Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

7 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Śmieszne sytuacje, czyli ciekawe teksty i zdarzenia

Anulcia
post 19.09.2004 11:39
Post #76 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




No, Fred&George są bezkonkurencyjni!! Nie wiem co teraz bedzie, jak oni już odeszli... cry.gif cry.gif cry.gif


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pottermenka
post 19.09.2004 14:29
Post #77 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



No wiesz niekoniecznie ... Zawsze zostaja wakacje i wogole ... wink.gif

Ja naprawde zastanawiam sie jak oni mogli zdac tak malo sumow z ich glowami ...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anulcia
post 19.09.2004 14:50
Post #78 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




QUOTE
Ja naprawde zastanawiam sie jak oni mogli zdac tak malo sumow z ich glowami ...

No właśnie, mnie też to dziwi. Skoro wymyślają te wszystkie swoje magiczne dowcipy, wiedzą jak to wszystko zrobić itd, to wychodzi na to że mają ogromną wiedzę, a tu zaliczają po trzy sumy... czarodziej.gif


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 25.09.2004 19:15
Post #79 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



No... moze zaliczyli po te trzy sumy, ale czy to teraz, w ich sytuacji ważne?? Mają swój sklep, nieźle zarabiają i nikt się ich nie pyta ile zarobili sumów, nie?? biggrin.gif


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pottermenka
post 26.09.2004 01:02
Post #80 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



No ale widzisz my tu tylko sie dziwimy ... Nie no moze oni tak specjalnie zeby Molly wkozyc?? czarodziej.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 09.10.2004 16:28
Post #81 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



QUOTE(Pottermenka @ 26.09.2004 01:02)
No ale widzisz my tu tylko sie dziwimy ... Nie no moze oni tak specjalnie zeby Molly wkozyc?? czarodziej.gif
*



No, wątpię, żeby wkurzyli Molly, bo by napewno było nam to wiadome... (powiedzieli by Ronowi, albo coś...) I jak widać gołym okiem muszą niezłą kasę zarabiać, skoro ciuchy ze smoczej skóry kupili... Nieźle.. według mnie Molly teraz powinna być z nich dumna. czarodziej.gif


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
tylnowybuchowa sklątka
post 11.10.2004 19:59
Post #82 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 11.10.2004




Mi najlepiej podobala sie jeszcze sytuacje kiedy Fred i George dostali czyrakow ... w miejscu niewidocznym ;D
Nie chce mi sie isc po ksiazke i dokladnie nie wiem jak to bylo biggrin.gif





HaRrY PoTTeR RuLeZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!!!!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
fumsek
post 11.10.2004 20:15
Post #83 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 156
Dołączył: 09.05.2004
Skąd: z chlewa

Płeć: Kobieta



tak, czyraki były piękne XD
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kas!a
post 03.11.2004 01:37
Post #84 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 27
Dołączył: 11.10.2004
Skąd: Lublin (Teraz Toronto)




Mi sie podobal jeszcze fragment listu od Rona do Harry'ego:
(...)Jesli sie zgodza, wyslij zaraz Swinke z odpowiedzia, a my przyjedziemy po Ciebie w niedziele o piatej. Jesli sie nie zgodza, wyslij zaraz Swinke, a my i tak przyjedziemy po Ciebie w niedziele o piatej. (...) biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


--------------------
[...]"Oh," said Ron, his smile fading slightly. "Are you that bad at kissing?"
"Dunno," said Harry, who hadn't considered this, and immediately felt rather worried. "Maybe I am."
"Of course you're not," said Hermione absently, still scribbling away at her letter.
"How do you know?" said Ron very sharply.[...]


~~**Członek Stowarzyszenia THE FULL MOON - fanklubu R.Lupina**~~
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Herma
post 03.12.2005 20:51
Post #85 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 28.09.2005

Płeć: Mężczyzna



Gigantojezyczne toffi
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 03.12.2005 22:29
Post #86 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



Przede wszystkim reakcja Rona na to, ze Harry się całował i cała nastena dyskusja męzdzy Harrym, Ronem, a Hermioną. biggrin.gif
I Hermiona broniąca Krzywołapa oraz skrzatów domowych.


