Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

56 Strony « < 21 22 23 24 25 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> alternatywa/indie, pojmowane szeroko

MisieK
post 09.02.2007 14:25
Post #551 

Chrapiący Mesjasz New Age


Grupa: czysta krew..
Postów: 4619
Dołączył: 27.03.2004

Płeć: Mężczyzna



nowemu franzowi mowimy nie. tak samo nowemu bloc party. wczoraj sluchajac alternatywnego stwierdzilem ze chyba nowa plyta gorsza jest od debiutu.


--------------------
QUOTE
MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.]
PrZeMeK_Z.: Tak trochę.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 09.02.2007 14:50
Post #552 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



zapomniales jeszcze skompromitowac sie do konca dodajac, ze 'gorsze od silent alarm' oznacza najgorsza plyte na swiecie.. laugh.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MisieK
post 09.02.2007 15:57
Post #553 

Chrapiący Mesjasz New Age


Grupa: czysta krew..
Postów: 4619
Dołączył: 27.03.2004

Płeć: Mężczyzna



akurat to ze silent alarm to jedno z większych badziewi było dla mnie na tyle oczywiste, że o tym nie wspomnialem:P


--------------------
QUOTE
MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.]
PrZeMeK_Z.: Tak trochę.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 09.02.2007 20:33
Post #554 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ja tam 'refleksyjnego Franza' lubię. Ale w odpowiednich ilościach. Najwyżej trzy na płytę. Piosenka fajna. Maximo świetne. Faktycznie, poziom debiutu, ale no ba, jaki to był poziom =)

Bloc Party. Well... Kawał solidnego popu z niezłymi tekstami. Za dużo coldplejowania, za dużo U2, ale wszystko to razem słucha się fajnie. Nie miałem żadnych oczekiwań co do tej płyty, więc może stąd żadnych rozczarowań nie przeżywam.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 09.02.2007 20:33
Post #555 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



cześć z zadupia.

biedne Bloc Party, powinni przeprosić świat za swoją muzykę... wink2.gif szczerze mówiąc nadal z AWITC słyszałam tylko kilka piosenek, ale żadna nie wydała mi się ani nudna, ani beznadziejna, ale okej, poczekam aż posłucham całej płyty. pewnie mi się spodoba, bo mogę sobie przypomnieć kilka gorszych niż Silent Alarm. no i przesłuchałam jakąś wersję The Prayer, na której były oprócz niej We Were Lovers, England i Version 2.0. England jest świetna, reszta też dobra.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 10.02.2007 01:14
Post #556 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katon @ 09.02.2007 19:33)
Maximo świetne. Faktycznie, poziom debiutu, ale no ba, jaki to był poziom =)
jaki poziom? bardzo przyzwoity i nic ponadto.

Wasz gust muzyczny nigdy nie przestanie mnie zadziwiac chyba... niezauwazanie swietnosci AWITC, a juz tymbardziej Silent Alarm... hmm, to tak jakby podwazac wielkosc Radiohead.. no coz, widocznie tak tez mozna zyc.. szkoda, ze dzieje sie to kosztem waszej muzyczno-gustowej wiarygdnosci wink2.gif
QUOTE(Potti @ 09.02.2007 19:33)
no i przesłuchałam jakąś wersję The Prayer, na której były oprócz niej We Were Lovers, England i Version 2.0. England jest świetna, reszta też dobra.
nie ma chyba takiej wersji plytowej, gdzie bylyby by wszystkie te bisajdy razem, a moze sie myle?
England rzeczywiscie swietne, strasznie dlugo czekalem na studyjna wersje, bo live zapowiadal ja rewelacyjnie. Mimo, ze terazniejsza wersja strasznie sie rozni od tej starej to zmiany tylko na lepsze. We were Lovers tez rownie dobre, jak nie lepsze nawet.. szkoda, ze wyrzucili obie z plyty. Swoja droga to pozostale 9 bsidow tez trzyma zadziwiajaco wysoki poziom, a nawet kraza w necie wszystkie jedenascie jako AWITC 2. Nie dziwne. W końcu nie ma wśród młodych na wyspach wiekszego zespołu od BP. [kropka]
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 10.02.2007 03:24
Post #557 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Przesłucham 10 razy nowego Bloc Party i dopiero się wypowiem. Kropka. Jak dla mnie mało przyswajalne i wcale mnie nie zachwyca [w przeciwieństwie do Silent Alarm]. Nie będę źle się wyrażal na temat AWITC dopóki się porządnie nie wsłucham. Dopiero wtedy napiszę coś bardziej konstruktywnego.

