Zbiorówka o HP+HG [NK], Po raz trzeci pisany od nowa...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Zbiorówka o HP+HG [NK], Po raz trzeci pisany od nowa...
Jade^_^ |
![]() ![]()
Post
#126
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
brawo!!! <klaskanie i
gwizdy>
gratuluje pomyslu na wybrniecie z sytuacji ![]() part swietny.. teraz ja sie postaram cos napisac, ale nie wiem czy mi wyjdzie, bo zadaja w cholere nam... ale ja zamawiam koniec wakacji, wiec do tego momentu to se piszcie.. ![]() pozdrowka dla wszystkich i zycze weny tym, ktore to pisza ![]() -------------------- |
Anna Hermiona |
![]()
Post
#127
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 52 Dołączył: 12.05.2003 ![]() |
Nio bgardzo fajne.. Jeszcze raz sorki
dziewczyny za trochę hmm przyśpieszoną akcję... następnym razem skonsultuję
się z wmami
-------------------- Anna Hermiona
GG5768533 Mój blog: <A HREF="http://anna-hermiona.blog.pl/">Mój blogasek</a> Wejdź i wpisz się do księgi proszę..... |
Szanon |
![]() ![]()
Post
#128
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 54 Dołączył: 06.09.2003 ![]() |
Mam pytanko. jestem nowa i chciałbym
wiedzieć czy mogę przyłączyć się do ff-a. A tak dla ścisłości jestem Szanon
![]() -------------------- When words mean so much...
Myślę, iż w swoim pisaniu podobna jestem do Ani z Zielonego Wzgórza, bowiem zawsze towarzyszy mi górnolotna paplanina, która uniemożliwiła pannie Shirley znalezienie poklasku wśród znanych pisarzy i krytyków ówczesnego świata. |
Tova Brink |
![]()
Post
#129
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 60 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Lipowa Aleja... Albo zamek Tarjei Linda :D ![]() |
Serdecznie witam Cię, Szanon na forum HP
![]() Oczywiście, że możesz przyłączyć się do pisania tego ffa. Jeśli chcesz, skontaktuj się ze mną na gg (1488699) lub mailem, albo PM. Zawsze nowi piszący są mile widziani ![]() Anno, nie masz za co przepraszać, udało się w końcu wybrnąć z sytuacji. Jeśli chcesz, ty też możesz się skontaktować ze mną, Narsilką, lub Jade ![]() -------------------- Pozdrawia was forumowy, pierwszy i niepowtarzalny "H/Hr shipper"
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() And on the eighth day, God created Hayden Christensen |
Nikson |
![]() ![]()
Post
#130
|
![]() KAFEL Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 29.08.2003 Skąd: Jestem z Hogwartu ![]() |
Po pirwshe: Witaj Szanon na forum HP
Po drugie: Czy ten fanfick będzie tylko na wakacjach, czy w koncu przejdziecie do shkoły... co na tom parke pofiedzom inni, jaka bedzie raction Cho i wiele wiele innych... Po trzecie: Chyba tesh sie przyłącze do ff... Po czwrte: A może sie nie przyłaczać.... Po piąte: Pozdro! -------------------- ...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
|
Jade^_^ |
![]()
Post
#131
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
po 1.: tak Nikson, w koncu przedjziemy jakos
do roku szk9olnego
po 2.: co do reszty to wyjdzie w praniu ![]() po 3.: witam Cie very serdecznie na forum Szanon po 4.: Nikson, jesli tylko masz ochote przylaczaj sie ![]() ![]() po 5.: Szanon ofkors tesh serdecznie zapraszam do naszej grupki ![]() po 6.: Szanon jak cos to wal do mnie na gg najlepiej (798996) a po 7.: postaram sie wkrotce napisac parta, lecz jesli mi na to czas nie pozwoli to przekaze komus paleczke ![]() -------------------- |
Nikson |
![]()
Post
#132
|
![]() KAFEL Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 29.08.2003 Skąd: Jestem z Hogwartu ![]() |
Pishta to dalej... Bardzo was prosze... A
co do tego bym sie przyłączył to przczytaj ff mego autorstwa "Wampir
Angelus" i "Miłość Herrego i Cho" i sie dobyslisz dlaczego
nie chce brac udziału
-------------------- ...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
|
Narsil |
![]()
Post
#133
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 32 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Pępek świata ![]() |
Ale ja tu dawno nie
zagladalam!!!Jasne, mozecie sie prylaczyc do ficka
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() -------------------- "Krok za krokiem przed siebie razem z tą bandą
Cały czas po swojemu, nie pod czyjeś dyktando I choć nie którzy to co robimy nazwą grandą Krytykanci, takich typów w dupie mam Bo ze mną te twarze, które szacunkiem darze... (...) Nigdy nie przestanę o tym mówić Dopóki będę miał za sobą ludzi Dopóki istnieje to z nimi (z nimi) Dopóki się śmieje z tymi samymi Dopóki oddycham to przetrwam i nadzieję mam Że błąd zauważe zanim się sparze Chłopaczyny zobaczymy co życie pokaże Które chcem przeżyć razem ze swoją bandą Nie sam jak komando, bo to jest życie Solo to sobie można wyje*ać na płycie A w codzienności wsparcie u swoich trzeba mieć By z twarzą własną trwać, tego chcieć...." Fenomen "O życiu texty" |
Szanon |
![]()
Post
#134
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 54 Dołączył: 06.09.2003 ![]() |
Ja z Dzwoneczkiem narazie wyżywamy się na
innym fiku.
