Official Bleech Topic, Oficjalny temat bluzgowin :P
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Official Bleech Topic, Oficjalny temat bluzgowin :P
owczarnia |
26.07.2005 13:00
Post
#51
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
^ O dwukierunkowych lusterkach to chyba coś jeszcze będzie w siódmym tomie...
Cześć . Jestem od niedawna . -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Szachrajka |
26.07.2005 14:13
Post
#52
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE Nie pałam entuzjazmem do związku Harry'ego z Ginny. Jakoś po prostu nie... No to witaj w klubie QUOTE A tak nieco szerzej, to serio żałuję, że Lupin nie odegrał jakiejś większej roli. Nie oczekiwałam nie wiadomo czego, no ale móglby od czasu do czasu napisać jakiś list do Harry'ego, porozmawiać z nim, zdradzić coś na temat jego rodziców... a w sumie przeprowadzili tylko jedną dłuższą rozmowę Chyba nie zabardzo miał jak napisać, skoro przebywał cały czas wśród wilkołaków. Porozmawiać też chyba nie, bo nie miał czasu/chyba/. Boleję nad tym, że w VI części Jo miała zdradzić tyle sekretów, np. o Lily- czy Sev był w niej zakochany, czy nie, a dostalismy więcej nowych zagadek niz odpowiedzi. -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
kkate |
26.07.2005 15:47
Post
#53
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
QUOTE Chyba nie zabardzo miał jak napisać, skoro przebywał cały czas wśród wilkołaków. Porozmawiać też chyba nie, bo nie miał czasu/chyba/. Wiem, ale przed przeczytaniem książki o tym nie wiedziałam. Miałam nadzieję... to, że Lupin tłumaczył Harry'emu swój brak czasu, trochę mnie uspokoiło, ale też nie do końca. A zagadek jest coraz więcej, taa I tylko jedna książka przed nami... -------------------- just keep dreaming.
|
Szachrajka |
26.07.2005 17:36
Post
#54
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
Też miałam nadzieję, że Lupin choć częściowo zajmie miejsce ojca chrzestnego . Dogadywali sie całkiem nieźle gdy Lupin był nauczycielem, widził jak Harry cierpi po stracie Syriusza, więc myśłałam, ze będzie chciał go pocieszyć i pomóc mu przejść przez ten trudny dla niego okres (zwłaszcza, ze Potter bardzo chciał z kimś dorosłym na ten temat porozmawiać).
Może coś sie zmieni w VII tomie ( ciekawe jak gruby on będzie- w końcu trzeba odpowiedzieć na te wszystkie pytania, które ciągnął się niekiedy już od kilku tomów, i przeprowadzić całą rozgrywkę H.P kontra T.M.R. Gdzie się to wszystko zmieści? ) -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
enilyn |
26.07.2005 18:15
Post
#55
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 2 Dołączył: 12.07.2005 |
fakt, że książka odbiega nieco od innych tomów, ma trochę... hm.... inny smak, ale w miarę się z nimi łączy....