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Herma
post 04.12.2005 14:57
Post #87 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 28.09.2005

Płeć: Mężczyzna



Hagrid przedstawiający Graupowi Hermionę
wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ula
post 04.12.2005 15:34
Post #88 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 22.11.2005
Skąd: Czyżew Osada




mi się podobało jak w IV tomie Ron był bardzo zazdrosny o Hermionę kiedy chciała iść z Krumem na Bal Bożonarodzeniowy

fajnym momentem był fragment z v tomu kiedy Hagrod opowiadał Harry'emu i Hermionie o swoim bracie a w tym czasie ron grał i po meczu myślał że jego przyjaciele są zachwyceni jego grą
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginny
post 04.12.2005 22:27
Post #89 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 36
Dołączył: 19.10.2005




George który wyraża ochotę zaprosić Świstoświnkę na bal biggrin.gif


--------------------
Uwierz w noc. To ona cię przywiodła tu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 05.12.2005 17:34
Post #90 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



Moze to nie ejst smieszen, ale jest głupie. Harry wkurzony, zę nikt mu nie mówi co się dzieje, a przeceiż to on oznajmił światu powrót Volda dry.gif


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Seleniusz
post 15.12.2005 13:43
Post #91 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 35
Dołączył: 09.12.2005
Skąd: Łódeczka :)




Mam skłonność do zaznaczania w książkach swoich ulubionych fragmentów z tymi śmiesznymi włącznie biggrin.gif

cytuje więc:

Tom 2 strona 249 rozdział 13

(...) – Moje słodkie kupidyny, niebiańscy posłańcy! – zawołał rozpromieniony Lockhart. – Dzisiaj będą krążyć po szkole, rozdając wam walentynkowe kartki! I na tym nie koniec zabawy! Jestem pewny, że moi szanowni koledzy chętnie się do niej przyłączą! Dalej młodzieży, nie wahaj się poprosić profesora Snape’a, by puścił w obieg eliksir miłości! A jeśli już jesteśmy przy tym temacie, to zapewniam was, że profesor Flitwick wie więcej o zaklęciach wprowadzających w upojny trans niż jakkolwiek inny czarodziej! Nuże, stary szelmo pokaż im, co potrafisz!
Profesor Flitwick ukrył twarz w dłoniach. Snape wyglądał jakby zamierzał podać truciznę pierwszej osobie, która go poprosi o eliksir miłości. (...)

tom 2 strona 85 rozdział 5

(...) - Może jest chory! – szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł – mruknął Harry. – bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! – zawołał Ron. – Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może – rozległ się lodowaty głos tuż za nimi. – czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi. (...)

tom 3 strona 301 rozdział 14

(...) - Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape’owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi (...)
(...) - Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem (...)
(...) - Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie jak taki kretyn mógł zostać profesorem (...)
(...) - Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape’owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy bo kleją się od łoju (...)
- A więc to tak... – powiedział cicho Snape. (...) - Lupin! – zawołał w stronę ognia. – Proszę cię na słówko! (...)

tom 3 strona 388 rozdział 19

(...) - Ron... czy nie byłem twoim przyjacielem... twoim ulubionym zwierzątkiem? Nie pozwolisz, żeby mnie zabili, prawda? Jesteś po mojej stronie?
Ale Ron wpatrywał się w niego z obrzydzeniem.
- A ja ci pozwoliłem spać w moim łóżku! (...)

tom 4 strona 493 rozdział 25

(...) – Wracaj do łóżka Snape.
- Nie będziesz mnie nigdzie wysyłać! – syknął Snape (...) – Mam takie samo prawo do grasowania po tej szkole po zmroku jak ty!
- No to grasuj stąd (...)

tom 5 strona 454 rozdział 19

(...) - ... i znów piękny atak tłuczkiem... to Fred Weasley, nie to George Weasley, co za różnica...

tom 5 strona 785 rozdział 31

(...) Harry podniósł różdżkę, patrząc prosto na Umbridge, i wyobraził sobie, że wyrzucają ją ze szkoły.
- Expecto patronum!

