Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Sekret

SSWk
post 27.06.2004 21:21
Post #1 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003




To zakrawa pod lekki erotyk, a raczej będzie zakrawało.

Part 1
Słońce chyliło się ku zachodowi. Przez okno samochodu widać było leniwie sunące po niebie, różowawe chmurki. Z trudem tłumiła łzy, od dawna wiedziała, że ojciec zdradza mamę, nie mogła jej tego powiedzieć, ale dziś nadszedł ten dzień.
Gdy sięgała wtedy po jego srebrną komórkę miała zamiar zabić nudę grając w jakąś beznadziejną gierkę. Tylko z ciekawości zajrzała do sms'ów. To tam była ta wiadomość, która jeszcze bardziej utwierdzała ją w nienawiści do taty. Jej oczy ujrzał, krótki, lecz tak wiele znaczący, tekst. ,,Przemyślałam. Z nami koniec" - napisała osobniczka zapisana w pamięci komórki jako Cat. Catherine? Cóż to za staroświeckie imię! Jud powróciła do rzeczywistości. Auto jechało właśnie przez autostradę, nikt nie zwracał na nią uwagi. To dobra chwila. Bezszelestnie wyciągnęła telefon ze skórzanej kurtki ojca. Odblokowała klawisze i weszła w sms'y nastawiła na ten najważniejszy i podała komórkę mamie.
-Co mam z tym zrobić? -spytała rodzicielka po czym zauważyła napis.
-Oddaj to!!! -wydarł się tata.
-Przecież tego nie ruszam -odpowiedziała Jud.
-Cicho! Nie odzywaj się do mnie mała świnio!
Słone kropel łez samoistnie pociekły z wielkich brązowych oczu dziewczyny. Przytuliła się do głośnika radia, zasnęła.
Obudził ją klakson. Stali w korku. Ziewnęła i wyciągnęła z samochodowego schowka jakąś kolorową gazetę. Skupiła się na tekście, ale jej oczy nie czytały zdań, wyrazów i liter. Myślała o rodzinie. Jej dzieciństwo nie było wcale miłe, w pamięci powtarzał jej się obraz ojca bijącego ją ogromnym pasem z metalowymi szlufkami. Gdy miała osiem lat tato zbił mamę. Gdy ona, niewinne dziecko, spytała się wtedy dlaczego ma taki siny policzek matka nic nie odpowiedziała. Obmyśliła wtedy, że to co wyprawaiali jej rodzice to jakaś gra. Jaka była wtedy głupia.
Odłożyła gazetę.
-Co? Nasza córusia mamusi już wstała?
-Cicho bądź -odparła i rozłożyła się wygodnie na siedzeniu.
-Nie będziesz tak do mnie mówić! -krzyknął i już chciał wysiąść z auta, gdy sznur samochodów ruszył.
Wreszcie, gdy dojechali pod parking koło blokowiska, gdzie mieszkała otworzyłą z ulgą drzwi i uciekła. Nie, nie można tego nazwać ucieczką, bo ona tylko pobiegła do mieszkania. Zamknęła się w swoim pokoju. Sen przyszedł niespodziewanie.
Do jej uszu dobiegł wesoły świergot ptaków, a przez zaspane oczy widziała żółtą, słoneczną kulę. Już dzień! Może sobie teraz iść gdzie chce. Najlepiej na trzepak. Wzięła piłkę do siatkówki, klucz i wybiegła z nieprzyjaznego miejsca. Weszła na obskurną, śmierdząca klatkę. Zatkała z zniesmaczeniem nos i zbiegła po rozpadających się schodach. Na jej trzepaku siedział nieznajomy chłopak. Co on tam robił? przecież to miejsce zarezerwowane dla niej! Podeszła do niego i rzuciła z grubej rury:
-Ej, koleś! Schodź szybko! To moje.
A on uśmiechnął się tylko i rzekł:
-Przepraszam, nie wiedziałem, że masz tu rezerwację.
Ze zdumienia otworzyła szeroko oczy. On był taki słodki i miły. Dziewczyny w szkole na pewno pozazdrościłyby jej tej sytuacji. Jest sam na sam z męskim ideałem.
-Ależ nie... Możesz tu siedzieć! Grasz w siatkę? -spytała pokazując kolorową piłkę.
-Yhm, jasne -odpowiedział jej on i zaczęli zabawę.
Grało jej się świetnie. Gdy patrzyła się na jego piękne usta wprost chciała je pocałować.
I tak się stało. Na do widzenia ujął jej twarz i przycisnął do swojej. Instynktownie rozszerzyła usta. Gdy ich języki zaczęły się splatać czuła się jak w niebie.
-A może masz ochotę przyjść do mnie? -spytał, gdy już skończyli namiętności. -Nazywam się James Huck, mieszkam przy Rose street w niebieskim domku.
-Ja... Nie wiem.
-Mieszkam sam, przyjdź do mnie na noc-odparł i mrugnął okiem.
-Doobrze.
Pomachał jej i zniknął. Stała jak oniemała, w myślach powtarzała jego imię. James, James, James. To z nim przeżyje pierwszy raz...
CDN