![]() ![]() ![]() -------------------- When words mean so much...
Myślę, iż w swoim pisaniu podobna jestem do Ani z Zielonego Wzgórza, bowiem zawsze towarzyszy mi górnolotna paplanina, która uniemożliwiła pannie Shirley znalezienie poklasku wśród znanych pisarzy i krytyków ówczesnego świata. |
Jade^_^ |
![]()
Post
#135
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
wiadomosc z ostatniej chwili...
zaczelam pisac next parta i postaram sie go jak najszybciej wrzucic na forum, ale wcale nie obiecuje, ze bedzie jakis bardzo dlugi -------------------- |
Jade^_^ |
![]()
Post
#136
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
Neferet, oczywiscie, ze mozesz sie
dolaczyc.. Prawda Narsilko??
![]() Bardzo sie ciesze, ze chcesh do nas dolaczyc... P.S.: przypominam, ze ja zamowilam sobie czesc ze swietami, bo tam bedzie ich pocalunek!! -------------------- |
Nikson |
![]()
Post
#137
|
![]() KAFEL Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 29.08.2003 Skąd: Jestem z Hogwartu ![]() |
Ja mam do was jedną malenką prośbę...
DAWAC TEGO PARTA... Dziękuje
![]() -------------------- ...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
|
Jade^_^ |
![]()
Post
#138
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
staram sie, ale w srode lub czwartek sie
kompa pozbywam, wiec mnie nie
stresowac!!!!!!!!!!!!!
33;!!!!!!!!!
dziekuje ![]() Ten post był edytowany przez Jade^_^: 15.09.2003 20:55 -------------------- |
Jade^_^ |
![]()
Post
#139
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
ej ja tego parta nie dałam w
końcu??!!
o qrwa... naprawde sorki postaram sie jak najszybciej dac -------------------- |
Jade^_^ |
![]() ![]()
Post
#140
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
Dzień minął spokojnie choć nadzwyczaj wolno. Harry prawie przez cały czas myślał o wczorajszym wieczorze, a z kolejnym powtórzeniem zaistniałej sytuacji, czuł się jeszcze gorzej. Jego zachowanie nieco zaniepokoiło Hermionę, więc, gdy nie pojawił się na żadnym posiłku, postanowiła go poszukać i porozmawiać z nim. Chodziła po mieście kilka godzin, ale nigdzie nie mogła go spotkać. Zaczęło się ściemniać, a jej niepokój zdwoił się. Gdy już było całkowicie ciemno, postanowiła iść jeszcze na plażę. Na jednej z nadmorskich skał siedział zamyślony chłopak, którego szukała pół dnia. Powoli podeszła do niego z niewielkim strachem, gdyż wydawało jej się, że przez cały dzień ją unikał.
