Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Wiersz

muszka Me
post 21.03.2004 18:06
Post #51 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Po pierwsze nie rozumiem, czemu nie

trafiłam tu wcześniej. Wiesz, często jest tak, że jak się czegoś nie zna,

nie odczuwa się tego braku, ale jak nagle się to pozna -- to człowiek

zastanawia się, jak to możliwe, że można było wcześniej normalnie żyć, tak

bez tego czegoś. Właśnie odkryłam to "coś" w Twojej poezji. Po

prostu... nie, nie umiem tego wyrazić zwykłymi słowami. Zapowiada się długi

komentarz, bo mam zamiar skomentować wszystko... nie musisz czytać, jak Ci

się nie chce =) (bo będą to tylko przemyślenia jednej z tych małych istotek,

którym tylko się wydaje, że znają się na czymkolwiek).

Zaczęłam

czytać od końca -- znaczy od najnowszego wiersza. Później dopiero zaczęłam

oglądać to, co było wcześniej (a wierz mi, że jakby ten ostatni był kiepski,

to bym na nim zaprzestała). No, ale mimo tego, w jakiej czytałam kolejności,

postanowiłam przynajmniej w komentarzu zachować jako taki porządek --

zaczynam więc od tego "najdawniejszego" (a tak przy okazji -- nad

tym komentarzem pracuję od wczoraj, robiąc sobie notatki do każdego wiersza,

heh, bywam okropna, ale naprawdę zakochałam się w tych wierszach do tego

stopnia, że nie mogę się powstrzymać).

Najpierw "Kruki".

Jako że miałam porównanie już, co do Twojej późniejszej poezji, ten wiersz

wydał się mi jedynie przeciętny. Chyba dlatego, że nie jest on tak do końca

wierszem, raczej taką prozą podzieloną na wersy. Ale widać już w nim

"Ciebie" i tą niesamowitą zdolność do zaskakujących końcówek.

Mądre, ale nie-wierszowate.

"Nadzieja" -- pierwsze

skojarzenie -- Phil Bosmans. Zwłaszcza zakończenie... nie potrafiłam nie

mieć łez w oczach. Podziwiam Cię za tę miłość. Po prostu

podziwiam.

"Obojętność" -- o tutaj właśnie zacząłeś

"zerojedynkowanie". Bardziej to rozwinę dalej^^ Szkoda, że taki

smutny ten wiersz... Niby obojętność, a jednak -- zwątpienie.

Wiersz

zaczynający się od słów "Nie jest martwym to..." -- nom to

zaczynamy zabawę w rymy. Nieco banalne, zwłaszcza te wszystkie

"godności, radości, skromności, potomności" -- ryba bez ości =D.

Za to rym "czytać i życia" jest mistrzowski. Coś w tej drugiej

strofie straciłeś rytm (wybiło mnie, kiedy czytałam go na głos -- lubię się

wsłuchiwać w piękne słowa). Ale treść do mnie

przemawia.

"Cisza" -- niesamowity. Początkowo znowu coś

zgrzytnął mi rytm, ale mogłam się pomylić. Podoba mi się forma. A

zakończenie -- cudowne. A co do rymów -- to kilka wydawało mi się być takimi

"na siłę". Może to tylko takie wrażenie? =)

"Sen"

-- pierwsze skojarzenie -- Proust (ciekawe czemu? =D). Wprawdzie wiersz

wydawał mi się taki przepełniony słyszanymi już mądrościami, taki mało

własny, to jednak pozostawił coś po sobie. Jeden z

lepszych.

"Spójrz co mi uczyniłaś..." -- znowu miałam łzy w

oczach. Wiesz, zapowiadał się banalnie, zwłaszcza te anafory. Ale

zakończeniem mnie po prostu rozwaliłeś, że się tak wyrażę. Byłam pod

wrażeniem. Jestem pod wrażeniem. Cudo.

"Przyprawia mnie o

drżenie..." -- widać, że Cię trapi ten temat. I dobrze, bo to ważne.