Nowy singiel Maximo Park? Widziałem nawet teledysk. Piosenka prawie tak słaba jak "Ruby" Kaiser Chiefs. Nie umywa się do poziomu debiutu.

Wielki plus dla CYHSY za album jeszcze lepszy niż debiut. Bardzo przyjemne zaskoczenie. Nie spodziewałem się. Zdecydowanie bardziej ambitny i nowatorski materiał. I nawet się przyzwyczaiłem do jęków Ounswortha.

Z nowych indie zespołów. Polecam COLD WAR KIDS. Jedna z ciekawszych płyt przegapionych w roku 2006. Grają jako support dla CYHSY. Ja się zachwycam. Pierwsze sześć utworów mnie rozwala, później troszkę nudy i powielania, ale jako całość oceniam ich debiut bardzo pozytywnie. Koniecznie sprawdźcie.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vold
post 10.02.2007 10:32
Post #558 

rzygacz pospolity II


Grupa: czysta krew..
Postów: 1190
Dołączył: 25.04.2006
Skąd: Spółdzielnia Osiedlowa

Płeć: Mężczyzna



Ha, słałem jakiś czas temu Cold War Kidsów Ryśkowi [co nie?]. Fajny zespół, przedobry mieli ten pierwszy singiel, troche kakofonii zamierzonej i ogólnego chaosu, ale przez to coś świeżego.


--------------------
Dwudziesta trzecia, dzień jak Kukuczka zleciał.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 10.02.2007 15:25
Post #559 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Ahmed @ 10.02.2007 02:24)
Z nowych indie zespołów. Polecam COLD WAR KIDS. Jedna z ciekawszych płyt przegapionych w roku 2006.
Jak dla mnie raczej przecietne.. jest kilka fajny singli, ale tak poza tym to wokalista ma bardzo podobna i rownie irytujaca maniere do tego goscia z Maroon5.. pare ciekawych i chwytliwych momentów jak np. Hang Me Up to Dry czy Hospital Beds a tak to wynudzilem sie strasznie. Bardziej zalowalem przegapienia Union of Knives wink2.gif Swoją droga polecam. Obaj chyba sie zgodzimy, ze lepsze i bardziej warte uwagi od jakichs tam Klaksonow czy podobnych wynalazkow..

A co do Bloc Party to zaskakujecie mnie obaj.. jeden mowi, ze za bardzo coldplayowe, drugi - ze nieprzystepne. To teraz przyznjacie sie kto sluchal tej plyty a kto nie ;P A swoja droga Ahmed jak bedziesz oczekiwal Silent Alarm 2 to sie przeliczysz, jak kazdy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 10.02.2007 18:17
Post #560 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



w poniedziałek będę miała AWITC i do tego czasu [a później obawiam się, że też nie przez jakiś czas] nic mnie nie obchodzi =))

a właściwie jednak nie. nadrobię to co przegapiłam i przesłucham jeszcze parę razy inne tegoroczne płyty. btw, nowe Of Montreal świetne. "The Past Is A Grotesque Animal" szczególnie.

Ten post był edytowany przez Potti: 10.02.2007 18:17


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 10.02.2007 19:51
Post #561 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Union of Knives [Szkoci!] jest całkiem przyzwoite. Doskonale wpasowane w popularny trend dico-punku. Przyjemnie się słucha, nie męczy. Może nie ma w nich nic odkrywczego, ale utrzymują dobry poziom. A porównywanie do Klaxons mija się z celem. Moi zdaniem są o wiele lepsi, ale nie zostali jeszcze wypromowani [i zapewne nie zostaną, hype zazwyczaj zaczyna się od wydania EPki, a UoK mają już album długograjacy]. Szkoda.

Bloc Party. Nie oczekuję Silent Alarm 2. Nie będzie tego elementu zaskoczenia, co przy debiucie. Sami sobie wysoko poprzeczkę postawili, a wszyscy wiemy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz wszyscy chcą, żeby BP nagrało coś jeszcze lepszego. Powstrzymuję się na razie od jakichkolwiek osądów. Wczuwam się.

