Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

11 Strony « < 3 4 5 6 7 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> CZY DURSLEYOWIE SĄ DOBRYMI LUDŹMI???, Co sądzicie o Dursleyach??

Magya
post 24.04.2005 09:32
Post #101 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 874
Dołączył: 01.08.2004

Płeć: Kobieta



Może nie chcą bo boją się, że to sekta jakaś tongue.gif Jak nas wyprowadzali na chrzest to sama myślałam, że sekta wink.gif Ale było zajefajnie biggrin.gif

Ten post był edytowany przez Magya: 24.04.2005 09:32


--------------------
Motylem jestem.


user posted image

Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Forhir
post 29.04.2005 21:06
Post #102 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 13.04.2005
Skąd: Kielce




Czy sa zli? Uwazam ze niekoniecznie, sa zli dla Harry`ego i sa malo tolerancyjni. Pomogli przezyc harry`emu a wiec tacz najgorsi tez nie sa tongue.gif Po wydarzeniach z V tomu mysle ze nieco sie nawroca.

e: zapomnialem o jednej waznej rzeczy. Mianowicie o tym ze Petunia ma kompleks magii bo byla gorzej traktowana przez rodzicow i teraz jakby oddaje swojej siostrze gorzej traktujac Harry`ego. Rowniez zazdrosci Harry`emu tego ze jest czarodziejem.


klawiatura mi sie psuje cos dry.gif

Ten post był edytowany przez Forhir: 30.04.2005 11:07


--------------------
H/Her shipper!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Magya
post 30.04.2005 10:10
Post #103 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 874
Dołączył: 01.08.2004

Płeć: Kobieta



Widać dry.gif


--------------------
Motylem jestem.


user posted image

Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Makare
post 04.05.2005 18:57
Post #104 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 04.05.2005




Może faktycznie nie są źli tylko się boją o to że nie będą akceptowani przez innych. Jednak to jest wkurzające to ich granie pod publike, wydaje mi się że całe ich życie jest sztuczne. No a kiedy pojawił się w ich domu czarodziej to tak się nad nim znęcali tak jak by to był jakiś insekt.Myśle jednak że powinni zmienić nastawienie do Harry'ego skoro on nic takiego strasznego nie zrobił do tej pory (no co nadmuchanie ciotki przez czytą złość to nic takiego). Gdyby po pierwszym roku rodzinka zmieniłaby nastawienie do Harry'ego to może ich stosunki wyglądały by inaczej niż do tej pory, no ale przecierz musi być ktoś kto wkurza czasami ludzi. Jednak sądze że ta rodzina nie jest zła tylko po prostu sztuczna, a kiedy coś jest sztuczne trudnookreślić prawdziwą jej nature.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Oladec
post 05.05.2005 09:25
Post #105 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 05.05.2005




QUOTE(Neville @ 12.02.2004 13:25)
Zastanawiam się, co sadzicie o Dursleyach. Nie cierpią oni ani magii ani Harry'ego, ale jednak wzięli go pod swój dach, dzięki czemu jest tam bezpieczny. Zawsze go poniżali, lecz spełniali jego podstawowe potrzeby życiowe (jak np. posiłki, ubranie, miejsce do spania, edukacja). Jedyne co mu brakowało to miłość. Co wy myślicie o Dursleyach???
*

Sądze,że powinni okazywać miłość Harry'emu
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Chooo
post 27.05.2005 14:31
Post #106 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 124
Dołączył: 15.04.2005
Skąd: Tam gdzie marzenia się spełniają...

Płeć: Kobieta



[quote=(Neville,12.02.2004 13:25)Zastanawiam się, co sadzicie o Dursleyach. Nie cierpią oni ani magii ani Harry'ego, ale jednak wzięli go pod swój dach, dzięki czemu jest tam bezpieczny. Zawsze go poniżali, lecz spełniali jego podstawowe potrzeby życiowe (jak np. posiłki, ubranie, miejsce do spania, edukacja). Jedyne co mu brakowało to miłość. Co wy myślicie o Dursleyach???

Ja myslę że Dursleyowie juz się nie zmienią i to jest bezsens żeby wierzyc w to że nagle polubią Harry'ego. Ja ich nie lubie. Od samego początku Harry'ego byłi beż serca i są tacy. Po prostu juz się nie zmienią.

