The Snapers.
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
The Snapers.
Agnessa |
23.07.2005 23:38
Post
#401
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
powracajac do tematu.Stosunek jego z innymi.
Na ogół jest ironiczny,złośliwy,sarkastyczny.Jednak potrafi byc bardzo życzliwy(VI tom rozdzial xxxPotrafi nie szanować,ale potafi się bać,czuc respekt przed kimś. Wię jak to w koncu z nim jest,hm? :> Edit:// kurde kubik to juz nazwy rozdzialu podac nie moge? Ten post był edytowany przez Agnessa: 24.07.2005 00:09 -------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
23.07.2005 23:51
Post
#402
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
wiesz, Snape to typ samotnika. Nie jest z pewnościa osoba społeczną. Tak jak wspomniałaś jest sarkastyczny i złośliwy np w stosunku do gryfonów a z drugiej strony stronniczy i niesprawiedliwy, faworyzuje ślizgonów z Draczem na czele. Ma też pare osób, które z pewnościa szanuje np. Dumbledore i McGonnadal badź tez całkowicie pomiata np. Neville z czego czerpie satysfakjce, a to z pewnościa bierze sie z tego ze sam kiedyś bedac uczniem był pomiatany i obrażany przez innych.
|
Agnessa |
23.07.2005 23:54
Post
#403
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
faworyzuje Draczo,bo on jest synem jego przyjaciela po fachu ;]
-------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
23.07.2005 23:55
Post
#404
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Ty wiesz, ze ostatnio naszła mnie myśl, że może Snape jest ojcem chrzestnym Dracze?
|
Agnessa |
23.07.2005 23:57
Post
#405
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
a wiesz,że to prawdopodobne?..ale wiesz...Malfoy nie mowi do niego ''wujku'' :)
Edit:// musialam usunac ostatnie zdanie,bo nie to wkleilam co mialo byc istotnie wklejone. Ten post był edytowany przez Agnessa: 24.07.2005 00:07 -------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
24.07.2005 00:29
Post
#406
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
ale jednak Snape to bardzo tragiczna postać, teraz to do mnie tak dochodzi (moze to przez to ze właśnie słucham Nightwish ). Naprawde Mu współczuje, a nawet Go podziwiam. Jak Jego dzieciństwo wygladało wiemy z V tomu. Zawsze był sam rodzice Go olewali, znęcali się nad nim, pomiatali (w VI cześci też jest) wiec chłopak musiał sie jakoś sam sobą zająć no bo kto to zrobi?
Potem szkoła: rówieśnicy nabijali się z niego, jak to z niego dziwak i niedołęga (i za to mam żal do do Syriusza, Jamesa i innych) Snape nie miał przyjaciół (prawdopodobnie z twgo wynika) i znowu był osamotniony, wszyscy go olewali... Nie dziwie mu sie ze zaczął interesowac sie czarna magią, chciał w ten sposób sobie udowodnić, zę jest coś wart, że nie jest zerem... no i wtedy nastały czasy Voldemorta ten zbierał ludzi, a młody gniewny Snape przystąpił do niego czując, ze w ten sposób wrszecie osiągnie coś. Ale i tu była klapa. Severus widział wszedzie śmierć, nienawiść, zło... jego psychika nie była już na tyle odporna... Wtedy wyciągnął do Niego pomocną dłon Dumbledore, a On ją przyjął. Jednak znowu Severus musiał narażać swe życie, by być szpiegiem. Narażał swe życie, ale dla kogo? Przecież wszyscy (Potterowie, Syriusz) i tak mieli go gdzieś, ale on jednak to robił pomimo krzywd, jakie mu wyrządzili. I wtedy też zapewne był sam, jedynie wspierał Go stary Albus. No i dalej już po wojnie. Nauczał w Hogwarcie, a potem przyszedł Potter... cała nienawiść wróciła do Snape'a. Nie dziwie mu sie, że nigdy nie lubił Harry'go. Widział w nim wszystkich swych oprawców (m.in Huncontów, a nawet Voldemorta, pewnie też zazdroscił mu spokojnego dzieciństwa jakiego mały Sev nigdy nie miał). Te rany się nie goją... a u człowieka tak zaznaczonego i zranionego jak Severus nie ma miejsce na miłość, przebaczenie, czy przyjażń. On nigdy nie zaznał tych uczuć: rodzicielskiej miłosci, bezinteresownej przyjaźni, czy szacunku ze strony kolegów... Ale jednak znalazł w sobie cząstke dobroci: nie pozwala Harry'emu umrzeć w I tomie, przygotowuje Remusowi wywar na jego wilkołactwo, uczy Harry'ego oklumencji... Powdziwiam tego człowieka naprawde... Dlatego wierze, że ma w sobie jeszcze tą cząstke dobroci, której już nikt nie mógł z niego wyrwać. On nie jest zły to życie tak Go pokierowało... naprawdę Jego historia jest taka smutna i tragiczna... dlatego nie dziwie mu się ze ma w sobie tyle goryczy, żalu i nienawiści... to z pewnością najbardziej złożona postać w całym cyklu HP |
Agnessa |
24.07.2005 00:40
Post
#407
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
a myslisz,ze Severus mógłby...płakać?
