Snape, o którego motywach nadal praktycznie nic nie wiemy. W świetle tego kim Aslan okazuje się być w finale siódmego tomu, trudno tu o jakieś porównania ale...no właśnie- w Narni dobro jest doskonałe, nie zawodzi. Nie ma tam miejsca na postaci takie jak Albus Dumbledore, który okazuje się być zawodnym i omylnym starym, zmęczonym człowiekiem. No cóż, wiele osób postrzega ten "brak wyraźnej granicy pomiędzy dobrem a złem" w świecie HP za wadę, ale ja zawsze postrzegałam to jako zaletę. -------------------- |
NeMhAiN |
11.01.2006 22:23
Post
#10
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 419 Dołączył: 24.08.2004 Płeć: Kobieta |
hm...ja właśnie powiedziałabym że Narnia jest bardzo prostą książką,przynajmniej stwierdzam tak po przeczytaniu perwszej części<przeczytałam ostatnio specjalnie by móc porównać z filmem >ja obstaje przy harrym jeżeli chodzi o wybór między tymi dziełami, chociaż przyznam że pojawiło się pare książek które przebijają według mnie harryego<np.Artmis Fowl>.więc podsumowująć nie zgadzam się z założycielem tematu
|
Katon |
12.01.2006 13:13
Post
#11
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
No ja przepraszam, wątek Judasza nie jest wcale sprawą prostą, jednoznaczną i czarnobiałą. A i jego zrozumienie wymaga pewnego wysiłku myślowego. Przesłanie i sens Opowieści z Narnii może są proste i jednoznaczne, ale za to są uniwersalne i ponadczasowe. A o przesłaniu serii HP ciągle wiemy jeszcze bardzo mało, ale jestem pewien, że okaże się zaskakująco podobne. I zaskakujące mocno osadzone w pewnym dwutysiącletnim systemie religijno - etycznym.
|
PiotrBorowski |
12.01.2006 14:53
Post
#12
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 4 Dołączył: 10.06.2003 |
Dla mnie decydujace jest zdanie Tolkiena, a jemu sie Narnia nie za bardzo podobala. Autor Narni i Tolkien nalezeli razem do klubu w ktorym wzajemnie czytano i oceniano swoje ksiazki.
Czy HP jest prosty? Na pewno nie, Rowling bardzo rozbudowala swoje postacie, czasami zastanawiam sie, czy nie studiowala psychologii. Postac Harry'ego jest zlozona. W ksiazce wystepuje wiele watkow pobocznych. Nie ma tam czarno-bialych postaci. Nie ma tam zupelnie dobrych i zupelnie zlych. Dumbledore np. jest bardzo pozytywna postacia, ale ma swoje wady. Voldemort z kolei jest postacia bardzo negatywna, ale Rowling wyjasnia, szczegolnie w ostatniej ksiazce dlaczego jest taki. Postacie Herimiony, Rona i innych sa jak zywe. Oni (czasami mi sie tak wydaje) sa jak prawdziwi. Sorry, za brak polskich literek, ale pisze z Anglii. :blush: QUOTE(NeMhAiN @ 11.01.2006 23:23) hm...ja właśnie powiedziałabym że Narnia jest bardzo prostą książką,przynajmniej stwierdzam tak po przeczytaniu perwszej części<przeczytałam ostatnio specjalnie by móc porównać z filmem :P>ja obstaje przy harrym jeżeli chodzi o wybór między tymi dziełami, chociaż przyznam że pojawiło się pare książek które przebijają według mnie harryego<np.Artmis Fowl>.więc podsumowująć nie zgadzam się z założycielem tematu :P to co sie ukazalo w kinie to nie pierwsza ale druga opowiesc z Narnii :P QUOTE(PiotrBorowski @ 12.01.2006 13:53) Dla mnie decydujace jest zdanie Tolkiena, a jemu sie Narnia nie za bardzo podobala. Autor Narni i Tolkien nalezeli razem do klubu w ktorym wzajemnie czytano i oceniano swoje ksiazki. Oprócz tego jest jeszcze taki dość istotny szczegół, że się wzajemnie nie znosili :^. Tak więc opinii Tolkiena o Narnii nie można brać, że tak powiem, do końca na poważnie :). |
Katon |
12.01.2006 16:06
Post
#13
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Wybacz, ale dramatycznie się mylisz. Ich przyjaźń znacznie osłabła pod koniec życia, była nacechowana pewnymi złośliwościami (które w obliczu śmierci Lewisa straciły całkowicie na znaczeniu, Tolkien był przy niej podobno obecny), ale Lewis był jednym z głównych 'ojców chrzestnych' "Władcy Pierścini" i pomimo, że dostrzegał w książce kilka wad, uważał ją za arcydzieło i promował ją z całych sił kiedy już się ukazała. Stosunek Tolkiena do Narnii zawiera pewnie elementy personalnej złośliwości, ale też Tolkien swoje zastrzeżenia umotywował. Nie wiem skąd masz informacje, że dwóch najsłynniejszych literackich przyjaciół XX wieku się nie znosiło, ale są to informacje błędne.
