Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ]

> Oto Nagrodzona Pierwszym Miejscem Praca, autor:Ewa Ciałowicz

Hipopotamus
post 23.05.2004 22:32
Post #1 

Hipo Zawsze Czujny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 35
Dołączył: 25.01.2004

Płeć: Mężczyzna



Mimo iż prawie cały piąty tom przygód małego czarodzieja, Harry’ego Pottera, jest poświecony tajemniczemu Zakonowi Feniksa, nadal o tej organizacji wiemy niewiele.
Mamy okazję przyjrzeć się życiu Zakonu z dość bliska, wiemy czemu istnieje, kto się w nim znajduje. Ale to jest jednocześnie za mało. Organizacja ta, ma za zadanie w najdotkliwszy sposób utrudnić życie Voldemortowi i jego poplecznikom.
Działają w ukryciu. Można by rzec: w podziemiach. Tak jak kiedyś działano w naszej Polsce.
Nadal nie wiemy, czy jest ktoś „z zewnątrz” kto im pomaga. W końcu już z samego czwartego tomu, możemy się dowiedzieć, że Anglia nie jest jedyną „Ojczyzną Magii”. Na świecie istnieje wiele szkół magicznych... więc czy istnieją też inne Zakony, Bractwa, czy tego typu podobne rzeczy? Czy może cały świat ma w głębokim poważaniu niejakiego Lorda Voldemorta i nie chce sobie zaprzątać głowy jakimś tam gościem, który chce zawładnąć populacją czarodziejów?
I na tym się warto zastanowić.

Lecz wracając do samego Zakonu Feniksa.
Możliwe, że istnieje już od tysięcy lat, a zostaje tylko powołany na tak zwane „specjalne” okazje?
Czy istnieją jakieś tradycje? Stare historie? Zapisy?
Cos co dało by nam do zrozumienia, że zawsze i wszędzie, o każdej porze roku, w każdym wieku istnienia ziemi, ludzie potrzebują kogoś, kto niesłychanie cicho zapanuje nad chaosem, ktoś w kim możemy pokładać nadzieję, choć sami o jego istnieniu nie wiemy.

Ale wróćmy na chwile z dalekich poza ziemskich orbit domysłów na nasza starą dobra ziemię.
Zastanówmy się, co czyni Zakon Feniksa takim niezwykłym i przykuwającym uwagę.

Sami członkowie Zakonu Feniksa to w większości postacie dość złożone i stanowiące bardzo dobry kontrast dla Śmierciożerców. Poplecznicy Voldemorta- puste, ludzkie skorupy, wyprane z uczuć. Czysto krwiści. Kieruje nimi tylko nienawiść i chęć spełnienia, natomiast sam Voldemort próbuje im wmówić, że są szczęśliwi, że do czegoś doszli... Ale przed Śmierciożercami nie rozpościera się żadna przyszłość, a przeszłość już dawno za sobą zakopali.
I tu odkrywamy całkowite przeciwieństwo „bandy” Voldemorta.
Pojawiają się członkowie Zakonu Feniksa. Mieszańcy, w pewnym sensie wręcz nieudacznicy, ludzie odtrąceni przez społeczeństwo i czarodziejskie i mugolskie.
Na pewno nie mamy tu do czynienia z wielkimi, nieśmiertelnymi herosami. Nie pojawia nam się tu batman wychodzący z mroku, czy latający superman. Nigdzie także nie widać żadnego człowieka pająka, czy tego typu podobnych rzeczy.
Za to mamy do czynienia z dużo ciekawszymi osobistościami.
Tonks, metamorfomag i jednocześnie chodząca siła destrukcji, Szalonooki myjący swoje oko w szklance wody, czy Mundunguns, złodziej, wręcz kleptoman.
Te postacie na pewno nie przypominają greckich bohaterów walczących z złowrogimi potworami.
A jednak właśnie oni stają przeciwko temu największemu złu, które zagraża populacji czarodziejów i mugoli.
Śmieszne- powie ktoś.
Ja na to odpowiem- Niezwykłe.