- Harry. - odezwała się cicho - Hermiona? Co tu robisz? - Szukałam Cię... - Nie powinnaś chodzić sama po mieście. Coś mogło Ci się stać. - wpadł jej w słowo "Dlaczego on się tak o mnie troszczy?" - pomyślała, a potem odezwała się do niego - Martwiłam się. Nie było Cię ani na śniadaniu, ani obiedzie. Harry, co się stało? - Nic. Po prostu mam zły dzień i chciałem być trochę sam. - Harry, powiedz.. czy to ma coś wspólnego z wczorajszą imprezą? Czy jest coś, co stało się tam, a ja tego nie pamiętam? - chłopak milczał, więc Hermiona klęknęła przed nim i położyła swoje dłonie na jego; spojrzał jej w oczy - Harry, proszę.. Jeśli coś tam się wydarzyło, powiedz mi, proszę. - odwrócił wzrok, chcąc uniknąć powiedzenia jej prawdy - To nie ma żadnego związku z imprezą. - szukał w pamięci najbardziej odpowiedniej wymówki, aż w końcu ją znalazł - Chodzi o Voldemorta. Musiałem jeszcze raz przeanalizować wydarzenia z Turnieju. - tak naprawdę już dawno tego nie robił - Harry.. chciałabym Ci jakoś pomóc, ale nie wiem jak. - Nic nie poradzisz. Sam muszę się z tym zmierzyć. Siedzieli jeszcze jakiś czas w milczeniu. Młody Potter znów popadł w zadumę, ale z tego stanu został wyrwany, gdy poczuł, że jego przyjaciółka drży. - Zimno Ci? - zapytał - Trochę. - Lepiej wracajmy do domu. W końcu pojutrze już wyjeżdżamy. Wstali i ruszyli w stronę domku. Hermiona objęła się za ramiona, żeby się ogrzać. Teraz doszła do wniosku, że ubranie jedynie topu było złym pomysłem. Harry, widząc to, zdjął swoją koszulkę i przełożył ją dość znienacka przez głowę przyjaciółce, więc się lekko wystraszyła. - Dzięki. - za uśmiech, który mu posłała mógłby zrobić o wiele więcej - Nie ma sprawy. - dziękował niebiosom, że było już po zmroku, bo lekko się zarumienił Gdy doszli na miejsce, ciotka zrobiła im burę, gdzie to się oni włóczą wieczorami. Potem Harry zjadł lekką, "nieco" spóźnioną kolację i poszedł spać. Hermiona słyszała jego kroki. Nie mogła zasnąć i leżała na łóżku wpatrzona tępo w sufit. Po jakiejś godzinie rozmyślania, wpadł jej do głowy dość szalony pomysł. Chciała o nim od razu powiedzieć Harry'emu, ale tuż przy drzwiach zawróciła, bo uznała, że już śpi. Nie wiedziała jak mylne było jej zdanie. Podobnie jak ona, nie potrafił zasnąć. Wczorajszy wieczór wciąż go męczył. - Tak bardzo chciałbym jej o tym powiedzieć. - szepnął do siebie, po czym przewrócił się na drugi bok i zamknął oczy Tym razem udało mu się zasnąć. Nie wiedział jak Hermiona może zareagować na taką wiadomość i wolał nie ryzykować. Zresztą dopóki nie wiedziała, mógł wymyślić coś lepszego na zdobycie jej. Teraz był już pewien, że się w niej zakochał. Rano obudził się po jedynej chyba nocy wolnej od koszmarów związanych z odrodzeniem się Voldemorta. Śniła mu się Hermiona. Siedziała na klifie, a lekka, morska bryza podwiewała kosmyki jej włosów. Jedne z ostatnich promieni słońca tańczyły w pryzmatycznych kolczykach i utworzyły jasne smugi w jej orzechowych oczach. Podszedł do niej i w chwili, gdy chciał ją pocałować.. ktoś zaczął nim szarpać. Otworzył oczy i zobaczył zamazaną sylwetkę dziewczyny z jego snu. Założył okulary i teraz dokładnie widział, pochylającą się nad nim osobę. Uśmiechała się lekko. - Myślałam, że Cię nigdy nie obudzę. - Dlaczego? - Bo stoję tu od bodajże piętnastu minut, próbując. - z zażenowaniem podrapał się w tył głowy - Ciocia kazała mi zawołać Cię na śniadanie. - odgarnęła włosy za ucho i przekręciła głowę tak, że Harry zobaczył jej kolczyki, które były identyczne jak w jego śnie - Te kolczyki.. - powiedział, zanim zdążył się ugryźć w język - Jakie..? Ach te? - rzekła, chwytając się jednocześnie za ucho i przeciągając palcami po kolczyku - Dostałam je wczoraj od cioci w ramach urodzin. - Są bardzo ładne. - Więc podobają Ci się? - zapytała z nieukrywaną nutą nadziei w głosie - Tak. - uśmiechnął się do niej serdecznie, a ona odwzajemniła uśmiech - Dobra, to ja już idę na dół, a Ty się ubierz. - powiedziała, chcąc przerwać nieco przedłużającą się ciszę Harry wpadł w zadumę i przez dobre kilkanaście minut nie ruszał się. Potem jakby ocknął się z transu, ubrał i zszedł na dół. Na stole czekało już na niego nakrycie, a ciotka była nieco nadchmórzona z powodu jego zaspania. Po skończonym posiłku poszli się spakować i po raz ostatni pochodzić po mieście. - Harry, wiesz co.. - zaczęła ostrożnie, gdy siedzieli w parku i jedli lody - Hmm? - Tak myślałam, że może.. skoro to nasz ostatni dzień tutaj.. może byśmy sobie zrobili zdjęcie? - Razem? Masz na myśli, Ty i ja? - pokiwała twierdząco głową - No nie wiem. Nie jestem zbytnio fotogeniczny. - Proszę Harry. Zależy mi na tym, żeby mieć jakaś wartościową pamiątkę stąd. - No skoro tak Ci zależy, to dobra. Ale tylko jedno. - Poproszę ciocię, że nam zrobiła na tle morza. Niedługo przed zachodem słońca byli na plaży, aby zrobić zdjęcie. Harry stał z ręką w kieszeni, a Hermi oparła się o jego ramię. Każde dostało po odbitce. Pożegnali się z morzem i z ciotką, zabrali swoje rzeczy i ani się nie obejrzeli a już siedzieli w kołującym samolocie. Lecieli prosto do Londynu. W tym całym zamieszaniu zapomnieli zupełnie o kupnie książek do szkoły. Mając szczęście z powodu jeszcze tygodniowej przerwy do początku roku szkolnego pojawili się na Pokątnej, gdzie jak zwykle było gwarno jak nigdzie indziej. Skrzeki sów i puchaczy, kłótnie targujących się ludzi były normalką w tak odmiennym od świata Mugoli miejscu. Wtedy nareszcie poczuli, że są w domu. Zamówili dwa pokoje w Dziurawym Kotle i poszli na Pokątną. Spotkali tam Deana Thomasa, opalonego niemal tak jak oni Seamusa Finnigana i jak zwykle zapominającego o wszystkim Neville'a Longbottoma, ale nie mogli nigdzie trafić na ich przyjaciela Rona, z którym umawiali się ponad tydzień temu, żeby był tego dnia na Pokątnej. Gdy ich nogi miały już dość chodzenia, skierowali swe kroki ku lodziarni, aby tam się ochłodzić, gdyż dzień był wyjątkowo gorący. I właśnie tam natrafili wprost na... Ginny Weasley. Przywitali się z nią serdecznie i dowiedzieli, że Fred i George zabrali go do jakiegoś sklepu, ale nie chcieli powiedzieć gdzie. Harry domyślił się, że poszli za jego przykazaniem i właśnie kupują mu szatę wyjściową. Pojawił się przy nich rozpromieniony tak, jak nie był dawno. Od razy prawie pokazał im nowy strój, który w przeciwieństwie do poprzedniego był ciemnozielony. Dowiedzieli się, że oni również zatrzymali się w Dziurawym Kotle. Zjedli razem kolację, ale Harry zdawał się być nieobecny duchem. Wpatrywał się jak ciele w namalowane wrota w Hermionę. Jej spontaniczny śmiech wypełniał jego uszy. Był na tyle zamyślony, że nie zauważył jak woła go Ron. Dopiero szturchnięcie łokciem go obudziło. - Harry, czy mi się wydaje czy Ty i... - sciszył głos do teatralnego szeptu - Hermiona jesteście ze sobą? - Można tak powiedzieć. Wyjaśnie Ci to wieczorem. Późno w nocy, kiedy w końcu mieli święty spokój Harry opowiedział Ronowi co działo się na Hawajach (pominął część o komnacie z eliksirami). Weasley nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. - I naprawdę nic nie pamiętała? - Poza paroma nieistotnymi szczegółami, nic. - No to będziesz musiał zaczynać od początku. - Zauważyłem. Dobra, chodźmy spać, bo rano nam się oberwie jak zaśpimy. Nazajutrz wyjeżdżali do szkoły ekspresem Londyn-Hogwart. Myśleli, że chociaż podróż minie im spokojnie (czego nie można było powiedzieć o samych wakacjach), ale.... i tu właśnie kończę moje wypociny i daję pole do popisu koleżankom.. sorki, że w takim miejscu, ale już nie miałam kompletnie żadnego pomysłu.. ![]() mam nadzieję, że mi wybaczycie.. ![]() Ten post był edytowany przez Jade^_^: 18.11.2003 17:32 -------------------- |
Jade^_^ |
![]()
Post
#141
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
i nikt nie komentuje??