najbardziej mie wkurzył wątek harry'ego i Ginny... nie nie nie zdecydowanie tej parze mówię NIE!!! Ginny bardzo zmieniła się odkąd ją poznaliśmy, i to zdecydowanie na korzyść, ale ona i Harry?? mam nadzieję, że jeszcze jest jakaś szansa żeby to zmienić. I nie podoba mi się postać Ministra Magii. Na moje równie dobrze mógł zostać Knot. I jakoś nie bardzo przekonuje mnie wielka miłość Tonks do Lupina..... jakieś takie na siłę zrobione. I przede wszystkim po tym co pokazał dumbledore i to co pokazał harry w tej części dowodzi, że dyrektor zdecydowanie za wcześnie opuścił świat. Harry jest jeszcze zbyt nieroztropny, za mało skupiony by samemu stawić czoła czekającej go misji. Mam dziwne wrażenie, że Rowling po prostu nie zmieściła się w tych siedmiu częściach... Być może śmierć Dumbledore'a miała na Harry'ego podziałać motywacyjnie... no zobaczymy w następnej części! |
Kudlaty |
28.07.2005 11:01
Post
#56
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 14 Dołączył: 16.07.2005 |
QUOTE(enilyn @ 26.07.2005 20:15) fakt, że książka odbiega nieco od innych tomów, ma trochę... hm.... inny smak, ale w miarę się z nimi łączy.... najbardziej mie wkurzył wątek harry'ego i Ginny... nie nie nie zdecydowanie tej parze mówię NIE!!! Ginny bardzo zmieniła się odkąd ją poznaliśmy, i to zdecydowanie na korzyść, ale ona i Harry?? mam nadzieję, że jeszcze jest jakaś szansa żeby to zmienić. I nie podoba mi się postać Ministra Magii. Na moje równie dobrze mógł zostać Knot. I jakoś nie bardzo przekonuje mnie wielka miłość Tonks do Lupina..... jakieś takie na siłę zrobione. nie wiem czy zauważyłas ale wszystkie wątki miłosne są tak na siłe ze az boli... wyszły tak nędznie ze juz sobie rowling je mogła darowac.. -------------------- Bad Boys!! Bad Boys!! What you gonna do when we come for YOU!!
|
owczarnia |
28.07.2005 15:28
Post
#57
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
A ja nie uważam, żeby te wątki były na siłę. Kroiły się już od dłuższego czasu, tylko dopiero teraz postacie dorosły do romansów . A Tonks i Lupin to jest w ogóle moja ukochana, wymarzona para już od bardzo dawna i strasznie się cieszę.
A nowy minister to bardzo dobrze, że Ci się nie podoba, bo to negatywna postać i nie ma w niej nic do podobania . Ten post był edytowany przez owczarnia: 28.07.2005 15:29 -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Femininity |
28.07.2005 18:58
Post
#58
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 28.07.2005 |
Może coś sie zmieni w VII tomie ( ciekawe jak gruby on będzie-
Szachrajka-z tego co wiem to siódmy tomik będzie krótszy od Zakonu Feniksa.... wielka szkoda, a szóstki jeszcze nie czytałam może jestem dziwna ale poczekam do stycznia. Z tego co mówicie to marnie się zapowiada...ale to ocenie jak przeczytam -------------------- Są dni, są chwile, są ludzie i debile.... |
kkate |
29.07.2005 21:32
Post
#59
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Nie no, jakoś bardzo marnie to może nie... i to, że przeczytasz w styczniu, wcale nie znaczy że jesteś dziwna. Jeśli rzeczywiście tak będzie, to będzie świadczyć o twojej silnej woli, aby nie dopaść jakichś tłumaczeń...
A co do długości w sumie nic nie wiadomo oficjalnie. QUOTE A Tonks i Lupin to jest w ogóle moja ukochana, wymarzona para już od bardzo dawna i strasznie się cieszę. Dokładnie A Minister Magii może nie może być dobrą postacia:P -------------------- just keep dreaming.
