Syriusz Black, tylko tutaj...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Syriusz Black, tylko tutaj...
Puszczyk |
24.08.2004 10:40
Post
#76
|
||
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 236 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: się biorą dzieci ? :P Płeć: Mężczyzna |
Napisałeś to żeby nabić sobie setnego posta tak? -------------------- .. Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
|
||
hiob27 |
24.08.2004 10:44
Post
#77
|
||
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 379 Dołączył: 28.05.2004 Płeć: Mężczyzna |
wiesz co. jakbyś sobą coś więcej
reprezentował wiedziałbyś że czasem cytat w takim stylu mówi znacznie więcej
niż tysiące linijek. A jak wiadomo cytat jest bezpośrednio powiązany z
książką. -nie sądziłem że będę musiał komuś tłumaczyć sens tych słów i powód
dla których je tu umieściłem - widocznie się pomyliłem... A pisanie posta w stylu
To jest nabijanie posta! -------------------- Prefekt Hufflepuff
...... |
||
Bellatriks |
24.08.2004 10:48
Post
#78
|
||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 145 Dołączył: 17.02.2004 Skąd: stąd Płeć: Kobieta |
No cóż... ja teraz myśle że nie ma sensu
żałować Syriusza, powody są 2:
a drugi to jest to, ze Syriusz zginął w walce, tak jak zawsze chciał jeśli wg was ten post jest bezsensu to go usune |
||
Puszczyk |
24.08.2004 11:02
Post
#79
|
||||
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 236 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: się biorą dzieci ? :P Płeć: Mężczyzna |
Wiem co.
Gdybyś ty więcej sobą reprezentował - nie oceniał byś ludzi po jednej linijce. Po za tym proszę - nie pouczaj mnie jaki cycat, w jakim stylu, co mówi ok? Myślisz że wstawisz czyjeś słowa i świecisz? Pozdrawiam - bez ironi Puszczyk -------------------- .. Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
|
||||
hiob27 |
24.08.2004 11:51
Post
#80
|
||
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 379 Dołączył: 28.05.2004 Płeć: Mężczyzna |
puszczyk:>> A wybacz mi. tak cię
przepraszam zapomniałem ci odpowiedzieć na twoje
pytanie:
Odpowiedź brzmi: Nie. Wiem, że zasmuciłem cię tą odpowiedzią no ale niestety. A tak wogóle to ten post był moim 99, a nie setnym więc troszeczkę lepiej na przyszłość poćwiczyć znajomość liczb i cyfr. A czy ty w tamtym poście odnalazłeś ocenę twojej osoby dokonanej przezemnie. No bo ja chyba nie potrafię jej dostrzec... Ale skoro sądzisz że jednak - to twój problem. pozdrawiam - z lekką nutką ironi. hiob27 -------------------- Prefekt Hufflepuff
...... |
||
Syriiuszka |
24.08.2004 11:55
Post
#81
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
Oj, przestańcie się zniżać do poziomu
mojego i Syriusza, i sie kłócić na bezsensowne tematy, to my mamy
monopol.
Cytat był bardzo trafnym podsumowaniem tematu. Z tymże jest jeden problem - Syriusz za bardzo uporządkowanego to tego umysłu nie posiadał XD -------------------- yeah. |
Nes |
24.08.2004 18:37
Post
#82
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 195 Dołączył: 26.02.2004 Skąd: Szczytno |
ale przynajmniej lubił przygody
no i zawsze chcial zginac w walce PS. skad u was ludki taka paranoja - prawie w kazdej wypowiedzi widzicie nabijanie :/ Ten post był edytowany przez Nes: 24.08.2004 18:38 -------------------- "Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20." |
Syriiuszka |
24.08.2004 19:23
Post
#83
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
To jest właśnie intrygujące. A najbardziej zabawne jest to, że przewrażliwieni na tym punkcie są zazwyczaj ludzie sami mający problemy z licznikiem.