![]() ![]() ![]() a ja sie tak staralam chlip chlip ![]() przestane was lubic ![]() -------------------- |
Amazonka |
![]()
Post
#142
|
![]() Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 13 Dołączył: 16.04.2003 Skąd: Olsztyn ![]() |
a tylo sprobuj nas nei lubiec
nareszcie nastepna czesc myslialam ze sie nie doczekam ale mam wrazenie ze juz to z tymi kolczykami gdzies bylo i jak zwykle mi sie podobalo |
Jade^_^ |
![]() ![]()
Post
#143
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
nie no nie ma tak...
powiedzcie.. jak wam się nie podoba i tego czytać nie chcecie, to zamkniemy temat i będzie koniec ze zbiorówką ![]() -------------------- |
Nikson |
![]()
Post
#144
|
![]() KAFEL Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 29.08.2003 Skąd: Jestem z Hogwartu ![]() |
Ja bym mógł cos do tego napisac ale ne
wiem co.. dałas taki moment ze w miejscu sie stoi... ale co tam... piszta
tego
WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!1
-------------------- ...:::Chyba nigdy nie nauczę się kochać:::...
|
Abaska |
![]()
Post
#145
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 240 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: a nie wiem, tak z powietrza. Płeć: Kobieta ![]() |
Hieh... i Łesli nie jest zazdrosny?? XD
Nieporozumienie, czy jak?? XD
Dobra, ja nie wkleje nowego parta, bo naprawde wena mnie opuscila i od paru miesiecy jej brak... Ale dziewczyny... Mogłybyście wpleść gdzieś w akcję Draca? Nie wiem, gdziekolwiek... Ale nie, ze sie Potter-wielki-heros-i-wybawiciel-dam-z-opresji zjawi i zacznie sie bic o Hermione... Jakas intryge w to trza wplesc, bo sie to monnotonne zrobilo... Moze niech sie nie wiem, wiecej chopakow w Hermionie zakocha, Cho zacznie sie do Pocia przystawiac, do Hermiony moze i Draco, nie wiem... Niech raz chodza z tym raz z tym, a w koncu bedzie w Boze Narodzenie big wyznanie milosci i slub XD Nie, po prostu to juzjest troche nudne... Tak czytalam, bo czytalam (Dorcia, zabijesz mnie XD), ale speszjalnie mnie to nie ciekawilo =( Nie to, co kiedys... Tak wiec... Wiecej intryg!! Pees: A moze tak Dumbel zechce zgwalcic Hermione?? XD -------------------- uhm.
|
Jade^_^ |
![]()
Post
#146
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
nie boj sie nie zabije abasko...
moze sie nie podobac, bo w sumie to mi jush pomyslow brakuje a zreszta w cholere nauki mam wiec wybaczam ![]() -------------------- |
Abaska |
![]()
Post
#147
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 240 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: a nie wiem, tak z powietrza. Płeć: Kobieta ![]() |
No to moze ja cos dopisze??