I mam jeszcze kilka fragmenów z polskiego tłumaczenia fanowskiego, które w porównaniu z dowcipem w oryginalnej książce gdzieś zaginęły...

(…) – Lupin był grzecznym chłopcem, on dostał odznakę.
- Myślę, że Dumbledore mógł mieć nadzieję, że będę w stanie wyćwiczyć trochę kontroli nad moimi najlepszymi przyjaciółmi – powiedział Lupin – Muszę z trudnością przyznać, że zawiodłem go przeraźliwie. (…)

(…) – A ja nie jestem bardzo popularnym gościem na obiadach dla większości społeczności – powiedział Lupin – Ryzyko zawodowe bycia wilkołakiem. (…)

(…) – Wasi poprzedni nauczyciele tego przedmiotu pozwalali wam być może na większą swobodę, ale że żaden z nich no może z wyjątkiem profesora Quirrella, który przynajmniej trzymał się tematów odpowiednich do waszego wieku, nie przeszedłby pomyślnie ministerialnej inspekcji.
- O tak, Quirrell był świetnym nauczycielem – odezwał się głośno Harry – Miał tylko to drobne niedociągnięcie w postaci Lorda Voldemorta sterczącego z tyłu jego głowy! (…)

(…) – Nudzi mi się – oznajmił Syriusz – Chciałbym, aby była pełnia.
- Może ty byś chciał – odpowiedział Lupin ponuro zza swojej książki.

(…) – Oczywiście, ze zachowywał się trochę jak kretyn – oznajmił żywo Syriusz – Wszyscy byliśmy kretynami! No dobrze… Lunatyk może nie tak bardzo – powiedział uczciwie spoglądając na Lupina. (…)

(…) – Podobało ci się pytanie dziesiąte Lunatyku? – zapytał Syriusz
- Nawet bardzo – odparł rześko Lupin – podaj pięć oznak, które identyfikują wilkołaka. Rewelacyjne pytanie.
- Myślisz, że udało ci się podać wszystkie oznaki? – zapytał James z udawaną troską.
- Myślę, że tak – odpowiedział poważnie Lupin – po pierwsze siedzi na moim krześle, po drugie nosi moje ubranie, po trzecie nazywa się Remus Lupin. (…)

Upssss... trochę dużo tego wyszło....


--------------------
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia - Mark Twain
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Wróżka14
post 19.12.2005 15:27
Post #92 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 52
Dołączył: 06.12.2005




Najlepsz była Jęcząca Marta, w IV części, z Harrym w łazięce prefektów.
"-Cedrik myuslał nad tym tak dłużo, ze prawie wszystkie bąbelki zniknęły" (mniej więcej tak to było)


--------------------
wskrzeszam martwe tematy!!!
nie używam 'edytuj'
jestem n00bkiem !!!
sse.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Seleniusz
post 20.12.2005 18:01
Post #93 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 35
Dołączył: 09.12.2005
Skąd: Łódeczka :)




O rany... na scena była obleśna... widziałam to dwa razy i za każdym razem wydawało mi się tak samo okropne (o scenie mówię... bo sam cytat jest de fakto zabawny smile.gif)


--------------------
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia - Mark Twain
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
nosferatu
post 26.12.2005 23:47
Post #94 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 57
Dołączył: 14.05.2004
Skąd: Skierniewice




Wg. Mnie
-chęć zparoszenia przez George świnki na bal
-rozmowa HP HG i RW po tym jak HP całował się z CC
-SS i Mapa
-FW i GW w rozmowie z matka "A ,my jesteśmy sąsiadami ? "
No i oczywiście to, że Ron jest prefektem skoro on jest ... żałosny ?