-------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
24.07.2005 00:43
Post
#408
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
tak jestem tego pewna, ze On potrafi płakać, bądź też potrafił...
Wiesz czas zmienia człowieka, ale ludzie także... za to jaki jest Snape nie wolno tylko i wyłącznie JEGO obwiniać, ale przede wszystkich rodziców, kolegów ze szkoły, innych śmierciożerców oraz Voldemorta... edit: to oni spowodowali to jaki jest Snape, ale zły on napewno nie jest... jest jakby na pograniczu dobra i zła... on sam nie wie gdzie On tak naprawde należy... Ten post był edytowany przez Mira: 24.07.2005 00:45 |
Agnessa |
24.07.2005 00:49
Post
#409
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
Żal mi go..hmm..skorupka nasiąkła za młodu czyms bardzo nieprzyjemnym.
-------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
24.07.2005 00:58
Post
#410
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Tak otóż to.
I wiesz co mi sie wydaje... że On zginie w VII części... mam takie przeczucie... Rowling zrobi z Niego na koniec męczennika odpokutującego sa swoje grzechy, do których popchały Go tak naprawde inne osoby... może cierpieć tak naprawde za błędy innych ludzi... to jest tragizm to wtedy byłaby już w ogóle chyba jedna z najtragiczniejszych postaci we współczesnej literaturze... coś jak Konrad Wallenrod i wkurzają mnie ludzie którzy twierdza, że Snape to szuja, gnida itd. bo to g**** naprawda (sorki, musiałam to powiedzieć! ) |
Szachrajka |
24.07.2005 01:04
Post
#411
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE to z pewnością najbardziej złożona postać w całym cyklu HP Zgadzam się w 100%. Sev nie może zginąć! To jedyna postać, która ma tzw. nerw. Nie jest jednowymiarowa, czytając o nim na prawdę czujesz, że On Żyje, nie tylko na kawałku papieru. Historia S.S, jesgo charakter i zachowanie są bardzo dopracowane. Jo musiała się nieźle natrudzić, aby stworzyć kogoś takiego. QUOTE i wkurzają mnie ludzie którzy twierdza, że Snape to szuja, gnida itd. bo to g**** naprawda (sorki, musiałam to powiedzieć! ) Cóż, może niektórzy wolą idealnie dobrych i nieomylnych bohaterów, którzy są perfekcyjni w każdym calu Ten post był edytowany przez Szachrajka: 24.07.2005 01:09 -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Mira |
24.07.2005 01:14
Post
#412
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
i tacy perfekcjonaliści są mdli, aż po sam szpik kości. Bleh
Wiesz Rowling i tak konczy całą powieść wiec co jej szkodzi uśmiercić Severusa? Zapewne tak, jak pisałam szykuje mu cierpientniczą śmierć, żeby Go zrehabilitować przed czytelnikami |
Szachrajka |
24.07.2005 01:21
Post
#413
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE co jej szkodzi uśmiercić Severusa Jej to może nic, ale ja się załamię A tak na serio, to dlaczego musi się zrehabilitować? Może to co zrobił wyjdzie w końcu na dobre i nie będzie musiał za to płacić QUOTE szykuje mu cierpientniczą śmierć, Nie przesadzałabym z ta "cierpiętniczą śmiercią". Jedna Avada i po sprawie , (a to chyba z nowu tak nie boli?). -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Mira |
24.07.2005 01:31
Post
#414
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
zabicie człowieka nie jest dobre nawet jeśli zrobisz to w dobrej wierze
oj tak. Cierpiętnicza. Voldemort nie pozwoliłby, by człowiek który go zdradził zmarł poprzez zwykłą Kedavre... to by było zbyt proste... Czarny Pan zanim, by Go zabił torturowałby Severusa... zadawałby Mu ogromne cierpienie... wiemy jaki jest Voldemort on by tak postąpił, zapewne jeszcze na oczach wszystkich Death Eaterów, by pokazać że NIKT nie zdradza Czarnego Pana... oraz na oczach Pottera, by pokazać, jaki to Lord Voldemort jest potężny i gdzie w jego hierarchii znajduje miejsce ludzkie życie... Poprzez to Snape cierpiałby za innych... Ten post był edytowany przez Mira: 24.07.2005 01:31 |
Szachrajka |
24.07.2005 01:42
Post
#415
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE Poprzez to Snape cierpiałby za innych... /ociera łzę wzruszenia/Nie, Jo nie zrobi tak, nie może, to by było zbyt okrutne QUOTE Voldemort nie pozwoliłby, by człowiek który go zdradził zmarł poprzez zwykłą Kedavre Skąd pewność, ze Sevi zostanie zabity przez Voldzia? Może ktoś inny go uprzedzi ? Ten post był edytowany przez Szachrajka: 24.07.2005 01:44 -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Mira |
24.07.2005 01:49
Post
#416
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
to, by było zbyt głupie gdyby Potter Go zabił. To w ogóle sensu nie ma.