Ten post był edytowany przez Chooo: 27.05.2005 14:33


--------------------
*...I Believe I Can...*

*Come to my own site: http://isia94.mylog.pl*
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
cmzool
post 27.05.2005 22:30
Post #107 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 28
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Bydgoszcz




Według mnie Dursleyów nie można sądzić tak: "Acha, oni męczą biednego, kochanego, słodziutkiego Harry'ego. Niech zginą marnie w bólu nie opisanym i niech cierpią w Ogniu Nieugaszonym" smile.gif Nie. O Dursleyach można powiedzieć, że są pyszni i wywyższający się, to napewno. A jak jest z tą dobrocią? Dobro to według mnie sprawa indywidualna smile.gif (Dobrze napisałem?)

Dursleye postępują tak, a nie inaczej, bo mają przykre doświadczenia z magami. Nienawidzą magii, bo Petunia jej siostra była czarownicą (wolę mówić czarodziejką) i przez to Lilly była kochanym dzieckiem rodziców, konflikt rodzinny, zwyczajna ludzka rzecz. Czy nie macie dość swego rodzieństwa gdy rodzice poświęcają więcej uwagi jemu niż wam? Dlatego Petunia nienawidzi magii, a Vernom był zdany na subiektywną opinię Petunii. I logiczny ciąg, dostają Harry'ego, więc chcą wytępić z niego wszystkie oznaki magii. Harry tego nie rozumie, więc twierdzi, że jest przez wujostwo gnębiony i psychicznie niszczony. Jednak już III części zauważamy chamskie zachowanie do wujostwa. A czy naprawdę od ma on aż tak źle? No według mnie fajnie mieć dużą sypialnie i dach nad głową oraz warunki do nauki. A poza tym Dursleye ciągle udawają, ze go nie widzą i chciałbym zauważyć, że z każdym rokiem przybywa Harry'emu przywilejów smile.gif

Uff... ależ się rozpisałem smile.gif

Ten post był edytowany przez cmzool: 27.05.2005 22:33


--------------------
A wiesz do czego służy [ctrl]+[w]?
http://s3.bitefight.pl/c.php?uid=37460 - nie wchodź tam
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pycior
post 16.06.2005 20:08
Post #108 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 18
Dołączył: 03.05.2005




Zgadzam się z tymi wszystkim, którzy napisali, że Dursley'owie są źli bo się boją. Chociaż z Petunią to troche inna sprawa. Ona była zazdrosna o siostrę i nienawidziła jej za to, że to nie ona dostała się do Hogwartu. Swoją drogą przyznam że Dumbledore dobrze wiedział kogo przyjmuje, bo Petunia penie zakolegowałaby się ze Ślizgonami, chociaż kto wie, w końcu byłaby Szlamą!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
nowa
post 10.08.2005 11:50
Post #109 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 57
Dołączył: 06.08.2005
Skąd: z mamusi oczywiście:P




Dursley'owie...hm...
Troche przesadzają w sprawach wychowawczych Harry'ego...
Lecz chyba sami pomyślcie. Coś musi w tym być, że Dumbledor kazał go wychować właśnie im.
A tak w ogóle to przecież w piątej części okazało sie, że Pani Dursley'owa wie coś o świecie magii i historii Harry'ego...
Może w szóstej części dowiemy się czegoś więcej...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
berQ
post 10.08.2005 17:29
Post #110 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 09.08.2005




Dursleyowie nie są złymi ludźmi. No chyba że pod uwagę weźmie się ich snobizm tongue.gif No ale to chyba nie jest oznaka że ktoś jest zły nie? A to, że tak się zachowują w stosunku do harry'ego to im się nie dziwię. Oni po prostu się boją. Sami wiecie jak nie lubią niezwykłych rzeczy... Chociaż w sumie czasami przesadzają. Oczywiście nie mówię o dudleyu, który jest... no może nie zły, ale niedobry tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Luna Fletcher
post 10.08.2005 18:52
Post #111 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 86
Dołączył: 24.07.2005




Dursleyowie są zwykłą małomiasteczkową rodzinką. Wścibska żonka, snobistyczny mężuś i rozkapryszony bachor ... Znam wielu takich ludzi. dry.gif