--------------------
W każdym można zobaczyć coś dobrego !!! 3ba tylko poszukać !!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 27.12.2005 11:56
Post #95 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Ron nie jest żałosny.
Jest wiernym przyjacielem, gotowym na wiele poświęceń, jest szczery, skromny, lojalny, zawsze stara się Harry'emu pomóc, nawet gdy ten wrzeszczy na niego i Hermionę w V tomie. Bardzo dobrze, że Ron został prefektem, należało mu się coś od życia. Cały czas był od Harry'ego gorszy, teraz udowodnił sobie, że wcale tak nie musi być.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hito
post 27.12.2005 12:38
Post #96 

Magik


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 751
Dołączył: 11.10.2005
Skąd: Częstochowa/Wrocław

Płeć: Mężczyzna



Tak, jest wiernym przyjacielem, który potrafi nie odzywać się pół roku do swoich najlepszych przyjaciół z powodów - oczywiście - arcyważnych.
Naturalnie, jest skromny i wcale nie ma skłonności do przesady i koloryzowania opowieści o swoich męskich czynach.
QUOTE
Bardzo dobrze, że Ron został prefektem, należało mu się coś od życia.

Ron nie powinien zostać prefektem. Wydaje mi się, że piąty i szósty tom wystarczająco pokazał, dlaczego.


--------------------
Mój nowy fic

One in Fire Two in Blood
Three in Storm Four in Flood
Five in Anger Six in Hate
Seven Fear Evil Eight
Nine in Sorrow Ten in Pain
Eleven Death Twelve Life Again
Thirteen Steps to the Dark Man’s Door
Won’t be turning back no more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 29.12.2005 06:33
Post #97 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Dla mnie bezkonkurencyjny jest moment na samym końcu piątego tomu, kiedy to Harry idzie wkurzony na błonia i spotyka Malfoya, który oczywiście wkurza go jeszcze bardziej. Wyciąga różdżkę i tu nakrywa go Snape:
-Co tu robisz, Potter?
-Namyślam się jaką klątwę rzucić na Malfoya, panie profesorze
(mniej więcej tak,cytowane z pamięci smile.gif )

I jeszcze lekcja Opieki
...Malfoy wyglądał, jakby gwiazdka nadeszła cały miesiąc wcześniej...

No i McGonagall do Irytka( a propos żyrandola ):
...odkręca się w drugą stronę


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Herma
post 14.01.2006 16:32
Post #98 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 28.09.2005

Płeć: Mężczyzna



I tom, rozdzial osmy str. 145
I cale szczescie, ze czekala go ta herbatka z Hagridem, bo lekcja eliksirow okazala sie najprzykrzejszym przezyciem, jakie go do tej pory spotkalo.
Na poczatku bankietu powitalnego Harry doszedl do wniosku, ze profesor Snape z jakiegos powodu go nie lubi. Pod koniec lekcji eliksirow wiedzial juz, ze sie mylil. Snape wyraznie go nienawidzil.
III tom, cytowane z pamieci.
- Hermiono, nie poznaje cie! (kiedy Hermiona przniosla peleryne z posagu jednookiej wiedzmy) Najpierw trzasnelas Malfoya, potem wyszlas z lekcji wrozbiarstwa, a teraz to- powiedzial Ron.
Hermiona usmiechnela sie jakby uslyszala komplement.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
RappaR
post 17.01.2006 21:36
Post #99 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 12
Dołączył: 10.01.2006




"Próbowaliśmy go zamknąć w piramidzie - powiedział Harry'emu - ale mama nas nakryła"
George do Harry'ego o Percym w Tom III, str 71.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avery
post 24.01.2006 15:59
Post #100 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 265
Dołączył: 06.07.2005
Skąd: Angband :>

Płeć: Mężczyzna



Mnie najbardziej rozbawila sytuacja kiedy Ron podczas wrozenia z herbacianych fusow przepowiedzial Harry'emu ze zostanie pozarty przez wielka zelke biggrin.gif


--------------------
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem

user posted image
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz powróci na stolicę




User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

7 Strony « < 2 3 4 5 6 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 07.05.2024 06:35