Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Stara Miłość Nie Rdzewieje, ^*ZapraszaM*^

Co sądzicie o tym opowiadaniu?
 
Dobre - zostawić [ 0 ] ** [0.00%]
Gniot - wyrzucić [ 0 ] ** [0.00%]
Zakazane - zgłoś moderatorowi [ 0 ] ** [0.00%]
Suma głosów: 0
Goście nie mogą głosować 
Fleur Delacour
post 02.04.2006 20:59
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 29.03.2006




I Rozdział
Hermiona siedziała w przedziale oparta o zimną szybę. Była przygnębiona i osowiała. Krajobraz za oknem przewijał jej
się szybko przed brązowymi oczami. Rozmyślała nad jej dalszym życiem. Teraz, kiedy nie ma nikogo na tym świecie czuła
wielką pustkę w sercu. Nie wiedziała gdzie się teraz podzieje, gdzie będzie mieszkać.W końcu rodzice zostawili ją z
marnym stanem majątkowym, który starczy na jedzenie i płaceniem rachunków. Chociaż teraz będzie mieszkać w Hogwarcie,
a tu przecież za nic się nie płaci. Może to sprawi, że trochę zaoszczędzi. Musiała znalejść jakieś wyjście z tej trudnej
sytuacji. Ale teraz nie miała na to chęci i czasu, ponieważ już dojeżdżali. Przez zamglone okno dziewczyna widziała
potężny zamek, który tak kiedyś kochała. Pamiętała wszystkie dni, które spędziła tam nad książkami. Które nad nimi zmarnowała. Gdyby mogła cofnąć czas, zrobiłaby to bez wahania.
Lecz teraz było już o wiele za późno. Jej rodzice umarli nie dało się już tego odwrócić, a Hermiona czy chciała czy nie chciała musiała się z tym jakoś pogodzić. Gryfonka dalej zastanawiałaby się nad tym, co ją czeka w tym siódmym roku nauki, ale do przedziału ktoś wszedł. Wysoki mężczyzna pogładził ją delikatnie po plecach powodując u kasztanowłosej nagły przypływ podniecenia. Gwałtownie odwróciła się i wtuliła w ciało zielonookiego. Słowa były teraz zbędne, liczyło się to, że byli Kolo siebie. Co prawda miłość jaka ich kiedyś łączyła, wygasła z dniem kiedy zrozumieli że łączy ich braterska przyjaźń. Stali w milczeniu dobre dziesięć minut, lecz nagle, ostre i niespodziewane hamowanie pociągu zasygnalizowało dojazd do magicznego domu. Przejście było zapełnione ucieszonymi uczniami, którzy nie mogli się już doczekać przyjazdu do ich szkoły. Hermiona właśnie taka kiedyś była. Była nie dbającą o siebie uczennicą, dla której najważniejszą rzeczą w życiu była nauka. Teraz stała się piękną kobietą o trudnym charakterze. Wszyscy również zauważyli zmiany w jej figurze i zachowaniu. Narzuciła na siebie szkolna szatę i wybiegła na szkole błonia. Niespodziewanie ktoś rzucił się jej na szyje. Była to jej najlepsza przyjaciółka, Ginny Weasley, z którą tak dawno się nie widziała. Zazwyczaj spędzały ze sobą całe wakacje, lecz w tym roku było inaczej. Rodzice panny Granger zginęli zaraz przed wakacjami, więc Hermiona musiała załatwić formalności spadkowe oraz poukładać sobie nowe życie, co zajęło jej cale wakacje.
-Hermi, kochanie tak dawno się niewidzialyśmy- powiedziała malutka Gryfonka, jeszcze mocniej przytulając się do koleżanki-Jak się czujesz??
-Już lepiej, ale McGonagall nie chce żebym mieszkała sama w domu i powiedziała, że znajdzie mi rodzinę zastępczą- odpowiedziała nie chętnie kasztanowłosa.
To powiedziawszy przyjaciółki weszły do pustego powozu i podjechały do frontowych drzwi Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Wielkie wrota otworzyły się z lekkim skrzypnięciem. Uczniowie zamarli. Nigdy wcześniej hol nie był tak pięknie przystrojony. Na środku leżał wielki, czerwony dywan a poręczę zdobiły malutkie, białe, kwiatuszki z żółtymi środkami. Hogwart nie wyglądał jak Hogwart. Niegdyś ponure wnętrze stało się przytulnym wejściem. Na najniższym schodku stała jak zwykle poważna, Minevra McGonagall.