Podobają mi się te Twoje "komputerowe" wiersze, bo są... no

właśnie Twoje^^. Takie specyficzne. I zmuszają do refleksji, co jest zaletą

niesamowitą.

"Kolejny spełniony koszmar..." -- nie wiem,

myślę, że nie potrzeba komentarza... Podobają mi się "kosmyki

myśli". Ładny ale wywołuje myśli

samobójcze. http://forum.freeware.info.pl/gry/monster.html

"Dlaczego..." -- no właśnie, dlaczego? Dlaczego

zadajesz tyle pytań i wywołujesz zamęt, zamiast siedzieć cicho? Dlaczego

chcesz być indywidualistą, zamiast wtopić się w ludzi i stać się częścią

kultury masowej? Dlaczego piszesz wiersze, zamiast wypełnić jakieś

szalenie-nudne bloczki bankowe? Dlaczego... Ach, dzięki Ci za ten bunt do

świata. Dobrze, że jesteś.

"Widział kiedyś przed sobą

anioła..." -- to już nie jest dla mnie w ogóle wiersz. No, może

odrobinkę... Ale myślę, że by było fajnie, gdybyś to napisał jako taką

króciusieńką prozę. Po prostu zrezygnował z wersów. Bo to, co napisałeś jest

szalenie mądre... tylko ta forma...?

"Przychodzisz..." --

no cóż, wstrząsające. Wiersz dobry, sam w sobie, zaś jak się widzi kogoś za

nim (w domyśle -- Ciebie) to dreszcz człowieka przechodzi po plecach. Może

to głupie, co napiszę, ale czytając zakończenie, miałam wizję

psychopatycznego mordercy z zakrwawionym tasakiem.

Brrr...

"Śmiecie..." -- taki prawdziwy. Znowu motyw

"zerojedynek"^^. podoba mi się przejście z jednej strofy do

drugiej (świecie -- śmiecie). Takie płynne... aż się dostrzega tego

mistrzostwo i uśmiecha się do siebie =). Naprawdę fajny =)

"Znów

widziałem..." -- ten jest po prostu mistrzowski. Przede wszystkim ta

miłość niesamowita... taka... najczystsza... każda dziewczyna marzy o

chłopaku, który by tak ją kochał. Znowu zaszkliły mi się oczy =). Wiesz,

lubię go strasznie. Bo i forma świetna i temat zwykły-niezwykły. Nadaje się

do publikacji. Po prostu.

"Umarłem..." -- ach, nie trać

sensu pisania wierszy. Widzę, że piszesz zazwyczaj, kiedy boli... w trudnych

chwilach (oczywiście mogę się mylić). Wiem, że by było łatwiej bez tych

gorszych dni. Ale z czysto egoistycznych pobudek, nie chcę, żebyś przestał

pisać. Bo jestem zakochana w Twojej poezji.

"Rozstania..."

-- a ten znowu smutny. Nie pasuje mi ten rym na końcu. I nie pasuje mi to

pesymistyczne podejście. Miłość jest dobra, nawet taka, która się źle

kończy, no =)

"Jak bardzo przyzwyczaiłem się..." -- ważny.

No, niesamowicie ważny. Ale chyba wolałabym, żeby go nie było. I mam

nadzieję, że ta nienawiść była tylko chwilowa. Naprawdę.

"Pogoń

za Błaznem..." -- o w tym widać już świetne rymy. I w ogóle świetną

formę... wszystko jest świetne. Podoba mi się, chociaż się mi dłużył,

przyznam się, zwłaszcza, że jego tematyka nie jest mi bliska (a tak po

polskiemu -- po prostu niewiele zrozumiałam =D). Ale i tak mi się podoba.

Widzisz, jakie to niesamowite.

