Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

9 Strony « < 4 5 6 7 8 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Harry Potter i Aethernus, Wielki powrót...

Merkury
post 29.11.2003 12:14
Post #126 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




Ok... Już tego nie ma... A co do tego o czym będą rozmawiać to musisz uzbroić się w cierpliwość... tongue.gif Jeżeli wejdziesz wieczorkiem na forum to powinien być następny part... biggrin.gif
Ale nie ważne...
Pozdrawiam i zapraszam wieczorkiem... turned.gif


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 29.11.2003 15:58
Post #127 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




- Harry. Ron. Siadajcie - rzekł Dumbledore kiedy tylko stanęli w drzwiach. Posłusznie usiedli na swoich miejscach ciekawi co takiego dyrektor chce im powiedzieć.
- Jak wszyscy dobrze wiecie, wczoraj złapano zdrajcę. Był nim Nott, który poniósł najcięższą karę - śmierć - rozległy się podniecone szepty, ale kiedy profesor uniusł dłoń, wszystko ucichło. - Niestety Nott przekazał informacje dotyczące naszej armii swojemu pracodawcy, Lucjuszowi Malfoy'owi - ponownie rozległy się szepty - który, jak zapewne wszyscy wiecie, jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Lorda Voldemorta. Teraz, kiedy wiadomości od naszych ludzi wpadły w jego ręce cała nasz armia powraca do Kwatery Głównej. Przybędą tutaj za około - spojrzał na swój zegarek z dwunastoma wskazówkami - pół godziny. Do tej pory Aethernusie, Harry i Ronie, musicie sprowadzić wszystkich uczniów Hogwartu tutaj reszta zaś pomoże mi rozbudować zamek. Wszystko jasne? - magowie pokiwali głowami. - No to do roboty.
Harry i Ron podnieśli się z krzeseł i wyszli z sali, za nimi ruszył Aethernus. Dotarli do portalu i wskoczyli w jego błękitną toń. Kiedy stali już na posadzce tajemnego korytarza spojrzeli za siebię, aby upewnić się, że Aethernus wszedł za nimi jednak, nie było go tam. Trochę zaniepokojeni ruszyli ciemnym korytarzem, a hymn Szwadronu dobiegał ze szczelin nad pochodniami. Wkrótce dotarli do kamiennej ściany, Harry stukną w nią różdżką i przeleźli przez gzyms do pokoju wspólnego Gryffindoru. W salonie panowały głośne rozmowy i dopiero kiedy Ron wystrzelił snop zielonych iskier i wszystko uciszło, a Gryfoni spojrzeli w ich stronę.
Chłopcy opowiedzieli im wszystko co wiedzieli i teraz cała wieża Gryffindoru wchodziła do tajemnego korytarza zmierzając do portalu.
- No dobra. Gryfonów już załatwiliśmy. Gdzie teraz? - zapytał Ron kiedy ostatnia osoba znikła w przejściu.
- Do Hufflepuffu - odrzekł Harry i przeszedł przez dziurę pod portretem. Zbiegali właśnie po marmurowych schodach kiedy dobiegł ich głos:
- Co tu robicie, szlamy?
Harry i Ron zatrzymali się i odwrócili. Na górze schodów stał Draco Malfoy jak zwylke z siebie zadowolony.
- Nie twoja sprawa, Malfoy - rzucił Harry i zbiegł na parter.
- Ron chodź to... Ron?!
Spojrzał na stopnie, rudzielec wyciągnął różdżkę i wycelował nią w Dracona.
- No dalej Weasley - syknął chłopak - tylko spróbuj.
Przez chwilkę obaj uczniowie sztyletowali się oczyma aż nagle
- Rictusempra! - zawył Malfoy.
- Protego! - rzekł Ron, a zaklęcie odbiło się od tarczy z ugodziło Malfoya w brzuch.
- Ron! - krzyknął Harry. - Ruszaj się. Nie po to tu przyszliśmy.
- A... Racja - przyznał rudzielec czerwieniąc się. - Tylko ostatni raz.