|
owczarnia |
12.01.2006 16:41
Post
#14
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Nie mylę się . Byli owszem, przyjaciółmi, ale później stali się zagorzałymi rywalami. A już właśnie Opowieści z Narnii poróżniły ich ostatecznie. Miała w tym niejaki udział również żona Lewisa, której Tolkien wręcz nienawidził . Mało się o tym mówi, to prawda, główny nacisk kładąc na cudowne "nawrócenie" Lewisa pod wpływem starszego kolegi, a takie nieciekawe zakończenie czegoś, co przez większość czasu było piękną bajką raczej nie brzmi najlepiej, prawda ?
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Mione |
12.01.2006 18:01
Post
#15
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 141 Dołączył: 17.07.2005 Płeć: Kobieta |
Muszę się zgodzić z Katonem- oni owszem, byli przyjaciółmi którzy w pewnym momencie się poróżnili a ich drogi się rozeszły, ale określić ich wzajemne stosunki jako "nie znosili się" to jednak przesada.
Nie wiem czy można też powiedzieć że Tolkien nie znosił żony Lewisa- problem polegał na tym że ona była od niego znacznie starsza ( przeszło 20 lat) i Tolkien uznawał ich związek za toksyczny. -------------------- |
owczarnia |
12.01.2006 18:36
Post
#16
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
No w momencie Narnii już się nie znosili . Ale dobra, może wyraziłam się mało precyzyjnie, faktycznie .
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Daga |
12.01.2006 19:26
Post
#17
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
ja Narnię czytałam daaawno.. Ale mnie (tu ważne i trafne określenie) urzekła. Nie bardzo pamiętam, ale ma w sobie coś szczególnego, taka jakby prastara opowieść, przesiąknięta magią. Zupełnie inna od HP. Sprawia wrażenie trudniejszej ale taka nie jest. No tak moim zdaniem xD
Film sprawia wrażenie zrobionego o wiele staranniej (nie widziałam - tylko reklamówki i programy o powstawaniu). Przy HPiKF byłam baaaaaaaaaardzo rozczarowana, taki rozreklamowany shit na który ludzie szli masami a nikt nie był specjalnie zadowolony. No i porównywanie jest bez sensu -------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |
em |
12.01.2006 21:11
Post
#18
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
Dla mnie Narnia i Harry Potter to dwie kompletnie różne serie, o innych funkcjach, przesłaniu, konstrukcji etc. I HPiKF, i pierwszą Narnię przeczytałam w tym samym mniej więcej czasie (kiedy miałam jakieś 10 lat) i pamiętam, że do głowy mi nie przyszło ich porównywać. To tak samo absurdalny pomysł jak porównywanie Pottera i Władcy Pierścieni. To, że obie akcje dzieją się w warunkach ogólnie określanych jako fantastyczne (chociaż światy Pottera, Froda i Aslana to trzy kompletnie różne typy konstrukcji fantastycznej) nie oznacza, że można ot tak je sobie porównywać. -------------------- |
Goomisia |
12.01.2006 23:19
Post
#19
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
nie no ludzie załamka! bylam w 3 duzych ksiegarniach w moim mieście i sprzedawcy tylko patrzyli na mnie tak.. od miski.. jak na jakies dziwadł (co prawda dzis mialam fryzurke jakby piorun w piotłe strzelił, ale byla pod czapka, wiec raczej nie o to chodziło o). a jeden nawet niewiedzial o co mi biega, o jaką książke. pierwszy raz w zyciu sie z nia spotkał- gdzie on żyje, w piwnicy? wiec nici z zakupu Narnii. ale po weekendzie znowu ruszam w miast i bez ksiażki niewracam.
