Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony < 1 2 3 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Lord Voldemort's Request, dlaczego co roku inny nauczyciel DADA

elza
post 06.08.2005 16:25
Post #26 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(BeBe @ 06.08.2005 16:47)
QUOTE(itachi @ 06.08.2005 15:14)
Ja jednak uważam, że coś w tym jest, może chodzi o to byśmy myśleli że on juz dawno nie żyje.....tongue.gif
*


R.A.B. wiedział(a), że zginie, bo Czarny Pan depcze mu po piętach. Voledemort nigdy nie puścił nikogo żywego, jeśli ten był dla niego niebezpieczny.
*



Ja to myslę, że albo już dawno nie żyje, albo zniknął i się dobrze ukrył. Może upozorował swoją śmierć, żeby sie Lord V. odczepił? No bo w sumie słowa RAB :"I know I will be dead long before you read this (...)I face death in the hope (...)" wcale nie muszą oznaczać, że jego obawy sie spełniły i że nie żyje. A jeśli Hogwart bedzie działał dalej to może się okaże, że jesli R.A.B. żyje to właśnie on zostanie nowym DADA teacher biggrin.gif Ale czy ktos wie na pewno, że w którejś częci było powiedziane, że brat Syriusza na 100 % nie żyje? Sama też muszę trochę moje książki przewertować.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
itachi
post 06.08.2005 18:38
Post #27 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 100
Dołączył: 16.07.2005




QUOTE(elza @ 06.08.2005 17:25)
A jeśli Hogwart bedzie działał dalej to może się okaże, że jesli R.A.B. żyje to właśnie on zostanie nowym DADA teacher  biggrin.gif Ale czy ktos wie na pewno, że w którejś częci było powiedziane, że brat Syriusza na 100 % nie żyje? Sama też muszę trochę moje książki przewertować.
*



Nowym DaDa T? Chyba to byłby zbyt duzy zbieg okoliczności. Harry znajduje kartkę R.A.B.a, a następego roku on uczy DADA....jeśli żyje to raczej ukrywa sie przed Lordem V. a w Hogwarcie nie jest juz tak bezpiecznie jak było.......bez ( cry.gif ) Dumbledora

Ten post był edytowany przez itachi: 06.08.2005 18:38


--------------------
www.animevisions.net
Rivieres pourpres / Oblivion? Bramy otwarte...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 06.08.2005 20:33
Post #28 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Kwestia kto będzie uczył DADA w VII tomie jest akurat jednym z najmniej znaczących faktów. RAB jest jak dla mnie największą zagadką po Snape. Wolę poczekać na rozwiązanie od JKR, bo jak probuję coś sensownego wymysleć to od razu wszystko się plącze. Odnosnie RAb-a możemy snuć różne teorie przez najblizsze 2 lata, a pani Rowling i tak nas zaskoczy tongue.gif

Przypominam że tematem jest Lord Voldemort request. Więc wracając do DADA pozostaje jeszcze kwestia że nauczycielem tego przedmiotu może być jeden z uczniów (JKR coś takiego powiedziała na temat VII tomu).


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 06.08.2005 21:26
Post #29 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Według wielu osób R.A.B. to Regulus Black, brat Syriusza, a on już nie żyje, więc to pasuje. Moim zdaniem skoro znalazł tą kartkę i tam pisało, że już nie żyje to nie żyje:]


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 06.08.2005 22:19
Post #30 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



W ogóle nie wiadomo czy w VII tomie będzie nauczyciel DADA bo nie wiadomo czy Hogwart będzie otwarty?( i to według mnie jeśli do tego dojdzie strasznie zmieni książke tylko ciekawe czy na lepsze czy na gorsze huh.gif )

Ten post był edytowany przez Lupek: 06.08.2005 22:19
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
itachi
post 06.08.2005 22:51
Post #31 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 100
Dołączył: 16.07.2005




QUOTE(Lupek @ 06.08.2005 23:19)
W ogóle nie wiadomo czy w VII tomie będzie nauczyciel DADA bo nie wiadomo czy Hogwart będzie otwarty?( i to według mnie jeśli do tego dojdzie strasznie zmieni książke tylko ciekawe czy na lepsze czy na gorsze huh.gif )
*



Oby Hogwartu nie było (choć on wprowadzał magię smile.gif, bo robi się trochę schematycznie.....z drugiej strony, gdyby był, jestem ciekawa nowego DADA T. może kobieta....