- No dobra.
- Drętwota!
Kolejne zaklęcie ugodziło Malfoya. Przestał się śmiać, ale stracił przytomność kiedy uderzył w zbroję.
- No dobra, idziemy - powiedział Ron chowając swoją różdżkę.
Po pewnym czasie, a trwało to wyjątkowo krótko, trzy z czterech domów zostały ewakuowane do Kwatery Głównej. Pozostali tylko Ślizgoni. Chłopcy pobiegli do lochów i stanęli przed nagą ścianą, z której co chwile spływały strużki wody.
- I co teraz? - zapytał Harry Rona, ale ten wzruszył ramionami. - Skoro nie znamy hasła będziemy musieli sami zrobić sobie przejście. Ron, odsuń się.
Nie trzeba było mu tego powtarzać. Posłusznie wlepił się w ścianę, a Harry stanął przed ścianą, wyciągnął różdżkę i ryknął:
- AVADA KEDAVRA!!!
Strumień zielonego światła pomknął ku ścianie. Wiatr spowodowany zaklęciem rozczochrał włosy Rona i nagle obaj chłopcy zostali obsypani kurzem i tynkiem z rozbitej ściany. Wszyscy Ślizgoni, którzy przebywali w tej chwili w salonie spojrzeli na nich. Byli wystraszeni i nawet tego nie ukrywali. Harry i Ron weszli do pokoju wspólnego i wytłumaczyli o co chodzi.
- Teraz pójdziecie do naszej wieży. Przy portrecie powiecie gównojad, podejdziecie do kominka, stukniecie w niego różdżką i udacie się korytarzem do portalu - zakończył Harry i spojrzał po Ślizgonach. Wszyscy kiwali głowami i po kolei opuszczali salon. Kiedy ostatni uczeń opuścił komnatę Harry i Ron pobiegli do dormitoriów, aby sprawdzić czy nikt nie został. Na szczęście dormitoria były puste więc obaj chłopcy pobiegli do Wielkiej Sali, aby zobaczyć czy żaden z uczniów nie je posiłku. Tam także nikogo nie było.
- Już wszyscy - powiedział Ron zamykając drzwi wejściowe.
- Jeszcze nie - odpowiedział Harry, pchnął drzwi i pobiegł przez mokre błonia do chatki Hagrida. Wewnątrz zastał pogrążonego w śnie Kła. Złapał go wpół i pobiegł spowrotem do zamku. Byli już w połowie marmurowych schodów kiedy rudzielec dostrzegł Malfoy'a. Spojrzał na Harry'ego, a ten powiedział
- Go też musimy wziąć.
- Cholera - zaklnął Ron i celując w ciało bladego chłopca powiedział:
- Wingardum Leviosa!
Ślizgon uniósł się i poszybował na Ronem. Kiedy nareszcie dotarli do kominka w salonie Gryffindoru postanowili obudzić Dracona.
- Enervate! - mruknął Harry celując w pierś swojego wroga. Bardzo powoli i jakby z oporem Draco otworzył oczy. Spojrzał najpierw na Harry'ego potem na Rona, a na końcu na pokój, w którym się znalazł. Szybko podniósł się z ziemi i wyciągnął własną różdżkę mówiąc:
- Teraz to masz przerąbane, Weasley.
- Imperio! - powiedział Harry wściekły na Ślizgona. - Teraz pójdziesz z nami.
Cała trójka ruszyła korytarzem. Kiedy dotarli do błękitnego portalu Harry postawił Kła na posadzce i pchnął go w stronę światła. Błysnęło i pies zniknął.
- Teraz ty - wycedził Ron, a Malfoy posłusznie wskoczył w błękitną poświatę. Zaraz po nim wskoczyli chłopcy i już po chwili stali na trawie przed Kwaterą Główną. Nieopodal portalu stali wszyscy uczniowie Hogwartu, cała Rada Nadzorcza Szwadronu oraz Strażnik. Harry i Ron pospieszyli do Dumbledore'a, a on uśmiechnął się na ich widok:
- Świetna robota - mruknął do nich. - Teraz stawajcie w szeregu. Zaraz przybędzie nasza armia.
Chłopcy posłusznie zajęli miejsca w szeregu przed dyrektorem. Przez parę minut panowała głucha cisza aż w końcu z między drzew rozległ się znajomy psalm.
- Nadchodzą - powiedział Dumbledore.