Oczywiście członkowie Zakonu nie żyją samymi błahostkami, cichym, lub donośnym śmiechem, czy głośnymi rozmowami. W ich szeregach pojawia się jeszcze coś. Śmierć, cierpienie, ból, nienawiść- można tu podawać realne przykłady.
Prawie każdy, kto wstępuje do Zakonu, w końcu ponosi śmierć w czasie akcji. Ginie za to w co wierzył. Więc czemu, ci, którzy maja szansę nie wycofają się?
Bo mają nadzieję.
Nadal wierzą w to, że jednak im się uda, że małymi kroczkami, cichymi szeptami i nic nie znaczącymi gestami dojdą do celu.
Są wytrwali- na pewno.

I są tacy... ludzcy.
Jak już wcześniej wspomniałam, nie są to bezmyślne roboty zaprogramowane na obronę innych. Oni żyją, cierpią, kochają, nienawidzą, rodzą się i giną. I to widać.
To ich umacnia. Daje im jakiekolwiek wyższe pojęcie o życiu. Wiedzą co znaczy cierpieć i potrafią zrozumieć, gdy cierpią inni.
Śmierciozercy nie umieją.
W końcu nie mają uczuć- wszyscy są tacy sami, ukryci pod białymi maskami, z wyciągniętymi przed siebie różdżkami. Nie mają tożsamości. Nie maja własnego życia... Po prostu nie istnieją.
I to jest właśnie to, co daje Zakonowi Feniksa przewagę.
To właśnie powoduje, że postacie takie jak Syriusz, Remus, Tonks, Szalonooki, Mundunguns, Pani i Pan Weasley i cała reszta zdobywają naszą sympatię. Widać po nich, że znają życie, że chcą żyć! Ze chcą to życie podarować innym, bo dzięki cierpieniu, miłości i nienawiści, są w stanie odróżnić prawdziwe szczęście, od suchych obietnic sączonych co dzień w uszy Śmierciożerców.
To, że rozumieją, że są to zwykłe osoby, które walczą o siebie i o innych, daje im niewyobrażalną przewagę nad Voldemortem.
To jest właśnie jest ta niezwykła rzecz, jaką stworzyła J.K. Rowling.
To właśnie jest Zakon Feniksa.
I możemy mieć tylko nadzieję, że taki pozostanie do końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
2 Strony < 1 2 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi(25 - 41)
Elendil!
post 24.05.2004 20:11
Post #26 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 08.02.2004




no tak wkońcu jestem Elendil!- Czarna Owca netu znienawidzony przez wszytkie fora i stronki wszedzie dostaje bana za to ze wtracam 3 gorsze...moje wina? taki jestem.a to ostanie moje zdanie nie było zartem...wiem ze czasem ludzie sa wrazliwi (tongue.gif).nie pisałem oczywsicie na konkurs...i nie tylko daletgo ze nie lubie Harry'ego POttera.stał sie tak samo komercujny i powierzchowny jak ten artykuł...znow cos palnełem? no sorka ja chcialem tylko wyrazic opinie na temat twojego dzieła...a nie lubie jak ktos piłeczke odbija.w takim srodowiskq sie wychowałem i nic na to nie poradze. no dobra skoro juz mnie tu nikt nei lubi to powiem ze jak na 15 latke masz bardo dobry dar pisania. pisze Ci się łatwo (chyba) i jestes oczytana bo niektore zdania wrecz "ksiazkowe" jednak barakuje głębi.głębi! nio ale mam nadizje ze rozwiniesz te "elficke szkrzydła" ( elfy, jak to mowil Mistrz, nigdy nie mialy skrzydeł nawet najmniejszych)i napiszesz na tej stronce niezły esej nad ktorym rzeczywsicie bezdie mozna sie zastanowic a nie pytania w stylu czy istnieją zapiski Zakonu czy zdanie " tonks,Pani Weasley(...)widać po nich ze chca zyć" a Śmierciozercy,nie? wierz mi nawet bardziej niz oni.i mam nadzieje ze,choc jest to forum o HP, bedzie to dyskusja z prawdziwego zdazenia a nie " ja Cie nie lubie Elendil bo jestes nie miły a tekst Ewy jest super".oki a teraz ide przeczytac tekst "żongler" kogos i skomentuje na nastepnym jak sie bedzie dalo.PA


--------------------

Et Earello Endorenna utulien. Sinome maruvan ar Hildinyar tenn' Ambar-metta!