--------------------
www.animevisions.net
Rivieres pourpres / Oblivion? Bramy otwarte...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
angela^^
post 06.08.2005 22:59
Post #32 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 76
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: spod Warszawy




Myślę, że Hogwart będzie. pytanie tylko czy Harry do niego wróci? według końcówki 6 tomu - nie. ale Jo znow nas pewnie zaskoczy ^^ bo w sumie jak zaczynala pisac HP to we wszystkich streszczeniach serii bylo napisane, ze saga bedzie opowiadać o '7 latach nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart'. No ale gazety i internet to jak wiadomo czasem niezbyt dobre źródła..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 06.08.2005 23:35
Post #33 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



Ale z drugiej strony gdyby Hogwart został jednak zamknięty to by było znacznie więcej czasu na akcje i dokończenie wątków a oto chyba chodzi w 7 tomie, dlatego ja mimo wszystko skłąniałbym się ku temu że Hogwart zostanie zamknięty (Choć sam nie wierzę w co piszę tongue.gif )


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 07.08.2005 01:33
Post #34 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Mi też się zdaje że brak Hogwartu przyśpieszy akcje HP. Choć to nie będzie ta sama książka dry.gif i według mnie Snape był ostatnim nauczycielem DADA ( taki wątek że tyle lat domagał się tego stanowiska i zostaje ostatnim DADA w historii książki HP tongue.gif )
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 01:36
Post #35 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Myslę, że Hogwrt otworzą, ale akcja książki bedzie go obejmować na ile minimum tego wymaga. No bo Harry zapewne będzie chciał odzyskać książkę księcia (bardzo by była mu pomocna, jak i wcześniej), a portret Albusa może okazać się całkiem przydatny (Chociaż te dwie rzeczy to i bez otwartej szkoły mozna by było jakoś upchac w akcję, w końcu chyba szkoła nie musi być otwarta, żeby sie do niej jakoś dostać). No ale gdyby została jednak otwarta, to nowy nauczyciel DADA mógłby być cenny dla Harry'ego (zależy kto by to był!), bo wtyki w szkole warto mieć i wiedzieć, co sie dzieje a po drugie mógłby należeć do ZF i zawsze służyć pomocną ręką; może jakieś prywatne lekcje dla Harry'ego... biggrin.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 07.08.2005 14:39
Post #36 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



książke księcia ?....................... mimo że jest ona użyteczna myśle że ze względu na autora tej książki (Snape'a) Harry nie będzie chciał jej widzieć na oczy a co do jego powrotu do Hogwartu to rzeczywiście, ale tylko żeby pogadać z obrazem Dumbla i dowiedzieć się czegoś od nauczycieli!!!

Ten post był edytowany przez Lupek: 07.08.2005 14:39
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 07.08.2005 16:35
Post #37 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Lupek @ 07.08.2005 15:39)
książke księcia ?....................... mimo że jest ona użyteczna myśle że ze względu na autora tej książki (Snape'a) Harry nie będzie chciał jej widzieć na oczy a co do jego powrotu do Hogwartu to rzeczywiście, ale tylko żeby pogadać z obrazem Dumbla i dowiedzieć się czegoś od nauczycieli!!!
*


nie zgadzam się. To znaczy masz racje że harry jak tylko zobaczy książkę to będzie miał ochotę ją wywalić, ale Hermiona już się postara by harry ją zostawił. Oczywiste jest to że jest to jakiś haczyk na Snape'a ->można się z niej wiele dowiedzieć o nim samym, Harry nie zrezygnuje z takiej okazji.


