Oh poetry?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Oh poetry?
drink-orange |
03.05.2003 23:01
Post
#1
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 7 Dołączył: 12.04.2003 Skąd: .. z pomarańczowym sokiem. |
'pocałuj noc'
Poświeć w moje okno o poranku Zatocz koło w polu kukurydzy Poczuj słodki zapach rumianku Nawet jeżeli księżyc Cię brzydzi Zrób zdjęcie i zapamiętaj noc Usiądź na krześle z różowym oparciem Zimne nogi przykryje koc Zabij głód powietrza pożarciem Spójrz w świeczki płomyk Obróć się na niebieskim dywanie Weź do ust słońca promyk Zjedz ciasto na zielonej polanie Załóż za dużą bluzę taty Wpatruj się w widok za oknem Pomyśl o tym jak czuć na raty Niebieskim mazakiem po zdaniu postaw ... kropkę. 'raz' Sznurek z praniem Kolorowe trampki? Twoje długie Pasiaste Skarpetki Z dziurą W głowie Tylko połknij I zapomnij. 'Tętno' Serce Z guzika Z wełny Na brzegu morza Z niczego Serce jest sercem Uważaj… Bo jeszcze pomylisz z wątrobą. Możesz zajrzeć W otworek Tętni czerwoną Krwią? Farbą? 'Razem' Z trawy też widać słońce Postaraj się, a zobaczysz Gorąco Czujesz już? Itak nie uwierzę, że widzisz Tylko noc Dalej wiem Jesteś. 'Drzwi' Twoje ciało to okienko duszy Czy istnieje szmatka, która twe łzy osuszy? Każda z czasem przecieka. Może dlatego, że ten czas Tak szybko ucieka… 'Blask' Zamknij oczy. Ciemność ukoi. Spojrzysz w gwiazdy Wszystko wyda się takie Jasne Czarne słońce Nisko nad horyzontem. Przeleciał ptak. Skrzydło pływa teraz. Na powierzchni wody. Krąg. 'a potem' Z pocałunkiem jeszcze Na ustach W gęstwinę się zapuściłam włosy do pasa. A kiedy usiąde To już do pulchnej ziemii. Brat potrzyma za rękę. Narysuje mi baranka. Kochałam zielone Jak drzewa Poznokcie u stóp. 'wiatrem podszyta' Silne ręce Moje razem z twoimi. Teraz sliniejsze. By nam cieplej było stopy. Jeszcze rolety. I już ciemno. I już noc sroga z cienkiej wełny podmuchem. Ciepłym słowem podkuj buty i nakarm konia marchewką czerwoną. 'widelec' W fali miłości dreptałam po połamanych nadziejach. Do stopy czuję jedną przyczepioną. Część mojego ciała zielony paznokieć oderwała. Teraz boję się miłości w oczy spojrzeć. Pokroiłam wcześniej ostrym nożem marzenia. 'kwiecie' Człapał on przez elizejskie pola miarowo deszcz kapał na nos jego czerwony był. A i w końcu ona z mleczykiem we włosach wypluła tajfun zielonych liści. Spojrzała pod nogi swoje i jego ręce. Płaczesz, płaczesz a łzy kapią o poranku. 'daleko' Gdzież to ja cię dostać mogę? Gdzież mam miłość w szczęściu schować? Do kieszeni szeptem w uchu radzisz mi. W kieszeni nie mieści się pod resztą smutku jednak miejsce znajduję. Ale ja kochać ciebie chcę! kochać.. Sam mi tą miłość do ust włożyłeś. Teraz z nich wyjmuj co twoje razem ze śliną moją. Ja tylko cicho z boku poszlocham. -------------------- Ten śnieg i to, i owo na mojej łączce, wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem było tam tak Ciepło, jak to się niektórym zdaje. Słowem, niech-to-zostanie-między-nami-i-nie-mów-o-tym-nikomu: tam jest Zimno.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 25.09.2024 23:39 |