Ten post był edytowany przez Merkury: 30.11.2003 12:58


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nikson
post 29.11.2003 16:58
Post #128 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 34
Dołączył: 29.08.2003
Skąd: Jestem z Hogwartu




Eno, eno... Zajebiste to siest.... Jusz sie tej wojny doczekac... A czy mi sie daje czy ten fanfick dochodzi powoli do konca???


--------------------
...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 29.11.2003 17:20
Post #129 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




Nie zdaje Ci się... Powoli, powoli prowadzę go ku świetlanej przyszłości... biggrin.gif Albo końcowi jak chcesz... smile.gif Ale możliwe, że potem napiszesz drugą część kto wie... tongue.gif Oczywiście jeżeli fick spodoba się Forumowiczom... turned.gif
Pozdrowionka


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 29.11.2003 22:37
Post #130 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Mmmmm, merkury. Śiwtne, chociaz bledy stylistyczne są i to sporo. Innych blędów nie widze, albo nie zwracam zbytniej uwagi. Robi sie ciekawie, i szkoda ze planujesz koniec =((( Jaaaaa, pisz dłuższe party, wszytscy tak krótko pisza =( Nio mama nadzije ze pojawi sie jeszcze wiele pattyów smile.gif Pa i powodzenia!


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avalon
post 30.11.2003 00:07
Post #131 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 360
Dołączył: 13.04.2003
Skąd: Gdańsk




bedzie koment z 2 partow, a dokladniej troche krytyki wink.gif :
QUOTE
- Incendio!
Gałęzie od razu zaczęły płonąć i po pewnym czasie obaj chłopcy ujrzeli blade promienie słoneczne. Ron uśmiechnął się i wyjął własną różdżkę calując w Harry'ego.
to nie bląd stylistyczny, ale bardziej błąd w myśleniu... Jakby Harry podpalił troche gałęzi to by był pożar w lesie...
QUOTE
mruknął:
- Mobiliarbus!
Mobilicorpus...
QUOTE
Kiedy dotarł do drzwi od jego komnaty zobaczył, że drzwi są uchylo
literowka
QUOTE

- Mam ją tutaj - odpowiedział chłopiec i wyciągnął z szty mapę.

-| |-
QUOTE

Moody od razu ruszył do drzwi, a Harry wybiegł za nim. Właśnie w tej samej chwili kiedy chłopak zamykał drzwi od komnaty obudził się Ron


QUOTE

- Jak wszyscy dobrze wiecie, wczoraj złapano zdrajcę. Był nim Nott, który poniósł najcięższą karę, śmierć
to taki drobny błąd, ale razi - zamiast "," powinno być "-"
QUOTE
że Aethernus wszedł za nimi jednak... nie było go tam
nie potrzebny wielokropek wg. mnie, mogłeś dać np. "że, Aethernus wszedł za nimi, jednak tam go nie było." Brzmiało by wg. mnie lepiej.
QUOTE
a hymn Szwadrony dobiegał ze szczelin nad pochodniami.
- zgubiłeś osobe, albo literówka
QUOTE

Ron wystrzelił snok zielonych iskier wszystko uciszło i Gryfoni spojrzeli w ich stronę.

Wogole to zdanie jest pokrecone po pierwsze powinno być snop i ucichło, zjadłeś jedno i, i zamiast i które wstawiłeś powinno być a.
QUOTE
Rona i nagle obaj chłopcy zostali obsypani kurzem i tynkiem z rozbitej ścniany. 
literówa
QUOTE
- Enervate! - mruknął Harry celując w pierść swojego wroga.

ponownie literówka.
QUOTE

a na końcu na pokój, w którym się znalazł.
nie pamietam dlaczego akurat do tego się przyczepiłem i nie moge se przypomnieć. Sprawdz jeszcze raz ten odcinek w FF'ie i sam do tego dojdz.
QUOTE
i wyciągnął własnął różdżkę mówiąc:

literówka
QUOTE
Chłopcy posłusznie zajęli miejsca w szregu przed dyrektorem
- | | -
i to by było na tyle...