--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 27.06.2004 21:52
Post #2 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Za szybko idzie akcja. Przydaloby sie wiecej opisow, a tak ogolnie to ta cala Jud to wydaje sie latwa dziewczynka. Za-szy-bko. Tak jakbys to pisala tylko dla scen erotycznych, a powinna byc jeszcze jakas fabula obok.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Myśka
post 27.06.2004 22:17
Post #3 

nigeryjski chłopiec


Grupa: czysta krew..
Postów: 1196
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: podróżny busik the kooks

Płeć: Kobieta



Nie czuję emocji bohaterów. To się dzieje, ale wszystko jest tak 'tragiczne' i nagłe, że nie ma sensu. Opowiastka o przemocy w rodzinie i dziewczynce która się zakochała. Akcja jest powalająco nieskomplikowana i mało oryginalna. Nie chcę więcej faktów, które i tak znam. Chcę znać odczucia postaci!


--------------------
she moved so easily all i could think of was sunlight
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
SSWk
post 28.06.2004 09:51
Post #4 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003




CHodzi mi o to, żeby uchwycić jej naiwność, bezgraniczną miłość od pierwszego spojrzenia. Taką... hmmm jak to nazwać chyba lekką głupotę i bezmyślność.

Part 2
Szedł ciemną uliczką, kierując się na Rose street. Kolejna naiwna dziewczyna, zresztą tylko takie przychodziły na trzepak. Stał tam od rana czekając na kolejną ofiarę, nie, nie był seksoholikiem. Przynajmniej myślał, że nim nie jest. Próbował sobie przypomnieć kiedy to się zaczęło, dość dawno. Miał wtedy 15 lat, był małym chłopcem. Uśmiechnął się, bo przed oczami miał tego niedoświadczonego chłopaka spragnionego seksu. Po prostu, dojrzewanie. Zwykłe pragnienie przerodziło się w obsesję, teraz bez zbliżenia nie mógł wytrzymać dnia. Lecz dzisiaj, niestety, sam położy się w łóżku i nie będzie nikogo, kogo możnaby wykorzystać. Szkoda.
Dotarł do ładnego, zadbanego domu z pięknym ogrodem. To zasługa ogrodniczki. Co? Czyżby zapomniał, że w domu jest jeszcze jedna kobieta, która nie skończyła pracy? Uśmiechnął się z przekąsem i zabrał się do otwierania drzwi.
-Magdaleno? Gdzie jesteś? -krzyknął na wejściu.
odpowiedziała mu cisza. Nie było jej! Spojrzał na zegarek, już czwarta po południu, powinna tu być od kwadransa. Trudno... Najwyżej sam podleje róże.