--------------------
QUOTE( Bohdan Tomaszewski )
Majstruje coś Hewitt przy swoim pantoflu. Ale cóż to są za pantofle... To niemalże tenisowe dzieła sztuki...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ewikiosk
post 10.08.2005 19:55
Post #112 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 10.08.2005
Skąd: Krakał City




Po pierwsze to czy Londyn jest mały? Nie powiedziałabym wink.gif A po drugie to wszyscy piszecie to samo - Petunia wścieka się na Harry'ego, bo zazdrościla Lilly, że rodzice poświęcali jej więcej uwagi.
Ponieważ się z tym zgodzę to też tak powiem biggrin.gif no i może jeszcze dodam coś od siebie... Ja uważam ze Dursleyowie to poprostu banda zwykłych mugoli, którym zależy wyłącznie na popularności wśród sąsiadów, pieniądzach i wszystkim tym co jest związane z pieniędzmi. Krótko mówiac nie są źli - oni po prostu są egoistyczni wink.gif


--------------------
user posted image "Dziekuja Poland!" - Max Cavalera
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Luna Fletcher
post 11.08.2005 11:12
Post #113 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 86
Dołączył: 24.07.2005




Zaraz, zaraz jeśli sie nie mylę to Dursleyowie nie mieszkali w Londynie. dry.gif Więc mi nie gadaj bzdur .


--------------------
QUOTE( Bohdan Tomaszewski )
Majstruje coś Hewitt przy swoim pantoflu. Ale cóż to są za pantofle... To niemalże tenisowe dzieła sztuki...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nadka
post 11.08.2005 11:20
Post #114 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 17.07.2005
Skąd: zza ściany ;)




Hmm, myślę, że Dursleyowie są samolubni... Wcale nie musieli zazdrościć Harry'emu umiejętności po to, żeby być takimi niesprawieldliwymi ludźmi. Zresztą i tak bali się magii. Byli samolubni lub po prostu chcieli okazać Harry'emu tę nienawiść, którą do niego żywili...


--------------------
Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
paciorek
post 11.08.2005 11:26
Post #115 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 8
Dołączył: 11.08.2005




To nie są ludzie ani nie są dobrzy!


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nadka
post 11.08.2005 11:28
Post #116 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 17.07.2005
Skąd: zza ściany ;)




Ludźmi byli, są i będą, po prostu mają serce z kamienia..


--------------------
Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jadeiet
post 11.08.2005 11:29
Post #117 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 11.08.2005




Gdzie tam zazdroszczą ! Oni sie go boją jak diabli. Zapewne Petunia miała kiedyś przykre wspomnienia o magii np. jak Voldemort był u pełni władzy zaatakował dom jej rodziców i rodzice Petunii zgineli od magii i przez to teraz tak nienawidzi wszystkich czarodzieji... Takie wspomnienia gwarantują jej dzisiejszy stosunek do magii. A Vernon ? Pewnie zaraził sie od zony, albo po prostu naprawde nienawidzi wszystkiego co jest inne, nienormalne, magiczne... A Dudley ma to w genach tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
grlouiee
post 11.08.2005 11:32
Post #118 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 393
Dołączył: 06.07.2005

Płeć: Kobieta



Petunia napewno zazdrosciła Lilly, czyła się przez nią gorsza. Może teraz chce złość na siostrę przelać na Harego.
Dursley`ow nie możnas porównywać do czarodzieji i tak samo ich oceniac bo sa to ...MUGOLE biggrin.gif. Myślę, że nie są żli do szpiku kości, po prostu zależy im na "popularności"wsród sasiadów, chcą być dobrze oceniani. Gdyby byli na maxa zli nie przyjeliby Harego pod swoj dach, nie wychowali by go smile.gif. Ale dobrze tez nie są tongue.gif (np. kto normalny zamyka dziecko w komorce pod schodami ?:>)


--------------------
' proszę pożycz mi swój grzebień. '
***

Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów
***

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
angela^^
post 11.08.2005 11:37
Post #119 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 76
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: spod Warszawy




no cóż dobrzy na pewno nie są, bo dokładnie...