... nagle do ich (spokojnego, jak na Swietą Trójcę przystało) przedziału wpadł Draco Malfoy. Ale JAKI Malfoy! Wydoroślał i urósł aż nie do poznania... Harry szybko rzucił Hermionie zaniepokojone spojrzenie. Sposób, w jaki aktualnie patrzyła na Draco niespecjalnie przypadł mu do gustu... - No, Potter, co tam a wakacjach? Załapałeś nową bliznę? - Ha-ha-ha - odparł monotonnie Harry - Ładne imię, bliznowaty. O, szlama!! Włosy ci się trochę wyprostowały, czy użyłaś jakiegoś mugolskiego sprzetu do stworzenia takiej słomy? - Malfoy, odwal się od niej, bo jak nie... - zaczął Potter - ... to co? Zbijesz mnie? Uuu, jak się boję. Aż normalnie zaraz popuszczę ze strachu przed wielkim Potterem... A właśnie, już nie męczą cię koszmary na temat mamusi i tatusia, że się taki hardy zrobiłeś? - Malfoy, wypier***aj z tego przedzialu!! - zawył Ron. - Bo co? Pierdalniesz we mnie zaklęciem? Jeszcze większy powóod do strachu - zacmokał Draco z przekąsem. Harry stawał się coraz bardziej czerwony... Ten ulizaniec coraz częsciej zerkał ukradkiem na Hermionę, a ona wpatrzona była w jego umięśniony tors. - Hermiono, co polecasz, "Finaros-a" czy "Camparos-a"? - zagaił do niej. Ona jednak milczała. Odrywając wzrok od Draco spojrzała Potterowi w oczy i wyszeptała: - Idę do toalety. Po czym wstała i wyemigrowała z pokoju. Draco po namyśle również wyszedł zostawiając Rona i Harry'ego oniemiałych ze zdziwienia. Nie poszedł jednak za Hermioną - nie mógł się przecież ośmieszyć! O, nie... Poszedł do pewnego pustego przedziału, przegonił Crabbe'a i Goyle'a i zatopił się w swych myślach... Grangerówna bardzo wyładniala przez te wakacje... "Aż za bardzo" - pomyślał z wściekłością, po czym zapadł w głęboki sen. Tymczasem Ron i Harry zdążyli poprzebierać się w szkolne szaty i poszukać Hermi. Ale nigdzie jej nie było... Nawet w damskim kibelku sprawdzali... Nikt jej nie widział... Tylko Lavender i Parvati zachichotały, gdy usłyszały o jej zniknięciu. Znalazła się dopiero w szkole we Wspólnej Sali. - GDZIE BYŁAŚ?! - wrzasnęli oboje - Z Parvati i Lav. - Mogłaś chociaż powiedzieć - wyrzucił jej Harry - Nie musisz się o mnie martwić, jestem dużą dziewczynką i słowo harcerza, że sobie poradzę. - spojrzała na niego spod oka, po czym rzuciła szybkie i ukradkowe spojrzenie na stół Ślizgonów. - Hermiono, jesteś jakaś dziwna... Było bardzo miło, a ty nagle... - zaczął Potter - Siedźże cicho, zaraz będzie przydział... - skarciła go dziewczyna spoglądając po raz ponowny na stół Slytherinu, po czym skupiła swój wzrok na Tiarze Przydziału. Harry chcąc nie chcąc musiał uczynić to samo. Wiedział, że uznała rozmowę za skończoną. Nagle drzwi otworzyły się i do Wielkiej Sali wszedł (a raczej wtrabanił się XD) tłum pierwszakow z McGonnagal na czele... +++++++++ Mało, ale zawsze coś XD -------------------- uhm.
|
Jade^_^ |
![]() ![]()
Post
#148
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
Abasko uratowałaś mi życie...
mnie by tu chyba zlinczowali następnym razem.. że w takim momencie skończyłam.. no ale sobie nieźle poradziłaś z tym ![]() P.S.: mam taki szalony pomysł może pojawi się... nowa bohaterka?? powiedzmy, że z wymiany.. taka typowa buntowniczka z wyboru, ale cholernie ładna.. a ona będzie miała wszystko i wszystkich gdzieś i trafi do Slytherinu i no wiecie reszta.. a zresztą to by w praniu wyszło jeśli się zgodzicie to ja mogę to opisać.. znaczy ceremonię przydziału i może pierwszy tydzień szkoły ![]() ale to tylko, jeśli się zgodzicie na taki obrót spraw ![]() -------------------- |
Abaska |
![]()
Post
#149
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 240 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: a nie wiem, tak z powietrza. Płeć: Kobieta ![]() |
Dorcia, nie gadaj, tylko opisuj XD
[skastrujcie tego posta =) ] -------------------- uhm.
|
Jade^_^ |
![]()
Post
#150
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 124 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z dużej wsi Płeć: Kobieta ![]() |
no to sie zabieram do roboty
nie obiecuje, ze bedzie Bóg wie jak długi, ale będę się starać ![]() ale też nie znam terminu w jakim się pojawi.. postaram się jak najszybciej.. -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 16:43 |