Zza Wielkiego Morza przybywam do Śródziemia i tutaj żyć będziemy ja i moi potomkowie aż do końca świata
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Dragonica
post 24.05.2004 20:26
Post #27 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 13
Dołączył: 09.02.2004




Elendil- ja bardzo lubie owieczki, szczególnie czarne.
Jednak znów muszę sie sprzeciwić, bo ten artykuł, starałam sie pisać nie pod publiczkę i nie sądze, żeby był bardzo komercyjny, bo wiele zdań wprost z niego wziętych wpadło do mojego łebka oczywiście w Kościele.
Elfy nie mają skrzydeł.... Łiiii.... no to jak Mistrz tak powiedział, to cofam- zmnieńmy może na smocze skrzydełka (teraz to chyba raczej skrzydła :/)

A wrażliwosci trochę trzeba mieć- bez tego nici z "głebokości"

Mimo wszystko- dziękuję Ci bardzo, za wyrażenie swojej opini. Tylko nie wiem, czy w najbliższym czasie coś napisze. Niektóre sprawy wybijają mnie z rytmu (i nie chodzi tu tylko o tą dyskusję).
Pewnie jak zwykle pójdę się przejsć nad brudną rzekę, usiądę na złamanym drzewie, popatrzę jak butelka po coca-coli przepływa powoli pod moimi nogami, posłucham jak sroki się na mnie drą i wpadnie mi do głowy następny- banalny- pomysł.
A w takiej sytuacji nie pozostaje nic- tylko sie utopić.

Ten post był edytowany przez Dragonica: 24.05.2004 20:32


--------------------
"... zawsze i wszędzie są sprawy,
rzeczy, zjawiska i istoty, które
trzeba zrozumieć- i takie,
w które wystarczy wierzyć..."
Dorota Terakowska ("Córka Czarownic")
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Skye
post 24.05.2004 20:31
Post #28 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 24.05.2004




Elendil... no cóż, zastanów sie po prostu czasem czy to co piszesz kogoś nie zrani. krytyka owszem MUSI być. Jednak i w krytyce należy się ograniczać. a ja tez lubie owieczki. A czarny jeszcze bardziej.
Jeszcze co do oceny. Kiedy człowiek słyszy: Super, fajny, ekstra... to właściwie nie wiadomo co ma myśleć. Mnie sama takie koemntarze z lekka denerwują bo widać, że ludzie nie maja na ten temat za wiele do powiedzenia.

Ten post był edytowany przez Skye: 24.05.2004 20:34


--------------------
...Nulla regula sine exceptione...

...Gdziekolwiek jesteś, twoim życiem są przyjaciele...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Elendil!
post 24.05.2004 21:01
Post #29 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 08.02.2004




nio widze ze juz troszke lepiej! nie zyje stereotypami broń Boże tylko mowie ze Ci z mat fiz zapewno mniej wiedza o polskim.bojak by wiedzieli wiecej o polskim i go bardziej lubili od majcy to bym go wybrali. czy ja powiedzialem ze to Analfabeci?powiedz w ktorym zdaniu.ja jestem na humanie ale lubie majce.i bardzoi miło ze nie pisalas tego teskty "zeby sie im spodobał" tylko napisalas co myslisz niezaleznie co inni moga sadzic.podziwiam i gratuluje.Skye...czasem trzeba kogos zranic zeby cos napisac.słowa krytyki lecz nie posrednie do OSoby tylko do jej utworu.i mnie tez bardzo denerwuja komentarze typu "super.extra" Ewko nie musisz wpadac na banalny pomysł siedzadz nad zabrudzaona rzeką. a moze kiedys przejdziesz o 7 rano przez zatloczone miasto i wymyslisz cos co bedzie nowym krokiem, kolejnym krokiem by byc lepszy.ale ciesze sie ze ten artykul wygrał. bo jak patrze teraz na tego żonglera...


--------------------

Et Earello Endorenna utulien. Sinome maruvan ar Hildinyar tenn' Ambar-metta!