|
Femininity |
29.07.2005 22:00
Post
#60
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 28.07.2005 |
Ja piracką to czytałam tylko piątke i owszem fajnie było ale jak potem wyszła oficjalna wersja, i wszyscy się wczytywali to ja wytrzymać nie mogłam....bo tylko film dwa razy umiem oglądać
-------------------- Są dni, są chwile, są ludzie i debile.... |
Femininity |
29.07.2005 22:04
Post
#61
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 28.07.2005 |
QUOTE(Femininity @ 29.07.2005 23:00) Ja piracką to czytałam tylko piątke i owszem fajnie było ale jak potem wyszła oficjalna wersja, i wszyscy się wczytywali to ja wytrzymać nie mogłam....bo tylko film dwa razy umiem oglądać sorki za pomyłkę .... [umiem]- umię.... oczywiście -------------------- Są dni, są chwile, są ludzie i debile.... |
Ania* |
29.07.2005 22:19
Post
#62
|
Unregistered |
Piszę się umiem. Jak Rozumiem zamiast rozumię
|
Femininity |
29.07.2005 22:27
Post
#63
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 28.07.2005 |
No to tylko moja wina... chyba z ortografi się musze podciągnąć bo mi cosik słabo idzie
to sie nie powtórzy... nie zwracajcie uwagi -------------------- Są dni, są chwile, są ludzie i debile.... |
Yavanna |
31.07.2005 20:05
Post
#64
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 95 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Lubaczów/Kraków Płeć: Kobieta |
QUOTE(Szachrajka @ 26.07.2005 18:36) Może coś sie zmieni w VII tomie ( ciekawe jak gruby on będzie- w końcu trzeba odpowiedzieć na te wszystkie pytania, które ciągnął się niekiedy już od kilku tomów, i przeprowadzić całą rozgrywkę H.P kontra T.M.R. Gdzie się to wszystko zmieści? ) QUOTE(enilyn @ 26.07.2005 19:15) Po piątym tomie dużo było narzekań, że za długi, że zbyt się ciągnął. Teraz słyszę utyskiwania, że szósta część była za krótka. Mam wrażenie, że Rowling podchwyciła pretensje dotyczące piątego tomu i skróciła szósty tom, a moim zdaniem mógłby być odrobinę dłuższy. W ten sposób mogłaby więcej napisać, a nie zostawić fanów z tyloma pytaniami, wręcz w odwrotnej sytuacji niż zapowiadała. A tak siódma część będzie musiała dorównać objętością co najmniej czwartemu tomowi, jeśli Rowling chce wszystko ostatecznie wyjaśnić, rozwiązać wszystkie wątki. Zgadzam się z opiniami niektórych, że w tej części było stanowczo za dużo Dumbledore'a. Szczególnie dla mnie, która dziwnym zbiegiem okoliczności nie darzy go zbytnią sympatią ;P Od pierwszego czytania zniechęciłam się do niego w sposób naturalny, że tak powiem, jak zresztą i do Hagrida. Może niechęć to zbyt mocne słowo - obojętność, o. Ale Hagrida nie znoszę i cieszyłam się, że przez pół piątego tomu nie zagościł na kartach powieści. Mnie te łączenie w pary bohaterów, jak to już pisałam w innym temacie, ani nie ziębi ani nie grzeje. Ale przyznam, że para Harry/Ginny lekko mnie zaskoczyła. W sumie wiadomo było od drugiego tomu, że panna Weasley buja się w Potterze. Ale wydaje mi się, że Rowling zrobiła nadzieje fanom Luny ostatnim rozdziałem "Zakonu Feniksa" (też jakoś intuicyjnie przeczuwałam, że następną wybranką Harry'ego po płaksiwej pannie Chang będzie Luna). W ogóle wątki miłosne nie są mocną stroną Rowling i można się co najwyżej z nich pośmiać. Ten post był edytowany przez Yavanna: 31.07.2005 20:08 -------------------- "(...) Proszę tylko, żebyście raczyli uważnie przeczytać to, co piszę, zamiast, jak to jest w Polsce we zwyczaju, wydawać opinię nie skażoną znajomością rzeczy".
Rafał A. Ziemkiewicz - "Polactwo" Ot co. 'What this country really needs... right now... is a Doctor' (; |
kkate |
01.08.2005 11:09
Post
#65
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No tak, to prawda Ja akurat Hagrida całkiem lubię, nie należy do moich ukochanych postaci, no ale może być. Do Dumbledore'a też nic nie miałam, ale w pewnym momencie naprawdę już było go za dużo...