---
Przepełniało ją szczęście. To niemożliwe, że taki cudowny chłopak od razu zechciał się z nią umówić. Może to będzie dla niej odreagowaniem na stres związany z domem. Randki z chłopakiem? Uśmiechnęła się do siebie i rozmarzonymi oczami popatrzyła w sugit. Wszędzie widziała GO. Jego piękne, niebieskie oczy, czarne, puszyste włosy i... Usta. Te których dzisiaj dotknęła, te, które sprawiły, że zakochała się do szaleństwa. W całym swoim szesnastoletnim życiu nie doświadczyła takiego uczucia. To nie była miłość, to pożądanie. Sama przestraszyła się, że wymawia takie słowa, ale jest już przecież prawie dorosła, wolno jej. Wyglądnęła przez okno, pełno małych pyłków osiadło na trzepaku... Od dziś słowo to słowo będzie jej ulubionym. Wyobrażała sobie jak mówi swoim dzieciom ,,poznaliśmy się, z waszym tatą, na trzepaku".
Do rzeczywistości przywrócił ją krzyk mamy:
-Judddd! Kolacja!
Westchnęła i udała się do kuchni.
-Co sobie życzysz? -spytała się matka zaglądając głęboko w jej orzechowe oczy, tak jakby chciała prześwidrować ją na wylot.
-Poproszę kanapkę.
Jadła przpełniony dżemem chleb, lecz myślała o Jamesie. Kąpała się, lecz myslała o Jamesie, nie spała, lecz myślała o Jamesie. Jego imię tak piękne, nie, on cały bł piękny. Z wyrazem błogości na twarzy, zasnęła.
---
Nie spał całą noc, bo nie był zaspokojony! To niesamowite, że ona nie przyszła dzisiaj! Myślał, że jego urok na nią podziała! Westchnął głęboko i poszedł w miejsce gdzie się poznali. Siedziała tam ona. Chyba mówiła do siebie, bo rozchylała usta i szeptała coś niewyraźnie.
-Cześć malutka -powiedział przytulając się do jej, bądź co bądź, łądnej twarzyczki.
-Wwwwitaj -odparła rozmarzonym tonem.
W jego środku wszystko się kotłowało, wiedział, że ją złapał.
-To jak, przyjdziesz dzisiaj do mnie?
-Yhm, pewnie.
-Muszę iść moja droga, pa.
-Pa...
----
Gdy on odszedł krzyknęła z radości. To już dziś ta noc. W domu powiedziała, że udaje się do Mary, jej koleżanki, poczym skierowała się do niebieskiego domku.
Nie mogła się doczekać.
CDN



--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
SSWk
post 29.06.2004 11:00
Post #5 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003




Skomentowałby ktoś?
Według mnie to najsłąbszy part, ale mogę się mylić :-)