-Proszę o ciszę- zakomunikowała nauczycielka- Za chwile, jak co roku udamy się na ucztę w Wielkiej Sali, lecz proszę was o kulturę osobistą. No widzę, że się zrozumieliśmy. Smacznego.
Wszyscy pospiesznie udali się do Wielkiej Sali gdzie jak zwykle czekała na nich wielka uczta. Uczniowie z wielkim zapałem rzucili się na pyszne dania. Tu też wiele się zmieniło. Chociaż na polu było zimno i padał deszcz, sufit pokazywał hawajską pogodę. Na stole nauczycieli leżał piękny, pozłacany obrus. Hermiona pospiesznie przebiegła wzrokiem po tym stole a jej oczy zatrzymały się na wysokim mężczyźnie siedzącym obok Albusa Dumbledora. Postać wydawała jej się znajoma. Pewnie przyglądałaby mu się dalej gdyby ktoś nie pociągną jej energicznie za rękę. Przed sobą zobaczyła Lunę Lovengood która szeroko się do niej uśmiechała.
-Gdzie idziesz??- Zapytała figlarnie Gryfonka- Chyba jeszcze w tym roku nie zasiądziesz za stołem nauczycielskim-cicho zachichotała „Pomylona”
Dopiero teraz Granger zrozumiała, o co jej chodzi. Stała prawie przed tiarą przydziału. Pewnie się zagapiła, gdy przyglądała się nauczycielowi siedzącemu obok dyrektora. Poczuła, że się czerwieni i szybciutko usiadła za stołem Gryffindiru.
-Kochani Uczniowie- zaczął przyjaźnie Dumbledor- Witam was w kolejnym roku szkolnym, który jak przypuszczam będzie tak samo udany jak poprzednie-to powiedziawszy uśmiechnął się do siebie.- Lecz w tym roku mam dla was małą niespodziankę. Niektórzy z was zapewne pamiętają Turniej Trój Magiczny z przed trzech lat. Niestety skończył się dla nas tragicznie-to powiedziawszy skinął lekko głową-Gościliśmy wtedy dwie szkoły Beauxbatons i Durmstrang. I w tym roku również ich gościmy. A więc z Francji przybyła do nas madame Maxime z dwoma uczennicami-w tej chwili drzwi Wielkiej Sali otworzyły się delikatnie. Stały w nich dwie niziutkie uczennice ubrane w niebieskie, sukienki wykonane najprawdopodobniej z szlachetnego aksamitu. Zalotnie przebiegły pomiędzy stołami Gryffindoru i Ravenclawu, wymach..ąc przy tym seksownie długimi włosami. Męska część Hogwartu zamarła z podniecenia, że te piękne Paryżanki będą mieszkać z nimi pod jednym dachem.-A z Durmstrangu przyjechali profesor Karkarow ze swoimi dwoma podopiecznymi- Na te słowa drzwi ponownie się otworzyły, lecz tym razem znacznie głośniej i energiczniej. Do Sali weszli wysocy i barczyści mężczyźni ubrani w czerwono brązowych kożuchach. Byli ponurzy i jakby zdenerwowani. Hermiona przyglądnęła im się uważnie. Nie mogła uwierzyć w to, co widziała. Nagle poczuła, że unosi się lekko nad ziemią. Nim się spostrzegła była już w objęciach jej byłego ukochanego Wiktora Kruma. Cala szkoła patrzyła na ich czule powitanie. Bułgarski gracz quiddicha mocno przytulał do siebie Gryffonkę. Panna Granger uważnie mu się przyjrzała. Był o wiele wyższy i przystojniejszy niż kiedyś. Miał dłuższe włosy a oczy patrzyły na nią z miłością i tęsknotom. Nie zwracali uwagi na to, co mówił do nich dyrektor. Byli zajęci sobą. Ale po chwili ktoś mocno ich szarpnął, a oni wyrwali się z „przyjacielskiego” uścisku.
-Granger, ty nie słyszysz, co się do ciebie mówi??- zapytał groźnie Snape.- Okazywanie uczuć publicznie nie jest zbyt stosowne. Gryffindor traci 10 punktów.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 02.04.2006 21:53
Post #2 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Nie podoba mi się. Przede wszystkim akcja pędzi, niczego nie wyjaśniasz, tylko dorzucasz nowe wiadomości i wydarzenie, które nie wiążą się z sobą w wystarczającym stopniu. Niektóre zdania są tak skonstruowane, że trzeba je dwa razy przeczytać, aby zrozumieć sens. Poza tym dużo błędów, stylistycznych, ortograficznych i interpunkcyjnych. I kilka rzeczowych.
QUOTE
Pomylona
Pomyluna
QUOTE
Dumbledor
Dumbledore