--------------------
/pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 06.12.2003 18:32
Post #132 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



A wg. mnie fiki z forumowiczmi przyciagaja tylko tych, ktorzy w tych fickach sa. Amen.

Merkury, musialam wszystko od poczatku czytac, bo asz sie pogubilam na czym skonczylam XD Caly czas piszesz w ten sam sposob, choc pod koniec stalo sie to troche bardziej interesujace...

A ja nie wierze, ze skonczysz XD Tak sie rozkreciles, ze nie zdolasz tak latwo porzucic tego ficka XD

Pozdrawiam!!



--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 06.12.2003 20:25
Post #133 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




QUOTE (Abaska @ 06-12-2003 19:48)
Niop XD Za bardzo zzyl sie z tym fickiem...

hmm... zreszta nie tylko on smile.gif


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 06.12.2003 20:26
Post #134 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Bunny_Kou @ 06-12-2003 19:20)
QUOTE (Merkury @ 05-12-2003 17:30)
O dzięki Bunny... smile.gif O Deanie bymbył zapomniał... tongue.gif Ale spoko, będzie i Twój Dean tylko uzbrój się w cierpliwość bo next part się szybko nie pojawi... turned.gif
Pozdrawiam

szybko sie nie pojawi....... a czemu ? tongue.gif

Hmm Abaska mam podobne zdanie, co ty- on szybko nie skonczy smile.gif

A może chcecie się założyć? tongue.gif
Jeżeli tak to moge ten fick skończyć w dwuch - trzech zdaniach... czarodziej.gif
Ale jeżeli nie no to trochę ten koniec jeszcze przeciągnę... smile.gif
Pozdrawiam i prosze o cierpliwość dementi.gif


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 06.12.2003 20:47
Post #135 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



Ja sie moge zalozyc... Pod warunkiem, ze dasz mi wygrac XD


--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 06.12.2003 21:20
Post #136 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Abaska @ 06-12-2003 20:47)
Ja sie moge zalozyc... Pod warunkiem, ze dasz mi wygrac XD

I co jeszcze? tongue.gif Na ogół w zakładach chodzi o to, aby wygrać, no nie? czarodziej.gif
Ale czy jesteś pewna, że chcesz się ze mną założyć? happy.gif
Jeżeli tak to zakończę fick zaraz i myślę, że niektórzy Forumowicze będą nie pocieszeni... smile.gif
Więc dobrze radzę, zastanów się dobrze... Albo jak to mówią, "dwa razy"... turned.gif
Pozdrawiam


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nikson
post 06.12.2003 22:49
Post #137 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 34
Dołączył: 29.08.2003
Skąd: Jestem z Hogwartu




Merkury Nie Skwiercz tylko dawaj nexta(czy to nie przypomina ci cegos=]) Ja kazałem zamknąć mojego ficka... Ale ty mas zsfojego dokonczyc...


--------------------
...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 06.12.2003 23:04
Post #138 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



No, Merkury, właśnie dlatego chcę, żebyś dał mi wygrać laugh.gif Żebyś nie skończył tego tak hop-siup, tylko żebyś dokończył ładnie i porządnie XD

Pozdrawiam!!


--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 07.12.2003 00:42
Post #139 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Nikson @ 06-12-2003 22:49)
Merkury Nie Skwiercz tylko dawaj nexta(czy to nie przypomina ci cegos=]) Ja kazałem zamknąć mojego ficka... Ale ty mas zsfojego dokonczyc...