Of Montreal. Nowemu albumowi mówię NIE. Do Satanic Panic At The Attic się nawet nie umywa i nie dorównuje poziomem Sunlandic Twins. Trzeci raz nie można zaskoczyć słuchaczy jadąc na tym samym patencie. Są nudni, bo powielają te same idee. Przeliczyłem się, ale nadzieje i tak nie były zbyt wielkie. Proponuję posłuchać sobie SPATA i wówczas będzie dużo lepsza skala porównawcza.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 10.02.2007 21:10
Post #562 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



gdybym nie znała "Satanic Panic In The Attic", do którego mam porównywać, chyba w ogóle nie zaczęłabym pisać o "Hissing Fauna, Are You The Destroyer?". i nadal mi się podoba. okej, nie jest może specjalnie oryginalny w porównaniu do SPITA, ale jest w nim coś innego- już nie wycieka z muzyki taka wszechobecna radość. zresztą ich patent jest na tyle "inny" od pozostałych, że wciąż się na niego łapię.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 10.02.2007 21:40
Post #563 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ech, Rysiek jak zwykle w manierze 'są gusta i ok, ale ten mój jest obiektywny' =P

Problem z AWITC jest taki, że brzmienie i klimat zbyt często jak na mój gust coldplejowe i (uwaga, tworzę słowo) jutułowe, a to sprzężone z brakiem melodii jednoznacznie - nie bójmy się tego słowa - przebojowych. Jest popowo w formie i średnio przystępnie w treści. No ale finalnie wszystko to ładnie gra. Ta płyta ma głębie. Zyskuje z każdym przesłuchaniem. Nic w niej nie jarzy tak, że się słucha jakiegoś motywu i ma ochotę krzyknąć "O ja pierd...., ale zaje..... motyw!" ale ma się jednak poczucie obcowania z jakąś przemyślaną, naprawdę interesującą całością. Nie wiem czy to jest rozczarowanie czy rozwój, mało mnie to obchodzi. Dobry album. No ale na kolana nie padnę i nie wydaje mi się, żeby niepadanie było symptomem autokompromitacji =)

Bardzo fajnie słucha mi się tych Cold War Kidsów. No Ameryka. Soul jest. I fajna produkcja. I świetnie korespondujący z muzyką CYHSY support - halo, panowie z Pearl Jam - świetnie korespondujący z muzyką zespołu głównego support!

A. No i casus Klaxons. No ja nie wiem jak wy możecie uważać, że fajny, ale zupełnietakisamjakinnefajne zespół discopunkowy ich przerasta. Abstrahując od szumu wokół new rave (uwaga, Katon się łapie, jara go ten hype i kupuje fluroscencyjne gadżety na impreze - bierzcie poprawkę na fakt, że NME zapewne mnie zmanipulowało =P) Klaxoni mają po prostu kapitalne melodie. I o to się rozbija. No i brzmienie. Ja wiem, nic nowego pod słońcem, ale pod indiesłoneczkiem napewno.

O "Some Loud Thunder" i "Neon Bible" niedługo napisze więcej, bo warto się pochylić nad tymi płytami niżej.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 11.02.2007 03:42
Post #564 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katon @ 10.02.2007 21:40)
halo, panowie z Pearl Jam - świetnie korespondujący z muzyką zespołu głównego support!
*


Na poprzednim koncercie w Polsce, PJ miało na supporcie Dismemberment Plan. Z twórczością tego zespołu polecam zapoznać się bliżej. Mi znane jest tylko "Emergency & I" (rocznik '99 i Dejnarowicz rozpływa się na porcysie dając im 9.7). Polecam. Dla mnie naprawdę kawał dobrego gitarowego grania z nowym pomysłem, ciekawym patentem. Zdecydowanie wyróżniający się zespół, o którym nie pisze się zbyt wiele. A naprawdę warto poznać.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 11.02.2007 20:03
Post #565 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katon @ 10.02.2007 20:40)
A. No i casus Klaxons. No ja nie wiem jak wy możecie uważać, że fajny, ale zupełnietakisamjakinnefajne zespół discopunkowy ich przerasta. Abstrahując od szumu wokół new rave (uwaga, Katon się łapie, jara go ten hype i kupuje fluroscencyjne gadżety na impreze - bierzcie poprawkę na fakt, że NME zapewne mnie zmanipulowało =P) Klaxoni mają po prostu kapitalne melodie. I o to się rozbija. No i brzmienie. Ja wiem, nic nowego pod słońcem, ale pod indiesłoneczkiem napewno.
W pierwszym zdaniu idealnie wpisujesz sie w to co zarzucasz mi na poczatku swojego postu, wiec takie zarzuty sa bez sensu i tak nigdy nie stworzymy obiektywnego gustu, ale podystkutowac zawsze warto.
Poza tym sam sobie odpowiadasz dlaczego patrzysz na Klaxons jak na cos wyjatkowego.. w ogole zawuwazam, ze cos ostanio czesto dajesz sie manipulowac z roznych stron. Gdyby odebrac Klaxonom wsparcie NME i tlumu sugerujacych sie brytyjczykow wypadali by blado i melodie nie byly by juz takie kapitalne.. Mozna kilka razy posluchac, ale zeby sie zachwycac?
Nastepnym razem radze wiecej asertywnosci i dystansu a mniej uleglosci wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 11.02.2007 23:19
Post #566 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nie po szydzę z zarzutu, że ulegam modzie i NME, żebyś mi go teraz wytaczał=P Milion rzeczy którymi się NME jara przechodzi obok mnie bez śladu. Wpływ na mnie mają taki, że zazwyczaj (przyznaje się) zazpoznaję się z tym czym się tak aktualnie pasjonują. I dlatego jakoś jesienią sobie Klaxons posłuchałem. Tyle wpływu. To, że idea wskrzeszenia muzyki rave i tego klimatu mnie zaciekawiła jest już wynikiem moich gustów i sentymentów. Melodie są wg. mnie kapitalne. Brzmienie też. Wiesz, jeśli zespołowi odbierzesz wsparcie słuchaczy i krytyków to zaiste nie wypadnie wogóle. Albo wypadnie w swoim rodzinnym mieście. Bloc Party też miało gigantyczny hype. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek uważał, że to ma coś do rzeczy przy dyskusjach o ich muzyce.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 11.02.2007 23:54
Post #567 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



