No i widzicie? Są rzeczy straszniejsze jak matura.

szfpyte, zaczyna się...

Otóż pod oknami szaleją pijani studenci bo medykalia2007 trwają, wczoraj byłem, bawiłem się świetnie a dzisiaj zasiadłem do nauki, dura necessitas ;/
Powyższe łacińskie krótkie przysłowie jest tu na miejscu bo pierwsza w kolejce łacina, już we wtorek...Nulla est medicina sine ligua latina jak mawiają a ja tej łaciny zmęczyć nie mogę. Zaraz potem chemia, nauki której sensu nikt nie jest w stanie wytłumaczyć. A na sam koniec, 13 czerwca serwujemy to co najlepsze. Z 530 pytań przerobiłem 200, w ślimaczym tempie do przodu...i nienawidzę maturzystów...chodzą i piją piwo korzystając z pogody i wolnego.
"...P..."

Dziwnie miec wakacje. Nie ma co z czasem robic! xD

A kiedy ich nie ma źle, kiedy są, czasu za dużo. Swoją drogą wolę dużo czasu, niż nagonka przed klasówka testem, sprawdzianem.

Dawajcie mi wasze zadania domowe, porobie w chwili wolnego xD Ale nie gwarantuje wysokiej jakosci jesli to bedzie np. fizyka ^_^"

fize moge robic. ale na wiecej niz 3 nie liczcie xD

Aż tak Ci tęskno do szkoły?!!

ostatnimi czasy troche padało i burzowo było,gdy siedzieliśmy na parapecie w taką właśnie burzliwą pogodę mnie i mojego współlokatora naszło pytanie:
Skąd w czasie burzy bierze się huk zaraz po błysku? (chodzi mi o sam mechanizm powstawania owego dźwięku, grzmotu, reszta nie stanowi tajemnicy)
pewnie wikipedia zna odpowiedz ale wykażcie sie ;]
"...P..."

W fizyce takzwany grom dźwiękowy to efekt akustyczny towarzyszący rozchodzeniu się skośnej fali uderzeniowej. Wytwarza go każdy obiekt poruszający się z prędkością naddźwiękową jak piorun czy pewien hamerykański bombowiec Hustler.
Pozatym.
Akustyka ssie.



Ten post był edytowany przez Neonai: 29.05.2007 09:41

mamy studentów na sali? :}

Ten post był edytowany przez Child: 31.05.2007 14:57

nie dobijaj. na jutro mam 3.

to ja chce projekt okna wystawowego xDDDDDD
i naucz sie za mnie właśnie na fizyke jutro bo mam papcia z jakiś... przemian izohondrycznych

izochorycznych ignorancie xD

jezeli na cialo lub ukłąd ciał działa stał niezrównoiwżona siła ot ciało lub układ ciał porusza sie ruchem jednostajnym przyspieszonym lub pozostaje w spoczynku? to jest to?



uwaga,
mowie
w poniedizalek poprawiam bom nie zabrał dzienniczka dzisiaj
żomdzi niom prawo Charlesa, ktore mowi ze dla stałej masy gazu w przmeianie izohondrycznej przy stalej objetosci stosunek cisnienia do temperatury bezwzglendej jest wielkoscia stałą.
czyli ze jak V=constantynopolitańczykiewicz to P/T takoż jest constantynmopolitańczykiewic.

jeszczu umiem dwie!!


jezu, co sie ze mnądzije?
w środe się uczyłem na towarówę. w piątke isę uczyłem na fizykę. jeszcze robie zadanie z rach. i referat musze zrobić (jak wszystko pojdzie po mojej mysli to wrzuce na youtube'a, bardziej oryginalnego nie widzielićie nigdy)




/edit
jezu ale gupi post.

Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 02.06.2007 00:08

No. izochoryczną opanowałeś.

Jeszcze izobaryczna i izotermiczna. a potem caly cykl pracy silnika cieplnego, praca wykonana przez gaz i nad gazem, plus idealny silnik Carnota. O czyms zapomniałem? :>

cykl Otta, cykl Diesla i pare innych takich

przebog, chyba student przemowil xD

no nie mow ze nie miales tego na matfizie bo strace do MENu resztki szacunkuXD

nie no, tamte dwie umiem, ale co to silnik to już wyższa szkoła gotowania na gazie. do tego wykresu jednego nie mogę znaleźć i umiem taką fajną definicję "gaz doskonały to gaz który spełnia wymagania gazu w każdych warunkach" czy jakoś takoś.

i tak dostane inne pytania, jak na matmie
grzesio ma trzy lata, kasia jest o dwa lata starsza od swojej mamy która pięć lat temu miała tyle co jej dziadek kiedy rodził brata mamy, a jednocześnie tyle ile grzesio bedzie miał za sześć lat.
pytanie: ile zarabia Marcin?

Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 03.06.2007 00:52

a trac xD

No ja już mam wszystkie zaliczenia 3 państwowe i jedno 4
Teraz zaczynają się egzaminy :
środa - logika
piątek - łacina
sobota - historia filozofii (k...., po ch.. mi to!)

potem 2 tygodnie przerwy i historia prawa i prawo rzymskie i koniec! Ja chcę do pracy za garnicę

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

5 - laboratorium językowe
11 - wstęp do kultury
13 - literatura
15 - pismo
15 - historia nie wiem jak oni chcą n zrobić dwa egzaminy jednego dnia =='
20 - konwersacje
23 - praktycna nauka języka część pisemna
25 - językoznawstwo
plus gdzieś tam jeszcze gramatyka (nie wiadomo jescze) i praktycznej cześć ustna.

i wszystkie zaliczenia kończymy egzaminami oł je.

heh, wlasnie ucząc się chemi na jutrzejszy egzamin z chemi(raczej już mam go w plecy a nie należę do osób płaczliwych) natknąłem się na nazwę - (uwaga - popatrzcie najpierw tak zeby objąć wzrokiem całość - wygląda jak zlepek literek bez sensu nie? ;])

sjalozyloglikozylolosfingolipidy

to tak o, dla jaj ;p
"...P..."

Po samym tytule tego tematu możecie sie domyślić czego on będzie dotyczył. Usłyszałam bowiem (wielu z was pewnie też), że szanowny pan Roman Giertych wpadł na kolejny pomysł, który podobno ma "poprawić" polską edukację, w co ja osobiście nie wierzę. Przechodząc do rzeczy...minister edukacji zaproponował, aby szkoły podzielić na żeńskie i męskie wspominając coś o różnicach między tymi dwoma "gatunkami". Mi samej ten pomysł wydaje się niedorzeczny. Nie chciałabym być w szkole z samymi dziewczynami. Chyba bym zwarowała - ordynarnie mówiąc. Narazie to tylko pomysł...ale kto wie...może dojdzie do realizacji. A wy co o tym myślicie?

Ten post był edytowany przez Chooo: 04.06.2007 20:56