Przypomina, przypomina, ale czemu kazałeś zamknąć swojego FF i zamieścić go w Labiryncie? wink.gif Przecież nawet go nie skończyłeś... dry.gif
A co do mojego ficku, to spoko... Tylko żartowałem z trym szybkim skończeniem happy.gif Jeszcze będzie z 6-8 partów... czarodziej.gif
Pozdrawiam


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 07.12.2003 00:53
Post #140 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



Dobra, to juz nie mow, ile jeszcze bedzie (i tak wyciagniemy z ciebie wiecej, o to sie nie martw cool.gif ), tylko wklejaj nastepne party!!


--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 09.12.2003 17:02
Post #141 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




QUOTE (Merkury @ 07-12-2003 00:42)
QUOTE (Nikson @ 06-12-2003 22:49)
Merkury Nie Skwiercz tylko dawaj nexta(czy to nie przypomina ci cegos=]) Ja kazałem zamknąć mojego ficka... Ale ty mas zsfojego dokonczyc...

Przypomina, przypomina, ale czemu kazałeś zamknąć swojego FF i zamieścić go w Labiryncie? wink.gif Przecież nawet go nie skończyłeś... dry.gif
A co do mojego ficku, to spoko... Tylko żartowałem z trym szybkim skończeniem happy.gif Jeszcze będzie z 6-8 partów... czarodziej.gif
Pozdrawiam

haha a nie mowilam- mowilam ze nie skonczysz go szybko biggrin.gif


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 12.12.2003 20:02
Post #142 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




No to daję kolejnego parta. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Przepraszam, że musieliście tyle czekać. Jeżeli coś jest nie tak to mówcie, zaraz to poprawię. smile.gif
A teraz zapraszam do lektury smile.gif