"Wiersze są takie

zmienne..." -- a ten z kolei taki lekki, miły i przyjemny. Lubię takie

=)

"Faust" -- wiesz... Ten był pierwszym w którym się

zakochałam (bo czytałam od końca, jak wspomniałam). I pierwszym, przy którym

poleciały mi łzy. Takie szczere. Najbardziej chyba z wszystkich mi się

podoba... przepiszę go sobie dla siebie, jeśli nie masz nic przeciwko (a

nawet jeśli masz, i tak sobie przepiszę, o =D). W moich notatkach (wczoraj)

napisałam: "dreszcz łzy mistrzostwo świata". I to prawda.

O.

"Oto moja muzyka..." -- mam teraz takie wrażenie, że

tymi "komputerowymi" wierszami dążyłeś do czegoś takiego, jak to.

Dla mnie to takie podsumowanie. Lubię go strasznie =)

"Oto

nadchodzi słońce..." -- heh, widać postęp w tych wierszach. Im bliżej

ostatniego, tym mi się bardziej podobają (nie zawsze, ale z reguły). Temu

też nie mam nic do zarzucenia. Po prostu się go czyta tak, jak coś Herberta,

Różewicza, czy Szymborskiej. Kogoś wielkiego, kim i Ty będziesz (jesteś). No

=)

"Czemu tego nie widzicie?..." -- taki... za mądry? Za

dużo pesymizmu chyba... szkoda. Ale ma coś w sobie (chylę czoła, bo...

naprawdę nieźle piszesz).

Przepraszam, że taki długi ten komentarz.

Pisałam go ok. godziny =) Mam nadzieję, że nic nie pominęłam i że będziesz

pisał dużo i tutaj wklejał. Tak, bo po prostu mnie zaskoczyłeś swoją poezją

(a raczej -- mistrzostwem Twojej poezji). I wcale nie słodzę, po prostu... a

co się będę tłumaczyć. Uwierz.

Ten post był edytowany przez vampirka: 09.05.2019 16:25


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 21.03.2004 19:05
Post #52 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Kurcze, kiedy tak czytałem ten komentarz, po kolei wracałem do swoich starych wierszy, i widzę w nich siebie sprzed tylu lat, tylu wieków... Sprzed niecałego roku... Jak wiele rzeczy może się zdarzyć w ciągu zaledwie minuty. Bicie serca wzmaga się, zamglone okulary spadają na ziemię, ale człowiek nie martwi się o szkła lecz o kryształ który trzyma w dłoniach, tak delikatny, wrażliwy na pęknięcia... A najpiękniejsze jest to, że ten kryształ oddaje uścisk, zaciskając delikatne palce na plecach człowieka, dbając o to aby nie porysować starego i niegotowego szkła które ma w piersi... W chwilę potem człowiek schyla się po okulary, a świat jest zupełnie inny niż przed zaledwie momentem. Pozbawiony szarej niepewności, zastąpionej przez oszałamiającą pewność...

Kurcze, zaraz mi kolejny wiersz wyjdzie spod palców, choć wcale nie miałem zamiaru tak tego napisać... Co tu dużo ukrywać, zakochałem się jak jakiś nieopierzony nastolatek, a kilka dni temu wreszcie dopiąłem celu i zdobyłem skarb, o którym marzyłem od tak dawna. I jedyne co moge powiedzieć w tej chwili to że warto czekać, czekać na tę jedyną na świecie osobę, która będzie na tyle delikatna, żeby nie zniszczyć delikatnego kryształu Twojego serca... I nie przejmować się porażkami. Bo kryształ, choć delikatny, szybko zrasta się z powrotem.

