True Blood
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
True Blood
owczarnia |
13.03.2009 22:19
Post
#101
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
No, jak Jason jej przywalił, to aż się zachłysnęłam.
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Avadakedaver |
13.03.2009 22:56
Post
#102
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
jo, ale narozrabiałem. może ogólnie był fajny, i tyle
ale sceny to faktycznie czasem takie były że my z siostrą robiliśmy coś jak > _ > < _ <, co autentycznie i bez ściemy wyglądało dokładnie tak jak to zilustrowałem. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
em |
18.03.2009 20:14
Post
#103
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
lol
skończyłam 9 i naprawde, lol. Sam :^ wiedziałam od początku, że co z tym psem jest nie halo, za często go pokazywali :P -------------------- |
Lilith |
19.03.2009 17:19
Post
#104
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
o, Ty też?
no to szybko konczcie ten sezon, ciekawa jestem waszych wrażeń -------------------- ha! |
em |
19.03.2009 20:26
Post
#105
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
ahahahh
skończyłam 12 dzisiaj rano mam wrażenie, że ten serial dokonał jakiegoś zwrotu w klimacie i w ogóle w fabule w okolicach tego ósmego odcinka, potem jest już tylko śmieszno zamiast straszno a już w ogóle spadłam z łóżka ze śmiechu w chwili, jak Sam ma któryś z tych swoich flashbacków, który kończy się tym, że Andy go woła "Sam, Sam" i jest ten najazd na jego rozmarzoną twarz *lol* bardzo nierówne, jakoś chyba cieszyłoby mnie bardziej, gdyby to była świadoma gra z konwencją, a nie jakieś przypadkowe wstawki -------------------- |
harolcia |
12.06.2009 20:12
Post
#106
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
Coś dla fanów (lub chociaż zainteresowanych ):
http://www.onet.tv/premiera-kolejnego-sezo...02,5,klip.html# -------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
Avadakedaver |
12.06.2009 20:25
Post
#107
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
ololo! ja myślałem że jutro wychodzi dopiero!
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Lilith |
14.06.2009 20:41
Post
#108
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
o nie, ja nie oglądam. czekam na lostów:D
-------------------- ha! |
harolcia |
14.06.2009 21:23
Post
#109
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
Cóż, ja utknęłam w środku 1 sezonu i jakoś tak... no nie mogę przebrnąć
-------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
owczarnia |
24.07.2009 14:37
Post
#110
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Drugi sezon wymiata, nie mówcie mi, że nikt nie ogląda!
Btw, nie wytrzymam żeby się nie pochwalić - przeczytałam już osiem książek z serii, dziewiąta, najnowsza, właśnie do mnie leci, a będą ponoć jeszcze co najmniej cztery. Porównania ze "Zmierzchem" wypływają coraz częściej, fani pytają się Charlaine już na głos na konferencjach rozmaitych, co myśli o tym, że Meyer najwyraźniej z niej żerżnęła. Harris na razie się uśmiecha tylko w odpowiedzi, ale kto wie, co z tego wyniknie. Aczkolwiek przy serii o Sookie "Zmierzch" to badziew i tandeta jakich mało, aż mi wstyd, że kiedyś uważałam to za nawet ciekawe. Na swoje wytłumaczenie mam tylko niedosyt lektur z wamiprami w tle, ale teraz się to zmieniło i głód już nie przyćmiewa mi smaku . Naprawdę gorąco polecam te książki, bo warto, są świetne. Byle nie polską wersję (właśnie wchodzi wznowienie, niestety)!!! Jest STRASZNA, na stronie Empiku można w ramach reklamy przeczytać fragment i o Jezu. Tłumaczenie Twilighta, które tak zjechałam, wypada przy tym jak arcydzieło literackie... -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Eva |
03.08.2009 00:52
Post
#111
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Ha, no patrz, też się ostatnio zabrałam za czytanie sagi :) Tyle że oczywiście kradnę ebooki, ale cicho. Te książki się dosłownie zjada, bardzo przyjemnie się to czyta i szalenie mnie ekscytuje porównywanie ich z serialem, a różnic jest wiele i to kolosalnych (przynajmniej co to jednej Awadzia byłby srodze zawiedziony - zwłoki w samochodzie Andy'ego z Living Dead in Dallas). Momentami czytając pierwszą część zastanawiałam się, na podstawie czego oni kręcą drugi sezon, tak się fabuła rozjeżdża (co z Tarą, co z Jessicą, co z trialem Billa, co z wątkiem szejpszifterów, co z....??).
