Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Dlaczego Kocham Www.magiczne.pl?

Łuuu, uważaj, bo tu kilku WojtkówDwanaście tylko czeka na takie deklaracje =D

okej, odwołuje - poniżać może mnie tylko Avalanche ;p

łe. ja się tak nie bawię [;

matko. ja cię poniżyłam!!!? O.o za co?

/a może mi avatar zwinęłaś? ;d/

nieee, poniżyłaś mnie, bo ja poniżyłam jakąś nową użytkowniczkę za odgrzebywanie starych tematów ;p i zwróciłaś mi brutalnie uwagę, że się mam nie rządzić, przez co ja całą noc nie spałam ze strachu ;p

XDDDDD

*padłam i kwiczę XD*

co za brutalność. agresja. gwałtowność! kupię Ci kiedyś pudło czekoladek w ramach rekompensaty ;d

śmiej się, śmiej, nie masz pojęcia jak ja się bałam ;p

ale o czekoladkach będę pamietać ;p

A ja tu jestem dopiero prawie rok i jak tak czasem czytam wasze dyskusje, to żałuję, że tak krótko.
Serio, niektóre stare tematy sam bym z chęcią odkopał. I coś "mądręgo" powiedział. Ale archeologia to już nie moja dziedzina.
A poza tym, trudno czasem włączyć się do obecnych dyskusji. Bywa, że nie rozumiem żartów, bo wy się znacie od lat i żarty są bardzo prywatne. Cóż, mówi się trudno.

Magiczne uwielbiam za fanfiki, za możliwość podyskutowania z ludźmi (a tego w rzeczywistości mi bardzo brakuje), no i za Katona - jako niedościgniony wzór w wielu kwestiach. Choćby muzyki i pisania genialnych postów na początek. I to nie jest wazelina.

Avalanche vel Wielki Imperator Imp Impotent vel Żwirek!

Serio, niektóre stare tematy sam bym z chęcią odkopał.

a zasadził ci ktoś kopa w...? ;dddddd

Muchomorek ;*

Też się kiedyś bałam Wielkich Złych Forumowiczów XD Ale to jeszcze przed fioletem było...

Ava, ja Cię zupełnie nie kojarzę XD

ja zanim się odezwałam na forum wogóle to długo go czytałam. i też się bałam modów. a jak sie zapoznawałam z niektórymi modami to hoho, co za przeżycie ;ddd (Psajcho, Hagrid...;d)

a ja Cię chyba Sih kojarzę. tak przez mgłę

hyh, niektórych to ja się boje do tej pory, dlatego tak mało piszę ;p
ale zawsze zawsze bałam się Cat. bardzo długo.
nie jestem pewna do końca czy mi przeszło ;]

hyh, niektórych to ja się boje do tej pory, dlatego tak mało piszę ;p
ale zawsze zawsze bałam się Cat. bardzo długo.
nie jestem pewna do końca czy mi przeszło ;]

i prawidłowo ;}

ja sie boje kiszonych ogorków

a ja matki, siostry i psa
ojca z zaświatów i lwa
i czarnej wołgi.
a tak naprawdę to nikogo.

a ja matki, siostry i psa
ojca z zaświatów i lwa
i czarnej wołgi.
a tak naprawdę to nikogo.

a złych i okrutnych morderców z Twojej strasznej książki, po przeczytaniu której zrobiło mi się bardzo nieprzyjemnie?

ja się dzisiaj zorientowałem, że 'Cat' to po angielsku znaczy kot. refleks.
lubię to forum, bo chociaż nie miałem okazji z nikim skonfrontować się live (ops, sorry, pozdrowienia dla Shell:*) to poznałem tu kilku przednich ludzi, kilku buców i tym podobnych. nie kumam o co chodziło z jakimś fioletowym, napisałem na forum potter'owym chyba ze 3posty, nie słucham nrr i rzadko kiedy udzielam się w poważniejszych dyskusjach, ale i tak czuję się tu świetnie.
za jakiś czas znowu powstanie podobny temat i znowu będziemy się nawzajem po jajcach lizać i wspominać jak to kiedyś nie było zajebiście...dzisiejszy dzien to będą dla nas stare dobre czasy ;d

Bo ja z nia 5 lat temu na nartach bylem na obozie

Neo: Moj avatar? Pokaze Ci go kiedys.

Przemku! ja cie lubie. fajny jestes. powoli sie wkrecasz i idzie ci to calkiem ladnie.

hej, btw, Myśka- kiedyś zostawiłaś mi wiadomość na gadu, a ja nie pamiętam dlaczego Ci nie odpowiedziałam (znalazłam to niedawno szukając czegoś w archiwum). ale wiedziałam kim jesteś i nadal wiem

jeeeea :)
ale obiecaj ze jak sie zapuszcze nastepnym razem w okolice warszawy albo ciebie zniesie na polnoc to pojdziemy na kawe!

I promise ;p
(tylko nie zapomnij!)

Dzięki, Myśka.

O, dopiero teraz przeczytałem:

kochamy Przemka Z. za jego komentarze do najlepszych ficów

Fajnie. Tylko cały czas mam przykre uczucie, że to sprytnie ukryta ironia

Ja sie modów nie bałem, tylko ajk na mnei krzyczeli (Bogu dzięki rzadko to było) to czytałem i starałem się ich więcej nie wkurzać. Raz tylko z Cat się tak jakoś mocno sciąłem

Szkoda tylko, ze jeszcze nikogo z Warszawy nie poznałem na tyle żeby móc się z nim spotkac