Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

67 Strony « < 62 63 64 65 66 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Lost

Czy w tym temacie wolno umieszczać (odpowiednio oznaczone) spojlery?
 
Tak, odpowiednio oznaczone są ok [ 12 ] ** [54.55%]
Nie, nie chcę tu spojlerów [ 10 ] ** [45.45%]
Suma głosów: 22
Goście nie mogą głosować 
Rysiek_Kowal
post 16.03.2010 20:41
Post #1576 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Ahmed @ 16.03.2010 17:02)
mój cały komentarz do 6-ego sezonu LOSTa: user posted image
*


http://www.youtube.com/watch?v=30YW3wgRvyI
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 18.03.2010 00:28
Post #1577 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Rysiek_Kowal @ 16.03.2010 20:41)
QUOTE(Ahmed @ 16.03.2010 17:02)
mój cały komentarz do 6-ego sezonu LOSTa: user posted image
*


http://www.youtube.com/watch?v=30YW3wgRvyI
*


btw, oglądałeś Wire? Bo kiszę pierwszy sezon na dysku już od ponad roku.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 18.03.2010 01:56
Post #1578 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



Widziałem całe pięć sezonów i paradoksalnie ten pierwszy sezon co kisisz na dysku od ponad roku wziąłem właśnie od Ciebie.
Myślę, że Ci się spodoba (nawet bardzo!). Warto, tylko trzeba dać szansę i przebrnąć dalej niż pierwsze kilka odcinków. Jeżeli jednak nie znajdziecie w tym nic fajnego to raczej trzeba odpuścić. Bo to nie jest coś co ogląda się w każdym serialu. To z pewnością najbardziej realistyczny i wiarygodnych serial jaki widziałem (zatem to nie jest rzecz dla każdego). Do tego równie prawdziwy i świetnie zagrany jak SFU. Momentami to nie jest nawet aktorstwo, tylko kawał prawdziwego czarnego Baltimore (Felicia Pearson jako Snoop!!!). HBO trzyma (naszą) klasę.
Zatem nie liczcie na jakieś cliff hangery, niekończące się zagadki i sztuczne nakręcanie napięcia przed następnym odcinkiem. Tutaj sam nakręcasz siebie, aż umrzesz łykając tą uliczną truciznę, która jest niebywale zabójczo prawdziwa. Inteligencja widza, scenariusz, pomysł, dialogi, postaci (Omar!) i dramat przede wszystkim. It's all in the game.

Teraz czekam na Treme. Jeszcze nie całe 3 tygodnie.

Ten post był edytowany przez Rysiek_Kowal: 18.03.2010 01:56
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 25.03.2010 00:09
Post #1579 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Bardzo fajny odcinek, ale uśmiałem się przy statku rozbijającym posąg biggrin.gif Seriously? Statek?

Nareszcie zarysował się wyraźnie konkretny główny konflikt.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 25.03.2010 03:42
Post #1580 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Ahmed @ 16.03.2010 17:02)
user posted image
podbijam.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 25.03.2010 04:42
Post #1581 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Och, Ricardo. <3


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 25.03.2010 10:30
Post #1582 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



QUOTE(Rysiek_Kowal @ 25.03.2010 03:42)
QUOTE(Ahmed @ 16.03.2010 17:02)
user posted image
podbijam.
*


A jakieś konkrety? Bo moim zdaniem nie odstawało to jakoś szczególnie od poziomu poprzednich sezonów.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 25.03.2010 20:46
Post #1583 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



ricardo pussy. teraz jest sześ razy lepszy. Jakoś w ogole nie przemawia do mnie jego tamta osobowość, ani tym bardziej zmiana jaka sie w nim dokonala w ostatnich kilku odcinkach. w odcinku z latarnią było "O BOŻE richard zmęczony" a pozniej "O BOŻE richard wystraszony" i teraz nagle spoko, richard zrobil sie normalny kolesiem ktory ma kryzys i płacze bo jego żona nie żyje sto czydzieści lat. Wyobrażacie sobie taką scenę sezon temu? niemożebyć.
Ale odcinek dał radę, jak najbardziej.
podejrzewam, ze izobel tak na prawde nie zyje a to co my widzimy i slyszymy to na przykład "przebrany" Jakob. On sprowadził statek na the island, więc może też richarda miał w planach od początku - obserwował go latarnią, wiedział wszystko o jego żonie i teraz może to wykorzystać somehow.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 01.04.2010 12:54
Post #1584 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



Siostra wyszła z pokoju po 20 minutach.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 07.04.2010 16:10
Post #1585 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Mamy nasz łącznik pomiędzy liniami czasu. Way to go, Desmond!

