Zatwierdzam. -.- Daga,dla Twojej wiadomosci:ostatnio mam cholerny burdel w swoim zyciu prywatnym.Jakie? No naprzyklad dzisiaj odbylam koncową rzmowe z bylym przyjaielem.I co? I czuje sie oszukana.Idiota skonczony -.-.No nic,dobrze,ze ktos go rozruszał.

przepraszam Was wszystkich bardzo, ale muszę niestety odejść z klubu. zbliżający się rok szkolny i parę jeszcze innych spraw zmusza mnie z wystąpienia z The Snapers. Przepraszam wszystkich bardzo. może kiedyś wrócę, ale na razie jest to niemożliwe


Pozdrawiam
Anagda

No, i jestem w klubie...ale fajnie:)

to już są szczyty. Anagda - jak tak to ja też, ale raczej przez to że bezsens mnie nie bawi.

tia w taki razie ja tez musiałabym wystąpić z klubu. W tym roku matura czyli nauka, zakuwanie i te sprawy....

Tak w ogóle to twierdze, że Snape nie jest wcale taki super. Ciągle odgrywa się na Harrym za to co zrobił mu jego ojciec. Nie powienien tak postępować...
Harry nigdy mu nic nie zrobił...
Chociaż Snape jest po jego stronie jeżeli chodzi o sprawy z Voldemortem. Dowiedzieliśmy się tego w piątej części. Bo tak na prawdę jest członkiem Zakonu Feniksa...
Podsumuję swoją wypowiedz: Nie mam nic do Snape'a, ale moim zdaniem nie jest on kimś dla którego zakłada się tematy wielbicieli...

nowa, weź ty się lepiej nie udzielaj co?





nie przesadzajcie. zostańcie. moze ja kiedyś wrócę, ale aktualnie nie mogę.

Chciałam się przywitać, bo dawno mnie nie było i widzę, ze dużo nabiliście tych postów, aż mi się nie chce czytać
Ludzie no, nie odchodźcie Znowu będzie w klubie zawias?

bo to jest qrde takie pierdzielenie. My tu cholera NIC specjalnie nie robimy, a teraz to nawet totaalnie nic i to jest takie zajmujące?? Wpasć qrde od czasu do czasu na forum i raz w miesiącu na kilkanaście minut na spotkanie?? Nie powiesz mi chyyba że nie masz na takie coś czasu BO SIĘ UCZYSZ?? Bosz.. ja mam w tym roku egzaminy gimnazjalne i jakoś nie mam zamiaru zakuwać na okrągło (jush pomijając sam fakt że nie mam wogóle zamiaru zakuwać..) a nikt się tesh normalnie nie uczy 12 godzin na dobę (ty masz bodajże 1 liceum.. Faktycznie więcej nauki ale qrde przesadzasz). Co możesz mieć takiego żeby nie móc poświęcić minium czasu.. To jest bez sensu.

Agnes teraz tylko brakuje żebyś ty stwierdziła że robisz to samo, a jest blisko.

ehh wakacje powinny być krótsze. Z nudów się w głowach przewraca.

Ten post był edytowany przez Daga: 22.08.2005 21:39

qurcze ludzie bez przesady...jeszcze chwila i wszyscy odejdą. To po co a sie zapisałam, hę? Matura i te sprawy...no nie wolno zakuwać przez cały czas, trzeba chodź na chwilkę przyluzować, bo się zwariuje. Ja mam w tym roku maturkę, chcę zdawać egzamin z angola, dalej chodzę z psem na szkolenie i myśle nad prawkiem i jakoś nie narzekam nad nadmiarem zajęć...
Jeżeli jest jakiś kryzys, to trzeba znaleźć z niego wyjście

Ten post był edytowany przez kruk: 22.08.2005 22:00

Daga, to do mnie było?

jeśli tak, to ci powiem, że to akurat nie o szkołę chodzi.

no chyba MIĘDZy INNYMI. A jeśli nie to czy problem poswięcić moment?