omg. gdzie nie spojrzę to widzę Bloc Party, nawet na stronie głównej onetu dziś. już mnie nawet nie obchodzi, że kończą się ferie, byle było już jutro! idę spać.

a Klaxons mi się fajnie słucha, ale od początku nic wielkiego w nich nie widzę. już w pewnym momencie się zastanawiałam czy wszystko ze mną ok, że mnie to w ogóle nie łapie, a wszyscy dookoła się zachwycają. inna sprawa, że zawsze jak się zabieram do słuchania ich, to nastrój nie ten.




--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 12.02.2007 13:01
Post #568 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katon @ 11.02.2007 22:19)
Wiesz, jeśli zespołowi odbierzesz wsparcie słuchaczy i krytyków to zaiste nie wypadnie wogóle. Albo wypadnie w swoim rodzinnym mieście. Bloc Party też miało gigantyczny hype. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek uważał, że to ma coś do rzeczy przy dyskusjach o ich muzyce.
Akurat nie chodzilo mi o wszystkich fanow tylko o tych przypadkowych, ktorymi obdarowuje zespol NME... Tak samo nie mam nic przeciwko wsparciu krytykow, ale tylko wtedy, gdy ktos na to zasluguje . Przyjrzyj sie kogo hypuje NME a dowiesz sie co mam na mysli. The View, The Horrors - wtf?

A co do hypu na Bloc Party to zeby udowodnic fakt, ze nie zasluzyli, musialbys podwazyc świetność Silent Alarm, czego akurat nie uda Ci sie zrobic =P Swoja droga to mam watpliwosci o ten hype w ogole. O co mi chodzi łatwo zauwazyc to na przykladzie Polski, gdzie bardzo duzo hypowanych zespolow z wysp ma swoje premiery rownolegle z brytyjskimi [np. Franz Ferdinand, Arctic Monkeys] a takie Bloc Party czekali caly rok. Wniosek: słaby hype.

Nie wytaczaj wiecej zadnych argumentow zwiazanych z Bloc Party, bo uprzedzisz sie juz ostatecznie, a mnie uznasz za jakiegos fanatyka, ktory o niczym innym nie mowi tylko o nich. :]
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 12.02.2007 21:07
Post #569 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



mam, mam, mam! ale prawie doprowadziłam do katastrofy- wyjmowałam płytę tak niecierpliwie, że już już spadała ;>

w każdym razie wiecie co. chyba mam obsesję, a dawno mi się to nie zdarzyło.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 12.02.2007 23:06
Post #570 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nie no, Bloc Party mieli hype. Ale akurat zasłużyli, bo lubie-nie lubię, ale oryginalni i świeży byli kiedy weszli. NME lansuje sporo gówna (dwa wymienione przez Ciebie zespoły to właśnie takie gówno i fajny singiel The View nie zmieni faktu, że są wtórni aż do bólu zębów), ale nie wszystko co lansuje gównem jest. Trzeba posłuchać samemu i ocenić. Ja Klaxons oceniam wysoko. No ale nie ma musu =)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 13.02.2007 00:11
Post #571 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