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 16:43
Post #38 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Rzeczywiście może już nie chcieć z niej korzystać. Teraz to dopiero będzie cięty na Snapa! cry.gif Chyba teraz to nienawidzi go tak samo Jak Lorda V.! Jednak Hiob ma swoją rację. Hermiona zawsze trzeźwo myślała i dobrze wie, że dobrze jest najpier poznać swojego wroga. A dzięki książce może znajdą jego jakiś słaby punkt. No bo teraz Snape stał się ich przeciwnikiem (w ich oczach napewno ale czy w mniemaniu Snape'a też?). Ale wracając do posady DADA teacher to czy Dumbledore naprawde nie miał wyboru skoro Snape'owi ją dał po tylu latach odmowy mu tej "radośi"? Musiał wiedzieć jak to się skończy...no że dłużej niż rok nie będzie uczył. A jeszcze męczy mnie jedna kwestia. Snape zawsze był łasy na tę posadę. Czy Albus mu powiedział o klatwie? Bo skoro mu tak ufał...Przypuszczam, że Albus dużo mówił Snap'owi i napewno S był dla AB ważny. I nawet inni członkowie ZF nie mieli zielonego pojęcia co jest zadaniem Snape'a. Snape pewnie jednak wiedział o klątwie i albo mieli na tą okoliczność jakiś plan, albo Severusowi było wszystko jedno (co by mogło go jednak czynić zdrajcą ZF).

Ten post był edytowany przez elza: 07.08.2005 16:46
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 07.08.2005 20:13
Post #39 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



To że Albus dał Snape' owi tę posadę może dowodzić że Albus planował że Severus odejdzie od Zakonu (w sensie zagrania taktycznego) dlatego być może mimo iż nie planował swojej śmierci, to moment gdy leżał "bezbronny" na wieży w otoczeniu śmierciożerców i Snape'a uznał za najlepszy do tego by "wepchnąć" swojego szpiega w grono największych zwolenników Czarnego Pana. Dlatego powiedział "severus, please...", a ten się kapnął o co chodzi... A to że Snape wyskoczył ze swojego gabinetu jak oszalały (powalając flitwicka) może oznaczać jakmu zależało dotrzeć do Albusa jeszcze żywego bo gdyby Malfoy, albo jaki kolwiek inny śmierciożerca zabił Albusa, to cały plan Saverusa i Dumbledore'a by upadł. Może tak było...


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 07.08.2005 20:33
Post #40 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(hiob27 @ 07.08.2005 21:13)
To że Albus dał Snape' owi tę posadę może dowodzić że Albus planował że Severus odejdzie od Zakonu (w sensie zagrania taktycznego) dlatego być może mimo iż nie planował swojej śmierci, to moment gdy leżał "bezbronny" na wieży w otoczeniu śmierciożerców i Snape'a uznał za najlepszy do tego by "wepchnąć" swojego szpiega w grono największych zwolenników Czarnego Pana. Dlatego powiedział "severus, please...", a ten się kapnął o co chodzi... A to że Snape wyskoczył ze swojego gabinetu jak oszalały (powalając flitwicka) może oznaczać jakmu zależało dotrzeć do Albusa jeszcze żywego bo gdyby Malfoy, albo jaki kolwiek inny śmierciożerca zabił Albusa, to cały plan Saverusa i Dumbledore'a by upadł. Może tak było...
*



Niezły pomysł. I ma to jakąś spójność w sobie. Taka przykrywka dla Snape'a...Oficjalnie S miał powód żeby do Hogwartu już nie wracać (chyba by go zabili tongue.gif ) A Flitwicka po prostu trącił, że aż biedaczek stracił przytomność, czy użył jakiegoś zaklęcia przeciw swemu koledze z ciała pedag.? A jeszcze Severus był świetnym Oklumenem, więc z Albusem mogł sie w każdej chwili porozumieć tylko myślami; tak telepatycznie trochę. W każdym razie, gdyby było mniej więcej tak to istotnie klątwa posady byłaby bez znaczenia (a mogłaby nawet pomóc). Chociaż muszę powiedzieć, że szkoda, że wczesniej to nie Snape uczył DADA (pomijając klątwę), bo na Dark Arts to się znał extra! Choćby to zaklęcie wymyślone jeszcze w czasach szkolnych: Sectusempra Fajnie, że przynajmniej rok uczył. Myślicie, że Dumbledore Army jeszcze coś zdziała jako "dodatek" do DADA?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 09.08.2005 12:55
Post #41 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