jakbyś nie zauważyła to klasa maturalna trwa o 3 miesiace krócej od normalnego roku. Co daje nam praktycznie jeden semestr ostrej nauki. Nie wiem jak Ty, ale mi zależy na bardzo dobrych ocenach na świadectwie maturalnym. Poza tym w listopadzie jest już próbna matura. Od września każdy uczeń pracuje nad projektem z polskiego. W styczniu studniówka (bleh) a już w kwietniu ustne...
Nie wiem jak Ty ale ja zdaje historie i WOS i to już sa powody do stresu. Nie wiem czy wiecie ale matura z histy jets piekielnie trudna. Chociaż tak wybrałam wiec nie powinnam narzekać, ale zapewne każdy by tak powiedział o swoim przedmiocie. Na dodatek wymyśliłam sobie studia prawnicze wiec tu musze jeszcze bardziej sie wziąśc w garść. Przeraża mnie to wszystko na dodatek w ciagu tych wakcaji nie otworzyłam nawet jednej książki.
Chociaz masz racje nie nalezy zakuwać a do kujownów i molów książkowych duuzo mi brakuje to chyba w tym roku bede musiała wziąść sie do roboty.

Ten post był edytowany przez Mira: 22.08.2005 23:26

no z ortografią to u ciebie jednak kiepsko
widzę że zaczynamy nowy temat w tym topicu.. pt:"Użalanie się nad swoim cholernie pracowitym losem".
To mam pomysł: zamykamy klub ( )

Daga, co cię użarło co? to ty zaczęłaś. ja MUSZĘ odejść z klubu. właściwie już odeszłam. chcecie to zamykajcie. mi już tu nic do tego...




ps. dodatkowo szkoła przedstawi przedemną problemy, z którymi jakoś w czasie wakazji sobie dawałam radę. ale tak to już za dużo. nie moge mieć zadnych zoobowiązań.

chodzi ci zapewne o stódniówke ja tak pisze to określenie. Nie cierpie tego typu imprez czy też taki komers. Szopka i tyle. Żeby sie wyszaleć przed maturą. Phi też mi coś.

A co do klubu to ja nie chce z niego rezygnować. Jak narazia są wakacje i jest OK. Gorzej bedzie potem jak buda sie zacznie, ale i wtedy nie chcę wystąpić z niego chociaż moja obecność na forum gwałtownie zmaleje to i tak nie mam zamiaru sie wypisywać (chyba ze mnie wyrzucicie)
Tylko go nie zamykajcie!

anagda --> gupia i tyle.

nie wiem co ci ugryzło i tyle. żegnam, miło było.

PAPAPA!

Ten post był edytowany przez anagda: 22.08.2005 23:51

w sumie to Agnes. Dobra, trochę się porządzę i zawieszę się na czas nieokreślony z powodu słabego zdrowia. Pa.

No to jesteśmy świadkami początku końca klubu...szkoda...

Ja wariuje o_O Mi niestety odłączają neta i niestaty muszę odejść z klubu. Musicie znaleźć kogoś, kto będzie pisał raporty za mnie i wogóle.. Sorry.

Wam się już faktycznie nudzi,skoro tworzą się konflikty.Podsumujmy..odeszła anagda,Daga,marlenkka...sporo.O ile pamietam w regulaminie...a zresztą..wasza sprawa. Mówię zaś,że jeszcze troche i Ts zawiesze albo rozwiążę.Przypominam,że miała być dyskusj,ale jak chcecie gadac o dupie maryni,to trudno.


Edit://poprawa literówki przypominajacej błąd ortograficzny.

Ten post był edytowany przez Agnessa: 26.08.2005 20:00

po pierwsze: zawiesiłam się na czas nieokreślony. Jak coś będzie to przyjdę, ja się nauka nie przejmuję.
po drugie: gdybyś Agnes była i czuwała wszystko było by dobrze, przynajmniej z mojej strony. A tak to się zaczęlo wymyślanie.

Daga...zważ na to,ze do Was nie dociera.Po za tym po grzyba mi klub gdzie ludzie odchodzą z różnych tam powodów.Projekt miał byc mobilizacją tymczasem robicie offtopic i [beep] 3 po 3,że nic nie robimy.Nie dziwota.Amen.

MMM....Można się jeszcze zgłaszać do The Snapers?