czekałam na "A Weekend In The City" aż bolało. i sama już nie pamiętam od jak dawna tak bardzo lubię Bloc Party, że postanowiłam nie ściągać ich płyty. ale pamiętam, że kiedy usłyszałam "The Prayer" wiedziałam, że to dobra decyzja, bo mi się ani trochę nudny ten singiel nie wydał. dlatego czekałam dalej, a ostatni tydzień- od oficjalnej premiery- ledwie wytrzymałam. a zamiast się odizolować czytałam i czytałam te recenzje, znanych i anonimowych, które na przemian mi dawały nadzieję albo załamywały. zanim posłuchałam pierwszy raz miałam już w głowie tyle opinii, że byłam pewna, że słuchając płyty będę musiała się bardzo starać, żeby o żadnej nie myśleć.
już jak ją tylko dostałam to miałam ochotę ucałować panią kasjerkę, zatańczyć w metrze albo zrobić coś równie głupiego, ale chodziło tylko o to, żeby przeczekać te kilka godzin i w końcu jej posłuchać. teraz leci chyba trzeci raz, może czwarty... i nie wyobrażam sobie, żeby była inna. jakby niezależnie od tego, czy się podoba czy nie, na swój sposób była idealna. słuchając jej chodzę znów po Londynie, wieczorem słyszę muzykę na ulicach, siedzę na Trafalgar Square i chłonę to co się dzieje dookoła. prowadzę nudną rozmowę jedząc niedobrą kolację ze zbyt stereotypową rodziną u której mieszkam i płaczę w poduszkę noc przed wyjazdem. nie za kimś konkretnym. za miastem, w którym wszystko jest nie tak, ale "jest tylko wspaniałe". a potem idę dalej. przez innych ludzi, miejsca, wydarzenia i chyba chce mi się aż płakać, tak dawno o tym nie myślałam. o swoich wielu złych Londynach, które mimo wszystko kocham. tak jak już tą płytę.

bałam się, że się rozczaruję. przepraszam.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 13.02.2007 02:15
Post #572 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Potti @ 12.02.2007 23:11)
słuchając jej chodzę znów po Londynie, wieczorem słyszę muzykę na ulicach, siedzę na Trafalgar Square i chłonę to co się dzieje dookoła. prowadzę nudną rozmowę jedząc niedobrą kolację ze zbyt stereotypową rodziną u której mieszkam i płaczę w poduszkę noc przed wyjazdem. nie za kimś konkretnym. za miastem, w którym wszystko jest nie tak, ale "jest tylko wspaniałe". a potem idę dalej.
Nigdy w życiu nie przeczytalem czegos co bylo by tak dokladnym zapisem moich mysli! [mind reader? blush.gif ]
Idealnie to ujełaś i dobrze pokazałaś sedno. Londyn. To własnie jest klucz to odczytania tej plyty.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 13.02.2007 21:58
Post #573 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



QUOTE(Ahmed @ 11.02.2007 02:42)
QUOTE(Katon @ 10.02.2007 21:40)
halo, panowie z Pearl Jam - świetnie korespondujący z muzyką zespołu głównego support!
*


Na poprzednim koncercie w Polsce, PJ miało na supporcie Dismemberment Plan. Z twórczością tego zespołu polecam zapoznać się bliżej. Mi znane jest tylko "Emergency & I" (rocznik '99 i Dejnarowicz rozpływa się na porcysie dając im 9.7). Polecam. Dla mnie naprawdę kawał dobrego gitarowego grania z nowym pomysłem, ciekawym patentem. Zdecydowanie wyróżniający się zespół, o którym nie pisze się zbyt wiele. A naprawdę warto poznać.
*



Właśnie Ahmed - jak możesz to wrzuć tą płytę. Nic o tym zespole nie wiem, nigdy go nie słyszałem, a coś czuję, że może mi się spodobać...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 13.02.2007 22:00
Post #574 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta





--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 15.02.2007 00:58
Post #575 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



już wiem gdzie pojadę na wakacje. trudno, że pewnie będzie padać.
"A Weekend In The City" to płyta, która ogólnie raczej większość rozczarowała, ale nie sądzę, żeby ktoś ją zepchnął z- niezbyt coprawda zaszczytnego- miejsca mojego albumu roku. jakaś jest mi tak bliska, że wczoraj się przy niej popłakałam [bez innego powodu, niż ona sama], dzisiaj od rana mnie optymistycznie nastroiła [mimo, że raczej nie ma do tego predyspozycji]. i zainspirowała. chyba długo nie będzie dnia, żebym jej nie posłuchała. minęło sporo czasu odkąd coś na mnie tak bardzo zadziałało, fuck everything else.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

56 Strony « < 21 22 23 24 25 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 10.05.2025 00:34