Wcześniej Rowling obiecała że 6 tom nie będzie dłuższy od 5. No ale jeśli tak wielu rzeczy nie wyjaśniła... to 7 naprawdę będzie porządnie długi. -------------------- just keep dreaming.
|
KaMari |
01.08.2005 11:49
Post
#66
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 20 Dołączył: 27.07.2005 |
Nio mi się też niebardzo podobał ten nawał wątków tzw romantycznych. Kiedyś Rowling mówiła, ze właśnie będzie takich wątków teraz wiecej po bohaterowie wchodzą w taki wiek. No aaaleee. chyba jej się coś tym razem pomyliło No zdecydowanie przedobrzyła. Dla mnie mógłby zostać jedynie ten wątek Harry&Ginny i delikatnie zarysowany Ron&Hermiona, ale żeby sie nagle wszyscy lizali po kątach? no heeej....to jak w jakimś Amerikan Paju albo coś.
A właśnie...tak właściwie to naprawdę nie wiem co macie do Ginny... ja ją baaardzo lubię. Jest inteligentna i ma poczucie humoru, rozumieja się z Harrym doskonale. No co wy macie tej dziewczynie do zarzucenia? Tylko nie mówcie, ze wam tak jakoś nie pasuje...co dokładnie wam nie pasuje? Niebardzo mi też odpowiadała ta przesadna tajemnica. Harry powinien już wiecej sie dowiedzieć...No wkońcu w wiedzy potega. A tak to Dumbel mu dawkuje te wiadomości jakby się bał, ze sie Harry rozchoruje od przesytu. Raz już zrobił ten błąd, miałam nadzieje, ze jest na tyle mądry zeby sie na błedach uczyć. Reszta dla mnie wpoządku. |
Lupek |
01.08.2005 12:04
Post
#67
|
Forumowy Śmierciożerca Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 580 Dołączył: 08.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
|
Szachrajka |
02.08.2005 11:04
Post
#68
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE Jo w wywiadzie powiedziała że VII tom będzie krótszy od V o kilka rozdziałów więc aż tak długi nie będzie! ?! To ja już nic nie wiem. Przed wydaniem VI tomu autorka zapowiadała, że dowiemy sie więcej o Lily(w VI tomie niby coś było, ale...liczyłam i nadal liczę na coś więcej), dziadkach Pottera (aczkolwiek nie mają i nie będę mieli żadnego wpływu na fabułę) i o Severusie-dlaczego Albus mu ufa. Dołóżmy do tego wydarzenia jakie mają nastąpić w VII tomie: odnalezienie i zniszczenie pozostałych częsci duszy Volda, cała kampania Ministersta Magii przeciwko śmierciożercom (bo w końcu świat magiczny nadal jest w stanie wojny) ostateczna bitwa i zakończenie książki (tj. co się satnie z bohaterami po owej ostatecznej bitwie). Jak tak teraz o tym myślę to nie wyobrażam sobie, aby ostatni tom miał być krótszy od V. Chyba że Jo zamiast stopniowo, jak w poprzednich tomach, odkrywać karty, zwali na nas cały ciężar odpowiedzi za jednym razem... -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
marii |
03.08.2005 10:41
Post
#69
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 6 Dołączył: 03.08.2005 |
jak dla mnie to:
- zdecydowanie za mało Lupina - zachowanie Snape'a - wszystkie sceny "miłosne" jakies takie naciagane.. jakos nie pasuja mi do tej ksiażki ale i tak mi sie bardzo podobało.. dużo bardziej niz cz5 |
kelyy |
03.08.2005 20:44
Post
#70
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 202 Dołączył: 23.04.2003 Skąd: Jelenia Góra |
- charakter Fleur - zbyt stereotypowa piękność blondie, choc jej końcowa postawa...
- wyprawa Dumbla i Harry'ego po Horkruks - zawiodłam się. - Fenrir Greyback - bleeeeee - Tonks - jej mysie włoski etc, była taka bez wyrazu - Ron/Lav - fuj - Ron/Herm - to, że między nimi iskrzy - ok, ale ich zachowanie wobec siebie po prostu koszmarne. - "lew" - kompletnie nie przyopadł mi do gustu...^^ - Snape jako KP - nie pasi mi to -------------------- Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujmy zdefiniować kształt gruszki.