Ale to bez żaluzji. -------------------- yeah. |
ren.Asiek |
24.08.2004 21:15
Post
#84
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
No ja rozumiem...modki się czepiają ok,
jeśli już ktoś naprawdę nabija na non stopie....ale jesli ktoś odpowie na
wcześniejszego posta jednym zdaniem, jedną linijką, w której ujmie wszystko
to co chciał przekazać...to chyba nie jest nabijanie, ale nawet lepiej bo
multum stwierdzen jest ujęte w jednym przesłaniu, i nie trzeba tyle czytać
zeby dojść to sedna wypowiedzi...heh, dobrze to rozkminiłam? lol
:D:D
"Ostatecznie dla należycie uporządkowanego umysłu śmierć to dopiero początek nowej wielkiej przygody" - Albus Dumbledore <--- mówiąc już na temat Sądzę, że Syriusz raczej nie miał zbyt poukładane w główce, wręcz przeciwnie mógł mieć mętlik.Był zmuszony siedzieć w domu, choć jemu samemu sie to nie podobało i z pewnością od czasu do czasu miał jakieś wahania, czemu on tam siedzi, czemu musi się wszystkich słuchać i siedzieć bezczynnie, przecież gdyby tylko dali mu szanse to na pewno by nie zawiódł, to wszystko mogło mu kołatać w główce....zmartwienia związane z osobą Harry'ego, smutne wspomnienia, sprawa afery Voldkowej, opcja dożywotniego siedzenia w Kwaterze Głównej...samotnemu różne rzeczy mogą chodzić po głowie prawda? No trudno mi to przewidzieć . Jego głowę na pewno przepełniało jeszcze wiele spraw, był tam bałagan, taki powiem wręcz śmietnik...nic nie moglo znaleźć swojego miejsca, nic już do siebie nie pasowało...tak mogło być bo w końcu nei był on nade wszystko człowiekiem szczęśliwym...Ale fakt, zawsze chciał zginąć w walce, chciał zapewne zaznczyć się w dziejach ludzkości, chciał aby go pamiętano jako człowieka mężnego, gotowego na wszelkie poświęcenia...Umarł, ale to nie zakończyło jego historii, na pewno gdzieś jest i patrzy z góry na ten balagan ziemski...odkrywa teraz nowe tajemnice, przeżywa kolejną przygodę, która już nigdy się nie skończy... ;-P -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
NeMhAiN |
24.08.2004 21:30
Post
#85
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 419 Dołączył: 24.08.2004 Płeć: Kobieta |
Według mnie Syriush i tak by zginał nawet
jakby nie poszedł do tego ministerstwa Tej nocy...on po prostu by zwariował
i <moja propozycja> popełnił by samobójstwo takie jest moje zdanie bo z takim ciężarem, siedzeniem cały
czas na tyłku w domu i niemożność robienia czegokolwiek...-to by siem
wykonczył psychicznie ....
biedaczek...
|
ren.Asiek |
24.08.2004 21:43
Post
#86
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Nie Nem...nie popełniłby
samobójstwa...teraz? Kiedy już uciekł z Azkabanu, kiedy poznał swojego
chrześniaka, kiedy z powrotem zyskał przyjaciela w Remusie....kiedy miał dla
kogo żyć? Nie...nie zrobilby tego, bo za bardzo kochał Harry'ego, kochał
go nie tylko jako chrześniaka ale też jako przyjaciela...wiedział, że jego
zabolałoby to najbardziej, ze to jego by skrzywdził a nie siebie,
jego...który również zdołał go pokochać, rozumiał go, jego uczucia, był
gotów z nim zamieszkać...noi tak bardzo przypominał mu James'a, może
czasem to było dobijające, bo mogło mu się wydawać ze to Harry jest
James'em, ale jednak cieszył się ze z tego chłopaka wyrósł KTOS, ktoś
potrafiący kochać mimo złego losu którym było mieszkanie z tak opryskliwą
dla niego rodziną, mimo ze on równiez przez lata był samotny....mieli tyle
wspólnego,a teraz miałby to rzucic, miałby powiedzieć szczęściu które
wreszcie go odnalazło NIE ?....Na pewno nie.Teraz gdyby tylko miał okazje
chciałby korzystać z zycia, cieszyć się każdą chwilą...teraz chciał żyć, co
nie było mu w pelni dane przez 13 lat odosobienia...Teraz nie byłby w stanie
zabić się z osamotnienia,z rozpaczy, bo wiedział ze Harry nigdy go nie
opusci, i jego przyjaciele również są gotowi mu pomóc...ach jakie to
wzruszające ;((((......lol .Wyobraźnia mnie dzisiaj rozpiera .