Also, do the MRI biggrin.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 15.04.2010 10:55
Post #1586 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



całkiem spoko był ten odcinek. To co w nim widzielismy oznacza, że ten "swiat alternatywny' jest alternatywną rzeczywistością faktycznie, a nie wersją zdarzeń jaka by nastąpiła gdyby cośtam co sie działo pod koniec sezonu piątego doszło do skutku.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 15.04.2010 21:36
Post #1587 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Fakt, wcale ciekawie się dzieje. Miło było zobaczyć Libby.
Wyjaśnienie szeptów nawet mi odpowiada.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 15.04.2010 22:04
Post #1588 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Ok, a kim był kolejny młodzieniec biegający po dżungli z dzidą? Bo ten już nie wyglądał, jak ten z początku sezonu.

Bardzo mi się podoba rola Desmonda w alternatywnym świecie. Taki Hermes prawie że ;)


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 17.04.2010 16:54
Post #1589 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



kocham Desmonda <3 bardzo bardzo bardzo
no i Dan! love

zasadniczo spoko, podoba mi się, w jakim kierunku to idzie

QUOTE
Ok, a kim był kolejny młodzieniec biegający po dżungli z dzidą? Bo ten już nie wyglądał, jak ten z początku sezonu.

od razu, natychmiast pomyślałam, że to Jacob. chłopiec z początku sezonu to ten sam koleś, tylko młodszy. imo wyspa nie może istnieć BEZ Jacoba, dopóki nie zastąpi go któryś z kandydatów - zło nie istnieje bez dobra itd - więc może Jacob się "odradza"? moje teorie idą w tym kierunku


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 17.04.2010 17:17
Post #1590 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Też myślę, że to Jacob, niezależnie od tego, jak wygląda. Pojawił się w takim samym kontekście jak poprzedni.
Moje pomysły - nie tyle "odradzanie", co jakaś szczątkowa forma istnienia. Jeśli zło nie może istnieć bez dobra (co się wydaje logiczne), to dziecko może symbolizować dobro potencjalne, słabe, ale wciąż obecne.

Dlaczego ocalenie samolotu jest fabularnie aż tak ważne? Czyżby szykowała się na finał jakaś bezwzględna konieczność szybkiego opuszczenia wyspy?


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 08.05.2010 11:30
Post #1591 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



kurde, tak narzekam na ten sezon ale on jednak na prawde jest dobry. jak całe lost. Mówię to dopiero po tym odcinku ostatnim, w ktorym sie wreszcie cos działo, ale oglądałem to dwa dni temu i już ochłonąłem, po czym nadal stwierdzam, że to jest zajebisty serial, więc chyba jednak coś w tym jest.
czyli dymek nie moze zabic nikogo z kandydatów. czyli skonczy sie tak, ze ktorys z kandydatow zostanie na wyspie i bedzie sobie siedzial z lockiem i nie mogl mu nic zrobic i odwrotnie. jak jakob.
Ale jest jeszcze teoria mojej siostry, ktora mowi, ze to co widzimy w ''alternatywnej rzeczywistosci" to tak na prawde ciag wydarzen jaki nastapi faktycznie, po tym jak lości z wyspy do niego doprowadzą - bo bomba widocznie nic nie zmienila. takim sposobem wszyscy mogą umierać na wyspie, ale jesli choc jedna osoba przezyje i doprowadzi do nigdy-nie-rozbicia-sie-samolotu to nie bedzie nikogo szkoda, bo tam wszyscy żyją i mają się dobrze. całkiem spoczko ta teoria. Logiczna tym bardziej, ze scenarzysci nie chcac zosawiac nam takiego niesmaku "no i co sie dalej z nimi stało" pokazują nam to juz od pierwszego odcinka.
generalnie wolalbym zeby jack skonczyl na wyspie z lockiem, bo to chyba on jednak jest tym prawdziwym kandydatem.
apropos. bomba. wiadomo, ze nie wybuchłaby gdyby sawyer nie wyjął kabelków bo wtedy by zabiła jacka. ale uwazam, ze nie wybuchłaby w ogole w zaden sposob ktory mialby zabic jacka. czyli jesli jack pobiegłby za sayidem też nic by mu nie było. mając świadomość, że nic mu sie nie stanie tak tez strzelał do ludzi na pomoście "na hardcorze" nie chowając się itp.
no. tyle.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 08.05.2010 11:41
Post #1592 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Do teorii Twojej siostry mam jedno pytanie: JAK? Co takiego mogliby w ciągu tych czterech ostatnich odcinków zrobić rozbitkowie, żeby ich samolot się nie rozbił i żeby sobie żyli "happily ever after"? Jeśli dobrze rozumiem, to ta teoria twierdzi, że bomba nic nie zrobiła, ale coś, co zrobią rozbitkowie, da identyczny efekt jak bomba (stworzenie nowej, lepszej linii czasu)? Głupie mi się to wydaje.