Zza Wielkiego Morza przybywam do Śródziemia i tutaj żyć będziemy ja i moi potomkowie aż do końca świata
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Dragonica
post 24.05.2004 21:44
Post #30 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 13
Dołączył: 09.02.2004




NIE!!!!!!!!!!! BŁAGAM! TYLKO NIE TO I NIE TU! RATUNKU!
Uwaga! Nie zezwala się, pod karą ścięcia głowy, mówić do mnie per: Ewka!
Na tym świecie istnieje tylko kilka osób, którym zezwalam w taki spsób zdrabniać moje imię. Reszta od razu zostaje wpisana na czarną listę.
Błagam... mówcie do mnie jak chcecie tylko nie Ewka... Ewa, Jawa- tyle jest skrótów.
Proszę- tylko nie Ewka, bo mi sie to od razu kojarzy z tekstem typu:
"Ewka! Wracaj na pole krowy doić!"
Uszanujcie moją ostatnią wolę...
Palpitacji seca chyba dostałam...

PS: Ja bardzo luie to miejsce ze złamanym drzewem- dobrze jest mi sie tam skupić, ciągnie mnie do natury jak dzikie zwierze.


--------------------
"... zawsze i wszędzie są sprawy,
rzeczy, zjawiska i istoty, które
trzeba zrozumieć- i takie,
w które wystarczy wierzyć..."
Dorota Terakowska ("Córka Czarownic")
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Elendil!
post 24.05.2004 22:25
Post #31 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 08.02.2004




nio dobra Jawko niechcemy miec tu sporów smile.gif ja np. nieznosze gdy ktos przekształca moj nick do Eleni. za to grozi lobotomia smile.gif ale moze byc Ele ( gwiazda- taka we wszechswiecie nie na Ziemi oczywiscie).mowie jak chcecie tylko nie Eleni. i oczywscie miejsce na lonie natury daje mnostwo natchnienia ale czasem bardoz niekonwencjonalne pomysły przychodza go głowy np. podczas jazdy zapranym autobusem smile.gif pozdrawiam serdecznie!


--------------------

Et Earello Endorenna utulien. Sinome maruvan ar Hildinyar tenn' Ambar-metta!

Zza Wielkiego Morza przybywam do Śródziemia i tutaj żyć będziemy ja i moi potomkowie aż do końca świata
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jawa
post 25.05.2004 12:13
Post #32 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 25.05.2004
Skąd: z jawy-snu-mary przybywam, by poznać inne światy




Hej, chce Was tylko powiadomić o pewnej zmianie. Już nie jestem Dragonica, tylko Jawa (wolałam zmienić sobie profil) i teraz pod takim nickiem będę w tej części magicznego świata prosperować.
Pozdrówka


--------------------
"... zawsze i wszędzie są sprawy,
rzeczy, zjawiska i istoty, które
trzeba zrozumieć- i takie,
w które wystarczy wierzyć..."
Dorota Terakowska ("Córka Czarownic")
------
http://ewacialowicz.w.interia.pl
http://dies-irae.mylog.pl
http://jawa-mara-sen.blog.onet.pl
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Skye
post 25.05.2004 14:22
Post #33 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 24.05.2004




Buahahaha. Ja wiedziałam, że ona tak na tę [uwaga, przytaczam] Ewkę zareaguje wink.gif


--------------------
...Nulla regula sine exceptione...

...Gdziekolwiek jesteś, twoim życiem są przyjaciele...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
p_padma
post 25.05.2004 15:16
Post #34 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 31.03.2004
Skąd: Szprotawa




No cóż, nie da się ukryć praca jest dobra, ale nie WYBITNA, rozchyla wątki o umysłach Zakonu, i dlatego wydaje mi się przeciętna. Autorka opisuje umysły członków Zakonu, ale przecież my wiemy o nich dużo. Trzeba by się było zastanowić nad umysłami śmierciożerców i Voldemorta. I jakby ktoś, na podstawie ich przeszłości napisał coś na ten temat, to by była praca WYBITNA.


--------------------
p_padma
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Elendil!
post 25.05.2004 15:39
Post #35 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 08.02.2004




Uwierzcie mi nie mam alter nicku p_padma smile.gif. a ten twoj tekscik to esencja tego co chcialem powiedzieć.


--------------------

Et Earello Endorenna utulien. Sinome maruvan ar Hildinyar tenn' Ambar-metta!