Snape był zbyt ważny dla Dumbledore'a, coby wcześniej objąć posadę nauczyciela DADA. tylko nie wiem, dlaczego nagle to się zmieniło- przecież, kiedy Sev objął tą posadę, dyrektor nie mógł podejrzewać, że szykuje się na niego zamach, a nawet jeśli, to napewno nie pogodziłby się ze swoją śmiercią w tym a nie innym momencie. no i nie mógł założyć, że po jego odejściu nie będzie Hogwartu, a jeśli miałby istnieć- jestem pewna, że wolałby, aby dyrektorem był Snape, a nie McGonnagall.
być może jednak Dumbledore uznał, że czasy są i tak okropne, a skoro przez tyle lat Severus był mu wierny (? ciekawe jak to naprawdę było), może go wreszcie nagrodzić. napewno zdawał sobie sprawę, że klątwa pewnie poskutkuje, ale pewnie nie był przekonany co będzie działo się z jego szkołą i całym światem. to jakby pogodzić się z wyrokiem śmiertelnej choroby i zacząć ''żyć chwilą''.

no i nie wiem czy Hogwart zostanie otwarty w tym roku. ale nadal obstaję przy tym, że ogólnie seria skończy się happy endem i jeśli nie teraz, to w następnym roku szkoła zostanie znów otwarta. a po śmierci Voldemorta- posada nauczyciela DADA zostanie w rękach jednej osoby przez wieele lat :] i niewykluczone, że w rękach Snape'a, jeśli okaże się, że tak naprawdę stał po dobrej stronie.

i last but not least: klątwa Voldemorta nie miała podtekstów. nie chodzi jednak o to, że była rzucona lekkomyślnie, Tom wiedział, że będzie miał z tego jakieś korzyści. ale nie zapominajmy, że był tak zadufany w sobie i swojej władzy, że nawet gdyby tego przedmiotu uczył najlepszy nauczyciel na świecie- on byłby przekonany, że i tak jest od niego lepszy. więc gdyby się po prostu nie wkurzył, żadnej klątwy by nie było.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 09.08.2005 14:12
Post #42 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Potti @ 09.08.2005 13:55)

jeśli nie teraz, to w następnym roku szkoła zostanie znów otwarta. a po śmierci Voldemorta- posada nauczyciela DADA zostanie w rękach jednej osoby przez wieele lat :] i niewykluczone, że w rękach Snape'a, jeśli okaże się, że tak naprawdę stał po dobrej stronie.

i last but not least: klątwa Voldemorta nie miała podtekstów. nie chodzi jednak o to, że była rzucona lekkomyślnie, Tom wiedział, że będzie miał z tego jakieś korzyści. ale nie zapominajmy, że był tak zadufany w sobie i swojej władzy, że nawet gdyby tego przedmiotu uczył najlepszy nauczyciel na świecie- on byłby przekonany, że i tak jest od niego lepszy. więc gdyby się po prostu nie wkurzył, żadnej klątwy by nie było.
*



Jeśli Snape przeżyje i nie okaże się zdrajcą to pewnie on bedzie uczył DADA. biggrin.gif