Part 3
Gdy stała juz przy tej wielkiej, majestatycznej bramie ogarnął ją strach. A co jeśli to zboczeniec? Może on chce ją tylko wykorzystać. Nie, on taki nie jest.
W jej głowie trwała zacięta walka między rozsądkiem, a miłością. ,,Przecież ja go w ogóle nie znam"-myślał rozsądek. ,,Ale te jego oczy... Takie piękne, lazurowe" -kontratakowała miłość.
Nacisnęła guziczek domofonu. Odetchnęła z ulgą gdy usłyszała jego ciepły, aksamitny głos.
-Witaj kochana, czekałem -powiedział James i pocałował ją prosto w usta.
Świta zawirował przed jej oczami.
-A ja nie chciałam się z tobą spotkać -mruknęłą i mocno się do niego przytuliła.
-Chodźmy do środka.
Wspięli się na stare, marmurowe schody i zatrzymali na chwilę przy drzwiach.
-Poczekaj! -krzynęła do Jamesa, gdy już miał otwierać drzwi mosiężnym kluczem.
-Coś się stało? -zapytał obruszony.
-Ja... Nie wiem czy jestem na to gotowa...
-Zastanowisz się jak będziemy już w środku -głos mężczyzny przybrał władczego tonu.
Westchnęła, lecz potulnie weszła do wnętrza domu. Było tam pięknie, chłopak miał gust. Już chciała go pochwalić, gdy on położył palec na jej ustach. Weszli do sypialni. Koło pięknego, dwuosobowego łoża z baldahimem stał stolik z butelką czerwonego wina, spaghetti i długą, czerwoną świecą. Otworzyła usta ze zdumienia
-Przygotowałem dla nas małą kolacyjkę -odpowiedział na jej minę.
Usiadła na, podstawionym jej, krzesełku. Jadła i piła powoli, bała się tego co będzie gdy skończy ostatni kęs. On jadł szybko i patrzył na nią z rosnącym pożądaniem. Z jego wyrazu twarzy dało się odczytać ,,no już! Jedz szybciej!". Westchnęła i zabrała się do połykania makaronu.Potrawa była, na złość, pyszna i nie mogła się opanować by jej nie jeść. Wreszcie zauważyła, że talerz jest pusty. On uśmiechnął się tylko i rzekł:
-Chcesz winka?
-Dobrze, poproszę -odpowiedziała z narastającym przerażeniem.
Wypili.
-Chodź do mnie!-krzyknął.
-Nie ja nie chcę!
Było już za późno, sprawnym ruchem zdarł z niej ubranie. Została tylko w staniku i koronkowych stringach. Poddała się.
-Grzeczna dziewczynka-mruknął i pogłaskał ją po głowie.
Delikatnie błądził rękami pomiędzy jej dołem, a górą, nie wiedział co wybrać. Zamknęła oczy, bedzie dobrze, musi być.
---
Była taka piękna, nie chciał jej zranić. Ale musiał. Był gwałcicielem? Przeraziła go ta myśl, lecz popatrzył na rozłożoną Jud i od razu oprawił mu się humor. Co wybrać? Kuszące, kronkowe stringi czy może troszkę za mały stanik? Zostawił ten dylemat na boku i zaczął od ust. Pieścił jej język swoim, zobaczył jak odpłynęła.
Teraz zabrał się za piersi. Delikatnie odpiął przykrywającą je zasłonkę. Miała ładny, krągły biust, który aż chciało się pieścić. Więc to zrobił. Slyszał jak jęczała z rozkoszy. O tak. Ten moment lubi najbardziej. Skierował się w dół i zerwał prawie niewidoczne majteczki.
---
Było jej bardzo dobrze, jeszcze nigdy nie dzonała takiego uczucia. Gdy wchodził delikatnie do jej rozpalonego wnętrza poczuła, że to zostanie rzeczą, która będzie w jej życiu na pierwszym miejscu.
Nie wiedziała wtedy, że chłopak jej marzeń kryje mały... Sekret
CDM


--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Myśka
post 30.06.2004 14:29
Post #6 

nigeryjski chłopiec


Grupa: czysta krew..
Postów: 1196
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: podróżny busik the kooks

Płeć: Kobieta



Zapominasz czasami kropek na końcu zdań. Przejrzyściej by też było, gdybyś robiła spacje przed myślnikami w dialogach.

QUOTE
Świta zawirował przed jej oczami.

Świat raczej =)

QUOTE
Usiadła na, podstawionym jej, krzesełku.

Nie potrzebne te przecinki.

QUOTE
-Chcesz winka?

To trochę niepoważnie brzmi ;P

QUOTE
-Chodź do mnie!-krzyknął.
-Nie ja nie chcę!
Było już za późno, sprawnym ruchem zdarł z niej ubranie. Została tylko w staniku i koronkowych stringach. Poddała się.

Jak przekomarzające się rodzeństwo. Oboje krzyczą, a jednak dziewczyna nic nie robi? I to 'zdarł' ;] Bruuutal.

QUOTE
[...] i od razu oprawił mu się humor

Poprawił.

Ogólnie lepiej napisane od poprzednich części, ale nie zachwycające. Bohaterowie nadal są sztywni.