Ten post był edytowany przez hazel: 02.04.2006 21:54


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jade^_^
post 03.04.2006 00:56
Post #3 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 124
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: z dużej wsi

Płeć: Kobieta



nie, nie i jeszcze raz nie... o co w tym w ogóle chodzi? Jedynym faktem, który dowiedziałam się z tej części jest to, że Grangerowi odlecieli na tamten świat.. akcja pędzie jak pospieszny i naprawdę radzę znaleźć kogoś takiego, jak beta-reader.. wiesz kto to? na polski korektor.. właśnie takiej osoby potrzebujesz..


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
EnIgMa
post 03.04.2006 14:00
Post #4 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 43
Dołączył: 30.01.2006

Płeć: Kobieta



Taki krótki rozdział, a tyle błędów dry.gif. Nie będę ich tutaj wypisywać, bo naprawdę jest ich sporo, więc nie widzę sensu. Chociaż... te najbardziej rażące może Ci wytknę:
QUOTE
(...) odpowiedziała nie chętnie kasztanowłosa
'niechętnie' piszemy razem...
QUOTE
Hermi, kochanie tak dawno się niewidzialyśmy
'nie widziałyśmy' tym razem piszemy osobno wink2.gif bo to czasownik...
QUOTE
Miał dłuższe włosy a oczy patrzyły na nią z miłością i tęsknotom
Przecinek przed 'a' i nie 'tęsknotom' tylko 'tęsknotą'...

No i wiele innych, ale daruję sobie ich wypisywanie. Gdzieś tam było 'za stołem Gryffindiru' zamiast 'Gryffindoru' czy wspomniany już Dumbledore, ale nie zachwycił mnie ten fick (a właściwie jego marna namiastka) na tyle, żebym siedziała i analizowała cały tekst.

Poza tym mam jeszcze kilka zastrzeżeń:
QUOTE
(...) więc Hermiona musiała załatwić formalności spadkowe oraz poukładać sobie nowe życie, co zajęło jej cale wakacje.
Hmmm... Czy Ty sugerujesz, że Herm w czasie wakacji ułożyła sobie nowe życie? To znaczy, że porozpaczała sobie dwa miesiące i już jej przeszło?? Tak trochę dziwnie to wyszło...
QUOTE
Zalotnie przebiegły pomiędzy stołami Gryffindoru i Ravenclawu, wymach..ąc przy tym seksownie długimi włosami.
Ten zalotny bieg jeszcze zdzierżę, ale seksowne wymachiwanie włosami raczej nie...

Radziłabym zająć się też interpunkcją, bo z przecinkami masz trochę namotane.

To tyle ode mnie, chociaż jakbym się postarała mogłabym jeszcze więcej znaleźć błędów i nieścisłości. Jednak wydaje mi się, że komentarz nie powinien być dłuższy od samego tekstu wink2.gif no chyba, że jest to wybitne dzieło, ale ten tekst to takowych na pewno nie należy...

Ten post był edytowany przez EnIgMa: 03.04.2006 14:01


--------------------
"Love isn't brains, children, it's blood. Blood screaming inside you to work its will."