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
owczarnia |
13.01.2006 11:25
Post
#20
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Goomisia @ 12.01.2006 22:19) nie no ludzie załamka! bylam w 3 duzych ksiegarniach w moim mieście i sprzedawcy tylko patrzyli na mnie tak.. od miski.. jak na jakies dziwadł (co prawda dzis mialam fryzurke jakby piorun w piotłe strzelił, ale byla pod czapka, wiec raczej nie o to chodziło o). a jeden nawet niewiedzial o co mi biega, o jaką książke. pierwszy raz w zyciu sie z nia spotkał- gdzie on żyje, w piwnicy? wiec nici z zakupu Narnii. ale po weekendzie znowu ruszam w miast i bez ksiażki niewracam. Spróbuj w Empikach . Widziałam, że mają . -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
grlouiee |
13.01.2006 15:48
Post
#21
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
A ja mam ;]. W szkolnej bibliotece znalazlam (ostatnio coraz lepsze ksiazki w niej znajduje). Nowiuśka i zakładkę dostałam ^^
-------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
anagda |
13.01.2006 16:02
Post
#22
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
A ja czytałam te całe "Opowieści z Narnii"... nawet przez wszystkie 7 tomów przebrnęłam. I co lepsze, to nawet przeczytałam ją przed "Harrym Potterem" i moim zdaniem też są fajne... jednak wolę HP. Dla mnie ta cała Narnia to za bardzo wymaginowany świat. Zbyt bajeczne to dla mnie. Filmu jeszcze nie oglądałam, ale niedługo obejrzę. Może mi się ekranizacja bardziej spodoba od ekranizacji Czary. Bo książka, a właściwie książki nie należą do moich ulubionych.
-------------------- |
hazel |
13.01.2006 22:05
Post
#23
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
Wczoraj widziałam "Narnię". Naprawdę bardzo się dziwię jak filmowcom udało się zrobić z książki z dużym potencjałem tak przeciętny film. Nie mówię o fabule...to się mniej więcej pokrywa, ale o sztuczności całego tego świata. Jako dziecko czytałam Narnię i w mojej wyobraźni pozostał obraz magicznego świata, zupełnie różny od filmowej wersji (zrasztą nie wiele gorszej od filmowych Potterów).
Jeśli mówimy o wersji książkowej Harry'ego Pottera i "Narnii" to ja nie jestem za jakimikolwiek porównaniami między tymi dziełami. Jestem świadoma, że gdyby nie cykl HP, większość tak chętnie czytanych obecnie utworów spod znaku "fantasy" (używam tego terminu świadomie) nadal spoczywałaby w odmentach zapomnienia, ale to się nie tyczy takich wybitnych tworów jak tolkienowska Trylogia czy cykl Lewisa. Specjalnie wymieniam właśnie te dzieła, bo są one bardzo często między sobą porównywane. Zmierzając do celu: świat opisany w Narnii jak i w HP mają niewiele ze sobą wspólnego, są tak odmienne jak wyobraźnia ich twórców, choć oba bazują na jednym pomyśle: magia istnieje, tylko trzeba dobrze poszukać, żeby ją znaleźć. -------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Wrona |
13.01.2006 22:24
Post
#24
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 03.12.2005 Skąd: Z drugiej strony lustra |
QUOTE(hazel @ 13.01.2006 22:05) Jestem świadoma, że gdyby nie cykl HP, większość tak chętnie czytanych obecnie utworów spod znaku "fantasy" (używam tego terminu świadomie) nadal spoczywałaby w odmentach zapomnienia, ale to się nie tyczy takich wybitnych tworów jak tolkienowska Trylogia czy cykl Lewisa. Noooo... Masz szczęście, że o trylogi wspomniałaś, bo bym ci chyba nie wybaczyła... -------------------- "My jesteśmy Farben Lehre - niby nic, a znaczy wiele" :)
|
hazel |
13.01.2006 22:27
Post
#25
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
Wspomniałam o trylogii bo na słowo "fantasy" jest to pierwsze dzieło, które przychodzi mi na myśl (pierwsze i najlepsze)
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 01:17 |