Jaskier, "Czas Pogardy" |
Forhir |
04.08.2005 13:48
Post
#71
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 74 Dołączył: 13.04.2005 Skąd: Kielce |
Mnie ogolnie troche ksiazka rozczarowala..
Harry/Ginny bosh Za malo Hermione Za duzo Rona Tak naprwde to NIC sie nie dzialo, tylko ciekawe byly lekcje z Dumbledorem i Pouszkiwanie Horkruksow.IMO ksiazka najgorsza zdecydowanie ze wszysktich tomow -------------------- H/Her shipper!
|
Artica |
04.08.2005 18:07
Post
#72
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 4 Dołączył: 15.07.2005 |
Książkę czytałam tak gdzieś do połowy z rosnącym zainteresowaniem, później było odwrotnie. Skończyło się to jakoś za szybko, wyprawa po Horcrux jakaś taka... nienaturalna i za łatwa (w moim mniemaniu)... Harry i Ginny mogą być, ale całe ich skłanianie się ku sobie pani Rowling nie wyszło... Cóż
Wierzę w Snape'a. Dumbledore musiał mieć jeszcze jakieś powody, by mu ufać. Te przytoczone dotychczas jakoś mnie nie przekonują. Na pewno jest jeszcze coś. Ten post był edytowany przez Artica: 14.08.2005 14:02 |
anagda |
04.08.2005 21:43
Post
#73
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
może kiedyś uratował mu życie?
-------------------- |
voldzia |
05.08.2005 00:30
Post
#74
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta |
ojej, ale narzekania. Nie przesadzajcie, i tak dowiedzielismy sie duzo, a marudzenie, ze nie bylo jakiegos bohatera to juz lekka przesada. Kazdy ma swoje ulubione postaci, ale nie burzcie sie, gdy ich nie ma w ksiazce, tyle, ile byscie chcieli. Po co maja zapychac fabule, jezeli sa naprawde malo potrzebni? Nie mozna zadowolic wszystkich, a wprowadzenie duzej ilosci watkow dotyczacych jakiejs osoby uszczesliwi jedna a zniecheci druga, wiec zamiast na to patrzcie wreszcie na fabule, a nie na sympatie. Watki milosne Jo poprowadzila normalnie, i tutaj znowu jakies narzekania: "harry i ginny bleee" zamiast marudzic, zadowolcie iles tam milionow fanow na raz. watki nie sa naciagane, sa po prostu troche zaskakujace, a naciagane moga byc dla tych, ktorzy naczytali sie fanfikow i nawyobrazali sobie pelno jakis scen. Nie wiem tez, gdzie dopatrzyliscie sie latwosci w wyprawie po medalion. Latwo, to mogloby byc gdyby cos takiego bylo w jakiejs kiepskiej strzelance czy przygodowce, a to jest ksiazka, nie gra komputerowa. Po co robic jakies tory przeszkod, jak z platformowki. Po co wpychac ogrom smiesznych trudnosci, jesli mozna subtelnie, ale przerazajaco wstawic ich kilka, budujac przy tym odpowiedni nastroj. Cos mi tutaj zalatuje w wypowiedziach niektorych tesknota do horrorow lub chociaz filmow akcji .
Ten post był edytowany przez voldzia: 05.08.2005 00:31 |
kkate |
05.08.2005 12:05
Post
#75
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No tak, wiadomo, że nie wszyscy mogą być zadowoleni. Jednak moim zdaniem wcale nie dowiedzieliśmy się tak dużo, jak mogliśmy. Rozwiązania zagadek zostały na jedyną książkę 7... Ogółem muszę przyznać, że nie jestem zachwycona. W życiu bym nie pomyślała, że to mi się zdarzy. Teraz próbuję przeczytać książkę drugi raz od początku i męczę się. Jak słowo daję Więcej niż rozdział, dwa dziennie nie chce mi się czytać.
Ten post był edytowany przez kkate: 05.08.2005 12:06 -------------------- just keep dreaming.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 10.11.2024 19:56 |