Zza Wielkiego Morza przybywam do Śródziemia i tutaj żyć będziemy ja i moi potomkowie aż do końca świata
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jawa
post 25.05.2004 16:01
Post #36 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 25.05.2004
Skąd: z jawy-snu-mary przybywam, by poznać inne światy




QUOTE (p_padma @ 25.05.2004 15:16)
Autorka opisuje umysły członków Zakonu, ale przecież my wiemy o nich dużo. Trzeba by się było zastanowić nad umysłami śmierciożerców i Voldemorta.

Cóż... wiecie co. Jest taka sprawa, o Członkach Zakonu wiemy dużo. Ale jak dla mnie zbyt powierzchownie- dlatego wolałam bardziej rozwinać ich. Moze są poprostu bardziej dla mnie ciekawi. Próbowałam się w czuć w ich sytuacje. W klimat po tej stronie barykady. Nie po tamtej.
Poza tym praca jest z kategorii "Zakon Feniksa" nie "Śmierciożercy" i wolałam nie odbiegać od tematu.
Czekajcie długo i cierpliwie. W końcu doczekacie sie pracy WYBITNEJ, hłehłe- cierpliwośc jest cnotą bogów.


--------------------
"... zawsze i wszędzie są sprawy,
rzeczy, zjawiska i istoty, które
trzeba zrozumieć- i takie,
w które wystarczy wierzyć..."
Dorota Terakowska ("Córka Czarownic")
------
http://ewacialowicz.w.interia.pl
http://dies-irae.mylog.pl
http://jawa-mara-sen.blog.onet.pl
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Elendil!
post 25.05.2004 17:45
Post #37 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 08.02.2004




chyba razcej zemsta :> ale nie wydaje mi sie zeby byli oni ciekawsi od Śmierciożerców jednakże przyznaje Ci racje- to był tamat o Zakonie Feniksa smile.gif


--------------------

Et Earello Endorenna utulien. Sinome maruvan ar Hildinyar tenn' Ambar-metta!

Zza Wielkiego Morza przybywam do Śródziemia i tutaj żyć będziemy ja i moi potomkowie aż do końca świata
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jawa
post 25.05.2004 19:37
Post #38 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 25.05.2004
Skąd: z jawy-snu-mary przybywam, by poznać inne światy




Czyli jednak waszym zdaniem śmierciożercy to ciekawszy temat?
Cóż... ja jakoś nadal tak nie uważam i nikt mnie raczej nie przekona.
Dobrze, możemy się zagłębiać w psychice Lucjusza, Bellatrix itp. Tak mało o niech wiemy i możemy puścić naszą fantazje w dal, niech sobie skacze po zielonych łąkach.
Jednak w samym zakonie nie mamy tylko świętoszków. Na przykład Syriusz, jak dla mnie najbardziej rozbudowana i złożona postać w całym HP. Tak, najpierw Rowling pokazuje nam Syriusza od najgorszej strony, czyli jako mordercę mugoli i zabójcę swoich przyjaciół, potem widzimy go w nowym świetle- przyjaciela po grób, zamęczanego za prawdę przez 12 lat. Tylko, że znów, już wyrobioną w naszych głowach przez dwa tomy opinię o Łapie(3 i 4) pani Rowling znów dementuje w 5cz. Teraz Syriusz pojawia się w roli dręczyciela. I to właśnie opierając się na takich prostych faktach, można próbować opisać z bliższa jego psychikę- choć jednak jest prawie niemożliwe przypisanie mu jakiś cech charakteru, przy których nie pojawiałyby się ich całkowite przeciwieństwa. I tak czy siak nie wiemy dokładnie co w danej chwili zrobiłby, czy powiedział by Black. Jednak jak dla mnie, mamy już pewien szkic jego osobowości, który może nam pomóc. Nie idziemy na ślepo, jak w przypadku śmierciożerców, co by było gdyby na drzewach rosły grzyby.
To tak jakby Rowling postawiła nam znak w przypadku próby opisania Syriusza "idź na wschód" tylko, że dróg na wschód jest sto i każda inna. Mimo to, jednak uporczywie idziemy na ten wschód i chcąc nie chcąc opieramy się na początkowym zarysie, czyli postać choć w części podobna jest do pierwowzoru (tu fiki), lub w pewnym sensie opis psychiki jednak przylega do postaci i dana cecha nie wydaje nam się dla tej postaci nierealna.
Inaczej jest w przypadku śmierciożerców. Jak dla mnie wiemy o poszczególnych poplecznikach Voldemorta mało. Wręcz za mało, dlatego też, przy zagłębianiu się w nie, możemy zamiast na wyznaczony przez Rowling w tym przypadku zachód, trafić na biegun północny.
To znaczy mniej więcej tyle, że moglibyśmy z Lucjusza zrobić przedszkolaka w spodniach na szelkach :/
Nie mówię tu oczywiście, że sama nie lubię pofantazjować. Tylko, że chcąc zagłębić się bardziej w samą Bellatrix, młodego Crucha (nie wie, czy dobrze napisałam), czy też Lucjusza musiałabym chyba napisać książkę. Bo moich "albo", "gdyby", "możliwe" są miliony tysięcy bilardów. Tylko, ze jakbym się rozpędziła to ze śmierciożercy wyszłoby monstrum, lub potulny baranek.
Natomiast w zakonie mamy znak -> na wschód i możemy "pogdybać" ale są jakieś ograniczenia.