Vold rzeczywiście się wkurzył, gdy nie dostał tej posady, szczególnie, że odmówiono mu jej już drugi raz! Pragnął bardzo ją dostać, bo wtedy miałby dużo władzy i łatwiej mu by było zbierać armię lojalnych mu czarodziejów, którzy byliby świetnie wyszkoleni, zważywszy na umiejętności i talent Lorda V. Dumbledore go obserwował tyle czasu i nie ufał mu; wciąż miał go na oku i był świadomy co Tom potrafi. Jedno trzeba oddać Tomowi, był świetnym aktorem, wszystkich profesorów potrafił owinąć sobie wokół palca (z jednym wyjątkiem), a będąc prymusem, potrafił to wykorzystać jako przykrywkę.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 10.08.2005 21:22
Post #43 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



coraz bardziej mi się wydaje, że Dumbledore jakby umarł świadomie. cóż, był słowny aż do bólu. w pierwszej części powiedział: ''dla jasnego umysłu śmierć jest początkiem nowej przygody'' i naprawdę się jej nie bał. zazwyczaj takie słowa rzuca się w próżnię, a on nawet pod tym względem był wyjątkowy. być może to z pierwszej części to też jakiś argument- może Rowling daje nam wskazówkę co do tego, jak on traktuje śmierć i do czego potrafił się posunąć dla spełnienia tego, co dla niego ważne. no i to kolejna cecha, którą przewyższa Voldemorta. tamten, biedaczek, panicznie się śmierci boi. strach przed tym może go wykończyć równie skutecznie jak miłość :]
co skłania do hipotezy, że Snape jednak jest niewinny... a jeśli tak się okaże, to chyba stanie się moim ulubionym bohaterem i go w myślach ucałuję! nie no, aż tak mnie ta książka nie obchodzi. ale w każdym razie to ciekawe z psychologicznego punktu widzenia jak musi się z tym czuć, mam nadzieję, że Rowling nie pominie tego aspektu.



--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 11.08.2005 00:27
Post #44 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Ja się w ogole dziwię że Voldi miał odwagę przyjść do Albusa i go poprosić o to stanowisko tongue.gif Po tym wszystkim co przeszedł, po tym jak tak bardzo zbliżył się do poznania tajemnic nieznanych nikomu innemu, On po prostu przychodzi i mówi chcę uczyć DADA w Hogwarcie. Dumbledore dobrze wiedział że Tom od dawna ma serce przesiąknięte złem. Hogwart był miejscem w którym Voldi czuł się bardzo dobrze, był dla niego prawdziwym domem. Odmowa była konieczna, chociaż fakt faktem że nikt się tak nie znał na Czarnej Magii jak sam Lord Voldemort.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 11.08.2005 01:17
Post #45 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Ahmed @ 11.08.2005 01:27)
Ja się w ogole dziwię że Voldi miał odwagę przyjść do Albusa i go poprosić o to stanowisko tongue.gif
*


Vold miał w tym swój cel a zostanie nauczycielem DADA dałoby mu niezłą władzę nad młodymi umysłami. Kreował by ich jak chciał; manipulowałby nimi jak ludkiem z plasteliny którego kształt możesz zmienić, gdy tylko tego zapragniesz i jak tylko chcesz! Bycie nauczycielem to wielka odpowiedzialność i ma się tą władzę kształtowania umysłów podopiecznych. I może miał jeszcze jakieś sprawy w samym Hogwarcie, np ponowne otworzenie Komnaty Tajemnic bez użycia pamiętnika; nauczyciela to by raczej nie podejrzewali a nawet gdyby to mogło by już być za późno na stworzenie opozycji przeciwko Voldowi.
Jedno jest pewne, chciał sobie powiekszyć grono śmierciożerców, przeciągając młode i niewinne duszyczki na stronę Zła. I z pewnością oczekiwałby rychłej śmierci Dumbledore'a, do której zapewne sam by się przyczynił).

Ten post był edytowany przez elza: 11.08.2005 01:19
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
angela^^
post 11.08.2005 01:47
Post #46 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 76
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: spod Warszawy