******************************

Psalm Szwadronu Feniksa narastał z każdą chwilą. Z gąszczu wyłonił się pierwszy szereg magów, a zaraz za nim wszyscy inni. Każda postać była zakapturzona i zamaskowana. Kiedy czarodzieje minęli błękitny portal zatrzymali się i zamilkli. Po chwili jednak zrzucili swoje maski i kaptury i każdy z nich podbiegł do swoich pociech. Rozległy się głośne krzyki dzieci "Tato, jak dobrze, że już jesteś!" oraz podniecone szepty rodziców "Tak, ja też się cieszę." Przez chwilę panował ogólny rozgardiasz. Nikt nie zwracał uwagi na Radę Nadzorczą lub choćby na Dumbledore'a. Harry obserwował czarodzieji i czarodziejki ściskające swoich rodziców. Wyobrażał sobie, że jego ojciec podbiega do niego i go ściska. Na te myśli z oczu Harry'ego popłynęły łzy. Nie otarł ich. Pozwolił im spłynąć po jego policzkach. W końcu ujrzał pana Weasley'a witającego się z Ronem i resztą dzieci. Na ten widok z jego oczu popłynęły kolejne łzy, a on odwrócił się i pobiegł w kierunku wrót wejściowych. Przez chwilę biegł korytarzem zmierzając do swojej komnaty, gdy nagle, kiedy wybiegł zza rogu wpadł na dość wysoką, zakapturzoną postać. Siła uderzenia była tak potężna, że zwaliła chłopca z nóg, a postać, na którą wpadł cofnęła się o parę kroków.
- Uważaj jak biegasz, Potter - rozległ się opryskliwy głos, a Harry od razu go skojarzył. To był głos Lucjusza Malfoy'a.
- Co pan tu robi?! - krzyknął Harry podnosząc się z zimnej posadzki. Przez krótką chwilę mierzył pana Malfoy'a wzrokiem po czym wyciągnął różdżkę i wycelował ją w kierunku śmierciożercy.
- Drętwota! - zawołał Harry, a kaptur opadł z głowy wysokiej postaci.
Ku zdziwieniu Harry'ego nie był to Lucjusz Malfoy. Był to Barty Crouch. Chłopak wytrzeszczył na niego wzrok. "Przecież to niemożliwe" - pomyślał i dalej przyglądał się postaci.
- Kim pan jest? - zapytał po chwili nie spuszczając różdżki. - Nie może pan być Bartym Crouchem. On nie żyje.
Osoba nie odpowiedziała. Przypatrywała się przez chwilę młodemu chłopcu po czym przywołała na swą twarz uśmiech szaleńca i sięgnęła za pazuchę szaty. Harry domyślił się co ta osoba zamierza zrobić więc wrzasnął tylko:
- Expelliarmus!!!
Zaklęcie trafiło Barty'ego Croucha, a ten uniósł się w powietrze i uderzył z impetem w ścianę. Jego różdżka wyrwała mu się z ręki i poszybowała w kierunku Harry'ego. Ten złamał ją i schował do kieszeni płaszcza po czym powoli i ostrożnie zbliżył się do mężczyzny. Osoba zmdlała więc Harry mógł spokojnie przeszukać płaszcz i szatę człowieka. W wewnętrznej kieszeni znalazł spłaszczoną piersiówkę. Otworzył ją wylał nieco gęstego płynu na rękę i powąchał go. Nie wyczuł jednak niczego. Miał swoje podejrzenia co to za eliksir, ale nie wiedział jak się upewnić. Postanowił więc zaprowadzić osobę do Dumbledore'a i opowiedzieć mu o tym co zaszło.
- Mobilicorpus! - mruknął celując w bezwładne ciało, a ono uniosło się do pozycji pionowej i zawisło przed Harry'm parę centymetrów nad ziemią. Chłopiec ruszył w kierunku wrót wejściewoych. Kiedy wyszedł na ciemne błonie zobaczył, że nikogo na nich nie ma. Nikogo prócz Albusa Dumbledore'a, który bez wątpienia wpatrywał się w błękitną taflę portalu. Harry podbiegł do niego i spojrzał w jego twarz. Była jakby zmartwiona i nieobecna.
- Panie profesorze? - zapytał uczeń troszeczkę zdziwiony.
Nauczyciel otrząsnął się i spojrzał na chłopca.
- Harry. Witaj. Czyżbyś czegoś ode mnie chciał? - zapytał i uśmiechnął się do ucznia, a ten skinął głową i wskazał palcem na ciało Barty'ego Croucha, które teraz spoczywało na wilgotnej trawie. Dyrektor przez chwilę przyglądał się postaci, aż w końcu wyciągnął własnął różdżkę i calując w pana Croucha wypowiedział parę dziwnych słów. Rozbłysło pomarańczowe światło, a ciało mężczyzny znikło pozostawiając po sobie tylko trochę spalonej trawy.
- Harry - rzekł po chwili Dumbledore, a ten spojrzał na niego - jutro przybędzie tu Syriusz. Chce się z tobą zobaczyć.
Harry skinął głową. Dyrektor uśmiechnął się ponownie i wszedł do ciemnego zamku, ale chłopiec nie poszedł za nim. Ruszył w kierunku kamienia, na którym niedawno siedział i pogrążył się w ponurych myślach.

Ten post był edytowany przez Merkury: 16.01.2004 14:09


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 12.12.2003 22:15
Post #143 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



'zamasokowana' <-- literowka

"Po chwili jednak zrzucili swoje maski i kaptury i każdy z nich podbiegł do swoich dzieci. Rozległy się głośne krzyki dzieci " <--- powtorzenie, ktore wybija z rytmu

'Wyobrażał sobie, że jego ojciec podbiego do niego'

Lucjusza Malyoy'a <-- błąd

śmierciżercy <-- literowka

Przypatrywała się przez chwilę młodemu chłopcy

"Osoba zmdlała więc Harry mógł ją spokojnie przeszukać płaszcz i szatę człowieka." <-- zle sformulowane zdanie...

pare bledow interpunkcyjnych...


ogolnie naprawde ciekawe i tych kilka bledow psuje odczucie calosci...
gratuluje i czekam na dalsze czesci...


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 12.12.2003 22:39
Post #144 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Ja piernicze tongue.gif Ale taja nic nie pamietam! Z poczatku to wogole wiecie. To bylo taaaaaaaaak dawwno!!!! Co do opowa robi sie ciekaweeeee. Bardzo ciekawe i coraz ciekawsze. Ciekawa jestem co bedzie dallej =) Bledy stylityczne sa nadal =/ Czekam na nasteone party! Pa i pozdro!