Po za tym, następna postać z zakonu, której nie można chyba powiedzieć, że nie jest ciekawa, jest Severus Snape.
Już sama się przyznaje, że ubóstwiam motyw nawróconego zła (co można zauważyć w niektórych moich fikach), choć raczej w przypadku Seva nie powinno się mówić o złu nawróconym... bo "to, co zowiem różą, pod inną nazwą równie by pachniało". To znaczy, na pewno Snape wyzbył się kilku nawyków po odejściu z bandy Voldemorta (koniec końców nie lata po zakonie i nie wybija po kolei jego członków..) jednak nie sądzę, by zewnętrznie bardzo się zmienił od tamtego czasu. Bynajmniej nie chodzi mi tu o wygląd! Raczej o maskę zewnętrzną, charakter dla zaspokojenia opinii publicznej. Szorstki, niemiły, ironiczny- cały Snape, choć ja uważam, że osobiście, wewnętrznie w Mistrzu Eliksirów, jakby coś zaiskrzyło po odejściu z PV (poplecznicy Voldemorta lub PLV (Poplecznicy Lorda Voldemorta) bądź WTŚC (Wielcy Terroryści Świata Czarodziejów) albo MMCB (Mistrzów Magii Czarodziejów Biernych, bądź Małych Mrówek Czatujących na Bombonierkę).
Jednak moze........ ajjjjj morzeeeeee jest głębokie i szerokie.
Na tym na razie zakończę.
Ojps.. nie wiem, czy ktoś w ogóle zrozumiał coś z tego co powyżej napisałam...


--------------------
"... zawsze i wszędzie są sprawy,
rzeczy, zjawiska i istoty, które
trzeba zrozumieć- i takie,
w które wystarczy wierzyć..."
Dorota Terakowska ("Córka Czarownic")
------
http://ewacialowicz.w.interia.pl
http://dies-irae.mylog.pl
http://jawa-mara-sen.blog.onet.pl
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kasiabrowar
post 25.05.2004 20:24
Post #39 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 25.05.2004




zgadzam sie z Toba we wszystkim co napisałaś. Niestety są ludzie[B] biggrin.gif którzy nie zauważają piękna tych książek i krytykuja ja nawet icyh nie czytajac. Piękne jest to ze sa jescze ludzie tacy jak Ty którzy zauważaja piekno literatury pt:Harry Potter. Dziekuje za twoje słowa tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Skye
post 26.05.2004 15:08
Post #40 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 24.05.2004