a moze losy by sie dalej tak nie potoczyly? moze voldi nie mialby wtedy tak zlych planów? moze chodzilo mu nie o zemste nad ludzmi ktorych nie lubil. moze chcial nauczyc te dzieciaki zeby potem we wlasnym zakresie umialy walczyc z ludzmi ktore byly dla nich tak okropne jak ojcicec toma dla niego. moze voldek mial wystąpic wroli takiej dobrej mamusi, ktora chce uchronic swoje dzieciaczki od zlego losu który dotknał ją samą tongue.gif dry.gif naiwne, owszem. ale moze to byl jakis punkt zwrotny - moze gdyby sie dumbl zgodzil sprawy wygladalyby zupelnie inaczej..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 11.08.2005 10:40
Post #47 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(angela^^ @ 11.08.2005 02:47)
a moze losy by sie dalej tak nie potoczyly? moze voldi nie mialby wtedy tak zlych planów? moze chodzilo mu nie o zemste nad ludzmi ktorych nie lubil. moze chcial nauczyc te dzieciaki zeby potem we wlasnym zakresie umialy walczyc z ludzmi ktore byly dla nich tak okropne jak ojcicec toma dla niego. moze voldek mial wystąpic wroli takiej dobrej mamusi, ktora chce uchronic swoje dzieciaczki od zlego losu który dotknał ją samą  tongue.gif  dry.gif  naiwne, owszem. ale moze to byl jakis punkt zwrotny - moze gdyby sie dumbl zgodzil sprawy wygladalyby zupelnie inaczej..
*


Absolutnie się z tobą nie mogę zgodzić! A co niby robił przez te wszystkie lata zanim przszedł po prośbie do Dumbledore'a? Wiadomo przecież, że już wtedy miał wokół siebie śmierciożerców i że to co robili to nie był powód do dumy dla szanującego sie czarodzieja. No a za pierwszym razem kiedy odmówiono mu posady zaczął prace w jakiś podejżanych kręgach, np Borgin and Burks! Gdyby chiał posadę, mając na myśli bycie dobrym Voldim, to my znalazł "porządną" posadę i nie latał ze swoimi kolesiami uwikłany w podejżane interesy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
angela^^
post 11.08.2005 10:42
Post #48 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 76
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: spod Warszawy




QUOTE
Absolutnie się z tobą nie mogę zgodzić! A co niby robił przez te wszystkie lata zanim przszedł po prośbie do Dumbledore'a? Wiadomo przecież, że już wtedy miał wokół siebie śmierciożerców i że to co robili to nie był powód do dumy dla szanującego sie czarodzieja. No a za pierwszym razem kiedy odmówiono mu posady zaczął prace w jakiś podejżanych kręgach, np Borgin and Burks! Gdyby chiał posadę, mając na myśli bycie dobrym Voldim, to my znalazł "porządną" posadę i nie latał ze swoimi kolesiami uwikłany w podejżane interesy.


dlatego mówię że to naiwne przekonanie, zresztą jeszcze bardziej mnie w tym utwierdzilaś. nie zmienię jednak zdania że to mógłby być (a nawet na pewno był) jakis wazny moment (cos w stylu momentu zwrotnego) w karierze voldzia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 11.08.2005 12:20
Post #49 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Nie, na pewno by nie zrezygnował ze swoich planów. Poza tym, wrócił też do szkoły po miecz Gryffindora...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 12.08.2005 00:51
Post #50 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Vold stał się zły i złym by pozostał

QUOTE(Gem @ 11.08.2005 13:20)
Nie, na pewno by nie zrezygnował ze swoich planów. Poza tym, wrócił też do szkoły po miecz Gryffindora...
*


Racja. Może chciał zdobyć te reszte przedmiotów, które miały stać się Horcruxami. Bo do tamtej pory to były nimi na pewnp Pamietnik, Medalion Slytherina, Puchar Hufflepuff i pierścień rodzinny ukradziony Morfinowi. Pewnie szukał dalej, a najlepszym miejscem na znalezienie był Hogwart. Ale tak sobie myślę. Bo dopiero Harry w II części wyciągnął miecz z Tiary Przydziału. Więc ilu ludzi wiedziało jak odnaleźć miecz i czy ktoś go już z Tiary wyciągał wcześniej? Gdyby Vold się dorwał do Tiary to i tak miał by problem, bo miecz GG mógł wyciągnąć tylko prawdziwy Gryffon, chociaż myślę, że jakoś by z tego wybrnął.

Ten post był edytowany przez elza: 12.08.2005 00:52
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony < 1 2 3 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 03.05.2024 09:24