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 12.12.2003 22:48
Post #145 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Tajemnicza @ 12-12-2003 22:39)
Ja piernicze tongue.gif Ale taja nic nie pamietam! Z poczatku to wogole wiecie. To bylo taaaaaaaaak dawwno!!!! Co do opowa robi sie ciekaweeeee. Bardzo ciekawe i coraz ciekawsze. Ciekawa jestem co bedzie dallej =) Bledy stylityczne sa nadal =/ Czekam na nasteone party! Pa i pozdro!

Skoro są błędy to mi je wypisz... Następnym razem może ich nie być... smile.gif
Tylko niech ktoś mi je wypisze bo się wpienię... happy.gif
Pozdrawiam i czekam na listę z błędami tongue.gif


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 12.12.2003 22:56
Post #146 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



czekaj, czekaj... ^^

okej, poprawiles pierwsza serie... laugh.gif
bardzo dobrze poprawione bledy smile.gif

a wredna Mell znalazla jeszcze jedna literowke:
"Osoba zmdlała więc Harry mógł spokojnie przeszukać płaszcz i szatę człowieka"

a poza tym interpunkcja...
przed 'wiec' powinien byc przecinek...

=)

Ten post był edytowany przez Mellisa: 12.12.2003 22:58


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 12.12.2003 23:36
Post #147 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Mellisa @ 12-12-2003 22:56)
czekaj, czekaj... ^^

okej, poprawiles pierwsza serie... laugh.gif
bardzo dobrze poprawione bledy smile.gif

a wredna Mell znalazla jeszcze jedna literowke:
"Osoba zmdlała więc Harry mógł spokojnie przeszukać płaszcz i szatę człowieka"

a poza tym interpunkcja...
przed 'wiec' powinien byc przecinek...

=)

Czemu od razu wredna? wink.gif
Wpożądku, o to mi chodziło... A co do tego "więc" to sprawdzę w słowniku bo coś mi się wydaje, że jednak nie powinno być przecinka, ale sprawdzę... tongue.gif
Wciąż czekam na wytknięcie mi moich błędów... biggrin.gif
Pozdrawiam


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 13.12.2003 13:50
Post #148 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Harry obserwował czarodzieji i czarodziejki ściskające swoich rodziców. Wyobrażał sobie, że jego ojciec podbiega do niego i go ściska
to juz kwestia stylistyczna, ale mysle, ze troche razi to powtorzenie smile.gif moze uzyc 'przytulic'?

QUOTE
Otworzył ją wylał nieco gęstego płynu na rękę i powąchał go
tu na pewno powinien byc przecinek. Przed 'wylał' smile.gif

QUOTE
Nikogo prócz Albusa Dumbledore'a
przecienk po 'nikogo' =)


QUOTE
(...) w końcu wyciągnął własnął różdżkę i calując w pana Croucha wypowiedział parę dziwnych słów


to dzisiejsza seria tongue.gif

pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Mellisa: 15.12.2003 09:21


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nikson
post 13.12.2003 13:52
Post #149 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 34
Dołączył: 29.08.2003
Skąd: Jestem z Hogwartu




Przy tym parcie normalnie sie wzruszyłem... To Takie Piękne biggrin.gif
Pisz wiecej!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!& #33;!!!!!!!!!!!!!!&# 33;!!!!!!


--------------------
...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 14.12.2003 19:37
Post #150 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




Syriusz? Super! ^^ Czekam na new parta ^^

I zrob cos dla mnie.... niech pojawi sie choc na chwile moja ukochana postac HP czyli Lupinek ^^ I ..... cos mi obiecales... a Deana + Bunnyś jak nie bylo tak nie ma sad.gif

Taj fajnie ze wrocilas biggrin.gif


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

9 Strony « < 4 5 6 7 8 > » 
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 04.05.2024 23:40