Chyba moje wiersze będą teraz piękniejsze biggrin.gif A przynajmniej dużo bardziej optymistyczne. Chociaż, też niekoniecznie. Na przykład "Spójrz co mi uczyniłaś..." nie opowiada o przeżyciach moich, ale jednego z moich najbliższych przyjaciół. "Przychodzisz..." to moje wrażenia po kolejnym przeczytaniu "Czarnowłosej" - mojego własnego opowiadania poetyckiego... Heh, zgrywałem się na takiego skromnego no i się wydało - sam jestem dla siebie natchnieniem... Narcyzm pierwsza klasa biggrin.gif

Zerojedynkowe nawiązania to efekt tego, że jestem informatykiem i naprawdę cholernie lubię swoje powołanie... Nic na to nie poradzę, że widzę świat przez pryzmat heksadecymalnych przekładni biggrin.gif

"Amadan' na' Briona" powstał pod wpływem celtyckiej legendy o Błaźnie. Odsyłam do źródeł, ja nie potrafię tego opowiedzieć tak pięknie jak celtyccy bardowie...

I jeszcze kawałek o wierszach. Będą. Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez pisania wierszy - bo nie mam czasu żeby pisać opowiadania na podstawie tego co mi do łba wpada... A momentami bardzo tego żałuję...

No i jeszcze jedno. Dzięki, kochana Muszko, za to że napisałaś co myślisz o moich wierszach. Za to że uświadomiłaś mi że tak naprawdę zbliżyłem się do swego celu, pomimo że nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.

I ostatni akapit. Chcę podziękować Asi, której nie znacie, a która zawsze była moim natchnieniem, nawet kiedy jeszcze nie zauważałem jej istnienia. Dziękuję, Iney, moja Kruczowłosa Czarodziejko :*


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 27.03.2004 12:04
Post #53 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Ponieważ brak mi ostatnio zarówno weny jak i czasu na jej wykształcenie, zamieszczam coś starszego biggrin.gif

Widział dzisiaj pięknego ptaka
Czerwonoskrzydłe stworzenie
Nagle zginęło w płomieniach
I w ręku zostały mu tylko popioły
A właśnie niósł go
Chcąc pokazać mamie
Zatrzymał go ryk ciężarówki
Feniks odrodził się z popiołów
Był tak malutki że
Z łatwością zmieścił się w piąstce
Dziecka leżącego na ulicy

2003-02-19


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mara
post 27.03.2004 12:50
Post #54 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 485
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Słupsk ;D




troche jakby za oczywiste...
Podobała mi sie bardzo końcówka
Lubie dramatyczne zakończenia smile.gif
Chciałabym zebys popracował nad bardziej 'owienym tajemnicą' wierszem.
Pozatym pomysł nawet niezły

i wydawało mi się, ze gdzies już czytałam ten wiersz..
ale nie wazne


--------------------
'Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą'
Profesorze Włodku... na zawsze w naszych sercach ;*


Give me a whisper And give me sigh
Give me a kiss before you tell me godbye
Don't you take it so hard now
And please don't take it so bad
I'll still be thinking of you
And the times we had ... Baby

'Don't cry' Guns N'Roses

"Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 27.03.2004 15:58
Post #55 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Za pierwszym razem podobało mi się tak dosyć średnio. Za drugim zaczęłam jednak czegoś szukać... i chyba znalazłam =)

Widać, że jeszcze nie ma w sobie tego "czegoś" co zyskałeś całkiem niedawno. Czegoś -- takiej swoistej oryginalności (i idealności wręcz). Sprawia wrażenie jakiejś nie do końca wygładzonej powierzchni (co też ma swój urok).

Niemniej jednak inne Twoje mi się bardziej podobają. Może dlatego, że ten feniks już mi się od "Zakonu..." z Harrym tak ściśle kojarzy? Nie wiem. Ale życzę weny, bo się przyda =)


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 03.04.2004 12:44
Post #56 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Pracowite mrówki pokonują
Złote ulice w mieście szczęśliwości
Przyglądam się jak pożerają się nawzajem
Ścigając niedościgłe
Starając się z całych sił
A potem padają złamane
Zawsze mnie to zastanawiało
Bo sam nigdy nie potrafiłem gnać za innymi
Nie wiem jak ich pocieszyć
Przynieść im radość
Mój śmiech brzmi drwiąco w zimnym powietrzu wieczoru
Ale nie mogę się powstrzymać
Są takie śmieszne
Chrzęst pod moją stopą
Przypomina mi że mrówki to nie ludzie
Na szczęście...