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
NeMhAiN |
24.08.2004 21:52
Post
#87
|
||
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 419 Dołączył: 24.08.2004 Płeć: Kobieta |
hm...to jesli tak harry'ego kochał to dlaczego nie został na swiecie jako duch??tego jestem ciekawa...tak bardzo chciał przeciez z nim zamieszkac...eh...szkoda ze nie wrócił... |
||
vigga |
24.08.2004 22:11
Post
#88
|
Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 489 Dołączył: 06.07.2003 Skąd: Olsztyn |
wiesz on po prostu nie mogl wrocic jakos duch. bo, to taka moja mala teoria =P, duchem moze zostac tylko ten, kto zostanie zamordowany [Nick, Marta, Krwawy Baron...].
-------------------- mądrzejsi mówili nie rób
mówili trzymaj się z daleka nie pozwalali mi sam się dowiedziałem czym jest kłamstwo zło i krzywda dziękuje Wam za okaleczenie mojej duszy... all we see or seem is but a dream within a dream ************* nierealne jak bajka...prawdziwe jak bajka... |
kkate |
24.08.2004 22:13
Post
#89
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Z różnych źródeł (książka, wywiad z JKR)
możemy się dowiedzieć, że duchem zostaje ten, kto:
- za życia cierpiał albo był nieszczęśliwy (np. Jęcząca Marta) - obawiał się śmierci i bał się przejść za "ten próg" Nie ten, kto był zamordowany (Lily i James też przecież byli, Cedrik też) Widocznie Syriusz nie bał się śmierci - na tyle, by stac się duchem. Ten post był edytowany przez kkate: 24.08.2004 22:14 -------------------- just keep dreaming.
|
Bellatriks |
24.08.2004 22:24
Post
#90
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 145 Dołączył: 17.02.2004 Skąd: stąd Płeć: Kobieta |
hmmm... wydaje mi się ze JKR wsopinała coś,
że duchem można stać się gdy się ma jakiś cel w życiu, ale się go nie
osiągnie (tak czytałam )
|
ren.Asiek |
25.08.2004 10:06
Post
#91
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Niop...Syriusz nie został bo nie mógł, nie pozwoliła mu na to jego odwaga, z pewnością nie bał się śmierci, był więc gotowy dla Harry'ego na wszystko nawet na oddanie zycia...poszedł go uratować do DT, ale to mimo wszystko wymogło na nim to poświęcenie...Do końca zachował uśmiech na twarzy, jeszcze przecież swawolnym tonem żartował...krzyczał, mowil do Belatrix "tylko na tyle Cie stac?"...no cos takiego, ale zartowal z tego, nie wierzył w jej możliwosci moze wręcz był zbyt pewny siebie? Nie mam mu tego za złe, zawsze taki był...ale umarł w walce a tego pragnął chyba najbardziej...umarł cechując się dużą odwagą, i z uśmiechem na twarzy...trzeba być naprawdę kimś żeby nie bać sie smierci, zeby tak własnie się zachować...Poza tym chyba nie chciałby wieść życia ducha, nie móc jeść, już nigdy nie móc przytulic Harry'ego, wspomóc go swoimi siłami...cierpiałby widząc ze kiedys nie moze mu pomóc, a i dla Harry'ego nie byłoby to do końca przyjemne...widząc jak jego zawsze uśmiechnięty ojciec chrzestny musi cierpieć żywot ducha....może i by miał go przy sobie, mógł pogadać, ale sprawiało by to im obu ból...a przecież gdy się kogoś kocha, pozwala mu się odejsć...pragnie się jego szczęścia... =(((
Ten post był edytowany przez ren.Asiek: 25.08.2004 10:07 -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Eowina |
25.08.2004 13:30
Post