Fajny był ten odcinek, chociaż pół obsady ubili tongue.gif Może Frank jeszcze wypłynie... (Choć biorąc pod uwagę, że na tym etapie fabuły nie ma znaczenia, jakoś wątpię).


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 08.05.2010 12:55
Post #1593 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Odcinek dobry, choć szkoda Sun i Jina, po tym jak się wreszcie odnaleźli. Scenarzyści nie byli litościwi. Wszystko wskazuje na to, że Jack zastąpi Jacoba, ewentualnie Hurley wszystkich zaskoczy. Swoją drogą w alternatywnym świecie Jackowi zaczyna się zapalać światło w głowie, że wszyscy z O815 są ze sobą powiązani.

Ciekawe w czym Desmond może pomóc Jackowi. Jest w stanie powstrzymać w jakiś sposób "Locke'a"?

A co do niemożliwości zabijania kandydatów przez Dym, to co z Eko w takim razie? Był na najlepszej drodze do zastąpienia Locke'a, co nie przeszkodziło Dymowi w zabiciu go.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 08.05.2010 14:10
Post #1594 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Może mógł to zrobić, kiedy Jacob jeszcze żył.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 12.05.2010 19:05
Post #1595 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



QUOTE(Ramzes @ 08.05.2010 12:55)
A co do niemożliwości zabijania kandydatów przez Dym, to co z Eko w takim razie? Był na najlepszej drodze do zastąpienia Locke'a, co nie przeszkodziło Dymowi w zabiciu go.
*


Eko nie było także na liście jacoba. Nie było go też w jaskini, nie jest kandydatem.

ostatni odcinek... whoa.
czyzby prawdziwy brat jakoba nie żył? czy dymek wykorzystywał później jego postać tak jak teraz wykorzystuje postać locke'a?[/COLOR]


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 13.05.2010 00:08
Post #1596 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Mam wielką nadzieję, że to nie była ostateczna odpowiedź na pytanie "czym jest wyspa?".


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czternasta
post 13.05.2010 08:43
Post #1597 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 127
Dołączył: 07.04.2006

Płeć: Kobieta



QUOTE(PrZeMeK Z. @ 08.05.2010 11:41)
Do teorii Twojej siostry mam jedno pytanie: JAK? Co takiego mogliby w ciągu tych czterech ostatnich odcinków zrobić rozbitkowie, żeby ich samolot się nie rozbił i żeby sobie żyli "happily ever after"? Jeśli dobrze rozumiem, to ta teoria twierdzi, że bomba nic nie zrobiła, ale coś, co zrobią rozbitkowie, da identyczny efekt jak bomba (stworzenie nowej, lepszej linii czasu)? Głupie mi się to wydaje.
*



