dobry kac to nie jest takie złe ;] wszystko zależy od okoliczności.
Jako że w akademiku ciężko pić samemu to kac też jest zbiorowy - można wtedy na spokojnie pogadać na absolutnie każdy temat - klimat powstaje taki że człowiek te długie poranki, suche popołudnia i zamulone wieczory wspomina chętnie i aż sie chce znowu być na kacu ;]

już w sobote zaczynamy od nowa ;]
"...P..."

jutro bedzie padac bo mnie kolano napierdala XP

nie, jutro ma być słońce, bo idę do dziekanatu.

a ja dzis mialam urocza wycieczke krajoznawcza. w ogole gosc przez ktorego zbilam sobie stope ponad 2 tygodnie temu (i nadal boli), ulotkarz, poznal mnie dzis jak przechodzilam przejsciem podziemnym na kaponierze, w dodatku przywital, wycalowal i grozil mojemu kumplowi ze juz mnie nie odda. sympatyczny chlopak xD

lilth :
przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie a lekarz sie pyta
-skąd pani jest?
- z dziekanatu...

święta prawda ;]
"...P..."

ten kawal ma juz wonsy i brode jak gandalf

E tam, mi się nawet udało wczoraj w dziekanacie załatwić wszystko co potrzeba, i nawet opierdzielu nie dostalam. Niesamowite wręcz. Zobaczymy, czy dziś też mi się poszczęści.

macie w środe otwarty dziekanat?
fajnie wam.

Teraz cały tydzień otwarty jest, nawet od 8.00 do 15.00. Normalnie w środy też zamknięty.

lo maaatko, jak mi sie chce spaaac.

mam stara klawiature, kurna i mi nie dzialaja polskie znaki - fcuk.

ja jem budyń, chociaż mi nie smutno

Z pamiętnika młodego OMC inżyniera:
21.00 Wybieram się ze znajomymi na jedno piwo do Locha
8.00 Tłumaczę kasownikowi w tramwaju numer 6, że już nigdy nie będę pić.

I pamiętajcie dzieci, alkohol to zło. Zwłaszcza ruska wódka.

btw, zna ktos jakies szybkie metody na wytrzeźwienie? Za 10 min powinnam byc w pracy teoretycznie, a mój kontakt z rzeczywistością ograniczył się do wyrżnięcia łbem o krawędź wanny.

jeśli masz coś ważnego do zrobienia na następny dzień - nie pij.
zimny (zimny mówię) prysznic, alka seltzer (nie pamiętam jak to się pisze) i duża ilość płynów przez cały dzień. nie ma cudownego sposobu cioci stasi na kaca, trzeba swoje wycierpieć.

Już po ptokach. Metody na kaca to ja znam, zresztą wystarczy mi jedno piwko i żyję. Albo dobra kawa (a w tych okolicznościach każda jest dobra). Chodziło mi o wytrzeźwienie dokladnie, ale na to nic lepiej nie pomaga niż parę godzin snu.

Odkryłam u siebie nową umiejętność - nawet po pijaku potrafię pisać bez błędów XD
Szkoda tylko, że sensu to nie ma, podobnie jak moje wypowiedzi na żywo.

dobranoc.

nuda, nic się nie dzieje, przerwa jakaś?

Nie no, jak to nie? Spać idę.

co tak wczesnie? noc jeszcze mloda

Bo od siedzenia przed kompem bolą mnie plecy, a iść nie mam gdzie. :]

A ja miałam wczoraj mój pierwszy wf od ponad 1,5 roku i dziś umieram Bolą mnie chyba wszystkie możliwe mięśnie od ud aż po szyję. Najlepsza pozycja - siedząca lub leżąca

Ja mam wygodne krzesło.
Na bóle mięśni dobry ketoprofen w żelu ;-) ostatnio nawet jakiś 'jad żmii' znalazłem tylko nie chce mi się teraz iść i patrzeć jak ta maść się zowie ale się zdziwiłem czytająć o jej subst. aktywną

Moje bóle to po prostu zakwasy, które jutro (mam nadzieje) już nie będą mnie dręczyć. A na bóle Przemka najlepszy jest chyba ruch, a nie doraźne znieczulenie
Ciekawe, że jad może być wykorzystywany jako lekarstwo. Jesteś pewien ?

Teraz ide spać w dzień umieszcze tutaj info ;d dobrej nocy

Dawno nie wróciłam w weekend o tak kulturalnej porze.

Idę robic projekt. Dla odmiany.

musisz częściej z nami wychodzić