--------------------
she moved so easily all i could think of was sunlight
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
SSWk
post 01.07.2004 21:41
Post #7 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003




Przepraszam za literówki w poprzednim :-) , to był najszybciej napisany part
a to jest chyba najkrótszy
Part 4
Słońce prześwitywało przez aksamitne zasłonki. Delikatnie wyswobodziła się z ramion chłopaka, wstała z łóżka i wyjrzała przez okno. Było pięknie. Niebo prezentowało dziś najlepszy odcień błękitu, wszystkie rośliny ubrały się w soczystą zieleń, a małe ptaszki świergocąc wesoło umilały ten obrazek.
Czuła się szczęśliwa, po raz pierwszy od tak dawna wiedziała, że ma dla kogo żyć.
Kochała i czuła się kochana, to takie piękne uczucie, zmrużyła oczy.
Wyobrażała sobie ich ślub, dzieci... Marzyła.
-Już wstałaś? -spytał się jej z łóżka.
-A miałabym jeszcze spać? Popatrz jak pięknie na dworze! -odpowiedziała mu z uśmiechem.
Odwzajemnił ten gest i leniwie wstał z atłasowej pościeli.
-Nie podobało mi się to co wczoraj zrobiłaś -mruknął, odmienionym, srogim tonem.
-Ależ co misiu? No wiesz, każda kobieta tak ma -szepnęła i cmoknęła go w usta. -A pozatym to ja cię w ogóle nie znam! Opowiedz mi coś o sobie!
-Studiuje zaocznie architekturę.
-To wszystko -zrobiła zdziwioną minę. -Ile masz lat? Ja siedemnaście.
-Dwtrzy -burknął niewyraźnie.
-Ile? Nie martw się, nie zdyskryminuję cię jeśli będziesz młodszy.
-Dwadzieśca trzy.
Ze zdumienia otworzyła usta.
-Nie wiedziałam, ze spotykam się z... -urwała.
-Z kim?! -krzyknął. -Ze staruchem, tak ?!
-...Kimś starszym -dokończyła.
-Dzisiaj sobota? Och muszę iść na uczelnię, muszę już iść -powiedział niespodziewanie, a ona, rozumiejąc aluzję szybko ubrała się i wyszła.
Przecież doskonale wiedziała, że są wakacje.
Którą uliczką pójść? Spojrzła na zegarek. Jest piętnaście po siódmej, dosyć wcześnie. Możnaby zaryzykować i pójść parkiem, zwykle grasują tam bandy skinów, ale oni chyba jeszcze nie wstali. Skręciła do niebezpiecznego terenu. Zamarła gdy usłyszła odgłos kroków. To oni. Zauważyła ogolone głowy. Schowała się za drzewm próbując nie oddychać. Coraz wyraźniej słychać było głębokie i piskliwe rechoty. Ufff... Poszli. ,,O tak, tak Jud, tylko żeby szczęście cię dzisiaj nie opuszczało" -powiedziała sama sobie i, z podniesioną głową, wyszła z parku.
CDN


--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Szara Wilczyca
post 06.07.2004 13:04
Post #8 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 43
Dołączył: 08.05.2004
Skąd: Z Biedronki ;)




Średnio ciekawe,choć wciągające....popracuj nad oryginalnością...


--------------------
Ugryźć Cię?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
SSWk
post 09.07.2004 16:00
Post #9 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003





Nie będzie parta w ciągu najbliższych 2 tygodni


--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Emily Strange
post 09.07.2004 16:51
Post #10 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 11.03.2004
Skąd: Lublin




Jak dla mnie to, to opowiadanie wogóle wciągające nie jest.
Cały czas zastanawiałam się ile ta dziewczyna może mieć lat. 12? 13? Jak zobaczyłam że siedemnaście wybuchnęłam śmiechem. Kto w tym wieku tak sie zachowuje? Idzie na trzepak z piłeczką? Czy ty przypadkiem nie pomyliłaś opowiadań?
Poza tym gnasz z akcją. o ile tu jest jakaś akcja... Marne opisy i jeszcze marniejsze dialogi. Przy 'chcesz winka' puknęłam sie w czoło, bo który facet w tym wieku wyjechałby z takim tekstem...
Podsumowując: po prostu mi się nie podoba.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
SSWk
post 09.07.2004 20:42
Post #11 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 21.05.2003