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 03.04.2004 17:01
Post #57 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Wiesz, znowu taki jakoś mało "wierszowaty"... Może i jestem na to uczulona nieco =) ale mniejsza z tym.

Przede wszystkim przemyślenia mi się podobają -- tak jakoś, aż zadrżałam pod koniec^^ lubię, gdy wiersz daje do myślenia. Twój daje. I to niesamowicie -- po każdym kolejnym czytaniu widzę w nim coś nowego ;D

Szkoda, że taki mało optymistyczny^^ A obiecałeś radosne wiersze.

Lubię go. Jednak nie mogę się tego wrażenia pozbyć, że jako proza wyglądałby nieco lepiej. A tam =) Pisz dalej =)


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 03.04.2004 19:05
Post #58 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Ależ to jest bardzo optymistyczny wiersz happy.gif - może źle go zrozumiałaś... Przeczytaj jeszcze kilka razy tongue.gif

Nie, żartuję... Tak naprawdę ja też jak cofam się do poprzednich swoich wierszy to nieraz widzę w nich co innego niż w momencie kiedy je pisałem - tak już jest - analiza wiersza jest rzeczą względną biggrin.gif

A to coś kolejnego optymistycznego... Ostatnio napisane... Rytm wyszedł mi jakiś taki dziwny... Ale nawet mi się podoba...

Ogarnia mnie pusty śmiech
Gdy słucham
Słów zgorzkniałego starca
W mojej głowie
Spadają maski nasze
Znów kocham
Pierwiosnek w twoich rękach
Kona
A ja znów tańczę patrząc
Na Ciebie
Spływają pocałunki
Nasze
W pięknie zatracam się
Dogłębnie
Marząc już tylko
O bezczasie

A gdy odfruną już gołębie
Gdy zniknie mgła z naszego domu
Ja splotę baśni nić od nowa
I zacznę tańczyć jakbym nigdy
Nie przestawał


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 07.05.2004 18:44
Post #59 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



"Bez końca"

Zanurzyć się w bezczasie
I cierpieć beznadziejnie
Bez końca
Przywileje zagubionych dusz
Zakrywają twarze pocałunkiem całunu
Co za piękna nazwa
Dla bezlitosnej goryczy
I nieuchronnej śmierci
A gdyby tak
Znosić to bez końca?
Nieśmiertelność przestaje być darem
Już po pierwszych stuleciach
A tysiąclecia?
A eony?
A pozbawione sensu drgania martwego dziennikarza na piasku?

7.5.2004


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldius
post 07.05.2004 19:15
Post #60 

Unregistered









ostatni wiersz:
niestety liczyłem na coś innego. widzę, że jest to w hołdzie naszemu dzinnikarzowi, jednak wcześniej spodziewałem się, że kniec będzie inny. kompletne zaskoczenie, jednak miłe zaskoczenie. dajesz do myślenia.
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 09.05.2004 11:54
Post #61 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Ten wcześniejszy ("Ogarnia mnie pusty śmiech...") naprawdę mi poprawił humor. Przeczytałam i się uśmiechnęłam. Zaś w tym fragmencie się zakochałam:

QUOTE
Spływają pocałunki
Nasze
W pięknie zatracam się
Dogłębnie
Marząc już tylko
O bezczasie

A gdy odfruną już gołębie
Gdy zniknie mgła z naszego domu
Ja splotę baśni nić od nowa

Taki... najważniejszy... I taki śliczny rytm, takie ładne rymy =) Podoba mi się ogromnie.