QUOTE
kto normalny zamyka dziecko w komorce pod schodami ?:>)


wydaje mi sie że rzeczywiscie jedyną motywacją dla nich do okazania Harry'emu choc krztyny humanitarnosci (jesli mozna tak powiedziec) jest paniczny strach. wiedzą że Harry'emu nie wolno używać magii ale:
a/ on juz nie raz pokazal że potrafi mu to 'zwisać'
b/ poza tym oni boją się ludzi z kręgu magików którzy stoją murem za harrym
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nadka
post 11.08.2005 11:43
Post #120 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 17.07.2005
Skąd: zza ściany ;)




Mhm, czuła się gorsza... Nie chciała tego pokazać siostrze, więc udawała, że czuje wstręt do magii. Teoria jest bardzo prawdopodobna, lecz nie zgodzę się z tym: "Gdyby byli na maxa zli nie przyjeliby Harego pod swoj dach, nie wychowali by go" Oni nie chcieli go przyjąć, ale nie mieli wyboru... Nie wiem czy pamiętacie... Był taki fragment, że do Petuni przyszedł wyjec od Dumbledore'a "Obiecałaś", zdaje się, że wtedy Petunia i Vernon chcieli się go na zawsze pozbyć z domu... Nie pamiętam dokładnie tego fragmentu, ale myśle, że to było coś takiego... Petunia tak bardzo się bała potęgi Dumbledore'a, że zgodziła się na wspólne mieszkanie z Harrym. A wychowywać... Nie wychowywali go wcale, Harry sam dorastał.. oni mu w tym nie pomagali...




--------------------
Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ania@10
post 11.08.2005 11:51
Post #121 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 11.08.2005




Dursley'owie są okropni. cry.gif Najchętniej zamknęla bym ich w lochu pełnym mantykor dementi.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
angela^^
post 11.08.2005 11:59
Post #122 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 76
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: spod Warszawy




QUOTE
Nie wiem czy pamiętacie... Był taki fragment, że do Petuni przyszedł wyjec od Dumbledore'a "Obiecałaś", zdaje się, że wtedy Petunia i Vernon chcieli się go na zawsze pozbyć z domu...


domyslam sie nadka ze chodzi ci o początek bodajze 5 tomu i tu jest punkt dla ciebie. zreszta tak jak mowilam - dursleyow przy harrym trzyma STRACH.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nadka
post 11.08.2005 12:02
Post #123 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 17.07.2005
Skąd: zza ściany ;)




Wierz mi, że ja też... Ale bez Dursleyów wątki z nimi związane już nie były by takie... hmm, takie jakie miały być, po prostu biggrin.gif Szczerze mówiąc dobrze jest jak jest [jeśli chodzi o Dursleyów, o Snape'ie wole nie zaczynac blink.gif ] Bez nich było by tak.. hmm, nudno... szczęsliwy początek [nie licząc śmierci rodziców] A tak to chociaż dzieje się coś ciekawszego wink.gif


--------------------
Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nadka
post 11.08.2005 12:04
Post #124 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 17.07.2005
Skąd: zza ściany ;)




QUOTE(angela^^ @ 11.08.2005 12:59)
domyslam sie nadka ze chodzi ci o początek bodajze 5 tomu i tu jest punkt dla ciebie. zreszta tak jak mowilam - dursleyow przy harrym trzyma STRACH.
*



Pewnie masz racje, po prostu tak dawno nie czytałam VI tomu, że już nawet nie pamiętam treści, nie licząc tych najważniejszych wątków ;]


--------------------
Uwaga! Patrzą na Ciebie szklane oczy wypchanego łosia!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ewikiosk
post 11.08.2005 12:26
Post #125 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 10.08.2005
Skąd: Krakał City




QUOTE(Luna Fletcher @ 11.08.2005 11:12)
Zaraz, zaraz jeśli sie nie mylę to Dursleyowie nie mieszkali w Londynie. dry.gif Więc mi nie gadaj bzdur .
*


no to gdzie mieszkali? W Polsce? Oczywiście że w Londynie!!!
"(...)Harry patrzył na ciemną od nocy LONDYŃSKĄ ulicę Pirvet Drive. Aż chciało mu się krzyczeć, ale nie mógł, bo wuj Vernon zamknął by go w komórce (...)"


--------------------
user posted image "Dziekuja Poland!" - Max Cavalera
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

11 Strony « < 3 4 5 6 7 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 24.05.2024 05:40