Jeśli Severus jest po dobrej stronie to Czarny Pan zada Mu cierpienie i zabije Go za zdrade. Proste i logiczne. Bądż też Snape uratuje Pottera, ale za to sam zginie. Też tak może być. Poświęci swe życie po to, by Potter zabił Voldemorta. Wtedy wszyscy, by wybaczyli Severusowi pewien zły występek... edit: Rowling może wszystko ona jest autorką i ona dyktuje fabułe Ten post był edytowany przez Mira: 24.07.2005 01:50 |
Szachrajka |
24.07.2005 01:58
Post
#417
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE Jeśli Severus jest po dobrej stronie to Czarny Pan zada Mu cierpienie i zabije Go za zdrade. Proste i logiczne. Bądż też Snape uratuje Pottera, ale za to sam zginie. Też tak może być. Poświęci swe życie po to, by Potter zabił Voldemorta. Wtedy wszyscy, by wybaczyli Severusowi pewien zły występek... Taa/rozmarzona/ widzę oczami swej wyobrażni Seva rzucającego się przed Pottera i zasłaniającego go swym ciałem przed zdradliwą Avadką Czarnego Pana. A czarna szata łopocze za nim jak żagle statku, podczas swojego ostatniego rejsu... Chciałabyś aby takie było zakończenie? Takie trochę, jak by to ująć?...melodramatyczne- czlowiek poświęcający swoje życie dla kogoś, kogo nienawidzi, w imię racji wyższych. Nie, jak dla mnie to nie to. -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Agnessa |
24.07.2005 01:59
Post
#418
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
McGonnagall wyjmie spluwe zza pończoch i strzeli mu w leb :P
-------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
24.07.2005 02:04
Post
#419
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
nie raczej bez rzadnego rzucania się... nie to miałam na myśli
Snape to bystry facet udowodnił nam to nieraz... ale Voldemort jest potężniejszy... cóż taka prawda... jest zdrada jest śmierć... chociaż nie chce, by to Severus musiał zginąć w VII części, bo wtedy osobiście bym wypatroszyła Rowling niech zabija Pottera, Weasleya chocby Grangerówne, ale od Snape'a (i Lupina ) wara Rowling! no na otarcie łez ach nigdy sie nie oprze tym oczom edit: McGonagall i spluwa? Raczej niech zarzuci bielizną to ludzie w promieniu 10 km. padną trupem! (to taki żarcik; nie mogłam sie powstrzymać) Ten post był edytowany przez Mira: 24.07.2005 02:08 |
Agnessa |
24.07.2005 02:08
Post
#420
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
czy te oczymogą kłamać.... /spiewa/XD
Ja nie chce,by Severus zginął. :( Edit:// ta...od razu Minerwe w mini wcisnąć ;p Ten post był edytowany przez Agnessa: 24.07.2005 02:10 -------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Mira |
24.07.2005 02:10
Post
#421
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 289 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
wiesz Agnes moje serducho też tego nie chce, ale tak mówi mi mój umysł
|
Agnessa |
24.07.2005 02:13
Post
#422
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
jedziemy do Jo przykladamy spluwe do skroni i dyktujemy co ma pisac. ;p (juz trzecią sosbe chce dzisiaj usmiercic x_x)
Edit:// ide lulać bo nocka już nastala Ten post był edytowany przez Agnessa: 24.07.2005 02:13 -------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Szachrajka |
24.07.2005 10:37
Post
#423
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 108 Dołączył: 25.06.2005 Skąd: Neverland |
QUOTE niech zabija Pottera, Weasleya chocby Grangerówne, ale od Snape'a (i Lupina ) wara Rowling! Zamiast Hermi- Ginnny, i niech nie zabija jeszcze McGonagall ( trzeba ją oszczędzić za to pamiętne "odkręca się w druga stronę" i "weź ciasteczko, Potter" ) Jeśli już Sev ma ginąć ( ), to niech przynajmniej nie ginie za Pottera . Pomijając fakt, że śmierć S.S byłaby staszna sama w sobie, to śmierć za H.P byłaby o milion razy gorsza -------------------- "Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
Stanisław Jerzy Lec |
Daga |
24.07.2005 12:01
Post
#424
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
wiecie co... MOże ja się tak serio wypiszę?? Ja tu nie pasuję. Nie mam siły 10 razy tłumaczyć wam niektórych rzeczy.
-------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |
Agnessa |
24.07.2005 12:35
Post
#425
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 280 Dołączył: 08.11.2004 Skąd: z wariatka.exe |
Zmierzacie do spoilerów.Mowcie o tych stosunkach do innych ;)
-------------------- Mistrzyni Eliksirów Gliwice sa jak rzut ziemniakiem,a kanarki są pyszne!-by Agnessa.Wymyślone o 01:11 rozmawiając z kolegą,o tym,że Agnes jednak pomoze go uratiwac przed rozpędzoną tirówą ;] |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 24.09.2024 13:30 |