hm... zaiste ciekawe [jakby to powiedział Ollivander - zapamiętac nie pisac więcej fików z ta postacią w roli głównej, to wchodzi w krew] Mamy tu wykład o opisywaniu psychiki. Hm... Załóżmy, że człwoiek wczuwa się w psychikę bohatera. Ja na przykład ostatnio staram sie zrozumiec psychikę Remusa Lupina. Tak naprawde znamy te postacie jedynie powierzchownie, bo psychika jest niezwykle zawiła w KAŻDYM przypadku. Nawet kierująca sie uczuciami rodzinnymi Molly Weasley może być trudną do opisania postacią. rzeczywiście mamy więcej wskazówek co do człownków zakonu niż śmierciożerców, przedstawionych w HP nieco stereotypowo. No nic, osobiście po przeczytaniu wielu świetnych fików, których autorzy potrafią wczuc sie w zawiłą psychike śmierciożerców mam juz pewien głębszy obraz takich postaci, lecz jest on narzucony przez innych autorów a nie sama Rowling... Zauwazmy jednak że jasno zarysopwana linia dobra i zła przygasa odrobine w 5 tomie. rany już nie wiem po co ja to piszę, jestem wypompowana nie mam siły na wykłady... powiedzmy po prostu w skrócie, że cięzko jest skupić się na ledwo zarysowanej psychice, gdy jeszcze cięzko przychodzi nam jej rozwijanie. Ale czlowiek uczy się cały czas.
A [tu z fików Ewy] Crux czy Chryzos to już sproy postep w zrozumieniu psychiki smierciożerców, przedstawionych inaczej niż tlko ci źli...

Po co ja to napisałam, nie wiem...esh... chyba tylko po to by zapchac forum

A kto powiedział, że praca żeby była najlepsza musi być wybitna?


--------------------
...Nulla regula sine exceptione...

...Gdziekolwiek jesteś, twoim życiem są przyjaciele...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sajdon
post 27.05.2004 08:01
Post #41 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 27.05.2004




Wracajac do samej pracy... rozumiem, ze jest to felieton... jezeli tak, to nijak ma sie jego tresc do tytulu, gdyz nie sa omaiwame SPRZECZNOSCI, acz ROZNICE.
Autorka ma wyrazny kompleks nadmiaru akapitow, najwyrazniej kazde zdanie zaczynalaby od kolejnej linijki. Powtorzenia i czasami koslawa stylistyka sprawiaja, ze tekst jest niezbyt mily w czytaniu.

O samej tresci chyba sie nie bede wypowiadal, gdyz jakby nie patrzec temat zostal wybrany ciekawy no i zwiazany z tematem.
A co do Smieciozercow - wyprani z uczuc?! Nie baardzo... ja bym powiedzial, ze o prostu zawladnela nimi chec czyninenia zla. Przeciez zabijajanie wrogoow to dla nich wielka frajda i maja ubaw jak male dzieci mogac jednym ruchem rozdzki zakonczyc zycie jakiegos nielubianego maga.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miss Hahn
post 29.05.2004 22:00
Post #42 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 09.05.2004
Skąd: Sława




Hej! Nie chcę obrazić zwyciężczyni (gratuluję biggrin.gif ) moją opinią, ale po prostu powiem co myślę. Też brałam w tym wszystkim udział i to wyszystko w żadnym wypadku nie dlatego że ci zazdroszczę (bo nawet nie myślałam że moja praca dostanie wyróżnienie smile.gif ) ale powiem że to co napisałać wcale mnie nie zaciekawio, wręcz przeciwnie, ciągnęło się jak flaki z olejem, ale może to wina temtów, które nie były zbyt ciekawe. Pewnie na jakiś bardziej ciekawy temat mogłabyś się popisać. Jedna rzecz, która mi się rzuciła w oczy podczas czytania to te ciągłe pytania retoryczne i krótkie pojedyncze zdania. To prawda, że dodają uroku i w ogóle zdobią każdą pracę, ale nic w nadmiarze nie jest dobre...
Mimo wszystko uważam że sobie zasłużyłaś na I miejsce, bo masz fajny styl pisania i zgaduję, że twoje wypracowania to istne popisy literackie smile.gif Też mam 15 lat, uwielbiam pisać i czytać i całkowicie cię rozumiem smile.gif Jeszcze raz gratuluję. Chociaż praca mi się nie podobała, to i tak uważam, że mas talent.


--------------------
monika.lp@poczta.onet.pl

[COLOR=green]There's something inside me that pulls beneath the surface
Consuming/Confusing
This lack of self-control I fear is never-ending
Controlling/I can't seem

To find myself again
My walls are closing in
Without a sense of confidence and I’m convinced
That there’s just too much pressure to take]
I've felt this way before
So insecure
[/FONT][/FONT]
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony < 1 2
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 23.05.2024 13:56