Emily, a co robi? Upija się piwem w jakiejś melinie? Ona jest niedojrzała.
Czy akcja dla Ciebie to seks, bo jeśli tak to tej akcji jeszcze długo nie bedzie


--------------------
Ownlog
Nie klikaj tu!
Eliasie (ty wiesz, że do Ciebie mówię) jeśli to czytasz to odezwij się do mnie w jakiś sposób na GG!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Emily Strange
post 09.07.2004 21:43
Post #12 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 11.03.2004
Skąd: Lublin




Akcja jest jak coś sie dzieje, a w twoim ficku nie ma żadnej akcji.
Czy ja cos wspominałam o upijaniu sie piwem w melinie? Nie. Ale na trzepak z piłeczką to raczej chodzą dziesięciolatki...


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 13.07.2004 09:51
Post #13 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



QUOTE
-Z kim?! -krzyknął. -Ze staruchem, tak ?!


Przeszlo lekko przeczytanie i nadrobienie zaleglosci ale przy tym fragmencie wybuchnelam smiechem i nie moglam sie powstrzymac kilka.. (zeby nie przesadzic) sekund. 23 letni staruch? Dzizes Krajs XD

A poza tym jakos mnie to nie wciaga.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
marvia
post 25.07.2004 08:05
Post #14 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 30
Dołączył: 02.07.2004
Skąd: Kraków




Niezabardzo mi się podoba...ale pisz dalj bo najgorzej nie jest smile.gif


--------------------
SYRIUSZ B(L)ACK!!!!!!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
..:Ala:..
post 28.07.2004 13:59
Post #15 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 17
Dołączył: 30.06.2004




Nie podoba mi się ta kłutnia że tylko 10-latki chodzą na śmietnik na trzepak z piłką. Mój brat ma 18 lat a jego toważystwo z którym sie tam spotyka zaczyna sie od lat 15 i oni wcale nie są tacy naiwni. Oni sie poprostu przyzwyczaili do tego miejsca i tam sie spotykają gadają i grają w siate
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Szyszmora
post 29.07.2004 17:04
Post #16 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 17.07.2004




No, jakby to powiedzieć...Nie podobało mi sie.Mało wciągające.Czytałam lepsze opowiadania. Party są troche za krótkie, no i za szybko poszli do łóżka.


--------------------
the things you say
games you play
dirty magic...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lav
post 29.07.2004 21:14
Post #17 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 24.04.2003
Skąd: Wrocław




Tak szczerze, to fabuła wogóle mnie nie wciagnęła i powedź mi kto tak sie zachowuje w wieku 17 lat?? chyba ktoś niedorozwiniety i jeszcze ten trzepak z piłeczką. Jeszcze jedno odkiedy studenci przesiadują przy trzepaku. Moze zamiast erotyku ma to być komedia?

Ten post był edytowany przez Lav: 29.07.2004 21:19


--------------------
-= I WILL DIE FOR YOU =-
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Majka
post 31.07.2004 18:06
Post #18 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 70
Dołączył: 10.06.2004
Skąd: Finlandia (Lahti)




Fabuła ujdzie, ale mogłoby być lepiej smile.gif

QUOTE
Moze zamiast erotyku ma to być komedia?

z tym, to sie akurat zgodze

jest troche błędów...