Nakarm mnie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 03.04.2006 16:02
Post #5 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Wygląda na ctrlcctrlv z blogasska, co nasuwa mi skojarzenia z topikiem o tokio hotel xD
z czym do ludzi ;p.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WeEkEnD
post 03.04.2006 20:19
Post #6 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 103
Dołączył: 29.03.2006
Skąd: Taka dziura nad jeziorem Czos ;P




Duuuuużoooooo literówek...
Punkt pierwszy: Luna NIE BYŁA w <tutaj zacytuję> gryffIndIrze < blink.gif >
Punkt drugi: Jestem bardzo ciekawy co to Gryffindir.
Punkt trzeci: Dumbledor? Nie znam.
Punkt czwarty: Luna Lovengood - ciekawa osoba, sama ją wymyśliłaś? blink.gif
Punkt piąty: "pomyluna" a nie "pomylona"
Punkt szósty: Na Turniej Trójmagiczny <tak, razem> sprowadzano więcej niż dwóch uczniów smile.gif
Punkt siódmy: "tęsknotom" BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Punkt ósmy: Czy tylko mi wydaje się tak krótkie, że aż straszne?
No cóż by tu kryć... Widzę, że pierwszy raz spróbowałaś swych sił w pisaniu. Nie wyszło ci to. Opisy fatalne, dialogi yyy "kwadratowe" - żadnych uczuć. Wszyscy mówią sztucznie i przez to tekst jest lekko nieprzyjemny. Ogółem: nie podoba mi się.

Ale jak to się mówi "pierwszy raz jest zawsze najtrudniejszy". Pisz dalej, najlepiej najpierw w wordzie żeby skorygować chociaż część błędów... Będę czytał dalej chociażby po to żeby sprawdzić czy sie poprawiłaś dry.gif Pozdro 4 all biggrin.gif

Ten post był edytowany przez WeEkEnD: 03.04.2006 20:21


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WeEkEnD
post 10.04.2006 17:45
Post #7 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 103
Dołączył: 29.03.2006
Skąd: Taka dziura nad jeziorem Czos ;P




No i gdzie ta kontynuacja? Po ostatniej krytyce mam ochote znaleźć mniej błedów wink2.gif

Ten post był edytowany przez WeEkEnD: 10.04.2006 17:45


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Fleur Delacour
post 10.04.2006 20:04
Post #8 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 29.03.2006




Jak narazie to nie mam weny:) co prawda next part się robi ale jest zakrótki żebym mogla go dodac:)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WeEkEnD
post 12.04.2006 18:50
Post #9 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 103
Dołączył: 29.03.2006
Skąd: Taka dziura nad jeziorem Czos ;P




Hehehehe dobrze wiedzieć wink2.gif:]


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
dominisia888
post 12.04.2006 19:23
Post #10 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 325
Dołączył: 30.10.2005
Skąd: Trójmiasto

Płeć: Kobieta



QUOTE
Rozmyślała nad jej dalszym życiem

powinno raczej być nad swoim

Masz sporo błędów składniowych, zdania sa często pojedyncze nic nie wnoszace do treści, mnóstwo literówek

Treści nie będę oceniać bo jest to zbyt mały fragment i nic się w nim jakoś nie działo.

P.s. Popraw wytknięte błędy przez innych, szczególnie te dotyczące nazwisk.

Ten post był edytowany przez dominisia888: 12.04.2006 19:23


--------------------
Czlonkini The Marauders fanklubu Huncwotow

"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..."
[ks. Jan Twardowski]
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kara
post 18.04.2006 18:22
Post #11 

Absolwent Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 666
Dołączył: 12.11.2005
Skąd: 3miasto

Płeć: Kobieta



Taki krótki tekst a tak wiele błędów..

QUOTE
wymach..ąc przy tym seksownie długimi włosami


Jak mi powiesz jak dokładnie to robiły może czarami tongue.gif A i Wymach..ąc to jakieś nowe polskie słowo?? Bo ja go nie znam... Zastanów sie pierw zanim cos napiszesz i znajdz sobie betę... tyle...


--------------------
Luke I'm your father!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 18.04.2006 18:29
Post #12 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Kara - w tym akurat przypadku chodziło o słowo "wymach.ując", a to słowo chyba znasz? A że forum posiada funkcję autocenzury, to akurat nie wina autorki.

Podtrzymuję swoją opinię na temat tego opowiadania.

Ten post był edytowany przez emoticonka: 18.04.2006 18:30


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 03.05.2024 19:24