A co do samego drugiego sezonu - ostatni odcinek z retrospekcjami Bill/Lorena był żenujący ; ( Ąsząte nie pomogło, po prostu tragedia. Mam nadzieję, że wraz z kolejnym wskoczą na odpowiedni poziom, choć nie ukrywam, że cieszy mnie zakończenie wątku miłosnego psa i bambi. -------------------- |
Avadakedaver |
03.08.2009 08:21
Post
#112
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
generalnie jesteśmy po 3 odcinkach i nie wiem czy będziemy się za to brać dalej.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
asiatal |
03.08.2009 11:50
Post
#113
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
hehe, wszyscy czytają True Blood
A ja nie mogę narzekać na Zmierzch, bo gdyby siostra nie zamawiała z księgarni tej sagi, to by mi nie rzuciła "wybierz sobie jakąś książkę, to nie będzie trzeba płacić za koszty przesyłki". A że jedynie Dead Until Dark było na stanie, to wzięłam. Jestem teraz na Club Dead i głowię się, skąd wziąć pozostałe książki. 30zł za sztukę mnie przerasta, a na e-booki nie mam ochoty :| A ksiązki, rzeczywiście wciągające. |
owczarnia |
03.08.2009 15:31
Post
#114
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Eva @ 03.08.2009 00:52) Ha, no patrz, też się ostatnio zabrałam za czytanie sagi Tyle że oczywiście kradnę ebooki, ale cicho. Te książki się dosłownie zjada, bardzo przyjemnie się to czyta i szalenie mnie ekscytuje porównywanie ich z serialem, a różnic jest wiele i to kolosalnych (przynajmniej co to jednej Awadzia byłby srodze zawiedziony - zwłoki w samochodzie Andy'ego z Living Dead in Dallas). Momentami czytając pierwszą część zastanawiałam się, na podstawie czego oni kręcą drugi sezon, tak się fabuła rozjeżdża (co z Tarą, co z Jessicą, co z trialem Billa, co z wątkiem szejpszifterów, co z....??). A co do samego drugiego sezonu - ostatni odcinek z retrospekcjami Bill/Lorena był żenujący ; ( Ąsząte nie pomogło, po prostu tragedia. Mam nadzieję, że wraz z kolejnym wskoczą na odpowiedni poziom, choć nie ukrywam, że cieszy mnie zakończenie wątku miłosnego psa i bambi. Ja już dawno przestałam zwracać uwagę na różnice w fabule, inaczej bym zwariowała. I nie przeszkadza mi nawet wprowadzanie nowych postaci (Jessica, Daphne) czy nawet większe zmiany związane z innymi (Maryann, Jason, Sarah Newlin), tak długo, jak trzymają się ducha i klimatu książki. Za to coraz bardziej wkurza mnie to, co robią z Sookie. Gdzie się podziała rozsądna, kumata, odważna dziewczyna z kucykiem? Co to za jakiś nowy, wypindrzony i wyszczekany, przygłupi stwór?... Książkowa Sookie NIGDY nie spoliczkowałaby Erica, a już na pewno nie na tym etapie, kiedy ledwo się znają, dobrze wiedziała, czym coś takiego może się skończyć. Wiedziała, co można powiedzieć, kiedy i do kogo, umiała trzymać język za zębami i tym zdobyła sobie szacunek nie tylko Erica, ale i reszty... Nie rzucałaby się jak kretynka do wapmirów w Dallas, nie wtykałaby wszędzie nosa i nie napastowałaby ludzi (jak to miało miejsce w przypadku Barry'ego Bellboya), nie podejrzewam jej też o takie ckliwo-romantyczne zapędy, jak te, które prezentuje przy Billu. No i nigdy, przenigdy, nie powiedziałaby nic, z czego można by było wywnioskować, że chciałaby być "kimś więcej, niż tylko kelnerką". Sookie z książek marzy o świętym spokoju, cieszy się z tego co ma i kocha swoją pracę. Przysługi dla wampirów wykonuje niechętnie, najczęściej dlatego, że w jakiś sposób czuje się zobowiązana. Wiele razy w książkach wspomina o tym, że w barze u Sama czuje się "jak w domu", bezpiecznie i dobrze. Nie wyobrażam też sobie sytuacji, w której miałaby na bezczelnego żądać kasy, tak jak to miało miejsce w przypadku wyjazdu do Dallas! Matko kochana, toż ona prędzej ze wstydu by się spaliła, ta dziewczyna odebrała tradycyjne, solidne, południowe wychowanie! Nie będę tu rzucać przykładami z książek (choć jest ich mnóstwo), bo mnie zaraz Avada zje za spojlery, ale aż mi się wszystko w środku przewraca, jak sobie pomyślę. A już te sugestie w stronę Barry'ego, że też mógłby sobie dorobić, jak ona... O matko. Matko i córko! Poza tym, twórcy ewidentnie postawili sobie za cel odciąć się od Zmierzchu, jak najdalej i za wszelką cenę. Czyli zero Belli i Edwarda, Sookie nawet we łbie nie postało zamieniać się w wampira (no, to akurat się zgadza, ale nikt tego w książkach tak nie podkreśla