QUOTE
Akcja jest jak coś sie dzieje, a w twoim ficku nie ma żadnej akcji.


tak.... Emily... wyjęłaś mi to spod klawiatury...

a tak pozatym to ta dziewczyna lizala sie z facetem, a nawet nie wiedziala, jak on ma na imie!!
albo ja nie pamietam abo coa, ale ona mu sie chyba nie przedstawila tongue.gif

QUOTE
-Yhm, jasne -odpowiedział jej on i zaczęli zabawę.


powienno być:

- Yhm, jasne - odpowiedział, poczym zaczęli zabawę.
W każdym razie bez "on"

na razie to ja tu nie zauważyłam nic związanego z potterem, ale moze to sie dopiero pojawi? w koncu to twoj ff.

pozdrowienia



--------------------


***

Naprawdę myślałam, że miłość jest tylko w filmach. Dałam się nabrać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.08.2004 09:46
Post #19 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



QUOTE

na razie to ja tu nie zauważyłam nic związanego z potterem


I chwala Bogu, jeszcze by tu tego brakowalo. Ile mozna czytac o Haroldzie? No ile? Ja wiem wiem, w koncu forum HP ale tak tylko pytam. Retorycznie.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Dajmond
post 08.08.2004 10:45
Post #20 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 356
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: nie wiem




SSWK... Zdaniem po tym ficku podzieliłam się z tobą już w domu, ale cóż...
Nie masz talentu do pisania erotyków, marna fabuła, szybka akcja. To wszystko wydaje mi się w ogóle bez sensu. Sama postać Jud jest... Dziwna. Mówisz, ze ona jest niedojrzała, ale mi się raczej wydaje, że jest jakimś mutantem. Dzieckiem w skórze siedemnastolatki. Pomyśl trochę nad tym fickiem. Ok?


--------------------
.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
*^*Cathy*^*
post 10.10.2004 16:53
Post #21 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 10.10.2004
Skąd: Radomsko




Beznadziejne, za szybko toczy się akcja.. Można tu przytoczyć słynne powiedzenie tylko, że w odniesieniu do twórczości pisarskiej : ,,Pisać każdy może, ale nie każdy musi to czytać''


--------------------
Słyszę wiatr ze wzgórz płynący,
Przemawiający do mnie w ciszy nocy,
Szepcze mi do ucha
Niesłyszalne słówka,
Nawet gdy go nie słucham,
Czuję bryzę od morza wiejacą,
Unoszącą me włosy, do siebie tulącą,
Nie bierze mnie jednak za rękę,
Aby powiedzieć, ze rozumie mą mękę,
Nigdy mnie nie dotyka - czule jak muzyka.
Wiem, że któregoś dnia wejdę na ten szczyt,
I znajdę kiedyś
Inny głos, który powie mi
Te słowa, które słyszeć chcę,
Jeżeli za rok żyć jeszcze będę.

in memory of Cory Dollanganger Foxworth (1953-1960)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Paulinka***
post 23.12.2005 19:57
Post #22 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 19
Dołączył: 07.11.2005




ejj, nie jest tak źle, napisz coś nowego
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kara
post 04.01.2006 09:56
Post #23 

Absolwent Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 666
Dołączył: 12.11.2005
Skąd: 3miasto

Płeć: Kobieta



Tu się nie zgodze dla mnie to jest tragiczne...postacie zachowują sie jak niedorozwinięte i...ech nie mam już na to słów

Kara


--------------------
Luke I'm your father!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Somei
post 08.11.2006 10:23
Post #24 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 23
Dołączył: 28.10.2006
Skąd: Gdynia (taki cmentarz w centrum)

Płeć: Kobieta



Mi się nawet podoba, chciaż w niektórych momętach nie mogłąm się połapać, ale to tylko moje shizy:D


--------------------

-=> Jestem nędzarzem posiadam tylko marzenia, rozsiałem je u twoich stóp, stąpaj lekko gdyż stąpasz po moich marzeniach

-=> Ludzie są jak kwiaty - 8 miliardów narcyzów

-=> Uwierze w anioły nawet jeśli ich skrzydła są czarne

-=> Moje serduszko toczyło się drogą, a ty je podniosłeś i zostało z tobą
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 01.05.2024 07:00