Zaś ten drugi -- nie-optymistyczny -- jest taki... niesamowity. Dojrzały. Mądry. Taki, który nie potrzebuje komentarza. Upajam się słowami.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 10.05.2004 09:48
Post #62 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Pamiętaj mój synu
Że wojna wciąż trwa
Nie przywiązuj się
Do swojego pluszowego misia

Pamiętaj mój synu
Że nie ma miłości
Litość jest słabością
Więc nie szukaj ich w innych

Pamiętaj mój synu
Że nikt ci nie pomoże
Licz tylko na siebie
Nie można inaczej

Błyski i grzmoty
Lawiny i powodzie
Wojna i głód
I refleks księżyca na ostrzu noża
Budzą wspomnienia

Byłbyś ze mnie dumny ojcze
Zginąłeś pierwszy
A ja poszedłem dalej
Jeszcze wiele ofiar przede mną

Wszystko pamiętam.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 13.05.2004 21:38
Post #63 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



W dolinie rozpaczy
Napotkałem dziś uśmiechnięte dziecko
Inne niż wszyscy
A przez to zgnębione
Zakochane w beznerwowym spokoju
Ściskające pluszowego misia
W którego oczach tańczyły płomienie
Chciałbym zetrzeć mu z twarzy ten uśmiech
Żeby było takie jak ja
Żeby ustrzec je przed kłopotami
Jakie spotykają innych

Dolina rozpaczy jaśnieje wprawdzie światłami
Ale jest jak najciemniejsza jaskinia
Dla tych
Którzy narodzili się gdzie indziej

13.5.2004


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 14.05.2004 09:07
Post #64 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Ostatni jest świetny. Taki... inny... Taki.... Nie wiem jak to wyrazić. Masz bardzo ciekawe pomysły na wiersze i nie gorzej realizowane. Podziwiam i czekam na dokładkę =)


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 14.05.2004 10:46
Post #65 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



pomysł rzeczywiscie swietny...
ale o swietnosci wykonania nie jestem juz taka przekonana

coś sie tu ostatnio zaroiło od pluszowych misiów
kiedyś była miłość
potem krew
potem dzieci
teraz misie z dziecmi?

zakonczenie rewelacyjne...
naprawde, mozna sie nad nim dlugo zastanawiac
i zawsze dojdzie sie do, trafnego na obecna chwile, wniosku

wiersz ogolnie pozostawił we mnie miłe uczucie
i mimo wszystko jestem na tak =)


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 16.05.2004 15:55
Post #66 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



"Lustro cieni"

Doszedł dziś do wniosku że ma miły śmiech
A poezja tańczyła na jego ramieniu
Stanął dziś okoniem, wyładował gniew
Metaforą sypał w swym podłym natchnieniu
Narodził się wczoraj, jutro skończy siew
A gdy przyjdzie umierać, na przekór wszystkiemu
Dopiero zaśpiewa. Umieranie wbrew
Jest domeną poezji zapisanej w cieniu.

16.5.2004


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 18.05.2004 11:47
Post #67 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Ale cudne *_* zakochałam się =)

Wiem, jestem okropna, powinnam coś Cię czasem skrytykować. Ale chyba jestem na to za mała, za głupia... po prostu zatapiam się w słowach, w rytmie i czuję takie drganie, gdzieś na dnie duszy =)

Bo to takie piękne... Najbardziej dwa pierwsze i dwa ostatnie wersy... zresztą, co ja mówię -- cały mi się podoba. Genialny. (Dobra nie zachwycam się już tak, pozostawię dla siebie resztę (; )

No to było do tego ostatniego (: Teraz dwa wcześniejsze:

Ten zaczynający się od "Pamiętaj mój synu" -- chyba mi się trochę mniej podoba, niż reszta. Mądry jest, fakt, taki ważny. Ale mam pewien niedosyt -- zazwyczaj Twoje wiersze oprócz bogatego wnętrza mają również piękne opakowanie. Owszem -- opakowanie nie jest najważniejsze, ale to tutaj jest tylko takie przeciętne. Ładny -- aczkolwiek nie najlepszy.