#92
|
||
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 200 Dołączył: 09.03.2004 Skąd: Lublin |
Co do tej smierci w walce to mam wątpliwosci.Bo niby to byl pojedynek czarodziejówa,ale nie oberwal jakims silnym zakleciem tylko drętwotą i wpadł za zaslone... Chociam moze to bylo jeszcze gorsze. Ale zgodze sie z tobą, ren.Asiek , ze Syriusz jako duch nie wróci. Nie tylko dlatego ze nie bal sie smierci. Przeciez jako duch nie przydal by sie w Zakonie.A tak pewnie w niebie(zakladając ze czarodzieje mają niebo ) spotkal Jamesa i Lilly. -------------------- "Nie każdy bładzi,kto wędruje..." J.R.R Tolkien
|
||
LadyDevimon |
25.08.2004 14:41
Post
#93
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 28 Dołączył: 08.08.2004 Skąd: Kraków |
Mam wielka nadzieje, ze zagadka
"smierci" Syriusza wyjasni sie juz w nastepnym tomie i ze to byla
tyo Dretwota chociaz o ile dobrze pamietam to nie bylo w ksiazce jakiego
zaklecia dokladnie uzyla. zastanawia mnie tez fakt ze w Proroku codziennym
nastepnego dnia po wydarzeniach w dp Tajemnic nawet nie wspomniano o tym ze
kto kolwiek zginal moze on po prostu zapadl w jakas spiaczke i ktoregos dnia
zjawi sie w Kwaterze gl. zakonu a jeszczxe dziwniejsze jset to ze nikt nie
zainteresowal sie cialem rzekomo zmarlego Syriusza bo zwykle w przypadkach
smierci cialo oddaje sie najblizszej rodzinie, a czarodzieje chyba tez maja
cmentarze. Moze ostateczne starcie Harry kontra Voldemort odbedzie sie w Dp.
Tajemnic i Syriusz obudzi sie i uratuje Harry'ego przed smiercia ?
|
vigga |
25.08.2004 15:03
Post
#94
|
||||
Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 489 Dołączył: 06.07.2003 Skąd: Olsztyn |
ale bylo napisane, ze ugodzil go czerwony promien. chociaz jest oczywste, ze taki kolor mogą miec tez inne zaklecia nie tylko Dretwota. ale na pewno nie byla to Kedavra, a jak wiemy nie ma innego zaklecia usmiercającego.
wiesz, wydaje mi sie, ze wtedy na swiecie bylyby miliony duchow. przeciez tak w glebi serca kazdy czlowiek boi sie smierci i jest naprawde wielu ludzi, ktorzy maja bardziej nieszczesliwe zycie niz Jęcząca Marta. i chyba nie ma czlowieka, ktory w ciągu swojego calego zycia by nie cierpial. -------------------- mądrzejsi mówili nie rób
mówili trzymaj się z daleka nie pozwalali mi sam się dowiedziałem czym jest kłamstwo zło i krzywda dziękuje Wam za okaleczenie mojej duszy... all we see or seem is but a dream within a dream ************* nierealne jak bajka...prawdziwe jak bajka... |
||||
ren.Asiek |
25.08.2004 15:19
Post
#95
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Teraz przyszło mi coś do głowy...pomysł
wręcz nierealny, ale jednak jakas teoria lol . Moze ktos pamięta...w V-tce Fred z George'em kiedy
pewien ślizgońskie prefekt chciał im odjąć punkty, wsadzili go do jakiejs
szafy, ktora chyba okazala sie jakims portalem poki nie zdążył wypowiedziec
formułki. To coś przeniosło go w inne miejsce, tak że nikt nie mógł go
znaleźć.Może ta zasłonka też przenosi ludzi, tyle ze gdzies w jakąś nieznaną
odchłań, z której powrotu^^a raczej sposobu na powrót nie odnaleziono? Moze
własnie w 6 lub 7 ktos takie cos odnajdzie i przywróci Syriusza do życia
wśród zywych?...lol ta wyobraźnia, ale rózne mogą byc przecież rozwiązania
.