Z końcówki poprzedniego sezonu dowiadujemy się, że nieważne czy bomba wybuchła, czy nie, miał miejsce incydent i rozbitkowie próbując coś zmienić nie zmienili nic, bo whatever happend, happend.
Teraz się skup: wystarczy, że poprzez wybranie nowego kandydata/zabicie Locka/uśmiercenie kandytata(co zapewne się nie wydarzy)/tudzież inną okoliczność, (nie karz mi jej podawać, to jest LOST), oni nie będą już więcej tam potrzebni, wyspa ich usunie, chcąc się ich pozbyć i spowoduje, że oni nigdy się nie rozbiją, ponieważ nie rozbiwszy się nie cofną się w czasie i nie uratują wyspy przed incydentem, tzn nie opanują wybuchu energii (co moim zdaniem zrobili za pomocą bomby),nie będzie czasu na budowę bunkra z przyciskiem, wyspa zatonie bez ich ingerencji w latach 70tych, dlatego pokazują nam pod samolotem zatopioną wyspę ze znakami dharmy.
Ja od początku uważałam, że "alternatywna rzeczywistość" to coś co będzie miało miejsce, gdy wreszcie skończy się ich życie na wyspie, a Twoim zdaniem co to jest? Pokazanie co by było gdyby? Głupie mi się to wydaje, cały sezon pokazywaliby nam życie rozbitków w L.A., żeby na koniec powiedzieć, no byłoby super, ale to bujda, tak naprawdę to wszyscy umarli na wyspie, przeżył tylko kandydat i tak oto kończymy jeden z najlepszych seriali w historii telewizji? A jeżeli okaże się, że to jest ściema i nigdy się nie wydarzy to odrzucę fakt istnienia tego sezonu i będę uznawać, że LOST miało ich pięc, bo zapychanie połowy sezonu wydarzeniami, które nigdy nie miały miejsca byłoby największym sucharem od dawna, większym niż fryzura Claire - a to prawie niemożliwe.


--------------------
Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy,
a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 13.05.2010 20:35
Post #1598 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Okej, teraz ta teoria wydaje mi się całkiem niezła. Dzięki za wyjaśnienie.
Jeszcze kilka odcinków temu, zanim był ten o Desmondzie, Twoja wersja może bardziej by do mnie przemawiała, ale teraz już nie. Czemu? Bo zaczęli pokazywać, że te dwie linie czasu jakoś się łączą, że Desmond zdaje sobie sprawę z natury tej więzi i wprowadza w życie jakiś swój niecny plan. Coraz bardziej skłaniam się ku wnioskowi, że wybuch bomby stworzył po prostu dwie równoległe linie czasu, a ta alternatywna w końcu się "posypie" i przestanie istnieć. Wtedy jedyną jej funkcją byłoby pokazanie nam, co by się działo z postaciami, gdyby nie wyspa - ot, character development.

A do ostatniego odcinka jeszcze - nie podoba mi się to, że wszystkie pytania, które nas nurtowały w kwestii Jacoba, przeniosły się teraz na jego matkę. Kim jest? Jak robi to, co robi? Co to za łacińskie zaklęcia z paskudnym angielskim akcentem? Mam nadzieję, że coś jeszcze z tego wyniknie. Nie czekam na racjonalną odpowiedź, podobają mi się nawet te mistyczne Źródła, dobro kontra zło itd., tylko... niech to rozegrają jakoś lepiej.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 13.05.2010 20:38
Post #1599 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Czy ja wiem, mi się zdaje, że przekombinowali ździebko.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czternasta
post 13.05.2010 21:49
Post #1600 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 127
Dołączył: 07.04.2006

Płeć: Kobieta



QUOTE(PrZeMeK Z. @ 13.05.2010 20:35)
Okej, teraz ta teoria wydaje mi się całkiem niezła. Dzięki za wyjaśnienie.
Jeszcze kilka odcinków temu, zanim był ten o Desmondzie, Twoja wersja może bardziej by do mnie przemawiała, ale teraz już nie. Czemu? Bo zaczęli pokazywać, że te dwie linie czasu jakoś się łączą, że Desmond zdaje sobie sprawę z natury tej więzi i wprowadza w życie jakiś swój niecny plan. Coraz bardziej skłaniam się ku wnioskowi, że wybuch bomby stworzył po prostu dwie równoległe linie czasu, a ta alternatywna w końcu się "posypie" i przestanie istnieć. Wtedy jedyną jej funkcją byłoby pokazanie nam, co by się działo z postaciami, gdyby nie wyspa - ot, character development.

*



To, że wkroczył Desmond absolutnie w żaden sposób nie zmienia mojego podejścia, to czy oni mają jakieś przebłyski, czy nie, nie zmienia (wg mnie) niczego, a jeśli któraś linia ma się posypać, to będzie to właśnie ta "wyspowa" a ta z L.A pozostanie jedyną istniejącą, w której wszyscy się cudownie połączą i będą żyć długo i szczęśliwie (tylko brakuje mi wciąż wątku Juliet)

A do ostatniego odcinka dołączyć jeszcze tylko Larę Croft i mamy istną Kolebkę Życia, której bliskość w każdym budzi jego prawdziwe ja, no dali czadu


--------------------
Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy,
a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

67 Strony « < 62 63 64 65 66 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.04.2024 09:46