wyraziście i z naciskiem, jak dla jełopów), wampirom pyskuje aż echo idzie i ogólnie ma je w dupie... a gdzie fascynacja z pierwszej serii, ja się pytam, ta która pchnęła ją w stronę Billa? Znikła? Wyparowała? Ulotniła się? Teraz nagle mamy bezczelną (i głupią w dodatku) babę, która sobie sprytnie wykalkulowała, jak je wykorzystywać?... Ble. Bill widać też już nie może być romantycznym, melancholijnym rycerzem na białym koniu, trzeba z niego zrobić kawał ch..., żeby nie wiem co. No owszem, miał on swoje za uszami, ale TO? Co za bzdety! Aczkolwiek Billa akurat mam w odwłoku, niech sobie z nim robią co chcą, nie wiem tylko czemu tak głupio. No i jaki Eric mógłby mieć powód, żeby się interesować Sookie taką, jaką przedstawiają ją w serialu, doprawdy trudno mi sobie wyobrazić... Wkurza mnie też ta niby-kłótnia z Samem. Sam, opoka i ostoja, najlepszy przyjaciel Sookie, z którym nigdy nie mogła być nawet bliska pokłócenia się przez dłużej niż parę godzin, nigdy nic nie mogło między nimi wisieć złego, zawsze na sobie polegali, itepe itede, ten Sam miałby się tak zachowywać wobec niej?... Summa summarum grabią sobie, oj grabią... Ale za to ERIC... Ten wynagradza wszystkie niedostatki . -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Lilith |
03.08.2009 15:52
Post
#115
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
dobrze, że nie oglądam.
-------------------- ha! |
em |
03.08.2009 16:33
Post
#116
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
mhm, pomyślałam to samo
już miałam żałować braku transferu, a tu proszę -------------------- |
owczarnia |
03.08.2009 17:00
Post
#117
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Eee, dla Erica można wszystko znieść, nawet największą głupotę .
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
asiatal |
03.08.2009 21:59
Post
#118
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
Erica-Erica czy Erica-aktora?
|
owczarnia |
03.08.2009 22:22
Post
#119
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
No, skoro mowa o serialu, to Erica-Erica-aktora raczej .
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
managarm |
04.08.2009 00:22
Post
#120
|
Chce ciastko! Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 432 Dołączył: 27.03.2008 Skąd: teraz to juz tylko Poznań :P Płeć: Mężczyzna |
Co do Sookie to pięknie ujęłaś w słowa moje uczucia wobec tej serialowej kreacji, robią z niej jakąś maniaczkę seksu, która powoli zupełnie przestaje przypominać pierwowzór.
No ale Eric... <3 Edit: Haha, to byłam ja, Ewa, Daniel wcale tak nie uwielbia Erica. Ten post był edytowany przez managarm: 04.08.2009 00:23 -------------------- Sons of Anarchy: President.
|
Eva |
04.08.2009 14:32
Post
#121
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
A, no i True Blood theme jest tak dobra, że chyba przerzucę się na country.
But before the night is through, I wanna do bad things with you. I wanna do real bad things with you! -------------------- |
owczarnia |
04.08.2009 16:54
Post
#122
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
W ogóle cały soundtrack jest bdb, słucham go bardzo często w samochodzie sobie .
A wczorajszy odcinek był fajny . Jessica + Hoyt = AWWW. -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Eva |
05.08.2009 16:16
Post
#123
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Kumpel przekazał mi, że odcinek suffers from a Nothing Fcking Happens problem - zobaczymy, dziś oglądać będę :P Jessica jest ładna, szkoda że w książce jej nie ma ;) Brak Tary w pierwszych dwóch mi natomiast zupełnie nie przeszkadza.
-------------------- |
owczarnia |
05.08.2009 19:40
Post
#124
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
A to widzisz, kwestia gustu. Mnie akcja obchodzi mniej niż klimat. W poprzednim było sporo akcji, a mało klimatu. W tym odwrotnie .
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Eva |
05.08.2009 20:16
Post
#125
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Skończył się tak, że chcę już następny, a to dobry znak Zdecydowanie lepszy od poprzedniego ale i tak miałam nadzieję, że odcinki z Dallas będą ciekawsze. Wygląda to tak, że tęsknię za starym dobrym Bon Temps bez służebnicy lucyfera biegającej z krową na głowie.
-------------------- |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 00:46 |