Zaś -- "W dolinie rozpaczy" powalił mnie na kolana ostatnimi wersami. Jak Ty to robisz, że Twoje zakończenia są takie... idealne? Takie właśnie, jakie mają być. Zadziwiające, acz nie oderwane od wiersza. Na początku wprawdzie miałam kilka zgrzytów, ale tylko takich drobnych, malusich. Przy każdym kolejnym przeczytaniu wydaje mi się jeszcze lepszy.

I właśnie, Matoos -- jak nie zrobisz czegoś kiedyś ze swoją poezją, to ja Cię odszukam i... no dobra, grożę Ci -- mam nadzieję, że się boisz XD
Po prostu chcę widzieć w sklepach Twój tomik. Na podpis autora nawet nie liczę, chociaż nie powiem, bardzo bym taki posiadać chciała. No dobra -- bez wybiegania w przyszłość. Więc pamiętaj...! Pisz. Po prostu pisz.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 19.05.2004 16:10
Post #68 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Wiesz muszko, z podpisem nie ma problema, mogę Ci nawet dedykację napisać, problem leży tylko w tym że wątpię żeby ktoś chciał wydać takie śmiecie jak to co piszę, a nie stac mnie na założenie własnej drukarni żebym mógł coś wydać biggrin.gif Chcesz to sobie wydrukuj ten temat i wpadnij do wawy a ja z czystym sercem Ci się podpiszę na nim - a wtedy będziesz miała JEDYNY egzemplarz biggrin.gif

A wracając do wierszy:


Mroźne wspomnienia wiszą dziś w powietrzu
Gdy przekraczam granicę słonecznego mienia
Mroźne są me kroki gdy zlodowacenia
Otaczają mą głowę aureolą zmierzchu

Białe są uczucia w mym sercu żyjące
Rozpalone od żaru i siły istnienia
Wiszą zasłaniając mym oczom wspomnienia
Jak z cienia zasłony przed zmierzchem chroniące

Lecz gdy idę ulicą otoczony gwarem
Myśli moje są szare, pozbawione złości
Zasłonięte przed światem, podszyte niewiarą
I schowane głęboko pod szatą miłości.

18.05.2004


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 19.05.2004 18:38
Post #69 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




To najpierw jeszcze do wierszy ogólnie -- przede wszystkim sądzę, że bredzisz, nazywając swoją poezję "śmieciami". Fakt, kilka razy mi się zdarzyło powiedzieć ludziom, że ich wiersze są lepsze niż były w rzeczywistości, jednakże tym razem nie mam wyrzutów sumienia -- mówiłam szczerze. No i mówię cały czas. To ten podpis i dedykację rezerwuję sobie już dziś, na wypadek, jakbyś kiedyś -- otoczony przez wielbicieli (tudzież wielbicielki) -- zapomniał, co mi obiecałeś =)

Zaś teraz ostatni wiersz -- przede wszystkim wielkie wrażenie na mnie zrobił. Podziwiam ludzi, którzy potrafią rymować -- nie psując przy tym tekstu (a właściwie dodając im tego "czegoś", bo, bez oszukiwania, ładnego, rytmicznego wiersza /z rymami/ byle kto nie napisze). Lubię go... jest taki.. gładki... jazda na lodzie? Nie pytaj czemu =)

Tak jak go kolejny raz czytam, to sobie myślę, że jest tak fajnie skonstruowany... nie potrafię tego opisać (ach brak słów =)) ale podoba mi się jego układ. I te "mroźne", "rozpalone"... i zakończenie oczywiście (jak zwykle). Nom, taki smaczek pozostawia. Byle takich więcej.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 21.05.2004 14:41
Post #70 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



To jest wiersz niepopularny
Mały czarny i niemiły
Krzyczy
Moją duszę prosząc o wysłuchanie
I widzę
Idące przede mną zwierzęta
Ginie słabsze
I widzę
Człowieka siedzącego na ławce
Ginie słabsze
I widzę
Zielonookie spojrzenie
Ginie słabsze
I wiem
Tolerancję wymyślili ludzie chorzy
Dla swoich własnych celów