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
kkate |
25.08.2004 22:06
Post
#96
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
ren.Asiek - wiesz, że o tym nie pomyślałam? Tak, było coś ze jakiś Slizgon został gdzieś zamknięty i wydostał się dopiero po jakimś czasie... Hmm, niezła teoria...
Heh - najlepiej to trzeba iść do Departamentu, podejść do zasłony, zawołać "Ej, Syriusz, jesteś tam?" i poczekać ... Ale na serio - wszyscy mówili, że Syriusz umarł. Ale nikt nie wie, gdzie jest jego ciało, a ciało zmarłego to ostateczny dowód, że ta osoba rzeczywiście zginęła. Gdybym była Harrym, pierwsze o co spytałabym Dumbla, to: "gdzie jest ciało Syriusza?" Ale nie, Rowling tego nie zrobiła, bo to by wszystko nam wyjaśniało ... Poza tym - Harry tylko rozpaczał po rzekomej śmierci Syriusza, nie myślał o tym, gdzie naprawdę jest Syriusz... jego ciało. Przecież nie było żadnego pogrzebu ani nic w tym stylu bo... nie mógł być. Hmmm......... Co wy na to? Oj, jak ja się nie mogę tej 6 części doczekać!!!! -------------------- just keep dreaming.
|
NeMhAiN |
25.08.2004 22:24
Post
#97
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 419 Dołączył: 24.08.2004 Płeć: Kobieta |
ta sala w której była ta zasłona nazywała
sie coś w rodzaju sala smierci i wydaje mi sie ze ten łuk i ta zasłona były
stworzone jako cos w rodzaju kary Smierci w swiecie czarodziejów, no bo po
co by były te "trybuny"....tak według mnie....
|
kkate |
26.08.2004 11:40
Post
#98
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No tak, to się nazywało Salą Śmierci, ale czy możliwe żeby wykonywano tam takie kary? Wydaje mi się, że najwyższą karą dla przestępców jest dożywocie w Azkabanie, ale skoro teraz dementorzy przyłączyli się do Voldzia, to....
Może ta sala była wykorzystywana w czasie największej potęgi Voldemorta przed laty, kiedy dementorzy tez nie robili tego co powinni, więc gdy złapali jakiegoś śmierciożercę... to nie mieli wyjścia i wrzucali go za tą zasłonę? Ale.... taka sala byłaby chyba gdzie indziej... Wykonywanie wyroku w Departamencie Tajemnic? jakoś mi to nie pasuje.... -------------------- just keep dreaming.
|
czadowa_ |
26.08.2004 15:20
Post
#99
|
||
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 225 Dołączył: 21.03.2004 Skąd: Białystok |
Dokładnie o tym samym myslałam kiedy czytałam książkę. Pierwsza ogólnie myśl to było: moze to skądś przyniesli i robią badania - w końcu w Departamencie tajemnic było od groma róźnych dziwacznych rzeczy jak te mózgi, które ktoś kiedyś musial przynies, przetransportować. I właśnie trybuny mi tu nijak nie pasowały. Pozostaje tylko opcja- Sala Wykonywania Wyroków Smierci, w skrócie Sala Śmierci. -------------------- Jestem Tobą zafascynowana, M.
|
||
ren.Asiek |
28.08.2004 08:44
Post
#100
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta |
Może i tak...ale przecież Syriusz nikomu niczym nie zawinił wiec czemu zasłona go pochłonęła, czyż w takim razie nie powinna wciagać tylko czarnoksięzników?...jak dla mnie to powinna tak jak Tiara Przydziału czytać w myślach skazańca czy jest winny czy nie, i albo kończyć jego żywot albo pozostawiać pzy zyciu...mogłaby byc taka opcja.=/...i w sumie stamtąd powinien być jakiś powrót, przecież Black nie mógł rozpłynąć się ot tak w powietrzu...teraz w sumie mozna być pewnym ze to był jakis portal, bo inaczej Syriusz by się wydostał z zasłony...tylko jeszcze pytanie gdzie ten portal go przeniósł...do Swiata Umrałych, czy może w inne miejsce swiata, z którego niebawem powróci cały i zdrowy....?....złudne nadzieje,ale opcja jest
-------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 23.09.2024 01:38 |