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 21.05.2004 20:15
Post #71 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Już wiem, co jest takiego w Twojej poezji, że takie robi na mnie wrażenie. Tak -- nie są to tylko puste słowa... Twoje wiersze są mądre i tak jakoś dopasowane do mojego życia, że mogę w większości przypadków powiedzieć: "Tak! Właśnie! To jest to! Przecież masz rację!". Tak jest z ostatnim wierszem -- widzę w nim prawdę. Mam ochotę dwa ostatnie wersy przypiąć sobie nad łóżkiem (tu powinien nastąpić mój wykład o tolerancji, ale nie będę robić OT^^).

A wiesz, tak najbardziej do mnie przylgnęło to "zielonookie spojrzenie". Nie wiem, czy moje myśli nie są w tym momencie nadinterpretacją, ale niestety coś mi to przypomina... Znaczy niestaty -- w sensie, że to nie są najmilsze wspomnienia.

I dzięki za ten wiersz. Tak, po prostu.

ps. Nie napisałeś daty =) (a ostatnio piszesz). (:


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 26.05.2004 08:00
Post #72 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Data? Zapomniało mi się tongue.gif Taka sama jak data posta. Ostatnio same nowe wrzucam bo stare gniją gdzieś w zaciszu starego dysku na starym kompie...

A to moje najnowsze dzieło. Stwierdziłem że od czasu do czasu trzeba napisać coś wielkiego biggrin.gif


"Dla pani Ewy - poetki"

Mały i krótki
A zarazem duży i długi
Taki jest ten wiersz
Zupełnie jak miłość.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 28.05.2004 08:56
Post #73 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



A ja dzisiaj spotkałem
Małego podlotka
Cieszącego się życiem
A ja dzisiaj widziałem
Gołębie na asfalcie
Karmione chlebem
A ja dzisiaj słyszałem
O dobrym człowieku
Gdzieś niedaleko
A ja dzisiaj mówiłem
Słowami Boga
O miłości
Nadziei
I wierze
A oni dziś słyszeli

27.05.2004

Oj momo czepiasz się... Lepiej byś coś o wierszu napisał biggrin.gif

Ten post był edytowany przez matoos: 29.05.2004 17:20


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sir Momo Mumencjusz Mum
post 29.05.2004 15:12
Post #74 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 154
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: z Warszawy




QUOTE
A ja dzisiaj spotkałem
Małego podlotka
Cieszącego się życiem
A ja dzisiaj widziałem
Gołębie na asfalcie
Karmione chlebem
A ja dzisiaj słyszałem
O dobrym człowieku
Gdzieś niedaleko
A ja dzisiaj mówiłem
Słowami Boga
O miłości
Nadziei
I wierze
A oni dziś słyszeli

27.06.2004


Zawsze wiedziałem, że jest z tobą coś nie tak ;P


--------------------
W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.

jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen

To ja ^^
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 29.05.2004 17:29
Post #75 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Ten malutki to swoista perełka -- zawsze podziwiałam ludzi, którzy w jak najmniejszej ilości słów potrafili zawrzeć wszystko. Cieszę się z niego -- jak małe dziecko z czerwonego lizaka.

Zaś drugi -- specyficzny. Lubię takie, z pozoru proste, napisane dziecięcym językiem (a nie klejące się od metafor niby pączek od nadmiaru lukru -- który przecież staje się mdły), które ponadto coś w sobie mają.

Może faktycznie po pewnym czasie tak pokochałam Twoje wiersze, że nie potrafię ich obiektywnie krytykować. Chociaż może one po prostu są już tak dobre -- że krytyki (tej w negatywnym znaczeniu) nie potrzebują.

--
Szydera z tą datą^^ Przyznaj się Matoos, że w swoim geniuszu zbudowałeś wehikuł czasu, a teraz wstydzisz się powiedzieć XD


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

7 Strony < 1 2 3 4 5 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 19:26